gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Z pamiętnika Joe Colorado >> Odcinek VIII - Garnizon

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 200
wątków: 12
Odcinek VIII - Garnizon
01.03.2009 (Nd) 13.07 (5539 dni temu)
- Ale gdzie?! – wykrzyczała moja rozhisteryzowana żona, a wszyscy popatrzyli na mnie ze zdziwieniem, bo akurat jedliśmy śniadanie.
- Jak to gdzie? Muszę znaleźć dowódców tego Garricka i zapytać ich, po co kazali mu atakować Indian, albo raczej, czy wiedzą coś o ataku, bo wydaję mi się, że to wszystko zakrawa na ogromną aferę.
- Ojcze, wiesz chociaż z którego pułku był ten major i gdzie znajduje się jego garnizon?
- Nie pomyślałem o tym – mój syn swoim pytaniem ostudził cały mój entuzjazm, ale już po chwili znów byłem pełny optymizmu i zapału. – Wiem! Kto w całym Charlotte ma dostęp do codziennych informacji? Oczywiście, że Frank. W końcu kto cały czas siedzi na tej swojej poczcie i czyta te durne gazety?
- Nie możesz jechać do Waszyngtonu, tam są urzędy, w którym zajmują się Indianami. Na pewno więcej załatwiłbyś tam, niż u jakiegoś dowódcy, którego nie znasz i nie wiesz, gdzie jest - pogodzona z tym, że i tak wyjadę, zaproponowała Diane, chcąc oszczędzić mi wielu trudów.
- Nie, czuję taki odgórny przymus, że muszę odnaleźć i pojechać do tego garnizonu.
Na tym urwała się cała dyskusja, więc śniadanie dokończyliśmy w milczeniu. Była niedziela, więc udaliśmy się po nim na nabożeństwo do miasteczka, przez co miałem okazje spotkać się z Wrightem. Początkowo był na mnie zły za to, jak ostatnio z nim rozmawiałem, ale po chwili snuł już plany, skąd zasięgnąć takich informacji:
- Frederick Garrick mówisz? Major? Nigdy o nim nie słyszałem. Pewnie był z któregoś z okolicznych garnizonów, ale jest ich sporo w okolicy. Musiałbyś napisać do wszystkich z pytaniem o niego i mieć nadzieję, że szybko odpowiedzą. Niestety, ja na to bym nie liczył, ale trzeba spróbować. Możemy przygotować list już teraz, jeżeli chcesz – czując, że jeśli kolejny raz odmówię, stracę jednego z najlepszych przyjaciół, zgodziłem się.
Przygotowywanie treści wiadomości z pytaniem o majora, w której nie zdradzałbym jednocześnie swoich zamiarów względem niego, zajęło nam sporo czasu, więc do domu wróciłem późnym wieczorem, „zahaczając” po drodze o bar Mary. Miałem ograniczone poczucie świadomości po wizycie w tamtym miejscu, więc nie wiem, co działo się po moim powrocie, w każdym razie żona nie odzywała się do mnie jeszcze przez kilka dni.
Nazajutrz, gdy tylko odzyskałem odrobinę świadomości, do mojego domu przyjechał Frank. Obawiałem się, że zgubił gdzieś listy, bo był razem ze mną w barze, ale ten zaraz wszystko mi wyjaśnił.:
- Gdy oddawałem dziś rano listy jeźdźcom, przypomniałem sobie coś o tym Garricku. Czytałem o nim kiedyś artykuł, nie pamiętam czego dotyczył, ale pamiętam, że major służy, a przynajmniej służył, w garnizonie Hickory. Niestety, a może na szczęście, nie udało mi się już zatrzymać gońca, więc w ciągu kilku tygodni powinniśmy otrzymać odpowiedź, która pewnie potwierdzi moje podejrzenia.
- Kilku tygodni – jęknąłem. – Nie mam tyle czasu, niedługo żniwa, a ta sytuacja nie daje mi spokoju. Muszę jechać „w ciemno”.
Przygotowania do wyjazdu potrwały chwilę, choć już w środę pożegnałem się z rodziną, zostawiłem dyspozycje dotyczące gospodarstwa i odjechałem. Hickory oddalone było od Charlotte o jakieś 65 mil, więc podróż tam zajęła mi trochę czasu. Dodatkowo, drogę znałem z dość marnych map, jakie udało mi się dostać w mieście, więc jej odnalezienie sprawiało trochę problemów. Do garnizonu dotarłem po 10 dniach. Na szczęście był to na tyle okazały i duży kompleks, że będąc już u celu, od razu wiedziałem dokąd się kierować.
Biuro dowódcy znajdowało się w mieszczącym się naprzeciw głównej bramy budynku. Pośrodku leżał plac, na którym musztrę ćwiczyło kilkunastu młodych kadetów. Świadczyło to o tym, że garnizon nie należy do największych, a przynajmniej ma problemy z rekrutacją. Po przejechaniu przez bramę, w której nikt mnie nie skontrolował ani nie zapytał o cel wizyty, od stojącego obok żołnierza dowiedziałem się, gdzie mogę znaleźć dowódcę tej jednostki. Poinformował mnie też, że pułkownik George Shelby, bo tak się nazywał, nie jest dziś w najlepszym nastroju, więc lepiej mu nie przeszkadzać. Nie miałem czasu, dlatego postanowiłem zaryzykować. Po przedstawieniu się i wymienieniu „uprzejmości” zapytałem:
- Chciałbym się dowiedzieć i jest to dla mnie bardzo ważne, czy w pańskim garnizonie służy major Frederick Garrick?
- Garrick? Jaki Garrick? – zapytał zdziwiony pułkownik i już miał zawołać swojego adiutanta, kiedy dobiegł nas ogromny huk, a odłamki cegieł, z których zbudowany był garnizon posypały się na podłogę. Po chwili wszystko zasłoniły tumany kurzu, a my zastanawialiśmy się, co się stało.

Czy pułkownik wiedział o ataku na Indian dokonanym przez majora?
1. Nie, Garrick dokonał tego bez wiedzy dowódców.
2. Nie, Garrick nie służył w garnizonie Shelby’ego.
3. Tak, wydał mu ten rozkaz.
wypowiedzi: 200
wątków: 12
01.03.2009 (Nd) 13.08 (5539 dni temu)
W następnym odcinku będzie więcej zwrotów akcji, ale o tym dowiecie się później Teraz zapraszam do czytania i komentowania
wypowiedzi: 200
wątków: 12
Co z Wami
02.03.2009 (Pn) 15.55 (5538 dni temu)
Trochę zaangażowania, piszcie nawet jeżeli Wam się nie podoba
wypowiedzi: 430
wątków: 7
to tak
02.03.2009 (Pn) 16.42 (5538 dni temu)
to najgorszy odcinek jaki napisałeś nic nie wnosi do opowiadania istna telenowela i tak jak przystało na telenowele kończy się w najlepszym fragmencie odcinka w efekcie pozornie podnosząc napięcie.
oto wykres ciekawości odcinak
__________,______________,..______________,.~""
wypowiedzi: 200
wątków: 12
02.03.2009 (Pn) 16.56 (5538 dni temu)
Mogłem zrobić przejście do kolejnej sytuacji, ale nie wiedzielibyście o co chodzi, więc wolałem wstawić odcinek, który nic nie wnosi. Jak widać wolelibyście od razu przejście dalej...
wypowiedzi: 430
wątków: 7
hmm
02.03.2009 (Pn) 17.32 (5538 dni temu)
mogłeś inaczej rozegrać kłótnie z żoną tak aby Joe dostał kilka razy z wałka czy z patelni(kobieta miała ciężkie przeżycia lekko nie poczytalna przecież mogła być), a pozyskanie informacji gdzie służy Garrick w jakiś ciekawszy sposób np. Po obiciu mordy i po spędzeniu nocy w stajni. Udał się na pocztę. Frank zdziwiony, że jest nie było go normalnie w piątek udali się do baru po paru piwach do rozmowy włączyła się Mary i wspomniała o jakimś artykule. W dzień następny jak doszedł do siebie pojechał do Franka szperając w starych gazetach znaleźli. Znaleźli jakiś ślad i postanowił się udać na spontana gdyż był to tylko kilka godzin od miasta i spokojnie powinien zdążyć przed północą do domu, a dalej to jakieś zakończenie i pytania
co zastał w tym garnizonie Joe ??
1 Indian
2 Kawalerie
3 Był opuszczony i rozsypujący się.
(mimo tego że artykuł w którym była mowa mówił że jest on nowy i dobrze wyposażony)
wypowiedzi: 200
wątków: 12
02.03.2009 (Pn) 20.00 (5538 dni temu)
Fakt, wygląda na to, ze powinieneś pisać własną powieść
A żona ma zupełnie inną rolę w tej opowieści
wypowiedzi: 430
wątków: 7
nie powiesz
03.03.2009 (Wt) 08.09 (5537 dni temu)
mi chyba że nie może się zmienić na chwile roli po porwaniu przez Indian (wysoko stresujące przeżycie), a kilka cichych dni między bohaterem, a żoną wpłynęłoby pozytywnie na ten odcinek, a i tak bohatera wysyłasz w 3-pupy to miała by czas ochłonąć. Jeszcze do tego można by wtrącić teściową w jakieś dramatycznej chwili z tekstem nie pasującym do okoliczności.
wypowiedzi: 75
wątków: 3
03.03.2009 (Wt) 10.46 (5537 dni temu)
słaby odcinek. i do tego jedyne co się zadziało nie ma widocznego związku z pytaniem..
wydaje mi się, że byłoby lepiej, gdybyś nie planował kolejnych odcinków, a "dał się ponieść" akcji. myślę, że wtedy więcej by się działo. a tak to masz już dość konkretny pomysł na następny odcinek i temu podporządkowujesz aktualny. bo niby w następnym będzie się działo. my chcemy, żeby działo się już teraz!
/wydaje mi się, że użycie liczby mnogiej jest tu uzasadnione;P/
a tak w ogóle to powinieneś budować krótsze zdania /od razu byłoby dynamiczniej/ i /co za tym idzie / używać mniej spójników. szczególnie nadużywanie "więc" mi nie leży /chyba się 8 razy w tym odcinku pojawia;P/

dla zobrazowania: żeby daleko nie szukać - jedno z pierwszych zdań:
u Ciebie:
"Muszę znaleźć dowódców tego Garricka i zapytać ich, po co kazali mu atakować Indian, albo raczej, czy wiedzą coś o ataku, bo wydaję mi się, że to wszystko zakrawa na ogromną aferę."
zmieniłbym na:
"Muszę znaleźć dowódców tego Garricka. Zapytam ich, po co kazali atakować Indian i czy w ogóle wiedzą coś o ataku! To wszystko zakrawa na ogromną aferę."
nie lepiej? /jeszcze na końcu dorzucić by można jakiś "istny burdel na kółkach", albo coś w tym rodzaju /
wypowiedzi: 23
wątków: 2
03.03.2009 (Wt) 10.46 (5537 dni temu)
Knot - z miłą chęcią przeczytam poniżej Twoją wersję tego odcinka.
Esior - Twoją też .
wypowiedzi: 4
wątków: 1
Wersja Knota.
03.03.2009 (Wt) 13.17 (5537 dni temu)
Może być ciekawa - zwłaszcza pod względem oryginalności pisowni (niekoniecznie zgodnej z zasadami ortografii)....
wypowiedzi: 430
wątków: 7
hmm
03.03.2009 (Wt) 13.57 (5537 dni temu)
ja i pisanie hmm czy to nie 2 sprzeczności przecież ja nigdy nie napisałem tekstu jakiegoś opowiadania na więcej niż kartkę A4 rozciągniętym pismem (no może raz mi się zdarzyło ). Ja nie wiem czy potrafię poza tym jak ja bym się czuł zabierając zajęcie felisowi??
źle ??
raczej gorzej niż źle. Niszcząc przyszłego pisarza na miarę Mickiewicza (jak dla mnie wystarczy na miarę Piskorskiego )
wypowiedzi: 430
wątków: 7
hmm
03.03.2009 (Wt) 13.59 (5537 dni temu)
z zasadami ortografii to ja się zaznajomiłem kiedyś , ale interpunkcji jeszcze nie miałem okazji
wypowiedzi: 200
wątków: 12
03.03.2009 (Wt) 16.34 (5537 dni temu)
Na pewno nie Mickiewicza, a Piskorskiego nigdy nie czytałem (a to nie jest polityk? ). A spróbować możesz, zwłaszcza, ze ja zbliżam się d końca, chyba że wymyślę jeszcze coś. Na początku opowieść miała liczyć jakieś 5-6 odcinków, ale wyszło tak, ze jest kilka wątków do wyjaśnienia, wiec jeszcze kilka będzie. A potem, kto wie...
wypowiedzi: 430
wątków: 7
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Piskorski
03.03.2009 (Wt) 17.04 (5537 dni temu)
tak dla jasności żeby wiadomo było o kim mowa

PS: Jego Trylogia "Opowieść piasków" była dużą częścią mojej matury ustnej (temat autorski miałem i polecam wszystkim tematy autorskie)
wypowiedzi: 200
wątków: 12
03.03.2009 (Wt) 17.17 (5537 dni temu)
Nigdy nie czytałem, może kiedyś spróbuję. Zazwyczaj wolę coś autorów zagranicznych, bo polscy w większości przynudzają (nie pisze to o młodym pokoleniu, bo nie znam). Najlepsi są Orwell i Poe, chociaż Tolkien tez bardzo dobry
wypowiedzi: 430
wątków: 7
Garth Nix
03.03.2009 (Wt) 18.16 (5537 dni temu)
idealny na maturę do tematu o nekromantach (Stare Królestwo) idzie tymi książkami (są 3 na razie) zburzyć wyobrażenia większości o tym kim jest nekromanta (jeśli takie mają).
Serie "Klucze do Królestwa" polecam jako coś lekkiego. Czyta się świetnie i jest to najlepsza literatura młodzieżowa jaką przeczytałem do tej pory czytałem.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

Czy pułkownik wiedział o ataku na Indian dokonanym przez majora?
03.03.2009 (Wt) 20.10 (5537 dni temu)
Większość graczy zdecydowała, że Garrick dokonał ataku bez wiedzy dowódców.
Dlaczego?
Może dowiemy się już w następnym odcinku
  
wypowiedzi: 200
wątków: 12
03.03.2009 (Wt) 20.11 (5537 dni temu)
Może... Też mam taką nadzieję
wypowiedzi: 75
wątków: 3
03.03.2009 (Wt) 22.18 (5536 dni temu)
nowopole - może kiedyś coś stworzę, kto wie?
a felis to się nie odniósł do mojej wypowiedzi..
a co do literatury fantasy: zdecydowanie nie zgodzę się z tym, że polscy autorzy przynudzają - może po prostu nie trafiłeś na właściwych?
odnośnie następnego odcinka: jeśli będzie objętościowo zbliżony do tego, to myślę, że powinno dać się w niego wcisnąć tyle akcji i le pojawiło się do tej pory
wypowiedzi: 430
wątków: 7
esior
03.03.2009 (Wt) 23.53 (5536 dni temu)
felis odniósł się do starszego pokolenie, ja szczerze nie spotkałem jeszcze dobrej książki(fantasy, S-F, czy nawet młodzieżowej) autora który wącha kwiatki od spodu. Powiedzmy szczerze jest ich nie wielu, a jedynie Lem mi przychodzi do głowy w 1 chwili.
wypowiedzi: 33
wątków: 2
jezeli chodzi o fantastyke
04.03.2009 (Śr) 14.29 (5536 dni temu)
z zagranicznych mistrzami sa
Yeskov- rosjanin
Georg Martin- Saga piesni i lodu ognia to mistrzostwo wagi ciezkiej

z polskich powiem szczerze ze nie spodkalem slabego autora tego gatunku
wypowiedzi: 200
wątków: 12
04.03.2009 (Śr) 15.25 (5536 dni temu)
Esior, faktycznie nie odniosłem się do Twojej wypowiedzi, bo jej nie zauważyłem
Wygląda na to, ze masz rację. Na początku miałem wizję ogólną i myślałem zawsze, co napisać w następnym odcinku. Potem wymyśliłem coś długofalowego, ale teraz nie wiem, jak o tym ma dowiedzieć się bohater. Postaram się, żeby następny odcinek był bardziej rozbudowany. Mam już na niego dobry pomysł, ale wygląda na to, że znowu skończy się w najciekawszym momencie. Z drugiej strony będziecie mieć motywację, żeby przeczytać kolejny Chyba, ze będziecie mieć dość
P.S.1. Jedna nauczycielka zwróciła mi nawet uwagę, że buduję bardzo długie zdania, ale to nie moja wina. W szkole nie powinno się uczyć o zdaniach złożonych
P.S.2. Knot, cichych dni będzie więcej...
wypowiedzi: 430
wątków: 7
hmm
04.03.2009 (Śr) 15.52 (5536 dni temu)
felis zaskocz nas wszystkich i jest na do 1 prosty sposób jaki to już musisz sam wymyślić.
wypowiedzi: 200
wątków: 12
04.03.2009 (Śr) 15.55 (5536 dni temu)
Nie wiem, czy myślimy o tym samym, ale znając Ciebie pewnie tak. W takim razie zaskoczony nie będziesz, ale zobaczymy
wypowiedzi: 200
wątków: 12
Odcinek IX
07.03.2009 (So) 13.29 (5533 dni temu)
W kolejnym odcinku starałem się, żeby więcej się działo, więc wyrzuciłem wszystkie dialogi Zostało kilka wypowiedzi, które moim zdaniem wnoszą coś do akcji. Jak prosiliście 2 tygodnie temu, będzie bardziej "westernowo" (choć Charlotte leży na wschodnim wybrzeżu! ), a w drugiej części czeka Was niespodzianka.Mam nadzieje, że będziecie zaskoczeni zadowoleni

Fragmentu nie wstawiam, bo odcinek może się jeszcze zmienić
wypowiedzi: 430
wątków: 7
...
07.03.2009 (So) 16.33 (5533 dni temu)
a o czym myślałeś że ja myślałem ??
wypowiedzi: 200
wątków: 12
07.03.2009 (So) 16.50 (5533 dni temu)
Przekonasz się jutro, albo za tydzień (to zależy, czy się domyślisz)
wypowiedzi: 430
wątków: 7
to powiem ci że się pomyliłeś :P
07.03.2009 (So) 17.45 (5533 dni temu)
ja myślałem o czymś innym
wypowiedzi: 200
wątków: 12
07.03.2009 (So) 18.01 (5533 dni temu)
Chyba nawet wiem o czym
wypowiedzi: 430
wątków: 7
hmm
07.03.2009 (So) 18.50 (5533 dni temu)
może wyślesz mi PW z twoim pomysłem o czym myślałeś, że ja myślałem to wtedy może cię zaskoczę odpowiedzią
wypowiedzi: 430
wątków: 7
ding dong
08.03.2009 (Nd) 13.00 (5532 dni temu)
13.00 wybiła
czyli felisowe samo południe
wypowiedzi: 200
wątków: 12
08.03.2009 (Nd) 13.07 (5532 dni temu)
Ostateczne poprawki i za chwilę będzie



Forum >> Z pamiętnika Joe Colorado >> Odcinek VIII - Garnizon