16.08.2008 (So) 12.11 (5814 dni temu)

Świetny pomysł popieram !

16.08.2008 (So) 13.01 (5814 dni temu)

Dokładnie ten sam problem rozważałem wczoraj. Wymyśliłem, że bizony, których stada nie rozmnażają się to taki "skrót myślowy". Po prostu podana jest ilość bizonów w okolicy. Młode oczywiście się rodzą, ale... to są dzikie zwierzęta i prawa natury działają tam o wiele wydatniej niż na naszej farmie (gdzie jesteśmy po kursach, działamy higienicznie itd.). Po prostu założenie z bizonami jest proste: w danym roku tyle samo bizonów rodzi się ile zdycha. Padają oczywiście w sposób naturalny albo wymuszony (poprzez działalność Indian, w wyniku ucieczek ze stada, no bo o naszych kowbojach nie wspomnę...)

Podejrzewam, że właśnie dlatego "liczebność stada bizonów" w przypadku braku naszej destruktywnej ingerencji nie zmienia się.

Radosław

16.08.2008 (So) 13.50 (5814 dni temu)

Tez kiedys nad tym myslalem, ale rozwazcie taka sytuacje:

Zaczynamy gre ze stadem 500 sztuk, w pierwszej rundzie wszyscy rozdrapali kowbojow po rowno tak, ze kazdemu przypadlo po 5-7. Oczywiscie z polowania nici, bo mamy za malo kowbojow. Podczas przeliczenia stado sie rozmnaza i jezeli robia to tak radosnie, jak krowy, to mamy stado liczace okolo 630 bizonow, ktorego od tego momentu nie bedziemy juz w stanie upolowac.

Chyba, ze wprowadzic cos jak ograniczona liczbe pastwisk, zeby bizony nie mogly sie mnozyc ponad 500 sztuk.

16.08.2008 (So) 20.44 (5814 dni temu)

moim skromnym zdaniem:
bisonki sie rozmnazają zawsze - nie powinno być zadnych ograniczen co do stałości stada. jesli brak im żarcia to sobie w sposób naturalny idą gdzieś gdzie jest żarcie (sie to nazywa chyba migracja). pozatym - człowiek podobno jest postacią rozumną wiec jush wystarczy 4 chłopa by owego 1 upolować - tj. myśląc i odłądczając go od reszty. ponadto bisonki są na wolności agresywne (szczególnie męskie sztuki) - wieć obowiązkowo np. przy skuteczności poniżej 30% ginąć by musiała min. połowa kowboysów. - dklaczego - bo biorąc pod uwagę ich niedoświadczenie i atak 1 raz i małą ilość byłoby to uzasadnione. a nie jak grałem wysyłaja 3-4x 8 kowbojów i wraca 8? a bo niby dlaczego? jacyś supermeni? a co do wagi krowa..... waga srednia ok. 550 - 600kg. bisonek - ponad 750 (sztuka żeńska) - o męskich nie ma co wspominać..
CYTAT: silufant - "Młode oczywiście się rodzą, ale... to są dzikie zwierzęta i prawa natury działają tam o wiele wydatniej niż na naszej farmie (gdzie jesteśmy po kursach, działamy higienicznie itd.). Po prostu założenie z bizonami jest proste: w danym roku tyle samo bizonów rodzi się ile zdycha. Padają oczywiście w sposób naturalny albo wymuszony (poprzez działalność Indian, w wyniku ucieczek ze stada, no bo o naszych kowbojach nie wspomnę...)
" - sry za krytykę ale BUJDA!! nie bede pisał czemu bo to by długo zajęło...
CYTAT: hetman - "Jeżeli stado jest w komplecie, to nie ma warunków naturalnych do rozmnażania, ale jeżeli połowa jest wybita, to wtedyta warunki są i stado może się nadal rozmnażać" - sry - BUJDA!! - nie ma nigdy ograniczeń w rozmnażaniu sie dzikich zwierząt - nawet w grze nie powinno być.
ja bym proponował inne grozwiązanie.... inwestycję odnawialną co roku (coś jak hotel / młyn ) ale co roku byłaby dostępna. chodzi mi o NAJEMNIKÓW - to znaczy że - płaciłoby sie im określoną kwotę (byłaby dowolna) - ale min. MUSIAŁABY być określona (tak jak w przypadku zakupu młyna... etc). i co turę by oni polowali nam - a efekt by był uzależniony od ilości zainwestowanej gotówki. wówczas byłby limit rozrodu bisonków zniesiony + do tego jakiś sensowny algorytm... więc ja to tak widzę - tak na początku..
A co do krów i owiec - za szybko sie rozmnażają w grze... ja jestem za zmianą szykości rozrodu bo za duża jest dysproporcja między hodowcą a rolnikiem.

HEH jakiś długi ten post wyszedł...

17.08.2008 (Nd) 08.30 (5813 dni temu)

TRADE - nawiązując do twojej funkcji logistycznej to nie ma o czym tu muwić bo jest tak jak napisałeś. im większe stado tym przyrost szybszy. ponadto - im bizonów więcej a działek mniej to może więcej szkód dla graczy (sobie bizonki przyjdzą na nasze pola) i aby tego uniknąć może wporwadzić dodatkowe opcje dla kowboi - mianowicie ochronę pól przed bizonami - wówczas nie dość ze obronią pole to powinni zawsze uskubać kilka sztuk i powinno wpaść do nasze kasy kilka dolarów za skóry i mięsiwo? mi wydaje się to możliwe do zrealizowania.
a co do "ochrony przyrody"... eee.. moim zdanie marny pomysł i nie dający zysku - wiec po co to?

17.08.2008 (Nd) 20.07 (5813 dni temu)

Jak voogel kogos cytujesz, to sprawdz, czy wlasciwe zrodlo

18.08.2008 (Pn) 20.03 (5812 dni temu)

Po co ochrona przyrody? Chyba oczywiste. Odtwarzanie się stada bizonów daje dodatkową strategię: bizony jako stałe źródło dochodów. Stosujący ją gracz będzie bizony zabijał, ale dbając o właściwą dynamikę ich liczby.

Pojawia się potrzeba kontrstrategii. Narzuca się gra na wybicie stada do spodu, aby "myśliwy" został ze swoimi łowcami (BTW proponowałbym wprowadzenie drugiego rodzaju kowbojów, ktorzy lepiej dają sobie radę z bizonami, ale gorzej z "normalnymi" kowbojami). I po to byłaby ochrona, rodzja kontrkontrstrategii.

W końcu jeżeli chcę zarobić pieniądze na bydle lub zbożu, możesz mi to uniemożliwić. Czemu zarabianie na bizonach miałoby być objęte immunitetem? W tej chwili ogranicznikiem jest nieodwracalność - bizonów nigdy nie przybywa. Jeżeli to zmienić, trzeba czegoś nowego.

Albo inna historyjka: załóżmy, że aby zasiać zboże/założyć hodowlę trzeba zmniejszyć liczbę bizonów (bo inaczej stratują zboże albo, hmmmm, tego, zabawią się z krowami. W takim razie w interesie hodowców i rolników jest wybić je do nogi. Ale w interesie myśliwych i graczy stawiających na nieruchomości - wręcz przeciwnie. Dlaczego? Bo istnienie stad bizonów osłabia rolników i hodowców.

19.08.2008 (Wt) 19.38 (5811 dni temu)

Jasne, chodzi o większe urozmaicenie, a nie o urawniłowkę.