gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Hyde Park >> globalne ocieplenie - obalmy mity


następny
system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

globalne ocieplenie - obalmy mity
14.03.2012 (Śr) 13.31 (4424 dni temu)
wpadłem na bardzo sensownie napisany artykuł obalający mity dotyczące globalnego ocieplenia - http://wyborcza.pl/1,75400,11331746,Globalne_ocieplenie__obalmy_nareszcie_mity.html.
temat ten pojawiał się u nas na forum, więc polecam lekturkę wszystkim zainteresowanym, byście nie dali się zmanipulować różnym "mitom".
  
wypowiedzi: 715
wątków: 56
:-)
14.03.2012 (Śr) 14.19 (4424 dni temu)
A ja nadal uważam, że trzeba dbać o ziemię jako całość zamiast skupiać się na jednym problemie...

Fragmenty dyskusji w tej kwestii z przed ponad dwóch lat do których się nie odniosłeś

1. Problem polega na tym, że poza zmniejszeniem emisji CO2 nie dyskutuje się o innych możliwościach zmniejszenia ilości dwutlenku węgla w atmosferze ani o technikach adaptacji do cieplejszego klimatu. Nie dyskutuje się również o pozytywnych stronach globalnego ocieplenia, które przecież także powinno się brać pod uwagę i dopasowywać działania do rzeczywistości, tj. przeciwdziałać negatywnym skutkom i wzmacniać pozytywne.

2. Kiedy każda przepowiednia o globalnym ociepleniu jest bardziej przerażająca niż poprzednia, a najbardziej przerażająca – często nie poparta nauką – otrzymuje najwięcej rozgłosu, nic dziwnego, że dzieci się boją.
Obecna debata o globalnym ociepleniu jest w oczywisty sposób szkodliwa. Sądzę, że pora zażądać, by media przestały nas straszyć i śmiertelnie przerażać nasze dzieci. Zasługujemy na rozsądniejszy, bardziej konstruktywny i mniej straszący dialog.


3. Modele klimatyczne pokazują, że przynajmniej do końca tego stulecia Chiny w rzeczywistości odniosą korzyści z globalnego ocieplenia. Cieplejsze temperatury podniosą produkcję rolną i poprawią stan zdrowotny. Liczba ofiar upałów wzrośnie, ale spadek liczby ofiar śmiertelnych w zimie będzie znacznie większy: ocieplenie będzie miało większy wpływ na minimalne temperatury zimą niż na maksymalne temperatury latem. Dla Chin i Indii niewiele jest argumentów za ograniczeniem emisji dwutlenku węgla – i mają bardzo istotne powody, by opierać się naciskom na zrobienie tego.

4. Jest to zdumiewająco błędny argument. Taka przesada wyrządza wiele szkód. Nadmierne zamartwianie się globalnym ociepleniem oznacza, że mniej martwimy się o inne sprawy, gdzie moglibyśmy dokonać znacznie więcej dobra. Na przykład, koncentrujemy się na wpływie globalnego ocieplenia na malarię – które za 100 lat narazi nieco więcej ludzi na ryzyko zachorowania – zamiast zająć się prewencją i leczeniem pół miliarda ludzi już dzisiaj cierpiącymi na malarię, co jest znacznie tańsze i dramatycznie bardziej skuteczne niż byłaby redukcja emisji CO2.

źródła:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5650/q,Chlodniej.panowie.i.panie
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6613/q,Smiertelnie.przerazeni.zmianami.klimatu
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6377/q,Globalne.ostrzezenia
W większości cytuję:
Bjørn Lomborg - Ur. 1965. Profesor Copenhagen Business School i były dyrektor Environmental Assessment Institute w Kopenhadze. Moim zdaniem ma bardzo spokojne podejście do tematu poparte dużą wiedzą.
oceny:   
wypowiedzi: 122
wątków: 3
.
14.03.2012 (Śr) 14.25 (4424 dni temu)
http://www.adamduda.pl/2012/02/04/konsumowanie-c02/

Obecna polityka klimatyczna UE nie tylko nie prowadzi do zmniejszenia emisji, ale wręcz do ich zwiększenia.
wypowiedzi: 204
wątków: 5
.
14.03.2012 (Śr) 18.50 (4424 dni temu)
globalne ocieplenie spowodowane przez człowieka, to jest właśnie mit (próbujesz nas zmanipulować szeryfie? nie, no wiem, jak już GW cytujesz to na pewno znowu tylko prowokujesz)

najpierw było umieranie lasów przez kwaśny deszcz, później dziura ozonowa, a teraz globalne ocieplenie - czy jak teraz się coraz częściej słyszy - zmiany klimatyczne.

ten cały cyrk to nic innego jak wyciąganie jeszcze więcej haraczu od maluczkich. a taki gore np. złote jaja zarobił już na handlu certyfikatami.

co dużo gadać, poczytajcie tu:
http://ekotest.republika.pl/Efekt%20cieplarniany%20-%20krytyka%20i%20dyskusja%20strona%202.html
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

fakty...
15.03.2012 (Cz) 00.10 (4424 dni temu)
chciałem tylko podzielić się ciekawym artykułem dotyczącym pewnych faktów, które często nie nieznane ludziom. a wy jak zwykle rozpoczynacie dyskusję na opinie.

generalnie to co piszecie i na co się powołujecie nie jest sprzeczne z tym o czym mówił ten naukowiec cytowany w wyborczej. dyskusja zwykle dotyczy opinii, jak te fakty interpretować. a różnica zdań często wynika z niepełnego zrozumienia faktów i kierowania się intuicją. tak jak w tym pseudonaukowym artykule cytowanym przez ceresytę.


może żeby zawęzić dyskusję ustalimy jakąś listę faktów, które można w jakiś sposób naukowo udowodnić?

moja propozycja:
1. w perspektywie milionów lat klimat Ziemi mocno się zmieniał

2. w perspektywie która bardziej interesuje naszą cywilizację, czyli setek lub paru tysięcy lat, Ziemia zazwyczaj jest w stanie pewnej równowagi:
- ilość energii przyjmowanej jest równa ilości energii emitowanej. ewentualna nierównowaga jest minimalna.
- ilość CO2 wchodząca do atmosfery jest równa ilości CO2 wychodzącej z atmosfery.
obie te równowagi zostały ostatnio zachwiane.

3. w ostatnich stuleciach ludzkość wyemitowała dużo węgla do atmosfery i jednocześnie zlikwidowała ponad połowę lasów na Ziemi. Większość tego węgla akumuluje się w atmosferze w formie CO2, przez co ilość CO2 w atmosferze wzrosła z ok 250 do 380 ppm (czesci na milion) i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne do ponad 500

4. wspomniany bilans energetyczny planety został zachwiany, bo CO2 pochłania promieniowanie podczerwone. dotychczas Ziemia otrzymywała ok 342 W /m2 i tyle samo emitowała, a teraz emituje w kosmos tylko ok 341 W / m2.

5. w rezultacie nierównowagi energetycznej następuje globalne ocieplenie - średnia temperatura na powierzchni wzrosła w ostatnim stuleciu z ok 287 stopni Kelwina do 287,6. i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne o kolejne 2 stopnie.


takie w przybliżeniu są fakty. czy coś przekręciłem?
reszta to opinie. niektórzy twierdzą, że ocieplenie jest fajne, inni że nie. niektórzy mówią, że 0,6 stopnia to przecież prawie nic, inni, że to bardzo dużo. jest wolność opinii.

trzecia rzecz to działania. powinny byc w miarę racjonalne. chyba wszyscy zgodzimy się z tym, że ograniczanie emisji CO2 w UE poprzez przeniesienie produkcji do Chin i transportowanie dóbr morzem jest zupełnie nieracjonalne. niestety to własnie się dzieje.

nieracjonalne może być dla wielu wydawanie olbrzymich pieniędzy na "walkę z CO2" podczas gdy są znacznie ważniejsze dla naszej cywilizacji problemy, które można rozwiązać mniejszym kosztem.


z wieloma waszymi opiniami się zgadzam, z niektórymi nie. nieistotne. chciałbym tylko uczulić was na pewne fakty i byście sami ich nie przekręcali ani nie nabierali się innym na pseudonaukowe bzdury.
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 323
wątków: 13

W sumie to nie znam się na tym ale...
15.03.2012 (Cz) 00.43 (4424 dni temu)
W jednym z artykułów wyczytałem, że zbliża się epoka lodowcowa??? I wszystkie fakty na to wskazują. Co Wy na to?
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@Szeryf
15.03.2012 (Cz) 08.00 (4423 dni temu)
takie w przybliżeniu są fakty. czy coś przekręciłem?

Moim zdaniem te fragmenty:

- i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne o kolejne 2 stopnie.

- i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne do ponad 500

nie są faktami tylko przepowiedniami (mniej lub bardziej uzasadnionymi)

2. w perspektywie która bardziej interesuje naszą cywilizację, czyli setek lub paru tysięcy lat, Ziemia zazwyczaj jest w stanie pewnej równowagi:

Gdybyś powiedział to ludziom siedzącym w karczmie na skutym lodem Bałtyku podczas małej epoki lodowcowej to by Ciebie wyśmiali
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

ocieplenie
15.03.2012 (Cz) 09.35 (4423 dni temu)
wg mnie nie ma co dyskutowac na temat, czy jest obecnie globalne ocieplenie czy nie - bo to jest bardzo solidnie udokumentowanie. pokrywy lodowe szybko znikają, okres wegetacji na północy wydłuża się, poziom mórz podnosi się etc. tą są miliony obserwacji, potwierdzone dokładnymi pomiarami, zdjęciami etc. jeśli ktoś twierdzi, że ocieplenia nie ma, to znaczy, że w ogóle nie orientuje się w temacie albo próbuje oszukać innych.

dyskusja powinna koncentrować się na tym, jak w związku z tym powinniśmy reagować. czy ograniczać CO2, czy może lepiej sadzić lasy, wyłapywać CO2 z atmosfery czy może w ogóle nie zawracać sobie głowy tym tematem i rozwiązywać inne pilniejsze problemy.


wg mnie dyskusja czasem przybiera bardzo dziwny kształt - ekolodzy chcą cięcia CO2, to przeciwnicy aby walczyć przeciw tym zapędom próbują udowodnić, że ocieplenia nie ma, albo wywołane jest innymi czynnikami niż człowiek.
"mała epoka lodowcowa", spektrum absorpcji CO2, zmienna aktywność słońca, emisja CO2 przez oceany, pozytywny wpływ na fotosyntezę, długoterminowe zmiany klimatyczne etc - to są wszystko prawdziwe argumenty. ale nie zmieniają faktu, że obecnie atmosfera szybko się ogrzewa i w ogólnym rozrachunku jest to spowodowane aktywnością człowieka.

wg mnie należałoby argumentować, że:
- wszelkie działania lokalne w globalnym rozrachunku mogą dać efekty przeciwne do zamierzonych.
- taniej jest chronić lasy i sadzić nowe, niż ograniczać emisję CO2
- łatwiej jest być może ograniczać emisję np. metanu z rolnictwa niż CO2 z przemysłu.
- lepiej może wprowadzać rośliny GMO odporne na suszę niż walczyć z pustynnieniem
itd
powinno być wypracowane holistyczne podejście, które w globalnym rozrachunku da najlepsze efekty.

wydaje się, że podejście zakładające handel prawami do emisji (czyli opodatkowanie CO2) niczemu dobremu nie służy.
  
wypowiedzi: 204
wątków: 5
@szeryf
15.03.2012 (Cz) 10.42 (4423 dni temu)
co konkretnie jest tą pseudonaukową bzdurą w tym artykule?
piszesz, ze chcesz uczulić nas na pewne fakty.
a jak odnosisz się do tych faktów:
1. wzrost temperatury idzie w parze ze wzrostem natężenia słonecznego i
2. że temperatura na marsie czy neptunie tez wzrasta wraz z wzrostem natężenia słonecznego.
bo jak dla mnie to pasi - słońce=ciepło, większa aktywność słońca=cieplej.
do pieca jak przyłożysz tez jest cieplej

i co do pary wodnej
"Otóż w ciepłym powietrzu pary wodnej "mieści się" więcej niż w zimnym. Ilość pary wodnej regulowana jest poprzez temperaturę powietrza. Temperatura powietrza zależy natomiast od ciepła otrzymywanego ze Słońca(!) i od obecności gazów cieplarnianych."
to co, nie byłoby epoki lodowcowej gdybyśmy już wtedy smrodzili? a jak doszło do ponownego ocieplenia klimatu?

nie neguje, ze klimat się ociepla, ale nie wierze ze to człowiek ma na to jakiś wpływ. moim zdaniem to naturalne zmiany jakie od początku ziemi maja miejsce

ps.
jeżeli tym wszystkim organizacjom naprawdę zależałoby na ochronie środowiska to chyba w pierwszej linii powinni zająć się np. problemem bezsensownego spalania niepożądanego gazu ziemnego wydobywanego wraz z ropa.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

nauka
15.03.2012 (Cz) 11.04 (4423 dni temu)
ceresyta, w tym twoim artykule autor przedstawia dużo dobrej nauki. a potem intuicyjnie wysnuwa nienaukowe wnioski. zapewne nie do końca rozumie o czym pisze. dlatego nazwałem to pseudonauką.
odnosnie różnych argumentów

1. korelacja temperatury i aktywności słonecznej - tak, była znacząca w latach 1950-80. ale potem aktywność słoneczna spadła, a temperatura dalej rosła. dlatego osoby powołujące się na ten argument pokazują wykresiki do ok 1985 roku a nie dalej

2. efekt gazów cieplarnianych jako takich - gdyby nie gazy cieplarniane, to na Wenus temperatura byłaby niższa o ok 300 stopni, a na Ziemi o ok 15 stopni. A na Wenus jest cieplej niż na Merkurym, choć Merkury jest bliżej Słońca.

3. wzrost temperatury w ostatnich dekadach na innych planetach - czytałem jakiś czas temu, że nowe dane pomiarowe nie wykazują czegoś takiego.

4. absorpcja ciepła przez CO2 - jeśli dla fali 18 mikrometrów absorpcja jest 100%, to oczywiste jest, że przy zwiększeniu podwojenie CO2 nie zwiększy absorpcji tej fali do 200%, tylko ciągle będzie 100%. ale np. dla 22 mikrometrów zwiększy absorpcję. np. z 10% do 11%. dane podaje z głowy, ale są dokładne wykresy.

5. podgrzewające się oceany emitują więcej CO2 - to jest tzw pozytywne sprzężenie zwrotne - czasem trudno określić co jest przyczyną a co skutkiem. w rzeczywistości to jest powiązane.

6. mała epoka lodowcowa - tak, i co z tego? szansa na zlodowacenie za 1000 lat - tak, i co z tego? dla nas ważne jest co będzie za 20 czy 100 lat.


same gazy cieplarniane spowodowały nierównowagę energetyczną rzędu 3 W/mk2. na szczęście inne czynniki - głównie większa pokrywa chmur, czasem wulkany - powodują, że łączny efekt na bilans energetyczny jest poniżej 1 W/mkw. zobacz wykres na drugiej stronie http://pubs.giss.nasa.gov/docs/2005/2005_Hansen_etal_1.pdf - pokazuje wpływ poszczególnych czynników.
  
wypowiedzi: 5
wątków: 0
ad fakty
15.03.2012 (Cz) 13.16 (4423 dni temu)
Uwielbiam ten temat

1. w perspektywie milionów lat klimat Ziemi mocno się zmieniał

Niepodważalny fakt. Kiedyś było tak cieplutko ze dinozaury (z natury zmiennocieplne) żyły tam gdzie dziś by nie przeżyły. I bywało tak zimno ze tak jak tu siedzimy przy kompach to powinniśmy mieć nad głową kilometrową warstwę śniegolodu .

2. w perspektywie która bardziej interesuje naszą cywilizację, czyli setek lub paru tysięcy lat, Ziemia zazwyczaj jest w stanie pewnej równowagi:

Dlaczego paru tysięcy? Człowiek jest od milionów lat (są znaleziska podważające teorie darwinowską czasowo, co kiedy i z czego, dlatego nie są popularne, pogadanka w innym temacie) i zapewne jeszcze dużo dłużej będzie.

"zazwyczaj" = czyste gdybanie.


3. w ostatnich stuleciach ludzkość wyemitowała dużo węgla do atmosfery i jednocześnie zlikwidowała ponad połowę lasów na Ziemi.

I wytłukła wieloryby dzięki czemu plankton ma mniej wrogów.

Większość tego węgla akumuluje się w atmosferze w formie CO2, przez co ilość CO2 w atmosferze wzrosła z ok 250 do 380 ppm (czesci na milion) i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne do ponad 500

Co stanowi i będzie stanowić jeszcze lepsze warunki do rozwoju planktonu, który pożre cały CO2.

(można użyć także fitoplankton, aeroplankton i innych, których masa całkowita wielokrotnie przekracza masę wciętych drzew, i ludzi wraz z fabrykami)

4. wspomniany bilans energetyczny planety został zachwiany, bo CO2 pochłania promieniowanie podczerwone. dotychczas Ziemia otrzymywała ok 342 W /m2 i tyle samo emitowała, a teraz emituje w kosmos tylko ok 341 W / m2.

Mrówki wywarzają więcej CO2 niż ludzie - powinniśmy wytłuc wszystkie mrówki?

5. w rezultacie nierównowagi energetycznej następuje globalne ocieplenie ... i w najbliższych dekadach wzrośnie zapewne o kolejne 2 stopnie.

A to znowu jest dobre dla planktonu

"Globalne ocieplenie" super temat do gdybania i straszenia, chwytliwy bo oparty na micie, że człowiek został stworzony na wzór wszechmogącego, posiada "moc ratowania ziemi", nadnaturalny, wyjątkowy ... a prawda jest taka, że dymiący komin fabryki jest tak samo naturalny jak komin z kopca termitów. Bo zbudował go człowiek, który jest naturalny, jak mrówki albo plankton i bakterie, które w 300 C zjadają siarkę.

Wszelkie teorie, ze człowiek uprzemysłowiony, zajmujący procent (chyba za dużo) powierzchni lądów, stanowiących niecałe 30% powierzchni ziemi (ktoś się pokusi o proporcje do objętości całej planety?) ma możliwość, moc, szansę na sterowanie całą biosferą i układem słonecznym, są warte odłożenia między bajki dla dzieci.

ceresyta "ten cały cyrk to nic innego jak wyciąganie jeszcze więcej haraczu od maluczkich. a taki gore np. złote jaja zarobił już na handlu certyfikatami." - no właśnie a każdy prorok żeby zarobić musi mieć swoich wyznawców.

Nie ma czegoś takiego jak "ratowanie ziemi", to ziemia może nas uratować albo zdmuchnąć z powierzchni (chyba, że prędzej sami się z niej zdmuchniemy )
wypowiedzi: 122
wątków: 3
dinozaury
15.03.2012 (Cz) 13.37 (4423 dni temu)
freshny, akurat obecnie większość naukowców przychyla się ku poglądowi, że duża część dinozaurów była stałocieplna (o ile nie wszystkie) z bardzo prostej przyczyny: zmiennocieplność jest systemem na tyle niewydolnym, że zmiennocieplne organizmy nie mogą przekroczyć pewnych rozmiarów (które dinozaury przekraczały). Podobnie jak nie mogą istnieć owady - giganty, a to z powodu niewydolnego owadziego systemu oddechowego.

Co do meritum: problem z globalnym ociepleniem nie polega na samej zmianie klimatu, bo jak kilka osób słusznie zauważyło nic to nowego, były okresy cieplejsze i zimniejsze (częściej cieplejsze niż obecnie). Problem polega na tym, że zaludniliśmy ziemię tak gęsto, ze w razie gdyby zmiany klimatu sprawiły, że część terenów będzie niezdatna do zamieszkania wskutek podnoszenia poziomu morza czy pustynnienia jakiś obszarów (wyspy Pacyfiku, Holandia, Nowy Jork, skraje Gobi, Sahary, Kalahari czy Atacamy) to nie bardzo mamy gdzie przenieść tych ludzi, którzy kiedyś wywędrowaliby sobie w inny region, tak jak uciekali przed lodowcem.
To trochę tak jak z tym islandzkim wulkanem (którego nazwy nie sposób wymówić), którego eksplozja była w sumie niezbyt duża, ale ze względu na globalizację, wagę transportu lotniczego, etc. przyniósł straty o wiele większe niż wszystkie wybuchy Wezuwiusza i Etny razem wzięte.
Pytanie brzmi: czy możemy coś z tym zrobić (czy faktycznie mamy na to wpływ i jak duży), a jeśli tak to czy powinniśmy i jak powinniśmy działać. Na pewno nie tak jak UE, bo to co robi Bruksela to woda na młyn całej bandy cwaniaków w stylu Ala Gore'a. Jeśli ograniczymy przemysł bez ograniczania konsumpcji to efekt będzie taki, ze produkcja powędruje do fabryk w Afryce i Azji, które trują jeszcze bardziej i bilans per saldo będzie niekorzystny nie tylko dla naszych kieszeni (w sensie europejskich) ale i dla środowiska naturalnego.
wypowiedzi: 204
wątków: 5
.
15.03.2012 (Cz) 19.20 (4423 dni temu)
@szeryf - ten link, nie wiem jak to powiedzieć... no bo to nasa, i jeszcze dr. j. hansen...
może tak, wziąłem jedną książkę do ręki (przyznam, ze krytycznie odnosi się do tego tematu), otworzyłem index osób i... znalazłem hansena.
zacytuje kawałek: "w desperackiej probie obejścia faktu spadających temperatur, nasa goddard institute for space studies zmanipulował po prostu kilka liczb. instytut ten, jest pod kierownictwem dobrego znajomego al gore'a - dr. james hansen'a , który jest uważany za "ojca zmian klimatycznych..."
dalej w tym rozdziale, zresztą trafnie nazwanym "z zawodu kłamca", można się dowiedzieć miedzy innymi, ze nawet jego bliscy współpracownicy byli zaszokowani jego metodami pracy, które z rzetelnymi badaniami maja mało wspólnego, po prostu je "modyfikował", żeby nie powiedzieć fałszował. (a jest uważany za ojca globalnego ocieplenia) np. jego stwierdzenie, ze październik 2008r. był najcieplejszym miesiącem od początku zapisów temperatur, okazało się nieprawdziwe, hansen wziął po prostu dane z września. a ten i inne przekręty wyszły na jaw przez hackera (precz z acta), któremu udało się elektroniczną drogą zdobyć tysiące maili i dokumentów na ten temat.
lord christopher monckton streścił to co hackerowi udało się wydobyć na światło dzienne w piśmie "climategate: caught green-handed"

kogo powinno się nazwać pseudonaukowcem - tego bez wykształcenia, ale dążącego do prawdy bez jakichkolwiek chęci zysku, czy tego z tytułem akademickim, dla którego nie liczy się prawda, tylko kariera i korzyści materialne?

świat nauki jest tak samo ja polityka ściśle powiązany, a nawet zależny, od finansjery, dlatego jest jak jest, czyli nie za dobrze
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

obalanie faktów :)
15.03.2012 (Cz) 22.41 (4423 dni temu)
1. podobno obecnie jest na świecie tyle danych, że można 'udowodnić' każdą tezę.
2. nasz mózg jest tak skonstruowany, że lubimy dokonywać oceny biorąc pod uwagę tylko jedną cechę. oceniamy po pozorach. mózgi nasze nie chcą zwykle analizować wielu aspektów danego problemu - wybieramy drogę na skróty. szczególnie teraz - gdy wszystko jest szybciej i płycej.

te dwa punkty są przyczyną, że fałszywe informacje tak łatwo obecnie się rozprzestrzeniają.

a efekt cieplarniany i globalne ocieplenie to bardzo skomplikowane procesy. jest wiele drobnych czynników działających w przeciwnych kierunkach - i tylko od ich relatywnych sił zależy sumaryczny efekt. analizując tylko te drobne składowe, w izolacji od reszty, można dojść do wielu bardzo sprzecznych wniosków.


odnośnie dalszego prostowania faktów:
- "plankton pożre cały CO2" - fajnie by było. ale to niemożliwe. samym CO2 plankton się nie żywi. potrzebny jest azot, fosfor, żelazo etc. nawożenie oceanów sztucznymi nawozami, aby pobudzać plankton do asymilacji CO2 to może być dobry pomysł. ale skutki uboczne mogą być negatywne - niedotlenienie głębszych warstw wód, zakwaszenie wody i dalsze wymieranie raf koralowych. mimo wszystko ilości niezbędnych nawozów byłyby gigantyczne, a nawozy azotowe produkuje się obecnie głównie z gazu ziemnego (najtaniej)

- "Mrówki wywarzają więcej CO2 niż ludzie" - może w wyniku oddychania. ale wydychane CO2 to pewnie mniej niż promil CO2 produkowanego przez cywilizację ludzką.

- "dymiący komin fabryki jest tak samo naturalny jak komin z kopca termitów" - przy takim podejściu można powiedzieć, że jak człowiek zabije wszelkie życie na ziemi to też to będzie naturalne - wszak człowiek jest produktem natury, a globalne wymierania już były wiele razy
ale nic nowego to nie wnosi.

- "climategate" - obie strony sporu czasem stosują manipulację. po aferze climategate stwierdzono, że manipulowano
niektórymi danymi, przedstawiając w prognozach scenariusz pesymistyczny jako 'środkowy'. ale te manipulacje nie zmieniają faktu, że ocieplenie jest solidnie udokumentowane. co do Hensena - w tego co wyczytałem, to afera dotyczyła tego, że NASA i administracja za rządów G. Busha próbowała cenzurować jego publikacje i bagatelizować problem ocieplenia.
BTW - Hensen, taki 'wyznawca' ocieplenia - co doradza Obamie? 5 punktów: zwiększenie efektywności zużycia energii, odnawialne energie, inteligentne sieci energetyczne (smart grid), reaktory jądrowe czwartej generacji i wychwytywanie CO2 z kominów (tzw CCS). to przy okazji będzie służyć pobudzeniu gospodarki. a nie żadne ciecia emisji CO2 przez przemysł.


ważne jest zrozumienie jednego - obecne ocieplenie o ok. 0,7 stopnia na razie dużo złego nie uczyniło - ale jesteśmy na dobrej drodze by za 50 lat było o 2 stopnie cieplej - a wtedy zaczną się gigantyczne problemy. Zejść z tej ścieżki będzie bardzo trudno, a równie trudno będzie się dostosować.
To jest tak jak z demografią i emeryturami - problem powoli narasta, ale obecnie tego nie czujemy. Poczujemy za 20 lat, gdy na reakcję może być za późno.

oczywiście, że można bagatelizować. "przecież nic złego teraz nie czujemy, nie jest źle". ale chodzi o przecież o to, co będzie za 20+ lat, a nie o teraz. jako cywilizacja i gatunek z pewną inteligencją i moralnością powinniśmy brać odpowiedzialność za swoje poczynania.
  
wypowiedzi: 5
wątków: 0
...
16.03.2012 (Pt) 11.45 (4422 dni temu)
No właśnie cały temat jest zbyt złożony, danych i zależności w przyrodzie możemy odnaleźć jeszcze w takich ilościach o których filozofowie nawet nie śnią

Czy za 20 lat poziom oceanów się podniesie i zaleje wybrzeża?
Czy jutro na Pacyfiku powstanie nowy kontynent i zaleje wybrzeża?
Czy dno któregoś z oceanów się zapadnie i obniży się poziom oceanów?
Czy wielkie tsunami porwie z pól azot, fosfor, żelazo etc. i będzie plaga planktonu która zeżre CO2 i będzie epoka lodowcowa?
Czy pomagając naszej planecie przypadkiem jej nie szkodzimy?
Czy jesteśmy albo nie jesteśmy w stanie zabić całe życie na ziemi?

Gdybanie na temat klimatu nic nowego nie wnosi. Będziemy się nadal naturalnie rozwijać, a jak będzie nam za bardzo śmierdziało to przestaniemy smrodzić, albo wstawimy sobie mikroukład generujący zapach fiołków w nos .

"wszechświat jest tak wielki, że nie ma tego czego by nie było" - no nie?

Szkoda tylko tej kasy na gdybania, można przecież ją lepiej spożytkować. Np na elektrownie plazmowe (i nadmiar wody w oceanie by zniknął )
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

jak skończy się świat?
16.03.2012 (Pt) 13.03 (4422 dni temu)
od dawna naukowcy zastanawiają się jakie są realne zagrożenia dla ludzkiej cywilizacji.

każde zagrożenie to dwa parametry: skala zniszczenia oraz prawdopodobieństwo zdarzenia.
totalny armageddon jest bardzo mało prawdopodobny.

polecam film z Discovery - 'jak skończy się świat'. dostępny jest w całości po polsku: http://www.youtube.com/watch?v=SGwODHLTqQ0
robiony z amerykańskiego punktu widzenia - więc chyba chodzi o to co jakie naturalne katastrofy mogą zaszkodzić Ameryce

tym niemniej ciekawy.

@freshny: piszesz "Gdybanie na temat klimatu nic nowego nie wnosi". nieprawda. rozwój cywilizacji może być być planowany lub chaotyczny. tak samo jak rozwój człowieka - jeśli nie myślisz o przyszłosci, to po co się uczyć? po co iść do szkoły? pracować? ludzie jednak to robią, bo myślą o przyszłości. planują. chcą poprawić swoją sytuację i swoich bliskich.

popatrz na historię Wyspy Wielkanocnej - mieszkańcy działali chaotycznie - wycięli wszystkie lasy na wyspie, co doprowadziło ich do upadku.
wiele cywilizacji upadło dlatego, że działało nieodpowiedzialnie. bez planowania i 'gdybania'. w zasadzie większość wielkich cywilizacji zginęła z przyczyn wewnętrznych a nie z powodu ataku z zewnątrz.

obecnie nasza cywilizacja wchodzi w etap 'cywilizacji planetarnej'. ale bez odpowiedniego planowania rozwoju też możemy doprowadzić do samozagłady.
  
wypowiedzi: 715
wątków: 56
:-)
16.03.2012 (Pt) 13.10 (4422 dni temu)
Centralne planowanie jest dla części ludzi synonimem nieefektywności...
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

:)
16.03.2012 (Pt) 13.39 (4422 dni temu)
ja zamiast 'centralne planowanie' wolę 'podejście holistyczne'. uwzględniające maksymalną efektywność poszczególnych działań składowych.

jak grasz w gry drużynowe - planujecie strategię, czy każdy gra po swojemu?

jak się buduje wieżowiec - jest jakiś ogólny plan prac i harmonogram dla setek podwykonawców? czy każdy po swojemu realizuje swój kontrakt?

każda dobra firma ma jakąś centralną strategię działania - po to by działania były efektywne i zmierzały w tym samym kierunku. by była synergia. inaczej jest chaos - jak w Polsce szlacheckiej w 18 wieku.

wg mnie jeśli dla kogoś "Centralne planowanie jest synonimem nieefektywności", to znaczy, że ta osoba mysli schematycznie i nie wie o czym mówi.
  
wypowiedzi: 715
wątków: 56
...
16.03.2012 (Pt) 14.45 (4422 dni temu)
Kontekst mojej wypowiedzi był globalny...

Centralne planowanie na poziomie globalnym jest moim zdaniem obecnie nieefektywne gdyż:

- różne kraje mają różne interesy
- skuteczność działań międzynarodowych jest niska (obecna sytuacja z Iranem: droga ropa hamuje gospodarki zachodniego świata, a jak na razie embarga [powoli stopniowane] nie złamały ich...
=====
- jedynym sposobem wprowadzenia globalnych ustaleń w życie jest użycie siły, a to może być kosztowniejsze od celu...

jak grasz w gry drużynowe - planujecie strategię, czy każdy gra po swojemu?

jak się buduje wieżowiec - jest jakiś ogólny plan prac i harmonogram dla setek podwykonawców? czy każdy po swojemu realizuje swój kontrakt?

Oczywiście w tych dwóch przypadkach centralne planowanie (z systemem wsparcia: weryfikacja podjętych decyzji) wydaje się być optymalną strategią, gdyż uczestnicy tych procesów mają zbliżone interesy. Na poziomie globalnym interesy są sprzeczne i nie pogodzi się ich w pokojowy sposób, bo przy każdej decyzji globalnej będą zwycięzcy i przegrani, a większość ludzi nie jest skłonna poświęcać się dla nieznanych im osób. (kwestia genów, altruistów jest mało i bez sterowania genami ludzi rodzących się nie zmieni się to)
wypowiedzi: 204
wątków: 5
;)
16.03.2012 (Pt) 17.17 (4422 dni temu)
@szeryf
1. podobno obecnie jest na świecie tyle danych, że można 'udowodnić' każdą tezę.
2. nasz mózg jest tak skonstruowany, że lubimy dokonywać oceny biorąc pod uwagę tylko jedną cechę. oceniamy po pozorach. mózgi nasze nie chcą zwykle analizować wielu aspektów danego problemu - wybieramy drogę na skróty. szczególnie teraz - gdy wszystko jest szybciej i płycej.
te dwa punkty są przyczyną, że fałszywe informacje tak łatwo obecnie się rozprzestrzeniają.


1. każdą? tą wielkiego wybuchu i darwinowskiej ewolucji też?
2. moim zdaniem przyczyną szybkiego rozprzestrzeniania się fałszywych informacji jest to, ze mas-media są scentralizowane. są po prostu w rekach i narzędziem establishmentu.
weź tylko te filmy właśnie które polecasz (jak skończy się świat, świat bez człowieka, czy świat bez ropy, itd), przecież oni maja w porty narobić, żeby ludziom stracha napędzić. nie będzie ropy to padniecie, mega-wybuch na słońcu - tez padniecie, mega-trzesienie ziemi, wulkan, asteroida itd. już im nie wystarczy, ze ludziom napędzają stracha przez kryzysy, wojny, obawa o miejsce pracy itd. to jeszcze trzeba im napędzać stracha w czasie gdy chcą się zrelaksować. ale to należy do agendy Masters of Puppets, bo przecież strach hamuje racjonalne myślenie.
ja wole takie produkcje jak ta np.:
http://www.youtube.com/watch?v=6zs7mChHyBM&feature=related
jeszcze raz polecam, bardzo fajny film. takie filmy powinieneś promować szeryfie

@zylo, mnie się wydaje ze kraje maja podobne interesy, podstawą jest zapewnienie obywatelom jak najlepszego bytu (przynajmniej tak powinno być, po to chyba płacisz podatki, żeby państwo starało się stworzyć ci warunki do jak najlepszego życia, a nie żeby zatruwało życie ludziom np. w afganistanie, czy mąciło u sąsiadów )
problem w tym, że sternicy w większości krajów to właśnie marionetki, a za sznurki pociągają mistrzowie. czasem się zdarzy, ze kukiełka jak pinokio ożyje, pozrywa sznurki, i wtedy masz taki irak, libie czy syrie (oczywiście nie od razu, są jeszcze łagodniejsze (tańsze(?)) możliwości mocowania sznurków, przede wszystkim ONZ ma w tym wprawę ) no chyba ze kukła wielgachna jest, wtedy się ja głaszcze, po plecach poklepuje, i po cichu montuje się mechanizm służący do zdalnego sterowania
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

@ceresyta
16.03.2012 (Pt) 18.03 (4422 dni temu)
@ceresyta: ten filmik co wskazałeś to własnie pseudonauka. lub gorzej. tak jak pisałem, jak ktoś nie rozumie skomplikowanych zjawisk to kieruje się intuicją, która potrafi zwodzić. ostatnio czytałem książkę 'pole' (http://www.dobreksiazki.pl/b12587-pole-w-poszukiwaniu-tajemniczej-sily-wszechswiata.htm) - połowa książki to fajne naukowe podstawy, a druga połowa to totalne bzdury, sprzeczne z nauką i zdrowym rozsądkiem. ale niestety ludzie w to wierzą.

czasem jest tak, że jak się przeprowadzi 1000 badań, to np. 10% wskazuje za jakimś zjawiskiem, a 90% przeciw. tak jest np. z homeopatią. albo ewolucją czy globalnym ociepleniem. są niestety pseudonaukowcy, którzy opierają sie na tych 10% by dowodzić swojej słuszności, a kompletnie pomijają 90% badań, które są dla nich niewygodne.

a odnosnie mediów - twierdzisz, że mainstreamowe zastraszają. wg mnie to trochę odwrotnie - media alternatywne często straszą i snują spiskowe teorie. np. http://www.globalnaswiadomosc.com/ - czasem fajne artykuły, a czasem bezsensowne straszenie. w internecie tego jest masa. new world order, masoneria, ufo, gmo, chemtrails etc.
  
wypowiedzi: 204
wątków: 5
@szeryf
17.03.2012 (So) 00.48 (4422 dni temu)
książkę znam i jak dla mnie jest bardzo ciekawa

a film dlaczego pseudonauka?
to może ten?
http://www.youtube.com/watch?v=M3OSPrlL4uE

alternatywne media straszą? moim zdaniem informują.
dobry artykuł, co w nim jest teoretycznego? wszystko jest w praktyce.
w tym artykule tylko tego linka brakuje http://www.youtube.com/watch?v=08mDmTPOZb8&feature=related
a i darwinowski pomysł ewolucji w tym kontekście ma sens. jako podstawa ateizmu. życie powstało przypadkowo (cały wielki ciąg przypadków)
a że nasz system finansowy z odsetkami od odsetek, i globalną waluta w rekach, nie jakiejś jawnej instytucji, czy chociażby spółki akcyjnej, ale w rekach prywatnej grupy, niepodlegającej żadnej kontroli, a pośrednio kontrolującej globalną gospodarkę, to tez bzdury? bo jakoś mi to tez pod ten artykuł pasuje, przecież projekt na taka skale to też kolosalne koszty

trochę zeszliśmy z tematu
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

co2 vs temperatura
08.04.2012 (Nd) 17.01 (4399 dni temu)
Kolejny argument przeciw efektowi cieplarnianemu padł pod presją faktów - dotychczas badania rdzeniów lodowych z Antarktydy wskazywały, że wzrost stężenia CO2 wyprzedzał w czasie wzrost temperatury, co wskazywało na to, że wzrost CO2 było raczej skutkiem a nie przyczyną ocieplenia.

Najnowsze badania, biorące pod uwagę znacznie szersze dane (globalne a nie tylko z Antarktydy), wskazują, że to jednak wzrost CO2 z ok 180ppm do 260 ppm wyprzedzał w czasie wzrost temperatury - co sugeruje, że wzrost CO2 był prawdopodobnie istotnym czynnikiem powodującym wzrost temperatury i koniec epoki lodowcowej.

pokazane to jest na wykresie: http://news.bbcimg.co.uk/media/images/59510000/gif/_59510915_co_2_304.gif

więcej na http://www.bbc.co.uk/news/science-environment-17611404
  
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

ładne wykresy
02.05.2012 (Śr) 23.12 (4375 dni temu)
przypadkiem odkrylem rewelacyjny portal ze statystykami. można nawet zainstalować sobie wersję offline.

oto przykładowy zestaw wykresów pokazujący emisję CO2 na świecie http://skroc.pl/54fa (należy kliknąć 'play')

polecam obejrzenie też niektórych wideo http://www.gapminder.org/videos/
  
wypowiedzi: 26
wątków: 1
CO2 vs temperatura
03.05.2012 (Cz) 09.49 (4374 dni temu)
Oczywiscie, obserwujemy wzrost temperatury. Nie jest on niczym nowym. Klimat naszej planety sie zmienia. Pytanie brzmi, czy wzrost ilosci CO2 w atmosferze jest przyczyna, skutkiem, czy tez nie ma zadnej korelacji, a prezentowane dane pokazuja tylko zbieg okolicznosci? Dwa tematy do rozmyslania:

1. Wlejcie do czajnika wode mineralna z wysoka zawartoscia weglanow (inaczej nie zobaczycie efektu). Podgrzejcie (duzo ponizej wrzenia wody). Obserwujcie babelki CO2. Sprawa jest prosta - podniesienie temperatury wody powoduje przesuniecie rownowagi reakcji rozkladu kwasu weglowego. Ilosc CO2 rozpuszczonego w wodach oceanicznych jest OGROMNA. Zmiana temperatury o ulamek stopnia powoduje wydzielenie / wchloniecie poteznej ilosci CO2.

2. W latach 90' w Niemczech zauwazono spadek ilosci urodzen. Zauwazono tez spadek ilosci bocianow. Czy to juz korelacja?
wypowiedzi: 209
wątków: 15
Hmm
03.05.2012 (Cz) 10.48 (4374 dni temu)
Ja nie zaobserwowałem wzrostu temperatury. Przynajmniej w Polsce A na mediach wolę nie polegać.
wypowiedzi: 26
wątków: 1
@elrinius
03.05.2012 (Cz) 11.31 (4374 dni temu)
Sluszna uwaga. Nie mamy szans odczuc zmiany sredniej globalnej temperatury rocznej rzedu 0.1 stopnia (mozemy dostrzec jedynie zmiany lokalne, obarczone potwornym szumem statystycznym). Zostaje tylko wiara w naukowcow. I tu pojawia sie kolejne pytanie - czy mozna wierzyc w to, co mowia? Profesor profesorowi nie rowny. Doktor doktorowi takze nie. Niektorzy wykonuja badania dla checi poznania swiata, inni dla zdobycia slawy i pieniedzy. Pytanie zostawiam otwarte.
wypowiedzi: 204
wątków: 5
tu też odświeżę temat
09.09.2013 (Pn) 08.11 (3880 dni temu)
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

odnawialne źródła energii
26.09.2013 (Cz) 01.24 (3864 dni temu)
Może nie do końca do tego wątku, chociaż o globalnym ociepleniu też jest wzmianka. Ale nie chce mi się zakładać nowego
Ciekawy film.

http://www.youtube.com/watch?v=G366TS3kzLU&list=UUNY81VIp_eKAmyKymiAyr3A

Szeryfie - a co ty o tym myślisz?
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

globalne ocieplenie - raport IPCC
28.09.2013 (So) 21.33 (3861 dni temu)
odnosnie tej toruńskiej geotermii - nie chce mi się oglądać całego tego filmu - wygląda na niezbyt ciekawy. oczywiście, że zapewne da się wykorzystać w jakiś sposób to toruńskie ciepło geotermalne, ale kluczowa sprawa to są koszty. i obawiam się, że ten projekt ojca rydzyka nie ma zbyt mocnych podstaw biznesowych. innymi słowy - za te same pieniądze lecz innymi technologiami można uzyskać lepszy efekt.

odnosnie globalnego ocieplenia - własnie ukazał się nowy raport IPCC. raz na 6 lat robią 'update'. tysiące naukowców gromadzą wyniki wielu badań, ustalają różne fakty i ich poziom pewności.
kluczowe ustalenia z obecnego raportu:
- niemal na pewno działalność człowieka odpowiada za ponad połowę globalnego ocieplenia obserwowanego od 1950 roku
- od 1885 roku temperatura globalnie wzrosła średnio o 0,85 stopnia C.
- do końca bieżącego stulecia poziom oceanów wzrośnie między 26 a 82cm.
- nie ma jednoznacznego wytłumaczenia dlaczego ocieplenie spowolniło w ostatnich 15 latach. być może to oceany wchłonęły większość dodatkowego ciepła. na razie nie wiadomo dokładnie.
- generalnie katastrofa klimatyczna w ciągu najbliższych 100 lat i więcej jest już prawie pewna. wyemitowany dotychczas CO2 zostanie w atmosferze na wiele wieków, a w ciągu 1000 lat lodowiec Grenlandii się roztopi podnosząc poziom oceanów o 7m. niektórzy dlatego mogą mówić, że skoro już i tak wdepnęliśmy w tą kupę, to może nie ma co się przejmować i dalej emitować CO2 - obecne 'klimatyczne' wyrzeczenia (energia odnawialna, cięcia emisji) będą miały tylko niewielkie przełożenie na klimat i to dopiero za kilka dekad. czy warto się zatem przejmować tym, że zepsujemy klimat naszym wnukom i ich potomkom? carpe diem, a oni sami niech rozwiążą ten problem za 30-60 lat, gdy już faktycznie da im popalić...

więcej: http://www.bbc.co.uk/news/science-environment-24292615
polecam krótką animację: http://www.bbc.co.uk/news/science-environment-15887129
  
oceny:      
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

@szeryfie
29.09.2013 (Nd) 11.32 (3860 dni temu)
Z tego co tu piszesz mój wniosek na temat globalnego ocieplenia jest taki, że to "pic na wodę fotomontaż".
Wnioski z działalności naukowców żyjących z "globalnego ocieplenia" (czyli uzależnionych finansowo od funkcjonowania tej teorii) można sprowadzić do "Przyroda nie stosuje się do naszej teorii ale to tym gorzej dla przyrody".

Co nie zmienia mojego poglądu, że rozwijanie wykorzystania alternatywnych źródeł energii jest potrzebne. Ale nie pod presją straszenia "globalnym ociepleniem".
Z tego co poczytałem w internecie o geotermii projekt w Toruniu ma spore szanse być opłacalny.
Przy okazji dowiedziałem się, że już parę takich projektów w Polsce działa.
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

pic na wodę fotomontaż
29.09.2013 (Nd) 21.46 (3860 dni temu)
"pic na wodę fotomontaż" - zdecydowanie nie.
może oddzielmy globalne ocieplenie od efektu cieplarnianego. bo chyba większość osób nie rozróżnia tych rzeczy.

globalne ocieplenie - czyli wzrost średniej temperatury począwszy od lat 1950tych w stosunku do ostatnich 1000 lat, jest niezaprzeczalnym faktem obserwowanym globalnie. więc nazywanie tego teorią jest nieporozumieniem.
dyskusja w świecie naukowym dotyczy przyczyn globalnego ocieplenia.

efekt cieplarniany wywołany przez człowieka wskutek emisji gazów cieplarnianych jest uznawany jako główna przyczyna globalnego ocieplenia. inne wskazywane przyczyny to np. zwiększona aktywność słoneczna, zmiana orbity ziemi, wulkany...
jest już tysiące badań naukowych, z których zdecydowana większość wskazuje, że efekt cieplarniany jest główną przyczyną ocieplenia ostatnich 5 dekad.

tak, słońce miało swój udział. ale niewielki, ograniczony do dekad 1960-80.
tak, mogą być też inne czynniki.
tak, wiele jeszcze nie wiadomo, a symulacje komputerowe się zmieniają.
tak, ostatnie 15 lat nie są kontynuacją trendu ocieplenia i nie wiadomo dokładnie dlaczego.
tak, masa kasy idzie na te badania, niektórzy naukowcy manipulują danymi, by łatwiej uzyskać granty, jeśli badania skierować na wątek efektu cieplarnianego.

i co z tego?
ciągle konsensus naukowy wskazuje, że to głównie aktywność człowieka jest winna ociepleniu. i dziwne byłoby, gdyby było inaczej. po spaleniu tylu gigaton węgla i ropy, po wycięciu większości lasów na ziemi. człowiek jest gatunkiem mega-destruktywnym i tylko ślepy by tego nie zauważył.

smutny fakt jest też taki, że klimat już rozregulowaliśmy. zniszczyliśmy go, tak jak większość fauny i flory na ziemi i w oceanach (95% światowych łowisk rybnych zostało zlikwidowanych). mleko się rozlało. i niewiele już możemy zrobić.

ale klimat to spora sprawa - to prawdziwy Titanic. uderzyliśmy w górę lodową, jest dziura w kadłubie, ale tonąć będziemy przez wiele dekad.
na razie naukowcy ustalili, że jest dziura w pokładzie i woda wlewa się do środka. symulacje wskazują, że zatonięcie jest prawie pewne i nie bardzo wiadomo, co możemy w tej sprawie zrobić.

wg mnie bagatelizowanie tego problemu i naśmiewanie się z tych 'teorii' jest nierozsądne. bo tu chodzi o przyszłość naszej planety i kolejnych pokoleń. to nie nasi potomkowie dziedziczą planetę po nas - to my ją od nich pożyczamy.

ale na Titaniku, gdy ju tonął, orkiestra też ciągle grała
  
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

starcie argumentów - infografika
03.10.2013 (Cz) 11.24 (3856 dni temu)
wpadłem na ciekawą grafikę przedstawiającą argumenty obu stron sporu nr ocieplenia - http://thumbnails.visually.netdna-cdn.com/global-warming-skeptics-vs-scientists_50290a5b2c01a.gif
  
Zielone Wzgórze
wypowiedzi: 133
wątków: 5

to takie zakotwiczenie geostacjonarne
03.10.2013 (Cz) 21.57 (3856 dni temu)
po prostu za kilka lat w krajach skandynawskich
zaczniemy uprawiać figi i oliwki
a sauny będą niepotrzebne
współczujemy tym krajom
do których jeździliśmy na wakacje
wypowiedzi: 715
wątków: 56
Globalne umiarkowane ocieplenie nie musi być katastrofalne
09.10.2013 (Śr) 11.58 (3850 dni temu)
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9327

Ciekawy artykuł w spokojnej, zrównoważonej tonacji.

Fragmenty:

1. Poczytajcie jednak między wierszami wczorajszy raport Międzyrządowego Panelu Zmiany Klimatycznej (IPCC), a zobaczycie, że także autorzy tego raportu skradają się ku umiarkowanemu środkowi. Przyznają teraz, że temperatura stoi w miejscu od co najmniej 15 lat, czego nie przewidzieli i nie potrafią wyjaśnić i za co potępiano sceptyków jeszcze dwa lata temu.

2. Przyznają, że poziom morza podnosi się około 30 cm na stulecie i nie wykazuje oznak przyspieszenia. Przyznają, że nie było żadnej mierzalnej zmiany w częstotliwości lub natężeniu susz, powodzi i sztormów. Nie przewidują już dłużej milionów uchodźców klimatycznych w najbliższej przyszłości.

3. Oczywiście, nawrócenie się IPCC na bardziej umiarkowane ocieplenie nie zostanie przedstawione w ten sposób, żeby nie zabić kury znoszącej złote jajka, które dają tak wielu aktywistom dobrze płatną pracę, naukowcom obficie finansowane laboratoria, a inwestującym w energię odnawialną zyski z subsydiów.

4. Bardzo niewielu dziennikarzy poinformowało, że przewidywane ocieplenie zostało obniżone w porównaniu do 2007 r. Z pewnością jest to warte podkreślenia!
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

globalne ocieplenie nie zwalnia - wideo
24.09.2014 (Śr) 21.51 (3500 dni temu)
niestety nowe dane (z września br) pokazują, że globalne ocieplenie idzie naprzód - ostatnie 12 miesięcy było najcieplejsze w historii pomiarów.
własnie zakonczył się szczyt ONZ ds klimatu. po raz pierwszy Chiny zadeklarowały zdecydowaną walkę z emisjami.

trafiłem na ciekawy filmik sprzed 2 dni o 13 mitach nt obecnych zmian klimatu - jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości to polecam: https://www.youtube.com/watch?v=OWXoRSIxyIU&list=UUHnyfMqiRRG1u-2MsSQLbXA&index=1

i drugi z wczoraj: https://www.youtube.com/watch?v=PksHSNRZ-cs&list=UUMbmqUMqzerMSM48pGYMYsg
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

interesujące:
14.06.2015 (Nd) 11.21 (3237 dni temu)
Ciekawy filmik na temat globalnego ocieplenia

https://www.youtube.com/watch?v=NtPKRAGrAfw
oceny:      
wypowiedzi: 204
wątków: 5
nic nowego, ale warto posluchac
14.06.2015 (Nd) 15.47 (3237 dni temu)
sa jeszcze ludzie nie bojacy sie publicznie mowic prawde

https://www.youtube.com/watch?v=qmYS-8zJK1w
oceny:      
wypowiedzi: 609
wątków: 7
@Astat
14.06.2015 (Nd) 17.32 (3237 dni temu)
Globalne ocipienie? To fakt
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

bujdy...
14.06.2015 (Nd) 23.22 (3237 dni temu)
zawsze znajdą się jacyś 'szamani' próbujacy zaklinać rzeczywistość i twierdzący np. że to słońce obraca się wokół ziemi, bo przecież każdy to widzi...

max kolonko czy nigel farage to własnie tacy szamani - manipulują fragmentarycznymi informacjami wyrwanymi z kontekstu i wyciągają nieuprawnione wnioski, bo krytykowac co się da i wszędzie wietrząc spisek elit. dla mnie zadziwiające jest, że tyle inteligentnych ludzi łatwo nabiera się na te bujdy.
z drugiej strony nieufność wobec 'elit' może być naturalnym mechanizmem wykształconym w wyniku ewolucji, taki bezpiecznik w mózgu - a oni to po prostu perfidnie wykorzystują.


naukowe fakty wskazujące na globalne ocieplenie są obecnie miażdżące. ciekawe czemu twardogłowy farage ignoruje np. ostatnią falę upałów w indiach - wielotygodniowe upały powyżej 40 stopni (w pakistanie nawet ponad 60 stopni w jednym mieście), czy obecny el nino.

nie wiem skąd on wziął te zdjęcia nasa - ale już krótki research wskazuje, że tegoroczna pokrywa lodowa arktyki jest poniżej wololetniej średniej - http://nsidc.org/arcticseaicenews/.
a nawet jesli wzrosła wobec rekordowo małej rok temu (co jest nieprawdą - http://nsidc.org/arcticseaicenews/charctic-interactive-sea-ice-graph/), to o niczym nie świadczy.


jesli na 1000 naukowców 950 twierdzi A, a 50 twierdzi B, to dużo bardziej prawdopodobne jest, że 50 się myli lub zostali przekupieni, niż że 950 zorganizowało spisek fałszując dane, a 50 ma rację. nie dajcie się nabierać na bujdy szamanow, albo przynajmniej próbujcie je weryfikować w innych źródłach.


PS:
farage pokazywał dane z 2013 roku w stosunku do roku 2012 - zobaczcie sobie na http://nsidc.org/arcticseaicenews/charctic-interactive-sea-ice-graph/ pełny obraz, by wiedzieć, jak się ludzi robi w konia.

nasza cywilizacja zabija powoli ziemię i zabija siebie razem z nią. ale szamani śpiewają, że nic się nie dzieje. titanic tonie, orkiestra gra. szkoda tylko, ze nasze wnuki odziedziczą po nas znacznie gorszą planetę niż my zastaliśmy - wyniszczoną i ubogą...
  
wypowiedzi: 609
wątków: 7
nie chcę być niegrzeczny ale:)
15.06.2015 (Pn) 01.39 (3237 dni temu)
"zawsze znajdą się jacyś 'szamani' próbujacy zaklinać rzeczywistość i twierdzący np. że to słońce obraca się wokół ziemi, bo przecież każdy to widzi..."
według mnie, Szeryfie do takich szamanów należysz
oceny:   



Forum >> Hyde Park >> globalne ocieplenie - obalmy mity


następny