gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> o gospodarce >> mundo - globalna waluta

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

mundo - globalna waluta
04.06.2009 (Cz) 10.49 (5521 dni temu)
"eartha", "globo", "mundo" - różne nazwy wymyślano.
pomysł nie jest nowy. stopniowo jednak dojrzewa i nabiera popularności.
pare tygodni temu był nawet artykuł o tym w Polityce.

sytuacja jak jest wiadomo:
- rozchwiane rynki walutowe nie są nikomu na rękę (może poza spekulantami)
- Chińczycy mają już powoli dość amerykańskiego dolara, ale trudno im znaleźć alternatywę.

okazuje się, że wprowadzenie globalnej waluty może być całkiem proste. wcale nie wymaga wspólnej polityki monetarnej, globalnego konsensusu czy globalnych instytucji. nie wymaga też zrzeczenia się przez państwa walut narodowych.

waluta globalna, nazwijmy ją 'mundo', może być powołana do życia bardzo prosto, jako koszyk walut. coś na kształt SDRów emitowanych przez MFW.
wystarczy ustalić, że np. 1 mundo = 1 euro + 1 usd + 1 funt brytyjski + 100 jenów. na podstawie normalnej tabeli kursów walut można wtedy ustalić kurs mundo w stosunku do każdej waluty.

by pokazać jakie to proste zrobiłem arkusz kalkulacyjny: http://farmersi.pl/FT/mundo.xls. w żółte pola wpisujemy aktualny kurs 3 głównych par walut, w pomarańczowe ustalamy strukturę 'koszyka' mundo, a w niebieskich wyliczany jest kurs mundo w stosunku do innych walut.

w tym arkuszu: za jedno mundo by obecnych kursach bysmy dostali 3,62 euro lub 5,07 dolara lub 486 jenów.

jakie byłyby zalety?
- przede wszystkim kurs mundo, jako koszyka walut, byłby znacznie stabilniejszy niż kursy poszczególnych walut składowych - zmniejszałoby to ryzyko i koszty zabezpieczenia się przed ryzykiem
- firmy mogłyby przedstawiać swoją ofertę w mundo - zapewniłoby im to znacznie stabilniejsze ceny, a tym samym przewidywalność przychodów czy wydatków.

Mundo nie istniałoby jako fizyczna waluta, emitowana przez jakichś bank, tylko jako waluta przelicznikowa. Choć wirtualna mogłaby mieć olbrzymie znaczenie. Wprowadzenie jej jest banalnie proste, a zalety olbrzymie.

co myślicie o tym pomyśle?
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

Jakie zalety ?
04.06.2009 (Cz) 23.21 (5521 dni temu)
Szczerze mowiac nie do konca widze jakie zalety moglaby taka waluta miec jesli istnialaby tylko jako waluta przelicznikowa.

Wlasciwie to czesto widzi sie porownania dolara do koszyka walut wiec nie widze potrzeby nazywania tego koszyka jakas specjalna nazwa.

Jesli chodzi o firmy to efekt stabilizujacy niekoniecznie bylby odczuwalny. W gruncie rzeczy, przedstawiac swoja oferte w mundo, sprowadza sie do przedstawiania jej w obcej walucie. W razie silnych wachan jej rodzimej waluty mundo nic jej nie pomoze.

PS. Mialbys moze link do tego artykulu z Polityki ?
wypowiedzi: 187
wątków: 4

06.06.2009 (So) 12.10 (5519 dni temu)
Faktem jest, że $$ powoli przestaje być walutą rezerwową świata. Pytanie brzmi: co w zamian?

Koszyk jest ciekawym pomysłem, ale wydaje mi się, że lepiej będzie nieco zmodernizować istniejące XDR i je upowszechnić. Co do zalet to sie zgadzam, ale nie ma wymienionej najwazniejszej: w tym systemnie nie ma hegemona - nikt nie mozę czerpać wyłaćznych korzyści z posiadania waluty światowej; to jest chyba nawazniejszy czynnik przemawiający za tym rozwiązaniem.

Oczywiscie najlepszym systemem byłby system waluty opartej na złocie w 100%. Wtedy nie byłoby problemu z polityką monetarną, ale powiedzmy sobie szczerze: czy szanse na taki rozwój wypadków nalezy liczyć w procentach, czy raczej w promilach?
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

zloto ?
06.06.2009 (So) 12.39 (5519 dni temu)
Mande dlaczego system oparty na zlocie bylby najlepszym ?

Moje zdanie jest wrecz przeciwne. Zloto jest po prostu surowcem, zreszta mlodzi ludzie nie pamietaja juz czasow kiedy system monetarny byl oparty na zlocie i nie moga sobie zbytnio wyobrazic dlaczego tak mialoby byc (starsi oczywiscie maja tendencje do trzymania lub skupowania zlota w czasach takich jak teraz). Ale wracajac do opierania swiatowej waluty na zlocie. Co bysmy zrobili jakby sie okazalo ze gdzies odkryte zostaly ogromne zloza zlota ? Albo jeszcze lepiej, ze jest tani sposob na syntetyczna produkcje zlota ?
wypowiedzi: 187
wątków: 4

06.06.2009 (So) 15.34 (5519 dni temu)
Odnosnie systemu złota polecam:

http://mises.org/books/desoto.pdf

(duużo czytania po angielsku - oczywiscie legalnie; można kupić po polsku w ksiegarniach)

http://www.adamduda.pl/2009/03/07/o-czym-zwolennicy-systemu-papierowego-pieniadza-nie-mowia-glosno-–-polemika/

http://mises.pl/322/322/

http://mises.pl/678/mateusz-machaj-system-rezerw-czastkowych-a-pusty-pieniadz-–-co-wazniejsze/
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

06.06.2009 (So) 15.38 (5519 dni temu)
dzieki mande za linki, ale nie bardzo mam czas czytac teraz ksiazki. Za to wolalbym ze bys mi wytlumaczyl swoimi slowami dlaczego taki system bylby lepszy, i odpowiedzial na moje ostatnie pytanie
wypowiedzi: 187
wątków: 4

06.06.2009 (So) 15.55 (5519 dni temu)
Zalety systemu ze 100% rezerwą depozytową w złocie:

1. w miare stała podaż pieniądza - nie istnieje problem tzw. inflacji i deflacji; pieniądz spełnia warunek rzadkości

2. nie ma banków cetralnych - mamy wolny rynek finansowy; nie ma potrzeby sterowania nim, prowadzenia polityki monatarnej, gdyż rynek sam sie reguluje na mocy pkt 1.

3. W miarę upływu czasu wartosć pieniadza rosnie, co sprzyja gromadzeniu oszczędności, co z kolei przekłąda się na zwiększenie inwestycji i zwiększenie bogactwa; to z kolei powoduje znowu wzrost wartosci pieniądza - cykl się zamyka i samonapędza;

4. znika rak gospodarki - nadmiernie rozwinięty system finansowy; wiele banki nie mają racji bytu, bo przechowywanie pieniedzy w banku stanowi koszt a nie zysk dla ludności; dochodzi do powrotu do podziału na bankowość depozytową (skarbce) i inwestycyjną (kredyty);

A co do ryzyka odkrycia nowych złóż złota, to faktycznie istnieje, ale jest minimalne - większość opłacalnych miejsc zostało gruntownie zbadanych. Oczywiscie istnieje wiele złota do wydobycia i wiadomo o takich złożach, ale nikomu nie opłaca sie prowadzic tam eksploracji.

Odnośnie alchemii, to istnieje sposób sztucznego tworzenia złota w laboratoriach, ale znowu - jest to cholernie nieopłacalne . Pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie co łatwiej zrobić: dodrukować obecnych pieniędzy z dnia na dzień, czy "dorobić" złota z dnia na dzień? Odpoiwedź wskaże gorsze rozwiązanie.
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

Ryzyko jest minimalne...
06.06.2009 (So) 16.12 (5519 dni temu)
Minimalne, ale jest. I co wtedy ?

To samo tyczy sie alchemii. Narazie jest to nieoplacalne, ale technika idzie do przodu...

Poza tym, z tego co wiem to calkowita ilosc zlota na swiecie miesci sie na jednym tankowcu. Co by sie stalo w przypadku gdyby ktos ukradl np polowe zlota na swiecie ?
Banku centralnego przynajmniej nikt nie ukranie
wypowiedzi: 187
wątków: 4

06.06.2009 (So) 16.19 (5519 dni temu)
Zawsze mozna zmienić towar - możemy przeskoczyć na platynę, czy pallad. Cokolwiek co jest trwałe, podzielne, rzadkie i wygodne w użyciu. A jesli miałby to być skokowy wzrost podaży, to gospodarka się dostosuje i problemu nie ma. Podobnie w sytuacji stałego, równomiernego dopływu kruszcu na rynek.

A odnośnie zamachu na złoto - byłoby ono tak rozrzucone po świecie w różnorakich skarbcach, że zdobycie choć 10% graniczyłoby z cudem, a weźmy pod uwagę ze istnieje cos takiego jak wojsko i policja i służby specjalne .

A co do banku cetralnego ... właśnie że mozna go ukraść . Wiesz że FED NIE jest bankiem państwowym? A poza tym ... nie trzeba kraść banku cetralnego by tak nim sterować, by wyszło na to samo .
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

06.06.2009 (So) 16.32 (5519 dni temu)
Oczywiscie ze mozna sterowac ale nie mozna go ukrasc. Jesli sterowanie jest zle, mozna sie temu przeciwstawic.

Odnosnie zmiany kruszca, wytlumacz jakbys to widzial. Powiedzmy ze w 2025 w Chinach znaleziono ogromne zloza zlota, np 100 000 ton. I co ? Dzownimy do chinczykow i mowimy, ze od jutra zmieniamy ze zlota na srebro ?
wypowiedzi: 530
wątków: 46
...
06.06.2009 (So) 16.58 (5519 dni temu)
Jakbyście potrzebowali kogoś do tego dzwonienia to ja się podejmę - umiem już po chińsku-mandaryńsku powiedzieć 'dzieńdobry', '1, 2, 3', 'jutro', 'deszcz', 'dziękuję', 'do widzenia'

Ale do 2025 spodziewam się delikatnego rozszerzenia słownictwa.

Ok - już to słyszę 'shut up dux!' - już nie przeszkadzam w poważnych dyskusjach

PS. Oczywiście ma być na koszt abonenta! Inaczej nie dzwonię!
wypowiedzi: 187
wątków: 4

06.06.2009 (So) 17.21 (5519 dni temu)
Widzisz? Można zadzwonić, nie ma problemu .

Myślę, że najlepiej Twoje wątpliwosci rozwieje Rothbard:

http://mises.pl/pliki/upload/Murray_Rothbard-Co_rzad_zrobil_z_naszym_pieniadzem.pdf

"Co się zatem dzieje, gdy przy niezmienionym popycie na pieniądz podaż złota wzrasta? „Cena pieniądza” spada, tzn. siła nabywcza każdej jednostki pieniężnej maleje. Uncja złota będzie teraz warta mniej niż 100 bochenków chleba, 1/3 telewizora itd. I odwrotnie: gdy podaż złota maleje, siła nabywcza uncji złota wzrasta.
Jaki jest skutek zmiany podaży pieniądza? Posługując się przykładem jednego z pierwszych ekonomistów, Davida Hume’a, możemy postawić sobie pytanie, co by się stało, gdyby pewnej nocy jakaś dobra wróżka wśliznęła się do naszych kieszeni, portfeli, sejfów bankowych i podwoiła ilość naszych pieniędzy. Czy stalibyśmy się od tego dwukrotnie bogatsi? Oczywiście nie. Bogaci stajemy się dzięki obfitości dóbr, a ograniczeniem tej obfitości jest rzadkość zasobów: ziemi, pracy i kapitału. Zwiększenie ilości bilonu nie spowoduje zaistnienia tych zasobów. Przez moment możemy poczuć się dwa razy bogatsi, ale oczywiście w istocie mamy tylko do czynienia z rozcieńczeniem podaży pieniądza. Gdy tylko ludzie ruszą na zakupy z nowo otrzymanymi pieniędzmi w garści, ceny – z dużym przybliżeniem – wzrosną dwukrotnie, a w każdym razie do takiego poziomu, przy którym popyt zostanie zaspokojony, a pieniądz nie będzie podbijał cen na istniejące dobra."

"Zwiększenie podaży pieniądza rozcieńcza tylko wydajność każdej uncji złota , z drugiej zaś strony zmniejszenie podaży pieniądza zwiększa siłę, z jaką każda uncja wykonuje swoją pracę. Dochodzimy więc do zadziwiającego wniosku, że wielkość podaży pieniądza jest bez znaczenia. Każda podaż tak samo dobrze spełni swoje zadanie. Wolny rynek dostosuje się poprzez zmianę siły nabywczej albo wydajności jednostki złota. Nie ma powodu, by wpływać na rynek w celu zmiany podaży pieniądza, jaką sam determinuje."

"Jest wielce prawdopodobne, że gdyby rynkowi poluzować cugle, to ostatecznie ustanowiłby jeden kruszec jako pieniądz. Wprawdzie na przestrzeni ostatnich stuleci srebro wciąż konkurowało ze złotem, ale rząd wcale nie musi interweniować i ratować rynku przed jego własnym kaprysem, jakim jest utrzymywanie dwóch rodzajów pieniądza. Srebro pozostawało w obiegu właśnie dlatego, że było wygodne w użyciu (na przykład jako drobne monety). Srebro i złoto mogą z powodzeniem pozostawać jednocześnie w obiegu i z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przeszłości. Względna podaż i popyt na każdy z tych kruszców będą wyznaczały ich wzajemny kurs wymiany, a ten kurs, tak jak każda inna cena, będzie się wahał w zależności od zmiennych sił popytu i podaży."

"Czego dowiedzieliśmy się o pieniądzu w wolnym społeczeństwie? Dowiedzieliśmy się, że każdy rodzaj pieniądza ma i musi mieć swoje początki w użytecznym towarze wybranym przez wolny rynek jako środek wymiany. Jednostka pieniężna jest to po prostu jednostka wagowa towaru pieniężnego – zazwyczaj kruszcu, np. złota lub srebra . W warunkach wolności to, jakie towary zostaną obrane na pieniądz oraz jaki będzie ich kształt forma, zależy od dobrowolnych decyzji jednostek."


Zachęcam do przeczytania całosci .
  
wypowiedzi: 14
wątków: 4

06.06.2009 (So) 17.50 (5519 dni temu)
Niestety nie rozwial... Dwa pierwsze paragrafy poprostu wyrazaja to co jest znane jako M*V = P*Q i tu sie oczywiscie zgodze (oczywiscie to wszystko jest prawdziwe tylko w dlugim okresie). Aczkolwiek to nie tyczy sie tylko zlota, tylko jakiegokolwiek srodka platniczego.

Nie zmienia to jednak z zadnym razie problemu ze zmiana kruszcy - co by sie stalo gdyby odkryto zloza zlota (czy innego kruszcu ktory jest srodkiem platniczym) w jednym kraju ?
wypowiedzi: 28
wątków: 0
.
06.06.2009 (So) 20.40 (5519 dni temu)
a jestem przekonany że w obecnym czasie (no i niestety w daleko rozumianym przyszłym) nie jest możliwe wprowadzenie światowej waluty. podstawową przeszkodą jest brak dojrzałości społeczności (jako krajów pojedyńczyczych czy też jako wszystkich) to takiego rozwiązania. nie ma obecnie aż tak silnej presji by to wykonać lub powołać do życia bo to zaszkodzi oligarchom czy innym ludzim biznesu lub "biznesu", którzy mogą na tym stracić po wejściu takiego rozwiązania. zawsze znajdą się tacy którzy będą próbować zarobić. A jako że to może być nierelane lub mało realne, mało tego, może okazać się, że dana waluta może być nadzwyuczaj stabilna i nie da się nią spekulować więc ci ludzie będą przeciwni jej wprowadzenia, a z reguły oni mają zawsze najwięcej do powiedzenia. Również oni będą widzieć to że na tym stracą i niajmocnie będą krzyczeć a świat będzie ich słuchał.
generalnie nie chodzi o to czy to można zrobić czy nie. Bo wprowadzić taką walutę to jest żaden problem. problemem jest to czy do niej odpowiednio dorośliśmy i czy nią będziemy szanować i o nią dbać (stabilność, nieznacze uzależnienie od poszczegółnech rynków - np usa czy ue itd...), by rynek jako świat się dynamicznie rozwijał a owa waluta się do tego przyczyniała.
wypowiedzi: 281
wątków: 18
Wątpliwości
08.06.2009 (Pn) 17.38 (5517 dni temu)
Tak, jak gover uważam że świat po prostu nie jest gotów na wprowadzenie takiego rozwiązania. Najbardziej opornymi będą najbardziej wpływowi - oligarchowie i właściciele potężnych koncernów, w tym bankowych zarabiających właśnie na majstrowaniu przy walucie.

Złoto moim zdaniem nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie trzeba szukać aż w 2025, w Chinach nowych złóż.
1. Mając do dyspozycji tylko złoto nie kupisz sobie gumy do żucia w szkolnym sklepiku, ani nowej pary sznurówek, bo zapłatę musiałbyś odmierzać pod mikroskopem. Można to obejść, np. pokrywając cieniutką warstewką złota małe, stalowe kulki ale taka warstwa bardzo szybko starłaby się. Jeśli kiedyś widziałeś naczynia, których pokrywki były częściowo pokryte złotem (markowe garnki, a nie podróby ze sklepu "wszystko za 5 zł" to po paru latach po złocie nie było ani śladu.
2. Obecnie w naturze znaleźć można tzw. "złoto głupców" http://pl.wikipedia.org/wiki/Piryt. Gdyby upowszechnić złoto na cały świat, to jestem pewien że mnóstwo ludzi fabrykowałoby je, tak jak to się teraz robi z fałszowaniem banknotów. Nie trzeba odwoływać się do zaawansowanej fizyki jądrowej i syntezy złota - wystarczy mieć świadomość, że niewielu ludzi wie, jak naprawdę wygląda złoto i łatwo daliby się oszukać.

Moja konkluzja jest taka, jeszcze przez jakiś czas musimy się pomęczyć. Przez świat będzie musiało przejść jeszcze parę kryzysów gospodarczych. Takich, które uderzą w największych graczy - np. Chiny, Rosję, UE - bo może wtedy zamiast wzajemnie kopać pod sobą dołki gospodarcze zaczną racjonalnie współpracować.

EDIT: Mundo mogłoby mieć swoje początki w internecie. Obecnie wielu ludzi kupuje przez internet różne rzeczy, często z różnych krajów świata. Na pewno byłby tym zainteresowany np. eBay, który poza Stanami Zjednoczonymi w pojedynczych państwach ma niewielki udział.
wypowiedzi: 14
wątków: 4

Zloto
08.06.2009 (Pn) 18.51 (5517 dni temu)
To nie do konca tak toczek ze jak przyjmiemy zloto, to od razu bedziemy placic w zlocie Chodzi o to zeby waluta byla wymienialna na zloto w jakiejs stalej proporcji, czyli generalnie zeby nie byly dodrukowane pieniadze na lewo i prawo (jak to ostatnio bywa ).
wypowiedzi: 187
wątków: 4

08.06.2009 (Pn) 20.35 (5517 dni temu)
Dokładnie .

Chodzi o powrót do uczciwego systemu finansowego, gdzie banknot to faktycznie "bank note" na złożone w nim złoto, którego nikt nie ma prawa ruszyć bez twojej zgody.
  
wypowiedzi: 281
wątków: 18
Klarowne sytuacje to jest to :)
08.06.2009 (Pn) 21.21 (5517 dni temu)
Czyli moje "Wątpliwości" zostały rozwiane Pięknie dziękuję
Pomysł w takim razie nie jest taki zły. Rozumiem, że moje złoto byłoby przechowywane w jakimś państwowym depozycie (bo tylko państwo ma prawo drukować pieniądze), a niespecjalnie podoba mi się pespektywa powierzania kruszca zagranicznemu bankowi, bo w sumie tylko takie u nas są. Zrobiłem sobie symulację w Excelu i ten system rzeczywiście ładnie się reguluje.
Ja jednak sądzę, że takie pomysły jak złoto, czy mundo to na razie odległa przyszłość. No, chyba że - tak jak napisałem wcześniej - mundo znajdzie swoje miejsce w cyberprzestrzeni, która potrafi czynić cuda.
wypowiedzi: 187
wątków: 4

09.06.2009 (Wt) 08.06 (5516 dni temu)
Włąśnie niekoniecznie to musi być państwo. Właściwie monopol państwa na drukowanie środków płatniczych to praprzyczyna obecnego stanu rzeczy.

Tak mógłby wyglądać co najwyżej jakis etap przejściowy. Docelowo banknoty powinny być (zgodnie ze swoja nazwą) emitowane przez banki prywatne (na przykład według jakiegoś wzorca określonego w ustawie) a rzetelność tej emisji (czyli 100% pokrycia w depozytach) kontrolowałyby jakieś służby. No i każdy maiłby prawo na każde żądanie o każdej porze dokonać wymiany banknotów na złoto.

To oczywiscie graniczy z utopią (niestety). Pokazuje jednak jak daleko zaszliśmy na drodze kłamstwa i złodziejstwa (bo przecież dzisiejszy system banków centralnych to czyste złodziejstwo, mające swój prapoczątek w chciwości pierwszych bankierów, którzy zauważyli że prawie nikt nie wybiera złota ze skarbca, wiec emitowali więcej banknotów by sie wzbogacić - dziś to jest legalne).
  
wypowiedzi: 281
wątków: 18
Dążenia krajów BRIC
08.11.2009 (Nd) 16.43 (5364 dni temu)
Dzisiaj natknąłem się na króciutką wzmiankę o "układzie" (wiem, że obecnie to słowo jest nacechowane pejoratywnie ) BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny - dla tych, którzy tak jak ja być może po raz pierwszy mają z tym styczność ). Okazuje się, że te państwa - które wg. Goldman Sachs pretendują do zajęcia pozycji czołowych potęg gospodarczych świata - jako potęgi rolniczo-przemysłowe (a takim zależy na stabilnym systemie walutowym) być może wymuszą zastąpienie tradycyjnych punktów odniesienia (dolar, euro, frank) koszykiem walut działającym na takiej zasadzie, jak zaproponowane przez szeryfa mundo.

Dla chętnych mam tu strzępki informacji:
http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85951,6726118,Kraje_BRIC_wezwaly_do_zreformowania_systemu_walutowego.html

I liczę na to, że bardziej zorientowani w tematyce gospodarczej zaprezentują nam link do jakiejś bardziej "fachowej" informacji (tak, jak np. artykuł o "bańkach spekulacyjnych"



Forum >> o gospodarce >> mundo - globalna waluta