gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.801
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Pewnego razu na Dzikim Zachodzie... >> Rozdział III - 'Historia Poliego'

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 530
wątków: 46
Rozdział III - 'Historia Poliego'
15.03.2008 (So) 05.04 (5858 dni temu)
Jak już rzekłem, wyłaniając się zza wzgórza ujrzeli spustoszone, dymiące miasteczko. Wypełniając obowiązki narratora nadmienię, że ciśnienie było umiarkowane, wiatr słaby, a zachmurzenie duże z drobnymi przejaśnieniami. Zapewne przez to zachmurzenie, a może dlatego, że pogrążeni byli w jakiejś kolejnej nonsensownej dyskusji, nie zauważyli słupa dymu wcześniej, chociaż jakby się postarali to pewnie i mogli.

Wjechali więc powoli pomiędzy zgliszcza, ciekawie rozglądając się dookoła. Wiatr rozwiewał pióropusze dymu unoszącego się nad tym, co do niedawna było zapewne tętniącym życiem miasteczkiem.
‘Co za nieznośna cisza’ – pomyślał Jones
‘O cholera! Jones!’ – pomyślała cisza.
A może to była tylko fantazja niskobudżetowego narratora…

- Co tu się wydarzyło dziadku? – zapytałem pierwszego napotkanego, pykającego fajkę, która oczywiście jeszcze pogłębiała zadymienie, dziadka.
- Dzika banda chłopcze. < pyk> < pyk>
- Jaka banda dziadku??
- Dzika, chłopcze. < pyk> < pyk>
Nie chciałem ciągnąć tematu, żeby nie wyjść na idiotę.

Tymczasem Jones dowiedział się, że owej bandzie przewodził niejaki Poli. Historia konfliktu Poliego z miasteczkiem tonęła w mrokach dziejów i sięgała czasów zarania miasteczka, a mianowicie zeszłego roku. Oczywiście Jones, nie potrafiący trzymać język za zębami kiedy sytuacja tego wymaga, musiał to skomentować: „Od zarania do zaorania! Ha! Ha!” Dodam tylko, że nikt się nie roześmiał.
Otóż Poli był ponoć spokojnym farmerem, specjalizującym się w eksperymentalnych krzyżówkach owiec z okoliczną fauną, dopóki złośliwy szeryf, popiwszy, nie zaczął rozpowiadać jak to się Poli naprawdę nazywa. Zabawa była przednia, ubaw po pachy, bo jak można kogoś nazwać Hipolit. Jako, że Poli nie cierpiał swojego imienia, a sprawa dotyczyła tak honorowej kwestii jak ochrona danych osobowych, udał się następnego ranka wściekły do szeryfa, a że nawet w chwilach gniewu nie brakowało mu poczucia humoru, kazał szeryfowi tańczyć. Warto dodać, że każąc mu tańczyć, grzał z obu rewolwerów wprost pod szeryfowe nogi. Szeryf nie tańczył. Więc Poli go zastrzelił. W sumie – historia jakich wiele. Niestety Poli miał pecha. Sędzia federalny uznał, że przekroczył on granicę ochrony danych osobowych i wyznaczył za jego głowę nagrodę, złośliwie dodając ‘żywy lub martwy’. Tego Poli nie wytrzymał. Wyjechał na południe w nieznanym kierunku. Zanim jednak wyjechał obiecał mieszkańcom, że jeszcze tu wróci i odpowiednio im podziękuje za to, że, jak to określił, ‘podpieprzyli’ go do sędziego w Sacramento.
Nie marnował czasu, zebrał wokół siebie bandę wyrzutków, bandziorów i dziwaków, których nie brakowało wtedy na pograniczu. Podobno trzymały z nim teraz takie szumowiny jak Szczerbaty Bynek – koniokrad, Szmasz Jąkała – od dziecka rabujący dyliżanse, Billy Gemba – poszukiwany za nie wiadomo co, czy Glabi Cebrzyk, który w sumie nie zasłynął niczym szczególnym, poza tym może, że sporo pijał.
No i wyglądało na to, że Poli słowa dotrzymał i wrócił…

W oczach Jonesa widziałem, że ta romantyczna historia zrobiła na nim wrażenie, a może to te kilka zer na liście gończym… Zaczynałem się oswajać z myślą, że problemy dopiero się zaczynają. Zresztą po chwili zbliżył się i rzekł do mnie półgłosem, żeby nikt poza mną go nie usłyszał:
wypowiedzi: 530
wątków: 46
...
15.03.2008 (So) 05.29 (5858 dni temu)
Tych którzy z niecierpliwością czekali dalszych losów Jonesa przepraszam za drobną zwłokę.

Wszystkie występujące w utworze postacie są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo jest czysto przypadkowe.

Miłego czytania
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

! :)
15.03.2008 (So) 09.22 (5858 dni temu)
rewelacja!
rozkręcasz się Mistrzu narracji!
pięknie pisane!!
  
wypowiedzi: 7
wątków: 2

;)))
15.03.2008 (So) 09.47 (5858 dni temu)
super tekst!!! rozkręcasz się, widzę!
czekam na następne części!!!
wypowiedzi: 178
wątków: 8
-
15.03.2008 (So) 10.01 (5858 dni temu)
tym bardziej warte docenienia, że pisane w środku nocy, kosztem snu.
wypowiedzi: 157
wątków: 7
:)
15.03.2008 (So) 10.05 (5858 dni temu)
dobre, dobre, pisz chłopcze i nie przestawaj
wypowiedzi: 2
wątków: 1
haha
15.03.2008 (So) 16.52 (5857 dni temu)
dobreee, masz talent albo coś w tym stylu

"Wszystkie występujące w utworze postacie są fikcyjne, a jakiekolwiek podobieństwo jest czysto przypadkowe."

...oczywiście że tak, chociaż będąc w Gildii mam wrażenie że gdzieś mi się obiły o uszy te ksywki
wypowiedzi: 87
wątków: 3

:)
16.03.2008 (Nd) 09.00 (5857 dni temu)
Super jak wszystkie poprzednie )
Narazie pisze na forum a później wyda książke zawierającą całą historię
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

wyniki sondy
18.03.2008 (Wt) 00.12 (5855 dni temu)
Co zasugerował Jones Młodemu w spalonym miasteczku?
- Wiesz Młody ile możemy zgarnąć z tych listów gończych? - 204 głosów
- Nie sadzisz Młody, ze byśmy nawet pasowali do tej jego zbieraniny? - 108 głosów
- Pojedzmy lepiej pograć w karty do San Francisco. - 130 głosów
  
wypowiedzi: 530
wątków: 46
...
18.03.2008 (Wt) 11.36 (5855 dni temu)
a może ktoś by się chciał przyłączyć i pisać to jakoś na zmianę?
wypowiedzi: 83
wątków: 9
a
18.03.2008 (Wt) 17.30 (5854 dni temu)
może lepiej nie? Opowiadanie straci na wartości, jeśli będzie ktos je z tobą na zmianę pisał
wypowiedzi: 213
wątków: 14
?????
24.03.2008 (Pn) 10.54 (5849 dni temu)
a gdzie czwarty rozdział?
15 był 9 dni temu!
wypowiedzi: 213
wątków: 14
?!?!?!
29.03.2008 (So) 11.30 (5844 dni temu)
halo!?!?!?
już sobota!



Forum >> Pewnego razu na Dzikim Zachodzie... >> Rozdział III - 'Historia Poliego'