gry online

 tematów: 33      wątków: 2624      wypowiedzi: 27.813
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> mechanizm gry >> rekordy :)

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 25
wątków: 6
rekordy :)
26.04.2007 (Cz) 09.01 (6717 dni temu)
Cześć!

Jest takie coś w tej grze jak rekordowe rozgrywki. Jakby kogoś to jeszcze interesowało to chciałem tylko zauważyć, że nie ma sensu, bo są takie rozgrywki jak ta:
http://farmersi.pl/user.php?id_gra=1865&id=6&id_sz=1&gracz=3437
Rozegrana chyba tylko po to, żeby wykręcić jak największy wynik. Są zachowane pozory rywalizacji (szczytem by było granie na jednego gracza), ale zobaczcie co się działo na rynku zboża i za ile zostało sprzedane w ostatniej turze
To jest chyba ta współpraca, o której członkowie "grupy" mówili, że czasem im się udaje współpracować.

Pozdrawiam

PS. Żeby nie było mi akurat nie zależy na rekordach.
PS 2. Dal niezorientowanych w temacie. Wszyscy gracze z tej rozgrywki znają się i tworzą pewną "grupę".
wypowiedzi: 9
wątków: 1

hipokryta
26.04.2007 (Cz) 11.19 (6717 dni temu)
heh odezwał się hipokryta. ty i banzaj gracie już czwartą gre razem w SF chyba a w poprzedniej grze też w SF nie gadajcie że nie próbowaliście robić bankrutów to było widać. według mnie to jest ich taki mały protest przeciwko waszemu działaniu (to jest chyba ich pierwsza gra razem). szeryf będzie mógł łatwo to usunąć i po problemie. A pozatym bardziej szkodliwa jest wasza gra (banzaja i koyota) bo możecie się tak dogadywać że prawie nie będzie zauważalna wasza współpraca i ciężko udowodnić to. Niby niewielkie rzeczy a mogą zmienić końcowy wynik. Współpraca to nie tylko sprzedawanie dużych ilości ziemi czy inne irracjonalne decyzje. wy grając razem z nieświadomymi graczami macie większą przewagę nad nimi bo możecie łatwiej ustalać ceny możecie być bardziej pewni cen w następnej rundzie bo wiecie co zrobi druga osoba tym bardziej gdy jeden z was lub obaj macie dużą lub największą liczbę ziemi. Takie praktyki powinny być zabronione i karane wy powinniście dostać bana . Oni w tej grze zachowują pozory rywalizacji tak jak wy ;]

Można by wprowadzić tak że przy dołączaniu do gry był by pobierany numer ip i host do jakiejś tymczasowej bazy danych i sprawdzane jeśli ip się powtórzy to taka osoba nie może wejść do gry i musi czekać na następną. A jeśli już wiadomo że jakieś osoby się znają to można zrobić tak utworzyć nową bazę danych np. "clan" i te osoby przypisywać tam. Każdy "clan" mógłby się nazwać. oczywiście to nie rozwiąże wszystkich problemów ale powstrzyma informatycznych noobów.
wypowiedzi: 25
wątków: 6
-
26.04.2007 (Cz) 13.10 (6717 dni temu)
Mógłbym tu wiele tłumaczyć ale już mi się nie chce. Powiem tylko, że moje wspólny gry z banzajem wyglądają zupełnie inaczej niż ta, którą przytoczyłem. Jak nie odróżniasz rywalizacji od współpracy to już Twój problem.

Pozdrawiam
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

chora rozgrywka
26.04.2007 (Cz) 14.52 (6717 dni temu)
zgadzam się, koyot, że we wskazanej przez ciebie rozgrywce w ogóle nie ma rywalizacji. 'grupie' pozwoliłem by grali wspólnie. ale miała to być zdrowa rywalizacja.
cofnę im to pozwolenie, bo widać, że nie rozumieją o co chodzi.
proponuję jednak nie poruszać już tego tematu na forum. bo do niczego dobrego to nie prowadzi.
a ty nie graj, proszę, już więcej z banzajem, bo rodzi to kontrowersje i psuje atmosferę. niezależnie czy współpracujecie czy nie.
  
wypowiedzi: 9
wątków: 0
;)
26.04.2007 (Cz) 15.00 (6717 dni temu)
witam,

Snug gratuluję umiejętnosci korzystania ze sztuki dedukcji !
Czytasz w myslach (naszych) .

Cytowana przez jak zawsze prowokacyjnego KOYOTA gra została ZGŁOSZONA SZERYFOWI PRZED JEJ ROZPOCZĘCIEM i zapewne bez aprobaty nigdy by sie nie odbyła !!!

Powiem więcej że mimo STRAT dla uczestników które ona wniosła, Szeryf zapewniał że zrekompensuje nam to PRZYJEMNOŚĆ z wzajemnej rywalizacji !!!

Ponieważ nie uczestniczyłam w tej grze spokojnie poczekam na komentarz jednego z jej uczestników.

Natomiast chwilowo wstrzymam się od komentarza mojej wspólnie rozegranej gry z "rywalizujacą ZE SOBĄ" parą KOYOT-BANZAJ w Willmington, w efekcie której jeden "wygrał" a drugi był ostatni .
Podobnie, z tym że już w SF (o ziemię) "RYWALE" zamienili się miejscami ))

polecam Szeryfowi.

pozdrawiam

ponderos
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

Rekordy ?
26.04.2007 (Cz) 19.45 (6716 dni temu)
Czy to aż takie proste jak mi się wydaje ?
Czy wystarczy zrobić oficjalne porozumienie z graczami (jak się zgodzą, ale to tylka kwestia statystyki i czasu)
i grać na zwyżkę cen ?
Kosztem miasta ?

Jak wszyscy tak zaczną grać to po co tu grać ?
wypowiedzi: 25
wątków: 6
:)
26.04.2007 (Cz) 22.01 (6716 dni temu)
No to się uśmiałem. Ale podobno śmiech to zdrowie więc tylko na dobre mi to wyszło.
Karlos nic się nie bój. W normalnej rozgrywce takie rzeczy się nie dzieją. A "grupa" poza kolejnym rekordem tak naprawdę nic nie zyskała. Teraz zamiast 3 gier ze mną i bazajem będą mieli 4. Co oznacza ni mnie ni więcej tylko 33% więcej ich problemów.
Dziwi mnie tylko fakt, że Ci wielcy analitycy nie potrafią przeanalizować naszych wspólnych gier z banzajem. Z drugiej strony wcale nie powinno mnie to dziwić.

Pozdrawiam
wypowiedzi: 9
wątków: 0
Czyim kosztem ?
26.04.2007 (Cz) 22.06 (6716 dni temu)
Witaj Karlos


Twoja analiza jest bardzo powierzchowna.

I- Czy kosztem miasta ?

a. pokaż mi inną rozgrywkę gdzie bezrobocie jest niższe niz 10% (jak tej grze)
b. pokaż mi inną rozgrywkę gdzie płace są wyższe niz 500$ (jak tej grze)
c. pokaż mi inną rozgrywkę gdzie miasto przez cały czas dysponuje gotówką bo głównie sprzedaje coraz drożej i coraz mniej a nie kupuje gdyż przewazajaca część zbiorów jest gromadzona do ostatniej rundy .

II- Czy to takie proste ?

a. chyba to logiczne ze trzeba grać na zwyżkę cen w grze o majątek, choć są "chciwi PD" i usiłując grac na zniżkę chcą doprowadzic rywali do bankructwa -tzw. "wredni rolnicy" jak "wdzięcznie" nazywa ich Szeryf
b. chyba to logiczne że inaczej wygladają gry na eksport, ziemię i zboze magazynie gdzie majątek ma drugorzędne badź marginalne znaczenie.
c. nic prostszego tylko właśnie umówić się W PIERWSZEJ TURZE - LEGALNIE !!! (jak w tej grze) a nie wtedy jak ktoś zdobył przewagę bądź jest oczywiste ze zdobędzie.
To właśnie dlatego te "umowy" tak rzadko się udają !!!
bo na szczęscie tych których "zżera zawiść" jest zdecydowanie mniej .
d. spróbować i sprawdzić czy to takie proste i pomysleć dlaczego gracze maja jednak wyraźnie zróżnicowane wyniki - nie zdajesz nawet sobie sprawy z tego ile problemów decyzyjnych powstaje (zwłaszcza u hodowców).
e. zagrać bo warto, a nie marudzić "to po co grać"

III Rekordy

Rekordy w tych rozgrywkach sa nieporównywalne w związku z dość często zmieniajacymi się warunkami gry, a zatem maja drugorzędne znaczenie !!!
Pragnę także przypomnieć że np. 3 i 4 wynik w SF nie pochodzi z tej gry !
To wyniki w SAMODZIELNEJ rywalizacji graczy podobnie jak 8 innych rekordów "grupy" w różnych miastach .
Ponieważ większość ma "przyjemność z rywalizacji" więc najistotniejsza jest WYGRANA W ROZGRYWCE - w końcu zwieńczenie rywalizacji !!!

IV Chora rozgrywka

Pisząc tak Szeryfie sam nie jesteś pewnie w pełni zdrowia, zwłaszcza pamięć szwankuje.
A kto namawiał do wspólnego grania miedzy sobą ?
A kto i dlaczego sprzeciwiał się takim praktykom.
A kto dostrzega w grach "współpracę" i to tą bezczelną- widoczną (rożne "nieracjonalne" zagrania "niby" poczatkujacych graczy), ale także tą mniej widoczną jaką sprawia fakt "wspólnego" grania (Snug o tym wspomina i słusznie).
Nic nie musisz cofać Szeryfie - nikt nie ma zamiaru tak grać i PONOSIĆ STRAT !!! poza zwycięzcą.

Nie pisz także takich BZDUR :

"...bo widać, że nie rozumieją o co chodzi...".

Rozegraliśmy ponad 220 gier w tym tzw. "wspólnych" mniej niż słynny juz z forum duet.
W tym także kilkadziesiąt z TOBĄ (aktualnie 5 trwa) w zdecydowanej większości wygranych przez nas .
Czy to nie wstyd przegrywać z "nie rozumiejącymi" ?

Popatrz jeszcze raz na różne statystyki zwłaszcza na czołówki.
Czy warto zaniżać wolory tej ŚWIETNEJ TWOJEJ gry, nazywając jej liderów "...nie rozumiejącymi o co chodzi..." ??? .

TO O CO CHODZI ???

łaczę pozdrowienia

ponderos (polemizująca)

PS.

Wbrew temu co pisze Szeryf zachęcam do odważniejszych wypowiedzi, które powinny dać jasną odpowiedź na problem "wspólnego grania" czy wogóle etyki i kultury jaka powinna obowiązywać w grze.
Bo na razie to wiemy ? że:
a.jest trzypunktowy regulamin
b."grupie" Szeryf coś cofnie
c. prosi Koyota aby juz więcej nie grał z Banzajem
d. nie prosi o nic nikogo innego
e. fakt "...nie rozumiem o co chodzi..."

Apeluję także do Szeryfa aby uznał ten problem jako jeden z mających niemały wpływ na rozwój gry, choć swojej wypowiedzi (świadomie) nadałam kpiący i lekko agresywny charakter.

ponnderos
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

Rekordy ?
26.04.2007 (Cz) 22.14 (6716 dni temu)
Nie ma nic przeciwko umawianiu się zgodnie z regulaminem.
Może źle zrozumiałem powyższy wątek, ale wydawało mi się, że w zacytowanej rozgrywce umowa była poza forum gry, ale może źle coś zrozumiałem.

Zgadzam się, że to wszystko nie jest takie proste (różne rozgrywki, różne charaktery ludzkie, cele, potrzeby, motywacje, itp.) jak ja to napisałem.

Chciałem swoją wypowiedzią trochę sprowokowac dyskusję, żeby coś więcej się dowiedzieć.
wypowiedzi: 9
wątków: 0
---
26.04.2007 (Cz) 22.23 (6716 dni temu)
To dobrze że nie tylko ja prowokuję do dyskusji
Zauwaz takze ze ja nie jestem agresywna w stosunku do Twojej wypowiedzi tylko z nia polemizuję.

pozdrawiam

ponderos
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

Rekordy
26.04.2007 (Cz) 22.31 (6716 dni temu)
> Zauwaz takze ze ja nie jestem agresywna w stosunku do
> Twojej wypowiedzi ...

Nie odebrałem tego w taki sposób.

Pozdrawiam,
Karlos
wypowiedzi: 9
wątków: 0
---
26.04.2007 (Cz) 22.32 (6716 dni temu)
No to miło cieszę się
wypowiedzi: 25
wątków: 6
-
26.04.2007 (Cz) 22.48 (6716 dni temu)
O wielka liderko ponderos wytłumacz jeszcze proszę czemu w każdej rozgrywce, w której gracz grupy przegrywa ze mną są oskarżenia o włamania do komputera i zwalenie winy na krasnoludki.
Co do wyników grupy to do momentu kiedy nie były udostępnione przeliczenia "grupa" miała dużo większe możliwości analizy. Teraz każdy może prześledzić każdą rozgrywkę tura po turze jeśli tylko ma na to ochotę.
Poza tym na podstawie obecnej rozgrywki z członkiem "grupy" mogę stwierdzić, że nie będzie nic nadzwyczajnego w tym, że wygra tą rozgrywkę. Po prostu dzięki bonusom jakie ma i jeśli nie popełni błędu nie ma szans z nim wygrać mając takie bonusy jak ja lub nie mając wcale bonusów. Ja jednak ze swoich ruchów jestem zadowolony. I poza pierwszą turą jak na razie nie popełniłem większych błędów
Do Karlosa w tym wątku jeszcze nikt nie zwrócił się agresywnie więc jak zwykle ponderos bredzi 3 po 3.

Co do regulaminu to ja z bazajem go nie naruszyliśmy jeszcze a Wy już wielokrotnie.
Liczyć też chyba nie umiesz skoro twierdzisz, że ja z banzajem rozegrałem więcej gier niż członkowie "grupy" ze sobą.
Pomijając fakt, że nie da się odróżnić kto tak naprawdę gra na jakim koncie w "grupie", bo po 3 lub 4 loginy grają z tego samego IP. Korzystacie tylko i wyłącznie z faktu, że szeryf Was zna. Bo tak to bylibyście pierwszymi, którzy łamią regulamin farmersów. Ciekawe czemu na forum nie ma wątku o IP graczy tworzących "grupę"? Bo jest niewygodny.

Pozdrawiam
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

-
26.04.2007 (Cz) 22.49 (6716 dni temu)
ponderos,
przecież ty nie grałaś w tej rozgrywce. a wypowiadasz się, jakbyś była w nią zaangażowana.
dałem 'grupie' przyzwolenie na granie przeciw sobie. ale oni dziwnie to zrozumieli i przeprowadzili sobie 'eksperyment' w SF, ustalając współpracę między wszystkimi graczami. i wcale nie na forum rozgrywki, bo tam był tylko jeden post. widać, że ustalenia były poza rozgrywką.
w tej rozgrywce w ogóle nie było elementów rywalizacji. gracze składali symboliczne zlecenia zakupu, 'hodowcy' wcale nie przeszkadzali 'rolnikom'. dlatego nazwałem tą rozgrywkę chorą. bo w zdrowej rozgrywce gracze rywalizują i chcą wygrać pokonując innych.

wcale nie podważałem ich rozumienia gry - kompetencje 'grupy' są niepodważalne i nie ma co o tym dyskutować.
nie zrozumieli tylko, że grając wspólnie powinni zachować zasadę rywalizacji ze sobą. Jeśli chcą przeprowadzać eksperymenty, to możemy im udostępnić serwer testowy. wystarczy tylko poprosić.

generalnie traktuję to jako jednorazowy incydent. wysłałem im emaila i wg. mnie nie ma potrzeby kontynuować tej sprawy.
  
wypowiedzi: 25
wątków: 6
-
26.04.2007 (Cz) 23.01 (6716 dni temu)
Zastanówcie się jeszcze co trzeba mieć w głowie, żeby stracić 10 dni na rozgrywkę w której wszystko wiadomo od A do Z. Rzeczywiście chyba trzeba byś super analitykiem z wysokimi kompetencjami.
Mogliście mi przesłać wytyczne do Waszej rozgrywki to bym Wam wyliczył jak się ona skończy. Nie musielibyście marnować 10 dni.

Pozdrawiam
wypowiedzi: 11
wątków: 1
-
26.04.2007 (Cz) 23.11 (6716 dni temu)
Szeryfie,

ja bym im pozwolił eksperymentować na żywca - chciałbym, aby zagrali w Willmington na maks eksportu, w Cleveland też na eksport, niech sobie machną tak dla relaksu wszystko co jest związane z maksymalizacją ziemi

jedynie z Willmington może być problem bo tam nie wiadomo kiedy susza przyjdzie - odnośnie pozostałych rozgrywek to z koyotem już mailowaliście - prześlijcie co chcecie mieć na koniec rozgrywki a on to Wam wyliczy tak jak się zaoferował

i jeszcze jedno - przyrosty PD już nie będą takie boskie jak wcześniej - ale to już można zobaczyć na rozegranym przez Was SF

banzaj
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

Rekordy a współpraca
26.04.2007 (Cz) 23.31 (6716 dni temu)
>Szeryf:
>bo w zdrowej rozgrywce gracze rywalizują i chcą wygrać >pokonując innych.

Nie zapominaj, że od jakiegoś czasu jest popularyzowana w realnym biznesie metoda "win-win".

Dla mnie możliwość negocjacji z graczami oficjalnych zasad współpracy jest fascynująca. Jeszcze nic nie wynegocjowałem, ale co pewien czas próbuje.

A wyniki ? PD ? Cegiełki ? Bankructwa ? Traktuję to jako zabawę, rozrywkę. Pamiętacie jak Zorba zareagował na katastrofę (AFAIR) w kopalni ?

Ale zostawiam też każdemu prawo do rywalizacji i bicia różnych rekordów.

Pozdrawiam,
Karlos
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

win-win
27.04.2007 (Pt) 00.08 (6716 dni temu)
Karlos, win-win w negocjacjach stosuje się, gdy strony mają różne cele i wspólnym działaniem mogą razem te cele osiągnąć.
Ale we wszystkich grach gracze mają ten sam cel: wygrać.
wszystko jedno czy grasz w chińczyka, w warcaby czy w farmersów, to celem powinno być wygrać. a to wyklucza win-win. bo jeśli jeden wygra, to drugi przegra. ilość PD w danej rozgrywce jest ustalona. jeśli ktoś zdobędzie więcej PD, to ktoś inny dostanie mniej.
można kombinować, by wygrać nie 2:1 ale 10:5. ale to nie zmienia faktu, że celem jest rywalizacja i pokonanie innych.

w Farmersach stosowanie win-win jest możliwe, ale w bardzo okrojonej wersji - dwóch graczy może współpracować, by pokonać pozostałych. oni zwiększają swoje szanse kosztem reszty. ale to jest raczej win-win-lose-lose-lose. nie mogą wszyscy wygrać (choć może być draw-draw-draw-draw-draw).
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

win-win
27.04.2007 (Pt) 00.18 (6716 dni temu)
Ale dla mnie fanem jest też zabawa, nie zawsze rywalizacja o pierwsze miejsce.
Nie muszę koniecznie wygrywać po to, żeby zdobywać coraz więcej PD (*).
Mogę mieć inny cel, a czy dojście do tego nazwiemy win-win czy inaczej to już inna sprawa.
W moim poście chciałem tylko zwrócić uwagę, na Twoją wypowiedź "bo w zdrowej rozgrywce gracze rywalizują i chcą wygrać pokonując innych". Odebrałem ją jako potępienie innych powodów do gry i "utajnioną" zapowiedź zmiany regulaminu poprzez zakaz oficjalnej współpracy.

Pzdr
Karlos

PS.
(*) Nie analizowałem jeszcze zasad naliczania PD (leń ze mnie straszny, gram spontanicznie na wyczucie), ale zaobserwowałem, że wygrana w grze nie gwarantuje wcale największego przyrostu liczbowego PD
wypowiedzi: 9
wątków: 0
No cóż ...
28.04.2007 (So) 13.16 (6715 dni temu)
Każdy dostrzega w grze to na co pozwala jego wiedza i umiejętności - i to jest dość obiektywna prawidłowość z którą trudno dyskutować.
Ale... co z ubolewaniem spostrzegam, tutaj zależy to także od cech osobowych i charakteru moich interlokutorów a raczej "napastników" (w tym niestety także i Szeryfa )
Argumenty są mało istotne, "... byle moje było na wierzchu..." , dokopać, ponaigrywać się, obrazić, obrzucić epitetami etc. - taka zaściankowa "etyka" przy obojętności a nawet aprobacie i stronniczości Szeryfa.

A więc i ja pozwolę sobie na odrobinę ironii i złośliwości ...

Jak powszechnie wiadomo wszystkie "psowate" do których
zalicza się także kojoty zaznaczają teren pewną znaną wszystkim z autopsji czynnością fizjologiczną.
Dlatego ze zrozumieniem podchodzę do płodności (24) w większości bezpłodnych wypowiedzi towarzyszącego nam wszystkim w tej grze dość hałaśliwego Koyota .
Spostrzegam także dość trafnie do tego dobrany awatar
czyli pusty czerep, który kiedyś zapewne coś tam wypełniało .
Z kolei u jego wiernego towarzysza "szlachetnej rywalizacji" na głowie (a raczej łbie, bo o ile dobrze widzę jest to coś co skojarzyc mozna z człekopodobnymi) widzę ciężki hełm z pewnością nie ułatwiający skutecznego posługiwania sie tym co się pod nim znajduje.
Proponuję w ramach "odświeżania umysłu" zmianę nakrycia na np berecik.
Może być moherowy z jakim jak pewna rozgłośnia radiowa z bardzo dobrze znanego Wam miasta wszystkim się kojarzy .

Chwilowo tyle ironii .

Natomiast na różne zaczepki,impertynencje i inne blebleble nie odpowiem, gdyz jak już w innym miejscu pisałam TO NIE MAGIEL !!!

Dodam tylko juz poważnie, że do doskutecznej
"wyliczanki" zdarzeń i zależności zachodzących w grze wystarczy znajomość matematyki z początkowych klas szkoły średniej i podstawy funkcjonowania dowolnego arkusza kalkulacyjnego.
Zatem nie warto się przechwalać znajomością "prostych rachunków" a tym bardziej licytować kto to potrafi lepiej.
Z tym że sama wyliczanka nie wystarcza )).
I to ta reszta decyduje .


Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego "długiego" weekendu .

ponderos

PS.
Nie znam Szeryfa ani On mnie podobnie jak reszty "grupy" poza Bonanzą .
wypowiedzi: 25
wątków: 6
-
28.04.2007 (So) 14.52 (6715 dni temu)
Co do kojota to jeszcze dużo przed Tobą. Jak będziesz wiedziała więcej o tym zwierzęciu to może kiedyś wpadniesz na to co może mnie z nim łączyć. Mój awatar to czaszka kojota. Zapewne sporo takich można spotkać w Ameryce Północnej. Może kiedyś któryś z graczy, którzy już kilka razy napisali różne ciekawe rzeczy napisze też o roli tego zwierzęcia w Ameryce Północnej.

Co do hełmu to został on stworzony po to, by człowiek nadal mógł używać tego co pod nim. Więc według mnie bardzo to ułatwia. Awatar banzaja zapewne można skojarzyć z pewną kapelą no ale pewnie jej nie znasz. Normalna sprawa.

Co do ironii to fakt, lubię ją stosować. Oczywiście komuś może się to nie podobać i nic mi do tego. Niektórzy też wolą bezpośrednie wyzwiska. Albo rzucać obrazy w eter, czyż nie ponderos?

Moherowe bereciki są natomiast w modzie więc może na jesień lub jeszcze na wiosnę sama sobie kupisz.

Prostą matematyką oczywiście się nie przechwalam. Każdy umie dodawać i mnożyć. Dlatego dla mnie spędzenie 10 dni nad czymś co można sobie obliczyć w ileś tam minut to strata czasu.
Jeszcze co do dodawania to Ty najwyraźniej czasem sobie słabo z tym radzisz, co wykazałaś już kilka razy:
- źle zsumowałaś wspólne rozgrywki
- źle sumujesz ilość graczy zajmujących jedno IP.

Ale pewnie jesteś dość młoda i jeszcze dużo ciekawego życia przed Tobą. Może oszacuj sobie czy warto Ci ze mną polemizować czy nie?

Pozdrawiam i życzę miłego długiego weekendu. (to nie ironia.)
wypowiedzi: 11
wątków: 1
-
29.04.2007 (Nd) 12.36 (6714 dni temu)
ponderos - gdybyś umieściła adres mailowy to byś dostała to na skrzynkę - a tak ponownie jest syf na forum

weź sobie czystą kartkę i ołówek - skorzystaj z wiedzy wyniesionej ze szkoły średniej - na podstawie analizy moich gier odpowiedź na pytanie czy opłaca mi się grać z koyotem czy solo - wynik prześlij mi mailem

odnośnie awataru to jestem zawiedziony, że nie odniosłaś się do mojego drugiego konta - opisz swoje doznania estetyczne oraz skojarzenia jakie ono u Ciebie wywołuje - zaproponuj czy też powinien tam być moher czy coś bardziej wyszukanego

skomentuj proszę naszą rozgrywkę z Willmington, w której brałaś udział - napisz konkretnie kto, co, gdzie i kiedy - przedstaw fakty a nie tylko pomówienia
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 126

"Gdzie oni są ? Ci wszyscy moi przyjaciele"
02.07.2007 (Pn) 22.00 (6649 dni temu)
jak śpiewał nieodżałowany Grzegorz Ciechowski z Republiką .

Czy zadziała "Aleja Zasłużonych" ?
Brak abonamentu ?

A było tak ciekawie.

Burzliwe dyskusje, klany, współpraca, rekordy ...



Forum >> mechanizm gry >> rekordy :)