
autor |
treść |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61 |
Współpraca graczy
05.03.2009 (Cz) 22.45 (6036 dni temu)
Zastanawia mnie kiedy podjęcie przez nas okreslonych decyzji wpływających na wynik pozostałych graczy mozna uznać za pewien rodzaj oszustwa?
Wydawało mi się, ze w grach indywidualnych celem każdego gracza jest wygrana, lub mozliwa optymalizacja swojego wyniku. Wiadomo, ze czasem się wpływa na wunik pozostałych osób odpowiednimy działaniami na rynku zboża, lub krów, ale...
Co jeśli w grze na ziemię ktoś wyprzedaje całą swoją ziemię, aby wygrała określona osoba?
Co jeśli w grze na krowy ktoś sprzedaje wszystkie swoje krowy w ostatnim przeliczeniu? | |
  
wypowiedzi: 1027
wątków: 83
|
Nie wiem...
05.03.2009 (Cz) 23.02 (6036 dni temu)
Ale podaj linki do gier, chętnie zobaczę | |

wypowiedzi: 159
wątków: 25
|
Czasami pomyłka
05.03.2009 (Cz) 23.30 (6036 dni temu)
czasami chęć zemsty, czasami zmowa poza grą... Któż to wie, co siedzi w ludzkich głowach... | |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61
|
:P
05.03.2009 (Cz) 23.33 (6036 dni temu)
| |
   
wypowiedzi: 255
wątków: 14
|
06.03.2009 (Pt) 08.30 (6036 dni temu)
Tak ogolnie sie izyda spytala, czemu przegrala ta gre :] | |
   
wypowiedzi: 173
wątków: 12
|
Noooo
06.03.2009 (Pt) 16.09 (6036 dni temu)
i pytanie jest uzasadnione | |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61
|
:)
06.03.2009 (Pt) 21.12 (6036 dni temu)
sinfulnat, na to pytanie to ja znam odpowiedź Ja się tylko tak delikatnie spytałam, czy na pewno moi przeciwnicy zagrali fair. Czy mozna sobie w grze dowolnie sterowac wynikiem. | |
 
wypowiedzi: 2960
wątków: 471
|
Re: Współpraca graczy
08.03.2009 (Nd) 20.19 (6034 dni temu)
ci gracze korzystali z różnych numerów IP. współpraca wg mnie mało prawdopodobna - westgirl miała zdecydowanie największą zdolność nabywczą, dlatego kupiła najwięcej działek. czemu heidri zagrała tak niedorzecznie? wg mnie powinnas wysłać jej PW zamiast pisac na forum. | |
   
wypowiedzi: 23
wątków: 2
|
Moja interpretacja zagrywki:
09.03.2009 (Pn) 10.49 (6033 dni temu)
Heidri z 33 działkami czy z żadną i tak byłaby na ostatnim miejscu. Izyda w przedostatnim przeliczeniu zadowolona, że wygrała rozgrywkę a tym czasem niespodzianka. Heidri dla hecy sprzedaję swoją ziemię Westgirl kupuje i wygrywa rozgrywkę. Izyda nizbyt zadowolona doszukuje się spisku - Heidri ma ubaw z gry. Koniec. | |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61
|
nie do końca tak....
09.03.2009 (Pn) 17.56 (6033 dni temu)
Ja nie oskarżam graczy z danej gry o oszustwo, zastanawiam się tylko, czy sterowanie rozgrywką jest w pełni etyczne. Wielokrotnie zajmujemy w grze ostatnie miejsce, a od naszych decyzji może zależeć wynik rozgrywki.
Być może zauważyłeś, ze link do gry podałam dopiero na prośbę adrianu.
Nie pierwszy, i nie ostatni raz przegrałam w farmersach. Zastanawiało mnie raczej ogólnie zagadnienie sterowania wynikiem niż problem czy westgirl wiedziała co zrobi heidri w ostatnim przeliczeniu. | |
   
wypowiedzi: 715
wątków: 56
|
inne okolicznosci tego samego
12.03.2009 (Cz) 10.29 (6030 dni temu)
hipotetyczna sytuacja: - gra ligowa - koncowka sezonu - w zaleznosci od wyniku gry rozne osoby moga sie dostac do ligi wyzej (lub rozne osoby moga spasc) - ktos (niekoniecznie ostatni, moze byc nawet pierwszy ktoremu zwyciestwo nie zmienia sytuacji) robi mniej wiecej to samo czyli: kosztem oslabienia swojego wyniku wyraznie zmienia wyniki pozostalych graczy czy jest to: 1. nieetyczne ale dozwolone 2. nieetyczne i niedozwolone (ustalenie w niektorych przypadkach bedzie trudne, caly strukture sadow bedzie trzeba powolac  (oczywiscie mozliwosc odwolania do wyzszej instancji musi byc) ) 3. nieetyczne i niedozwolone jesli jest robione w razacy sposob tak jak w tym przypadku (tez struktura sadow potrzebna, ale mniejsza komplikacja spraw  ) | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
...
13.03.2009 (Pt) 00.41 (6029 dni temu)
Choć nie często się zgadzaliśmy, w tym przypadku w pełni solidaryzuję się z izydą. Jakbym w ten sposób oddał trzymane w zębach, wypracowane zwycięstwo też by mnie szlak trafił. Oczywiście pozostaje, wg mnie, mało prawdopodobna możliwość, że to głupi błąd/przeoczenie czy niesamowity zbieg okoliczności. Jednak wykluczając błąd - takie numery uważam po prostu za niezgodne z duchem gry. Generalna zasada gier samodzielnych jest prosta 'Każdy ciągnie w swoją stronę', z ogólnie akceptowanymi drobnymi wyjątkami jak np. nie atakowanie graczy z drużyny. Sam bym nigdy czegoś takiego nie zrobił nawet dla kolegi z drużyny (mówimy o grach indywidualnych) i do głowy by mi nie przyszło prosić kogoś o taką rzecz - dla mnie jest to po prostu postawa nie fair i godna potępienia. Swoją drogą, nie każcie mi teraz szukać, ale były zdaje się jakieś zasady mówiące o zakazie niejawnej współpracy graczy. Choć oczywiście nikt sam się do tego nie przyzna - dla mnie to byłby jasny przykład takiej zakulisowej złośliwej umowy. Na pewno takie nielogiczne, a bezpośrednio wspierające innego gracza, zagrania w grach indywidualnych powinny być co najmniej potępiane przez szeryfa na forum oraz graczy np w komentarzach w profilu - wreszcie by był praktyczny pożytek z tych punktów sympatii A zastanowiłbym się również nad poddaniem konkretnych przypadków pod ocenę powiedzmy 3 doświadczonych, bezstronnych graczy i wyciąganiu surowszych konsekwencji. | |
  
wypowiedzi: 430
wątków: 7
|
regulamin
13.03.2009 (Pt) 00.49 (6029 dni temu)
16. Z wyjątkiem rozgrywek drużynowych zabronione jest niejawne współpracowanie między graczami. Dozwolona jest natomiast współpraca jawna, ustalona poprzez komentarze rozgrywki.
tak brzmi owa zasada o której mowa. | |
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13
|
Nie przesadzacie czasem?
13.03.2009 (Pt) 11.39 (6029 dni temu)
Skoro dozwolona jest współpraca jawna to co za różnica, czy dwie osoby dogadają się w komentarzach, czy jedna postanowi komuś zrobić przysługę bez jej wiedzy. Jak ktoś ma własną ziemię to jego wola co z nią zrobi. Równie dobrze można potępić gry, gdzie dominujący gracz próbuje doprowadzić innych do bankructwa i tym podobne. No, bo niby po co ma szkodzić innym jak już wygrał? Czepiacie się jak ludzie w Seattle do tych co im rzekomo podkupują nieruchomości i celów nie dają osiągnąć. A to przecież normalna gra! Skoro nie było współpracy niejawnej, a nie widzę ku temu dowodów to wszystko jest według reguł i sprawa zamknięta. Nie widzę nawet podstaw do oceny etycznej, bo i konsekwencji negatywnych nie widzę żadnych. Samolubne to raczej nie było, raczej samarytańskie  A ewentualnych intencji też bym nie oceniał pochopnie, bo nie wiadomo, czy zamiarem było dowalenie jednej osobie, czy pomoc drugiej, albo były jakieś inne pobudki. | |
wypowiedzi: 17
wątków: 1
|
re
13.03.2009 (Pt) 12.52 (6029 dni temu)
Zgadzam się z Bzikiem - jest to gra a więc trzeba być przygotowanym na wszystko nawet na najbardziej absurdalne zagrania - prztrwają tylko najsilniejsi | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
...
13.03.2009 (Pt) 14.16 (6029 dni temu)
Odpowiadając na wypowiedź bzika powiem tyle:
1. Celem gry indywidualnej, jest wykorzystanie własnych zdolności, umiejętności i doświadczenia aby osiągnąć zwycięstwo indywidualne - a nie przez umówienie się ze znajomym (czy przekonanie nieznajomego), że on poświęci wszystko, żebym ja mógł wygrać. A przynajmniej omawiany przypadek to wg mnie jawne podłożenie się. W każdej innej grze ktoś mający w ostatniej turze wielki majątek ale ledwo co ziemi, w grze na ziemie by naturalnie przegrał. Zła strategia, minięcie się z celem - przecież każdemu z nas się to się zdarzyło. Do umawiania się, ustalania kolejnych kroków czy poświęcania się dla drużyny służą gry drużynowe.
2. Sam nie bardzo rozumiem, zakaz wpółpracy niejawnej, czyli jakby domniemane pozwolenie na współpracę jawną ... może o tyle, że jeśli jest to jawne przynajmniej wiadomo, że te osoby grają razem i czego się spodziewać - wg mnie współpraca (a już na pewno niejawna) w grach indywidualnych to po prostu zachowanie nie fair wobec pozostałych uczestników gry.
3. Wszelkie inne działania indywidualne jak np. zaniżanie cen, czy inne strategie agresywne to po prostu narzędzia walki indywidualnej na rynku - i na prawdę bzik nie rozumiem jaką analogię tu widzisz. Walczymy przecież nie tylko o zwycięstwo, ale i o rozmiar zwycięstwa - samodzielnie.
4. Wbrew troche bagatelizującemu problem podejściu bzika, uważam że wniosek jaki osiągniemy w tej dyskusji jest ogromnie istotny dla przyszłości gier indywidualnych. Czy naprawdę chcemy, żeby dochodziło do sytuacji, gdzie nr 2 w rozgrywce będzie negocjował z kimś kto i tak już nie wygra, żeby się podłożył?? Bo w tej chwili udzielimy na to prostej odpowiedzi: A. TAK - dopuszczamy takie zachowania, dogadujcie się, albo B. NIE - takie numery są nie fair, każdy gra sam
Jednak wybierając opcję A - farmersi przestają być grą ekonomiczną, a zmieniają się w jakąś dziwną grę negocjacyjną | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
...
13.03.2009 (Pt) 14.34 (6029 dni temu)
Aaaa teraz dopiero zauważyłem! Dziwię się podejściu bzika, a to przecież sympatyczny członek Epikurów się tak haniebnie podłożył A przy okazji izyda, która tak mi zarzucała ciągnięcie do najlepszych, opuszczenie AKF... - a tu proszę Bojówka Młodzieżowa. I gdzie te wielkie słowa... ? Świat się zmienia hehe | |
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13
|
Oj Dux:)
13.03.2009 (Pt) 17.25 (6029 dni temu)
Ja o jednym ty o drugim. Piszę, że dzaiłanie jest legalne, bo jakakolwiek współpraca graczy w grach indywidualnych nie jest zabroniona. A Ty mi tu jedziesz z koksem, że to nie fair itd. Sam mam obecnie sytuację gry drużynowej gdzie, dwie drużyny mają zmowę cenową (umówili się w komentarzach) i podbijają cenę zboża. Jak napisałem, że zmowy cenowe są nielegalne (w Polsce w realu, a nie w grze  ) to dostałem odpowiedź, że tu jest Ameryka, XIX w. i wszystkie chwyty dozwolone. Zresztą do głowy by mi nie przyszło, żeby takie zachowanie zgłosić, dla mnie to raczej dodaje smaczku i cieszę się, że się drużyny umieją dogadać. Przy twoim podejściu, to musiałbyś chyba połowę co bardziej komunikatywnych graczy ukarać, że próbują jeden drugiego do czegoś namówić w komentarzach. Muszę cię chyba zmartwić, bo to jednak jest również gra negocjacyjna, co zresztą dodaje jej smaczku i realizmu. Biznes polega właśnie na tym, żeby dogadać się z innymi. Gdyby był czystą matematyką to pewnie świat byłby inny. Nie bagatelizuję problemu, bo go nie ma. Pytanie Izydy dotyczyło oszustwa, złamania regulaminu. Tego nie udowodniono, więc to co próbujesz robić, to prywatny lincz za coś co jest legalne! I nic tu nie ma do rzeczy w jakiej drużynie kto jest. Zresztą przyganiał kocioł garnkowi. Polecam artykuł o grze tygodnia z FT nr 9. Bohaterowie tego artykułu mają czarne kropki... I zadajmy sobie pytanie, czy współpraca tamtych graczy była legalna? P.S. Erronis dzięki za wsparcie | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
oj bzik!
13.03.2009 (Pt) 17.54 (6029 dni temu)
Cały czas piszesz co się dzieje w grach w komentarzach, ale, jeśli dobrze rozumiem, one jawnie się nie umówiły - poproszę izyde, lub uczestnika gry o wyjaśnienie, czy ta transakcja ma ślad w komentarzach... Jeśli faktycznie rozegrało się to w komentarzach to owszem - nie jest zabronione... a ocena jest jedynie moją opinią.
Natomiast bziku z tym: 'Piszę, że dzaiłanie jest legalne, bo jakakolwiek współpraca graczy w grach indywidualnych nie jest zabroniona.' się nie zgodzę. O czym więc mówi punkt regulaminu przytoczony przez knota??
Jasne, że udowodnienie, że ktoś się umówił na gg czy gdzieś tam jest niemożliwe - ale upieranie się, że to czysty przypadek też jest co najmniej nieco naiwne...
Powiedz mi proszę - czy różnica zdań między nami ogranicza się tylko do tego czy było to jawne czy nie? Bo już nie bardzo rozumiem co znaczy to twoje 'Problemu nie ma' - nie ma jeśli było jawne?? Czy nie ma nawet jeśli było niejawne?? Czy też nie ma bo to przypadek??
PS I co to właściwie jest 'prywatny lincz'?? Rozważamy przekręty mojej byłej żony czy jak?? ;P | |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61
|
Po kolei.
13.03.2009 (Pt) 21.58 (6029 dni temu)
Dosłownie moje pytanie brzmiało: Zastanawia mnie kiedy podjęcie przez nas określonych decyzji wpływających na wynik pozostałych graczy można uznać za pewien rodzaj oszustwa?
Nie pytałam, czy jest to złamanie regulaminu, albo oszustwo za, które powinno się tych graczy w danej chwili ukarać. „Pewien rodzaj oszustwa”, dokładnie tak to określiłam. Sama widzę, że regulamin de facto nie został złamany (przynajmniej zgodnie z domniemaniem niewinności), pytanie tak naprawdę dotyczy moralnego, etycznego kontekstu takiego działania, sterowania wynikiem. Pytanie jest o to, czy podkładanie się w grach indywidualnych jest w pełni moralnym działaniem. Tak samo pewnego rodzaju oszustwem można określić np. to, ze udaliśmy, ze nie zauważamy czyjeś drobnej pomyłki, jeśli jest ona na naszą korzyść, to, ze znajdując 20-50 złotych na ulicy schowamy je do kieszeni i wiele innych podobnych sytuacji.
Dux, miło mi, że w końcu udało nam się zgodzić w jakiejś kwestii, i żałuję, ze nie miałeś swojej okazji, żeby zostać prezydentem, myślę, że mógłby to być zabawny okres na farmersach.
I ciesze się, że doskonale zrozumiałeś o co mi chodzi. Dla mnie gra indywidualna służy przede wszystkim optymalizacji własnego wyniku i nawet jeśli pojawia się współpraca między graczami (np. podbijanie ceny zboża) to powinna ona służyć optymalizacji własnego wyniku.
Erronis nie neguję absurdalnych zagrań, o ile są one spowodowane czyjąś pomyłką, czy nieznajomością gry, ale istnieją sytuacje ekstremalne gdy trudno nawet sobie wyobrazić, ze nastąpił taki zbieg okoliczności.
Duyx, oczywiście, ze świat się zmienia. Jedyny zarzut jaki AKF miało względem Ciebie to do sposobu opuszczenia drużyny, ale to dawne dzieje, wiele się do tego czasu zmieniło.
Dux, oczywiście, że w tej grze nikt nie korzystał z komentarzy by cokolwiek uzgodnić. Była to samodzielna, nagła i z punktu widzenia własnego wyniku irracjonalna zagrywka gracza, który miał zbyt słaby wynik by wygrać.
Prywatny lincz? Nie określiłabym tak tego. Jeszcze raz podkreślam, ze mnie nie zależy na ukaraniu graczy, którzy tak zagrali w tej grze, czy udowadnianiu czy byli umówieni czy też nie. Interesuje mnie samo zagadnienie sterowania wynikiem. | |

wypowiedzi: 75
wątków: 3
|
13.03.2009 (Pt) 22.34 (6028 dni temu)
choć wiem, że niby rozważania są tu teoretyczne, to dobrze by było, gdyby ci gracze się tu wypowiedzieli - rozwiali wątpliwości co do niejawnej wspólpracy. może istnieje jakieś wytłumaczenie, na które nikt nie potrafi wpaść. skojarzyła mi się wypowiedź jednego z czołowych graczy w wątku o wpadkach, kiedy to w grze na krowy ów gracz w ostatniej turze postanowił sprzedać krówki na lokalu i wyeksportować resztę | |
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13
|
14.03.2009 (So) 13.14 (6028 dni temu)
Żeby było jasne co o czym myślę: 1. Niejawna współpraca jest nielegalna, bardzo dobrze i niech tak zostanie. Tu nie ma takiej sytuacji, więc nie ma co dalej rozkminiać. 2. Jawna współpraca, jest dozwolona i też bardzo dobrze. Tak było, jest i niech już zostanie. Zaś co do moralnej oceny dysponowania swoją powiedzmy "własnością", to już też pisałem, że raczej nie mamy o czym mówić. Ta sytuacja przypomina trochę sytuację gdy zamiast dać 100zł żebrakowi na ulicy, wchodzimy z nią do najlepszej restauracji i wkładamy do kieszeni najlepiej ubranemu gościowi (czytaj najbogatszemu jaki się napatoczy). Czy w tym momencie popełniamy jakieś moralne zło? Obdarować kogoś naszą własnością to coś złego? Nie wydaje mi się. Próba dobudowania ideologii, że komu innemu się bardziej należało będzie niestety demagogią, bo żadnego obowiązku po stronie darczyńcy względem żebraka nie ma jeśli nie był wcześniej ustalony. Poza tym czy mi się tylko wydaje, czy sporne działki były wystawione na ogólnie dostępnym rynku? Każdy mógł je kupić czyż nie? Czy to, że ktoś kto ma mniej działek od nas, ale później kupił ich więcej, jest w jakiś sposób niesprawiedliwe? Czy to, że my mamy jeden samochód powoduje, że sąsiad nie może kupić sobie lub co gorsza dostać za darmo dwóch samochodów? Ponadto wydaje mi się, że twierdzenie jakoby zwycięstwo zostało odebrane Izydzie jest nieprawdziwe, bo nigdy wcześniej ono do niej nie należało. Możemy się wściekać, że ktoś podniósł dychę z chodnika przed nami, ale jeśli to nie jest nasza dycha to i tak nie mieliśmy do niej prawa, więc wściekać się nie ma o co. Przepraszam za mentorski ton. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ani umniejszać czyichś poglądów i emocji. Izyda mogła poczuć się oszukana i to jest jej prawo, ale to nie znaczy, że ktoś ją w jakiś sposób (celowo lub nie) oszukał, bo nikt jej nic wcześniej nie obiecał. Gdybym był w jej sytuacji to pewnie też bym się wkurzył, że mi wygrana uszła sprzed nosa, ale cóż takie życie P.S. Lincz kojarzy mi się z tłumem, okrzykami, widłami i pochodniami. Dux jest zdolny i pewnie wiele jest w stanie zrobić na raz, ale jednoosobowy tłum to raczej nigdy nie będzie publiczna tylko prywatna sprawa | |
   
wypowiedzi: 115
wątków: 4
|
hohoohhhoo.....
14.03.2009 (So) 14.10 (6028 dni temu)
"1. Niejawna współpraca jest nielegalna, bardzo dobrze i niech tak zostanie. Tu nie ma takiej sytuacji(!), więc nie ma co dalej rozkminiać."
A skąd ta pewność że takiej sytuacji nie było???? Trzeba być bardzo naiwnym żeby w to wierzyć. Nie twierdzę że to było ustawione zagranie ale nie można tego wykluczyć! | |

wypowiedzi: 17
wątków: 1
|
dyskusja
14.03.2009 (So) 14.13 (6028 dni temu)
dosyć długo obserwuję dyskusję i może się delikatnie wtrącę, w grze każdy ma swoje sympatie i antypatie - sam jestem celem ataku przez jednego z graczy tz. wiem że w grze gdzie występujemy razem gracz ten duuużo poświęci by mnie zdołować. I nie musi się z nikim umawiać ma gest i niszczy mnie kosztem celu gry czyli zwycięstwa itd. Może w opisywanym przypadku coś takiego miało miejsce i wtedy nie trzeba łamać regulaminu, norm etycznych ......., ginę więc pociągnę Ciebie za sobą bo Ciebie nie lubię. | |
wypowiedzi: 17
wątków: 1
|
...
14.03.2009 (So) 16.14 (6028 dni temu)
Myślę iż pora zakończyć ten wątek z uwagi na następujące zdarzenia oraz fakty: Jak ogólnie wiadomo kobieta z niczego potrafi zrobić trzy rzeczy:kapelusz, sałatkę i awanturę Powyżej Szeryf napisał żeby nie rozdzierać szat dołączył się do tego nowopole, bzik i inni Dux - którego nick po łacinie znaczy lider, przywódca, generał vide Duce a nazwany przez innego gracza w innym wątku rasistą nie zagłębiając się w tematykę problemu rozrzuca nasiona swojej demagogi by następnie zebrać "krwawe" żniwo bo niby przypadkiem porusza jakieś historyczne wątki . W efekcie po głowie dostaje Bzik i sama zainteresowana. Ze swojej strony chciałem przeprosić heideri za nazwanie jej zagrania absurdalnym gdyż w świetle przedstawionych poniżej faktów nie znajduję tutaj żadnych przesłanek ku temu. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym manipulowaniem wszak cały mechanizm tej gry oparty jest na manipulowaniu i gdyby heideri rzeczywiście chciała zmanipulować wynikiem to Izyda zajęłaby 4 miejsce zamist drugiego. W biznesie nie ma zagrań etycznych bo albo Ty konsumujesz albo jesteś konsumowany i to co dla jednych nie jest fair dla drugich jest normą poza tym określenie fair play dotyczy dyscyplin sportowych gdzie nie wykorzystuje się jakiegoś defektu przeciwnika w celu uzyskania przewagi np. w boksie nie uderza się rywala w już rozbity łuk brwiowy. Takie komentowanie czy jest to etyczne czy nie możemy prowadzić bezkońca bo każdy ma swoje zdanie i racje na ten temat. A według Szeryfa - ojca/twórcy jeżeli gracze do gry nie używa dwóch kont to wszystko jest ok i ja też tak uważam. Przykładem z życia wziętym może być ostatnie grand prix gdzie Kubica cały czas blokuje Hamiltona żeby ten nie zdobył mistrza a na ostatnim wirażu jeden z niemieckich kierowców ewidentnie go przepuszcza i Hamilton świętuje - czy to było etyczne? czy zaoferowanu mu jakąś korzyść? nie wiadomo nikt o tym nie mówi bo rywalizacja ma swoje prawa. A teraz fakty rozgrywki: Izyda - tak od czwartej tury zaczyna mieć finansowe kłopoty od około 1879 kiedy to heideri zaczyna atakować i na dobre zajmować się zbójectwem utzrymuje całą armię kowbojów z obawy przed atakami do tego wraz z innymi gra na zwyżkę kursu zboża.Generalnie nie przygląda się temu co się dzieje tylko cały czas kupuje ziemie gdyż inni depczą jej po piętach i za wszelką cenę chce wygrać. Heideri - gdyby dogadywała się z westgirl to nie złożyłaby oferty po najwyższej cenie tylko po najniższej w efekcie spowodowałaby wyprzedaż majątków wszystkich graczy za wyjątkiem swojego i westgirl, poza tym od 1879 zajmuje się łupiestwem a ponieważ nie przynosi to efektów naj normalniej się poddaje myśląc to niech inni wykupią dla mnie to bezznaczenia. Pytanie dlaczego nie zaatakowała westgirl,izydy tylko innego gracza? Moim zdaniem przypadek ale gdyby zaatakowała Izydę to... pewnie już byłaby przez Duxa ukrzyżowana  . Henderi jak każdy z rolników ma problemy finansowe i turę przed widać jak na dłoni iż jej majątek tak czy siak zostałby zlicytowany westgirl - do połowy gry szuka metody na walkę próbuje różnych technik gdy to nie przynosi rezultatu to przestawia się na hodowlę i moim zdaniem powinna wygrać tę rozgrywkę z uwagi na większy kapitał gdyby zaczęła manipulować na rynku ziemi to inni gracze poprostu by polegli. Z uwagi na brak ziemi ma problem z utrzymaniem stada świadczy o tym ilość ubijanych owiec a także ilość tych zdychających. Zagranie heideri kompletnie ją zaskoczyło bo choć dała ziemię na max to na pewno nie oczekiwała takich zakupów bo ustawiłaby sobie większą liczbę pastwisk. To tyle na temat rozgrywki nie widzę tutaj manipulowania ani wynikiem ani gry nie fair. Czy moja opinia jest słuszna? Może to zweryfikować tylko wypowiedź heideri i westgirl. Swoją opnię oparłem na wykresach z gry którą izyda nam zaprezentowała. Jeżeli gdzieś się pomyliłem to chętnie wysłucham bo może czegoś się nauczę.Jeszcze raz nawet jeżeli w grach indywidualnych gracze się dogadują przeciwko innemu graczowi jawnie czy nie jawnie należy się z tego cieszyć bo rozgrywka jest niestandardowa bardziej realna i zacieśnia więzi bo jednak Ci ludzie się dogadali a nie tak jak na forum w innych wątkach starają się udowodnić swoją wyższość czy wyładować negatywne napięcie co z koleji powoduje że niektórzy bojąc się krytyki czy zwykłego naubliżania nie chcą się wypowiadać a zapewne mają wiele do powiedzenia. Dlatego osobiście będę tępił przejawy grubiaństwa i żartów nie na miejscu na tym forum - do samego końca - mojego albo forum!!! Droga Izydo doskonale rozumiem co masz na myśli nie obrażaj się ,jeżeli uważasz że gdzieś mnie poniosło to nie miej mi tego za złe i nie szukaj odwetu tak jak to robi Duce -poprostu wybacz  . Bo tak naprawdę to tylko gra !!! Zachęcam Cię natomiast do napisania artukułu poruszającego moralność etykę i inne tego typu wartośći zarówno w grze jak i w życiu codziennym gdyż uważam iż ludzie bez zasad przestają być ludźmi. Byłby to dobry początek do nowego działu pt. Twoje Artykuły - gdzie każdy mógłby publikować swoje referaty. Czytelnicy mogliby je oceniać, komentować itd Dostępne byłyby one zaróno online jak i w formacie pdf do poczytania w wolnej chwili vide farmersi times. Aby nadać troszeczkę pikanteri takiemu referatowi widziałbym to tak: Tytuł - Krótka rozprawa Boskiej Duce i Bzikana ( Boska bo Twój nick kojarzy mi się z Boską Izydą - boginią bodajże egipską , Duce - wiadomo, Bzikana - sorry Bzik to tak do rymu  )I tutaj te trzy osoby o odmiennych poglądach i temperamentach przeprowadziłyby dyskusję - myślę że byłby to HIT z uwagi na cięty język Duce rozprawa byłaby dostępna w następujących wersjach: standard, dla ludzi o słabym sercu, i dorosłych za zgodą rodziców..... No teraz to mnie poniosło.... sorry.... ale nadal uważam że taki artykuł byłby dobry i zapoczątkował pozytywne zmiany. Dlatego poważnie Dux, Izyda, Bzik przemyślcie to... Zmienimy tytuł - Dialog Trzech Kultur... może być? Nie miałem zamiaru się tak rozpisać...... Po każdej burzy zawsze ukazuje się tęcza | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
...
14.03.2009 (So) 17.18 (6028 dni temu)
Wiecie co - już mnie to troszkę męczy. Rozmawiamy o pewnym problemie, owszem mam nieco inne zdanie niż szeryf, bzik czy erronis - ale czy to naprawdę jest powód, żeby zarzucać mi jakieś rasizmy (???), prywatne vendety, lincze, krucjaty, demagogię, 'krwawe' żniwa. Ile można tłumaczyć, że się nie jest wielbłądem - z uczestników gry znam jedynie izydę, i tu być może znalazłyby się powody do jakichś prywatnych spięć, gdyż zwykle raczej się różnimy w ocenie problemów, a na pewno jest ostatnią osobą którą bym bronił czy krzyżował jej adwersarzy. Dlatego zupełnie nie mam pojęcia erronis na czym ty się opierasz snując te jakieś bzdurne domysły. Mówią szczerze erronis pierwszy akapit określiłbym jednym słowem - 'idiotyczny' - mogliśmy się bez niego doskonale w cywilizowanej dyskusji obyć.
Jeśli miałbym szukać w tej dyskusji prywatnych emocji to może raczej u bzika, dla którego nie ma problemu bo ... niebiescy nie grzeszą (?) - tego kolorowego zbiegu okoliczności jednak wolisz nie dostrzegać.
Owszem - analogia z Hamiltonem jest całkiem trafna. Ale sam przeczytaj co piszesz. Piszesz 'ewidentnie go puszcza'. Skąd wiesz skoro nigdy się do tego nie przyznał? Bo gdyby się przyznał zostałoby to uznane za nie etyczne a być może i ukarane. Teraz też rozumiem, że 'ewidentne puszczenie' uważasz za dopuszczalne, pod warunkiem że intencje podkładającego się pozostaną tajemnicą.
A poza tym, zauważ, że cały ton twojej analizy, co kto kiedy myślał i dlaczego co zrobił, to są tylko i wyłącznie twoje domysły, które usiłujesz przepchnąć jako prawdę objawioną.
'Heideri - gdyby dogadywała się z westgirl to nie złożyłaby oferty po najwyższej cenie tylko po najniższej w efekcie spowodowałaby wyprzedaż majątków wszystkich graczy za wyjątkiem swojego i westgirl'
Bzik, izyda, szeryf czy ktokolwiek z odrobiną doświadczenia - czy to naprawdę jest dowód na cokolwiek?? Jeśli celem ewentualnej współpracy było przekazanie ziemi - to co za różnica po jakiej cenie, skoro drugą stronę stać??
Poważnie erronis - wydaje mi się, że poza stronniczymi i prywatnymi docinkami pod moim adresem, niewiele wniosłeś do dyskusji - przemyśl to. | |
wypowiedzi: 17
wątków: 1
|
...
14.03.2009 (So) 19.14 (6028 dni temu)
Dux  bawią mnie Twoje wypowiedzi. Kolejny raz przy braku odpowiednich argumentów przekręcasz znaczenia wypowiedzi, wyrywasz zdania z kontekstu, starasz się przedstawić cudze myśli za bezwartościowe, wkładasz swoje słowa w cudze usta i wymyślasz ludziom o odmiennym zadaniu a broń Boże jeśli ktoś zacznie Cię krytykować. Bo przecież tylko Ty możesz robić żarty komentować i nakazywać - kto nie jest z Tobą ten przeciwko Tobie.Dlatego postanowiłem zignorować Twóją wypowiedź i porosić Cię o jedną prostą rzecz przy następnym komentarzu czegokolwiek przeczytaj cudze wypowiedzi tak ze trzy razy, następnie napisz swoje zdanie po czym kolejny raz przeczytaj komemntarze innych, zweryfikuj swoją wypowiedź i dopiero wtedy umieść ją na forum - dobra? Odnośnie wnoszenia czegoś do dyskusji to gdyby Twój temperament nie zaciemnił Ci odbioru - znalazłbyś zapewne meritum. Tak poza tym to nic do Ciebie nie mam żebyś sobie nie pomyślał że coś tam, coś tam. Pewnie prywatnie jesteś dobrym miłym wesołym człowiekiem chodzi mi tylko o to żebyś troszczkę zmienił ton swoich wypowiedzi - Uśmiechnij się jesteś w sieci  Tak przy okazji bo może nie doczytałeś do końca - z uwagi na Twoje talenty pisarskie objawione w opowieści o nieustraszonym Jones'ie czy podniósłbys rękawice i napisał artykuł bądź kilka z nich do nowego działu "Twoje artykuły"? Tak jak pisałem wcześniej Ty Izyda i Bzik z racji odmiennych poglądów moglibyście stworzyć naprawdę dobrą rozprawę. Tak w sumie to masz trochę racji może za często użyłem Twojego nick'a nie chciałem Cię rozgniewać tylko sprowokować  A to już jest różnica - czyż nie? Pełen optymizmu patrzę w przyszłość koleżeńskich relacji między nami | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
...
14.03.2009 (So) 19.52 (6028 dni temu)
Erronis - nie znasz mnie i ja ciebie nie znam, do tego mam wrażenie, że poruszamy sie na różnych płaszczyznach abstrakcji. Staram się swoje racje przedstawiać możliwie przejrzyście, więc żeby nie było nieporozumień poproszę już tylko wprost o wyjaśnienie pewnych kwestii, których w twoich wypowiedziach nie rozumiem, a odbieram, może mylnie, jako jakieś prywatne wycieczki:
- kto i gdzie mnie nazwał rasistą?? i jaki to ma związek z tematem? - jakie to ziarna demagogii rozrzucam?? - co się kryje pod przenośnią 'krwawe żniwo'? - dlaczego miałbym krzyżować kogoś atakującego izydę? - kiedy przekręcam czyjeś wypowiedzi? - wkładam moje słowa w czyjeś usta? - dlaczego celowo przekręcasz mojego nika na faszystowskie 'Duce', a potem zarzekasz się że nie szukasz prowokacji?
Owszem przeczytałem 3 razy i do końca, raduje mnie, że doceniasz moje talenty pisarskie, ale nijak nie pozwala mi to zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie - O co ci właściwie chodzi? | |
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13
|
Ja tak tylko na chwilkę jeszcze:)
14.03.2009 (So) 22.34 (6027 dni temu)
Paulek, nie ma sytuacji złamania regulaminu, bo nie ma na to dowodów. Nikt tu takich nie przedstawił. Są tylko domysły. Nie mam zwyczaju kogoś osądzać gdy nie mam ku temu podstaw, a dziwnych zagrań widziałem już tyle, że to mnie w ogóle nie rusza. Albo urządzamy polowania na czarownice i podejrzewamy każdego, kto wykonuje dziwne zagrania, albo spokojnie czekamy na dowody i dopiero wtedy wyciągamy jakieś konsekwencje. | |
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13
|
A jeszcze jedno
14.03.2009 (So) 23.03 (6027 dni temu)
Co do wielbłądów Książę, to sam nie lubisz udowadniać, że nim nie jesteś, a mnie wciąż każesz to robić. Skąd pomysł, że zabieram udział w dyskusji tylko dlatego, że Heidri należy do Epikurów? Wypowiadam się, bo nie lubię jak ktoś kogoś o coś oskarża zbyt pochopnie i tyle. Nawet nie mam zamiaru się z tego powodu więcej tłumaczyć.
P.S. Za lincz przepraszam, bo może to za mocne słowo, ale dobrze obrazuje to co chciano tutaj zrobić. Wydać wyrok bez dowodów, tylko na podstawie domysłów. To tzw. samosąd czyli inaczej lincz. Mylę się? | |
wypowiedzi: 17
wątków: 1
|
Ostatni post ...
15.03.2009 (Nd) 00.05 (6027 dni temu)
Proszę bardzo... - kto i gdzie mnie nazwał rasistą?? i jaki to ma związek z tematem? Rasizm - pseudonaukowa ideologia oraz wypływające z niej zachowania przyjmujące założenie wyższości niektórych ras ludzi nad innymi. Rasizm wiekowy - złożenie wyższości niektórych grup wiekowych nad innymi. ....pwww 10.03.2009 (Wt) 18.19 ....Co do rasizmu wiekowego.nie wiem kto to wymyslił ale nikt nie chce mnie przyjąć do drużyny najbardziej,,zachwyciła" mnie wypowiedź duxa" Sorki pwww ae szukamy osób starszych niż ty i co to ma być?.... Fakt nie zostałeś nazwany wprost rasistą a ja powinienem dodać przymiotnik wiekowy - przyjmij moje przeprosiny. Z drugiej strony mogłeś napisać odmowę w inny sposób -tak czy nie? A później się dziwicie że klienci odchodzą z portalu. A tak mi się wydaje że większość abonamentów kupowanych via sms pochodzi od tych niepełnoletnich bo łatwiej im wyłudzić kasę na doładowanie niż wprost na abonament.Związek z tematem jest taki że te osoby (z tej rozgrywki)są mniej więcej w tym samym wieku a na pewno młodsze od Ciebie i na zasadzie skojarzeń oraz ogólnego tonu Twoich wypowiedzi. - jakie to ziarna demagogii rozrzucam?? Demagogia- po grecku znaczy "prowadzący lud" Współcześnie ma kilka znaczeń ja na myśli miałem- schlebianie masom, szukanie kozła ofiarnego, stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów ( ostanie znaczenie- teoria spisku - żebyś mi nie zarzucił że myślałem coś innego - przykłady ziaren .....- Jasne, że udowodnienie, że ktoś się umówił na gg czy gdzieś tam jest niemożliwe - ale upieranie się, że to czysty przypadek też jest co najmniej nieco naiwne... -...Oczywiście pozostaje, wg mnie, mało prawdopodobna możliwość,że to głupi błąd/przeoczenie czy niesamowity zbieg okoliczności. ....- Sam nie bardzo rozumiem, zakaz wpółpracy niejawnej, czyli jakby domniemane pozwolenie na współpracę jawną ... może o tyle, że jeśli jest to jawne przynajmniej wiadomo, że te osoby grają razem i czego się spodziewać - wg mnie współpraca (a już na pewno niejawna) w grach indywidualnych to po prostu zachowanie nie fair wobec pozostałych uczestników gry. - co się kryje pod przenośnią 'krwawe żniwo'? jak już wcześniej pisałem jeżeli ktoś się z Tobą nie zgadza używasz wszelkich możliwych środków aby pokazać iż dana osoba jest nie kompetentna, tkwi w błedzie odwołując się jednocześnie do wątków nie związanych bezpośrednio z tematem aby to udowodnić - dlaczego miałbym krzyżować kogoś atakującego izydę? użyłem tej przenośni bo wydajemi mi się iż byłby to znaczący dowód na istnienie spisku - w Twojej teorii - kiedy przekręcam czyjeś wypowiedzi? - wkładam moje słowa w czyjeś usta? Podam jeden ten ostatni choć można je mnożyć: -powiedziałem:...Tak w sumie to masz trochę racji może za często użyłem Twojego nick'a nie chciałem Cię rozgniewać tylko sprowokować..... -Twoja riposta:.... a potem zarzekasz się że nie szukasz prowokacji?...... - dlaczego celowo przekręcasz mojego nika na faszystowskie 'Duce', a potem zarzekasz się że nie szukasz prowokacji? Ależ to nie jest mój problem że Duce kojarzy Ci się z faszystami Jak zwykle mijamy się z interpretacją - ....generał vide Duce co oznacza zobacz/porównaj Duce -miałem na myśli - wodza. Czyli tak jak bym do Ciebie zwracał się Wodzu tyle że w jęyku włoskim taka gierka słówek- wiesz słowa słowa słowa. No bo czy to jest czyjaś wina że szleniec wybrał to słowo i dobudował do niego ideologię - nie. Słowo pozostaje słowem służy do komunikacji a to jak zostaje zinterpretowane zależy tylko i wyłącznie od interpretującego dlatego dochodzi do wojen i nie porozumień gdyż ludzie pomimo znajomości znaczeń źle interpretują albo nadinterpretują. To samo dotyczy swastyki - hitler troszeczkę przekręcił znaczek, dołożył ideologię i co mają zrobić hindusi jak to ich znak religijny jest. Czy oni też są faszystami? przytoczę oficjalne znaczenie Duce - Duce (z wł. "wódz", wym.ducze) - tytuł, jaki przyjął w 1926 Benito Mussolini i który podkreślał jego całkowitą (totalitarną) władzę w państwie. Symbolika tytułu nawiązuje do starożytnych, wodzów rzymskich Legionów Wiesz co masz rację całkowicie odmiennie interpretujemy otaczający nas świat. A o co mi chodzi? Chodzi mi o utworzenie takiego działu gdzie można byłoby pisać artykuły o różnej tematyce: filozoficznej etycznej o dupie maryny, gdzie autor wyrażałby swoje opinie a czytelnicy mogliby to komentować, oceniać itd i tym samym forum powróciłoby do funkcji do jakiej zostało powołane a więc wymiana informacji i rozwiązywanie problemów. Natomiast wszelakie rozprawy filozoficzno-ideologiczne zostałby przeniesione w inne miejsce. A tak forum zmienia się w chat i zaczynam rozumieć osoby które go nie czytają - bo po co czytać czyjeś kłótnie albo wywody np moje  Coż jeżeli interpretujesz moje wypowiedzi nazbyt personalnie nie jestem w stanie a nawet nie będę walczył o zmianę czy to Twoich poglądów czy to Twoich domniemań.Nie chcę tutaj żadnego konfliktu. Wolność Pokój Niech to co inne zostanie pokochane - Chyba jesteś zadowolony z głębokiego wyjaśnienia palących i nie dających Ci spokoju treści. Bo piszesz ..., a odbieram, może mylnie, jako jakieś prywatne wycieczki:... tutaj wymieniasz zagadnienia w których rzekomo albo Cię obraziłem albo staram się coś wmówić. A cały kontekst stawia mnie w złym świetle i wręcz sugeruje odpowiedzi. Dux nie jesteś pępkiem świata, Twoje ambicje i wysokie Ego wraz z wysoką inteligencją czasami podpowiadają Ci mylne interpretacje Ja nie lubię tonu Twoich wypowiedzi - tych moich słów.Czujesz że Cię obraziłem, że zraniona zostałya Twoja duma - przepraszam nie miałem takiego zamiaru - poprostu piszę to co myślę i co uważam.Myślę że ta polemika czegoś nas nauczyła - ja już wyciągnąłem wnioski.... I na tej konkluzji zakończmy to przedstawienie. PS tak sobie myślę że to jest walka z wiatrakami -ogólnie mówię-dlatego zapewne ku uciesze niektórych osób i ku rozpaczy moich wiernych czytelników sic!  to jest mój ostatni post na tym forum już go nie będę więcej czytał ani odpowiadał ani się wypowiadał kupię sobie ten abonament i dalej w ciszy będę rozwiązywał zadania-element który wg mnie jest tutaj najlepszy. Także żegnajcie - miłych i owocnych dialogów Wam życzę | |
 
wypowiedzi: 588
wątków: 61
|
Prośba....
15.03.2009 (Nd) 01.02 (6027 dni temu)
Czy możemy uznać, że osoba , która rozpoczęła temat ma prawo go zakończyć? Jeśli tak, to bardzo, bardzo uprzejmie proszę o to by się już tutaj nie wypowiadać, bo jest zupełnie bezsensowne i bezcelowe. Proszę o to gdyż nie chcę żeby mnie zmuszono do wypowiedzenia się po raz kolejny tutaj, a tego mogłabym żałować. | |

wypowiedzi: 228
wątków: 3
|
ludu!!
15.03.2009 (Nd) 01.14 (6027 dni temu)
Proponuję zgodzić się z wersją następującą: - nijak nie możecie się dogadać co do jasnych kwestii 1.Izyda pyta czy moralne jest sprzedanie swojej ziemi (swojej-tak, cudzej-nie  ) 2. Dux nie pojął chyba sytuacji i skazał biedną heidri na pohańbienie w związku z prawieżeudowodnionym oniemalże przekroczeniem zasad. 3. erronis, podnosząc sobie zbytnio ciśnienie, mam nadzieję że zażartował, mówiąc, że nie będzie więcej pisał (tzn. możesz nie pisać WIĘCEJ /objętościowo/, ale CZĘŚĆIEJ  ) 4. jedyny który ma rację niestety to NOWOPOLE, który w sposób syntetyczny, jasny i czytelny, niepowodujący kwasów, żalów, jęków napisał jak się sprawa macała. Aczkolwiek (po namyśle) nie do końca, bo Izyda pytała filozoficznie, a wszyscy zrozumieli, że detektywistycznie Jestem przekonany że można sprzedać swoją własność i jest to moralne. Mało tego, uważam, że można na tym zarobić, a nawet stracić, jeśli się jest wystarczająco bystrym. *edit: Izyda słodyczy ma - sory, ale nie zobaczyłem twojego posta wyżej - skuza :* | |
   
wypowiedzi: 115
wątków: 4
|
....
15.03.2009 (Nd) 20.01 (6027 dni temu)
Bzik, ale ja nikogo nie osądzam. Zdziwiło mnie tylko to, że tak zdecydowanie wykluczasz ustawienie ostatniego przeliczenia. | |
 
wypowiedzi: 530
wątków: 46
|
na koniec
15.03.2009 (Nd) 22.30 (6026 dni temu)
Ok - ja już też tylko 2 słowa na koniec. Fakt - temperatura niepotrzebnie aż tak wzrosła, a ja głupi też nie potrafię w porę zakończyć... bzik - sorki bracie, nie powinno się w moich wypowiedziach pojawić nawiązywanie do kolorowej lojalności - mea culpa - jak i w twoich jakieś 'prywatne' rzeczy - w sumie przypuszczam, że obie te kwestie były przez nas rzucone w pierwszej chwili pół-żartem a potem nie potrzebnie zebrały krwawe żniwo. Przy tym szacunek za najdojrzalsze zachowanie i nieco cierpliwości także (głównie) i do mnie - ja bym tak nie potrafił Przekonałeś mnie - pass - problemu nie ma! ... Ale jakby był (nie ten teraz, co go nie ma), ale jakiś inny może kiedyś, to ja i tak zawsze myślę, że podkładanie się w grach jest nie fair! (nawet jak się przegrywa) Jeśli kogoś jeszcze jakoś uraziłem, czy obraziłem, wybaczcie - słowo harcerza - starałem się po prostu jak najprzejrzyściej, na swój niezgrabny sposób, wysłowić. Erronis - gdybyś od razu powiedział, że chodzi ci o dział, w którym możesz sobie pisać co popadnie, nawet wliczając przepisywanie słownika wyrazów obcych, oszczedziłoby to nam całej tej żenującej wymiany zdań. Takie miejsce istnieje, nazywa się Hyde Park i znajduje się w dolnej części Forum. Z przyjemnością bym poczytał analizy etymologiczne pochodzenia każdego z ników (nawet jeśli używasz swojego pierwszego skojarzenia zamiast właściwego nika). Tak na początek... Od czego mógłby wywodzić się nik 'bzik'... (żarcik - nie bijcie) | |

wypowiedzi: 159
wątków: 25
|
A na końcu i tak stanęło na moim.
15.03.2009 (Nd) 23.08 (6026 dni temu)
Czyli 10 dni bicia piany, nie szkoda Wam czasu....
EOT. | |
|