gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> o gospodarce >> Reforma rynku cukru....


system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 588
wątków: 61

Reforma rynku cukru....
27.01.2010 (Śr) 22.09 (5284 dni temu)
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Zylo...
29.01.2010 (Pt) 09.34 (5282 dni temu)
Zylo - pokaż mi portal do twojego świata, bo to bardzo ładny świat

"Kapitalizm z założenia stawia bogatych w uprzywilejowanej sytuacji, bo to oni kapitał posiadają i to kapitał pozwala dalej im się bogacić. – moim zdaniem kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji "chcących" zmienić swoją sytuację materialną poprzez "uczciwą pracę"."

Czyli się z Bzikiem zgadzasz? Bo twoja wypowiedź wcale nie przeczy wypowiedzi Bzika.


"Innymi słowy im więcej masz tym łatwiej zarabiasz jeszcze więcej i coraz bardziej odstajesz od pozostałej stawki. – a moim zdaniem osobie "chcącej" nisko usytuowanej pod względem zamożności zdecydowanie znacznie łatwiej jest zwiększyć swój majątek 10-krotnie niż potentatowi posiadającemu udziały w potężnych korporacjach."

To bardzo względne co piszesz, dlatego ani się z tym zgodzić ani temu zaprzeczyć. Przede wszystkim to nie wiemy co dla Ciebie znaczy osoba "nisko usytuowana". Bo jeśli to jest na przykład ktoś kto zarabia trochę ponad minimalną płacę, to nie może on w żaden sposób zwiększyć swojego majątku, bo wszystko co zarabia to wydaje na swoje podstawowe utrzymanie (jedzenie, mieszkanie, ubranie) a potem kasa się kończy, więc nie ma jak jej pomnożyć.
No chyba że w twoim równoległym świecie ludzie nie muszą jeść
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@adrianu
29.01.2010 (Pt) 10.01 (5282 dni temu)
""Kapitalizm z założenia stawia bogatych w uprzywilejowanej sytuacji, bo to oni kapitał posiadają i to kapitał pozwala dalej im się bogacić. – moim zdaniem kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji "chcących" zmienić swoją sytuację materialną poprzez "uczciwą pracę"."

Czyli się z Bzikiem zgadzasz? Bo twoja wypowiedź wcale nie przeczy wypowiedzi Bzika. "

To dodam jeszcze, że jest wiele osób biednych i chcących i więcej kapitalizmu w większości im pomoże , Bzik powiedział: kapitalizm faworyzuje grupę X, ja odpowiedziałem: to źle postawione twierdzenie, kapitalizm faworyzuje grupę Y. (Być może znaczna część grupy X należy też do grupy Y, ale grupa Y jest znacznie większa od grupy X i dlatego takie stwierdzenie jest bardziej trafne)

To bardzo względne co piszesz, dlatego ani się z tym zgodzić ani temu zaprzeczyć. Przede wszystkim to nie wiemy co dla Ciebie znaczy osoba "nisko usytuowana". Bo jeśli to jest na przykład ktoś kto zarabia trochę ponad minimalną płacę, to nie może on w żaden sposób zwiększyć swojego majątku, bo wszystko co zarabia to wydaje na swoje podstawowe utrzymanie (jedzenie, mieszkanie, ubranie) a potem kasa się kończy, więc nie ma jak jej pomnożyć. - i tutaj mamy coś takiego jak energiczność, mobilność, chęć poprawy swoich kwalifikacji, ja nie mówię o osobach, które mówią, że "chcą", ja mówię o osobach co aktywnie działają w kierunku poprawy swojego bytu... Jeśli Twoim zdaniem większa ochrona socjalna lepiej rozwiąże ten problem to odsyłam Cie do linku o rządach lewicy w Wielkiej Brytanii...
wypowiedzi: 504
wątków: 13

@Zylo
29.01.2010 (Pt) 10.17 (5282 dni temu)
Zylo nie zamierzam ci zaprzeczać Co do koncernów samochodowych, czy farmaceutycznych to rzeczywiście mamy quasi monopol, ale jest to monopol polityczny usankcjonowany legislacyjnie, a nie wg praw rynku. Nota bene to właśnie jest to co nazywam hipokryzją, bo uważam, że jedyną ingerencją instytucji demokratycznych w gospodarkę powinno być rozbijanie monopoli. Tym czasem te instytucje same je tworzą. Nie zaprzeczam również historii wspomnianych koncernów i ich upadków. Jednak nie mogę powiedzieć, że te koncerny działały w warunkach wolnego rynku. Kiedy piszę wolny rynek mam na myśli na prawdę wolny rynek, czyli w żaden sposób nie regulowany. Tymczasem w U.S.A. już w 1890 r. wprowadzono ustawy antymonopolowe (Sherman Act). Dlaczego koncerny upadały? Bo była konkurencja. Dlaczego była konkurencja? Bo koncerny nie mogły połączyć się w jeden wielki koncern w pełni kontrolujący rynek. Gdyby było to dopuszczalne zapewne do tego by doszło.

Odnośnie zarabiania uczciwą pracą również się zgadzam. Ale przyznasz, że same gołe ręce nie starczą, potrzebne są jeszcze środki. Więcej środków = łatwiejsza praca i większa skala efektów. Z samym młotkiem może i dom zbuduję, ale jeśli mam ciężki sprzęt i jeszcze ekipę ludzi do pomocy to w tym samym czasie zbuduję znacznie więcej domów, tańszych i lepszych. Będę bezkonkurencyjny. Do tego dochodzi to o czym wspomina Adrian. W sytuacji gdy mimo intensywnej pracy i zaangażowania środki jakie człowiek uzyskuje nie wystarczają by przebić się o szczebel wyżej. Dotyczy to nie tylko tych najbiedniejszych, ale także klasy średniej. Oczywiście mogą otworzyć własny biznes lub zainwestować, ale nawet jeśli dokonają tego, bo wcześniej odłożą trochę to efekt będzie marny - zabraknie skali. Mogą oczywiście wziąć kredyt, ale to tylko popiera moją tezę, bo może działać ten kto ma kapitał. Kto ma środki albo kredytu już nie potrzebuje, albo może wziąć jeszcze większy kredyt itd.

Rzeczywiście Zylo mówimy o dwóch różnych światach. Cały czas mówię o pewnych ideach, pojęciach nie występujących w czystej postaci w rzeczywistości. Piszę, że założenia wolnego rynku i demokracji jako czystych idei są ze sobą sprzeczne. Co nie oznacza, że w praktyce te dwa pojęcia razem nie występują. Owszem da się je pogodzić, ale tylko kosztem kompromisów i albo demokracja albo wolny rynek musi w pewnych kwestiach ustąpić.

[edit] Jeszcze dodam - wcale nie uważam, że kapitalizm nie pozwala bogacić się całemu społeczeństwu, co to to nie. Uważam tylko, że brak ograniczeń wolnego rynku prowadzi do wzrostu różnic społecznych. Rzeczywiście wszyscy korzystają, ale najbogatsi coraz bardziej oddalają się o przeciętnych. To nie bogacenie się jest problemem tylko różnice społeczne.
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Zylo
29.01.2010 (Pt) 10.22 (5282 dni temu)
W żadnym wypadku tak nie twierdzę (co do opieki socjalnej).

Coś mi się wydaje, że próbujesz podejść te twierdzenie statystyczno-matematczynie a nie zastanawiasz się nad realnym sensem tego co Bzik napisał.
Te twierdzenie czyli to, że łatwiej mnożyć majątek osobie bogatej niż osobie biednej.
Nie patrz na same procenty, ale na realne dobra.

Jak ktoś ma dla przykładu 5mln i zarobi na nich 10% to ma już 500k więcej. Jak ktoś ma 10tyś i zarobi na nich nawet 20% to zyska tylko 2000 co jakoś jest małą sumą w porównaniu do owych 500000.

Jak ktoś ma 5mln to może założyć nowe zakłady produkcyjne, kupić firmę, rozkręcić kilka biznesów. Jak ktoś ma 10tyś to może założyć swój biznes. Jak u tego z 5mln jeden zakład nie będzie rentowny, to może pozostałe będą. Jak ten z 10tyś źle oceni swój biznes, to wtopi wszystko.

Jasne, że ryzyko też jest na innej skali dla kogoś kto inwestuje 5mln i kogoś kto inwestuje 10tyś, ale w tym wypadku już trzeba wyjść poza same liczby, bo ten z 5mln może mieć mieć jeszcze 1mln oszczędności, a ten 10 tyś... .
Łatwiej pomnożyć duże pieniądze niż małe.


To dodam jeszcze, że jest wiele osób biednych i chcących i więcej kapitalizmu w większości im pomoże
A ja się pytam "gdzie?". Czy jesteśmy krótkowzroczni i patrzymy tylko na naszą okolicę? Czy myślimy globalnie i dostrzegamy procesy zachodzące na całym świecie?

Powiedz to osobom z Indii pracującym w zagranicznych fabrykach, a Cię wyśmieją - robotnik umrze z powodu złych warunków pracy? Nie szkodzi, znajdzie się następny. Przecież mamy kapitalizm. Nike zatrudnia dzieci do pracy? Jak nie chcą to nie będą pracowały, znajdzie się na ich miejsce tysiąc innych, przecież mamy kapitalizm. I co, więcej kapitalizmu im pomoże?
Robotnik zarobi sobie na swoje utrzymanie (albo i nie) i to wszystko. A właściciel fabryki, koncern, zarobi na kolejną inwestycję. Coś Ci bogaci kapitaliści jednak są chyba bardziej uprzywilejowani...
wypowiedzi: 715
wątków: 56
:)
29.01.2010 (Pt) 10.55 (5282 dni temu)
Bzik:
- czemu jeden wielki koncern byłby lepszy i czemu uważasz żeby się utrzymał ?
- jeśli byłby lepszy i utrzymałby się to czemu podobny mechanizm nie działa na państwach ?

Adrian:
Jak ktoś ma dla przykładu 5mln i zarobi na nich 10% to ma już 500k więcej. Jak ktoś ma 10tyś i zarobi na nich nawet 20% to zyska tylko 2000 co jakoś jest małą sumą w porównaniu do owych 500000. - 2k to 1/250 część z 500k, 10k to 1/500 część z 5M, dałeś przykład zmniejszania się nierówności społecznych

Łatwiej pomnożyć duże pieniądze niż małe. - hehehe, opiszę Ci dokładnie co ostatnio zrobiłem:
- mam młodszego o 4 lata brata (3 rok Politologii UW)
- brat mieszka w akademiku, jako, że jest obrotny w przypływie entuzjazmu i dobrego humoru to powiedział mi, że chciałby otworzyć "drukarnię" w swoim akademiku, i chciałby to uczynić szybko bo teraz trwa sesja, jest duże zapotrzebowanie i nie ma pokoju gdzie mogliby drukować masowo...
- to podpowiedziałem mu, że najlepiej będzie kupić używaną drukarkę laserową przystosowaną do dużego obciążenia (czyli pewnie będzie do drukarka "korporacyjna", którą wymienili na nową lepszą)
- koszt drukarki: 250zł (wspomogłem brata )
- koszt papieru + amortyzacja tonera + amortyzacja głowicy - 3-5gr
- oferta: do 20 stron: 15gr, powyżej 20 stron 10gr
- w pierwszym tygodniu wydrukował ponad 1.000 stron
- minie miesiąc to zwróci mu się zainwestowany kapitał
I to jest przykład tego co można zrobić z małą ilością gotówki, przy dużych "chęciach"...
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

29.01.2010 (Pt) 10.58 (5282 dni temu)
No to miło, gratulacje dla brata

To jednak w żaden sposób nie przeczy ani nie podważa tego co napisałem wcześniej
wypowiedzi: 715
wątków: 56
:)
29.01.2010 (Pt) 11.17 (5282 dni temu)
Przeczyć nie będę, bo nie mam praktycznego doświadczenia w inwestowaniu dużych sum . Dałem tylko konkretny przykład jak można na małą skalę skutecznie pomnażać kapitał, zapytam się Ciebie w takim razie skąd masz przekonanie, że majątek rzędu miliardów dolarów jest łatwiej podwoić niż majątek rzędu kilkuset złotych
wypowiedzi: 176
wątków: 8
Adrianu
29.01.2010 (Pt) 11.32 (5282 dni temu)
zbaczacie z tematu :"
wypowiedzi: 220
wątków: 12
29.01.2010 (Pt) 12.16 (5282 dni temu)
ale wizje szerzycie.

Zaraz się okaże, że zachodni bogaty świat nic innego nie robi tylko wykorzystuje biednych Hindusów i inne biedne kraje?
Żebyś Ty wiedział jak Ci Hindusi się obijają. Z resztą nie tylko Hindusi.

Skoro tak łatwo się bogacić mając większy kapitał to mam kilka pytań:
- skąd się biorą zmiany kolejności na listach najbogatszych?
- skąd się biorą na nich nowi ludzie?
- czemu wielkie Państwowe firmy idą w drugą stronę? Przecież mają ogromny kapitał i lecą w straty. Czyżby to nie było takie łatwe powiększać kapitał?

Ogólnie jak masz zaparcie i dobry pomysł to możesz zaczynać od 0. Kapitał można pozyskać w różny sposób. Do tego potrzeba jeszcze zdrowia i trochę szczęścia i możesz zacząć się bogacić. Najpierw lecisz sam i sam do siebie możesz mieć pretensje jak coś nie wyjdzie. Potem zaczynasz się uzależniać od innych. Mogą Ci ułatwić bogacenie albo utrudnić. A jak już jesteś odpowiednio bogaty to potem jest cała zgraja ludzi, którzy Ci tego zazdroszczą, próbują oskubać i inne cuda wianki. Mówią, że jesteś zły i wykorzystujesz biedniejszych
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Zylo
29.01.2010 (Pt) 12.38 (5282 dni temu)
Oj Zylo, Zylo, cały czas doszukujesz się jakichś nowych niuansów w wypowiedzi mojej i Bzika, jak one są naprawdę jasne i klarowne.

Teza jest taka, że:
Kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji tych, którzy już mają kapitał. Czym większy, tym bardziej są uprzywilejowani. Jak rozumiem to się z tym zgadzasz?
Więc po co te przykłady o pomnażaniu małego kapitału, o pomnażaniu dużego itd?
Dlatego chyba nie ma powodu wchodzić w niuanse czy łatwiej jest pomnożyć 250zł, czy 250tyś, bo co to w zasadzie ma do rzeczy? Hm?

Żeby zainwestować musisz mieć pieniądze. Masz ich więcej - więcej inwestujesz, łatwiej ci zainwestować.

No my tu już zaczęliśmy prowadzić dyskusje w stylu, że szklanka do połowy wypełniona jest bardziej pusta czy bardziej pełna. Dajmy spokój.

Co do dużych sum, proszę bardzo:

A. Jak łatwo pomnaża się duży kapitał:

http://najbogatsieuropejczycy.wprost.pl/obiekt/id,1648/ide,19/idk,0/edycja-2008-Sulejman-Kierimow.html
http://najbogatsieuropejczycy.wprost.pl/obiekt/id,1532/ide,15/idk,0/edycja-2004-Roman-Abramowicz.html
http://100najbogatszych.wprost.pl/obiekt/id,1588/ide,21/idk,0/edycja-2009-Slawomir-Smolokowski.html
http://100najbogatszych.wprost.pl/obiekt/id,1607/ide,21/idk,0/edycja-2009-Jerzy-Starak.html

B. Elastyczność przy dużym majątku - straty można szybko odrobić

http://100najbogatszych.wprost.pl/obiekt/id,1545/ide,21/idk,0/edycja-2009-Jan-Kulczyk.html
http://

C. Można też stracić:

http://100najbogatszych.wprost.pl/obiekt/id,1620/ide,21/idk,0/edycja-2009-Roman-Karkosik.html


Tylko te przykłady B i C ciężko znaleźć. To raz.
Dwa, traci taki bogacz 1mln, to dla niego nawet niezauważalne.



Wuj - yyy a jaki jest ten temat??
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Koyot.
29.01.2010 (Pt) 12.54 (5282 dni temu)
Wiesz, skrajność zarówno w jedną jak i drugą stronę nie będzie nigdy obiektywna. Trzeba zauważać dobre i złe strony zjawiska. Zauważać przyczyny i skutki. Proces, jego początek, środek i koniec. Każde zjawisko ma wiele aspektów i na pewno w jednej wypowiedzi na forum nie da się poruszyć ich wszystkich.

Kapitalizm zmienił świat. Wniósł dużo nowego i dobrego. Jest to jednak formuła która doszła do pewnych granic swoich możliwości. Formuła która powoli zaczyna wymagać zastąpienia jej czymś nowym, albo poważnych modyfikacji.

Poza tym, co to jest ten kapitalizm? Nie jest łatwo znaleźć desygnaty tego pojęcia, bo raz że jak każdy prąd, ideologia czy jakkolwiek to nazwiemy, kapitalizm ewoluuje, a dwa, że różni ludzie mają różną wizję kapitalizmu. To tak jak dyskutować o wartościach - każdy może mieć inne. Ja piszę kapitalizm, Ty piszesz kapitalizm, a możemy mieć zupełnie co innego na myśli.


Konkretnie:
Zaprzeczysz, że są korporacje które wykorzystują tanią siłę roboczą w Indiach, Chinach, Tajlandii, Afryce? No nie bardzo. Nie zakładają tam fabryk po to aby nieść pomoc mieszkańcom, tylko bo tam jest najtańsza siła robocza, nie ma związków zawodowych i nikt nie będzie protestował.
Czy to jest kapitalizm czy wypaczenie kapitalizmu? Czy to zjawisko wchodzi w kontekst kapitalizmu, czy kapitalizm inaczej definiujemy?


- z tego że jeden inwestuje lepiej, prężniej niż drugi
- Kradną panie, kradną No skąd, wpadnie jakiś człowiek na coś na co nikt inny, albo mało kto wpadł, zdobywa kapitał i jego przedsięwzięcie okazuje się strzałem w dziesiątkę, albo nigdy o nim nie słyszymy
- bo są źle zarządzane

Czy spodziewałeś się jakichś innych odpowiedzi?
Bez przesady, nie jestem szaleńcem ani fanatykiem, tylko staram się dostrzegać drugą stronę zjawisk

No wiesz, niektórzy wykorzystują, inni nie wykorzystują a jeszcze inni sobie tym głowy nie zawracają. Których jest więcej? W jakiej skali i proporcji?
wypowiedzi: 504
wątków: 13

@Zylo
29.01.2010 (Pt) 13.03 (5282 dni temu)
Zadałeś mi dwa pytania to odpowiem.

1. Monopol jest korzystny z punktu widzenia monopolisty, bo: pozwala kształtować ceny, daje bardzo silną pozycję negocjacyjną w stosunku do dostawców, dystrybutorów, pracowników, zmniejsza koszty reklamy, produkcji, inwestycji w technologie itd. Nie koniecznie musimy tu mówić o monopolu w sensie jednej jednostki organizacyjnej, ale np. o zmowie cenowej, kartelach, trustach i innych sposobach organizacji pozwalającą utrzymać pozycję dominującą na rynku. Monopolista mając przewagę na rynku może łatwo pozbywać się konkurencji. Czy może się utrzymać na rynku? Filozoficzne pytanie to monopolista jest przecież rynkiem, bo oprócz niego nikt danego dobra nie dostarcza. Zapytam raczej: dlaczego miałby się nie utrzymać? Więcej o tym czym jest monopol i jakie daje on korzyści monopoliście znajdziesz zapewne w każdym podręczniku do ekonomii. Jeśli znajdziesz w jakimś podręczniku tezę, że dla producenta/sprzedawcy/dystrybutora itp. (ale nie dla konsumenta!) korzystniej jest utrzymywać stan konkurencji niż być monopolistą to chętnie o tym przeczytam. Mam nadzieję, że to odpowiada na twoje pytanie.

2. Drugie pytanie musisz sprecyzować, bo nie do końca rozumiem. Co nie działa na państwach?
wypowiedzi: 220
wątków: 12
29.01.2010 (Pt) 13.13 (5282 dni temu)
tylko Ty adrianu mówisz też o skrajnościach.

W Azji jest tania siła robocza. To czemu z tego nie korzystać i nie mieć tam działalności. Nie mówię o wykorzystywaniu dzieci bo to skrajność.
Tak samo jak część zakładów została przeniesiona z zachodniej europy do Polski.
To jest właśnie kapitalizm i samoregulacja dysproporcji społecznych. Nie zarobi anglik 5tys Funtów tylko zarobie ja 5tys. PLN, albo Hindus 5tys. Rupi.

Dlatego nie zgadzam się z Waszymi tezami, że kapitalizm powiększa dysproporcje i jest sprzeczny z demokracją.

Poza tym kto wyciąga ubogie kraje po wojnach, kataklizmach? Właśnie Ci kapitaliści. To oni pomagają im się odbudować.

Nie widzę nic złego w tym, że Ty będziesz obrzydliwie bogaty, a ja spokojnie będę sobie zarabiał 5 patoli na miesiąc. I chyba taki model jest w zgodzie z ustrojem demokratycznym i gospodarką kapitalistyczną. A jak będziesz mnie chciał wykorzystywać to niezależnie czy będziesz biedny czy bogaty będziesz świnią.
wypowiedzi: 119
wątków: 1
....
29.01.2010 (Pt) 13.41 (5282 dni temu)
hahaha dobre
oldkoyot, nie wiesz chyba o czym mówisz.

dwie rzeczy mnie rozbawiły

1. "a jak będziesz mnie chciał wykorzystywać to niezależnie czy będziesz biedny czy bogaty będziesz świnią."- no tak . ale jak ty założysz fabryke gdzieś na tajwanie i będziesz wykorzystywał tamtejszą ludność, to się nazywa kapitalizm
dobre

2. wy mylicie cały czas pojęcia. obecnie w europie kapitalizmu nie ma jako takiego. to już nie jest to co zakładał czysty kapitalizm. ja bym to nazwał raczej demokracją kapitalistyczną, a to wielka różnica.
gdzie w kapitaliźmie pozwala się na związki zawodowe, prawa i przywileje pracowników? chętnie to przeczytam.

w azji byłeś koyot w fabryce??? widziałeś jak hindusi zaxxxzielają w tych fabrykach??? no widzisz, a ja widziałem. w fabryce vw w indiach. nowo powstała.
pracują po 12 godzin na dobe za grosze, a i tak ledwie im na życie starcza. a to nie jast jakaś tam firma z wólki dolnej która marnie płaci jak na tamte możliwości. to vw, największa firma motoryzacyjna w europie.
a w chinach jest inaczej? tajlandia, tam normą jest pracujący 12 latek. wietnam, filipiny...???
to tam jest kapitalizm, czyli wyzyzk człowieka przez człowieka. klasyka kapitalizmu. najbardziej różnicującego społeczeństwo. bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a biednemu nic tam nie pomoże.


dodam jeszcze tyle, że większość największych firm na świecie, mówie o gigantach, bogaciło się i zaczynało swoje podboje właśnie w latach czystego kapitalizmu. więc masz dziesiątki przykładów że ten system najbardziej różnicuje społeczność.
wypowiedzi: 715
wątków: 56
...
29.01.2010 (Pt) 13.44 (5282 dni temu)
Oldkoyot postawił bardzo dobre pytania dotyczące głównie twierdzenia Bzika, że Jednak nieskrępowany wolny rynek w naturalny sposób prowadzi do monopoli

I teraz zbiór cytatów Bzika i Adrianu
Kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji tych, którzy już mają kapitał. Czym większy, tym bardziej są uprzywilejowani.
Innymi słowy im więcej masz tym łatwiej zarabiasz jeszcze więcej i coraz bardziej odstajesz od pozostałej stawki.
Kapitalizm z założenia stawia bogatych w uprzywilejowanej sytuacji, bo to oni kapitał posiadają i to kapitał pozwala dalej im się bogacić

Jeśli twierdzicie, że łatwiej zarobić 1M osobie posiadającej 10M niż 10k to zgadzam się z Wami.
Jeśli twierdzicie, że łatwiej zarobić 10% od kwoty większej, to jest to prawdą tylko w szczególnych sytuacjach - z reguły łatwiej dobrze zarządzać czymś mniejszym... - jeśli uważacie inaczej to wypowiedzcie się na temat wielkich koncernów ratowanych z pieniędzy podatnika czy też wielce rentownych przedsiębiorstw państwowych z branży innej niż wydobycie surowców naturalnych.
Jeśli twierdzicie, że kapitalizm zwiększa przepaść kwotową pomiędzy najbogatszymi i najbiedniejszymi - odpowiem: poza momentami kryzysu tak, chociażby ze względu na inflację...
Jeśli twierdzicie, że kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji bogatszych ze względu na bogacenie się proporcjonalne to nie zgadzam się zupełnie - w XIX wieku gdy panował "dziki kapitalizm" powstało wiele fortun "od zera" nie wszystkie, ale znaczna część.

I ostatnie jeśli twierdzicie, że kapitalizm stawia w uprzywilejowanej pozycji tych, którzy już mają kapitał w hierarchii społecznej - to odpowiem:

Hiena: Żyje w stadach (klanach), w których przewodniczką jest zwykle najstarsza samica.(...)Hierarchia w klanie jest najlepiej zauważalna podczas jedzenia. Dominująca samica je pierwsza. Następnie inne samice i ich młode, a na końcu samce. Wszystkie hieny muszą reagować na gniew przywódczyni zgodnie z ich pozycją. Nieposłuszeństwo władczyni karze gryzieniem.

Słoń: Samice i młode słonie żyją w stadzie pod przewodnictwem dorosłej samicy, z którą każdy z członków rodziny jest spokrewniony. Młode samce przeganiane są ze stada, kiedy tylko osiągną dojrzałość płciową. (...) Zwierzę stojący niżej w hierarchii stada ustępuje zazwyczaj stojącemu wyżej, kiedy tylko dostrzeże, że ten wykonuje niebezpieczne gesty, takie ja zwijanie trąby czy wzbijanie tumanów kurzu.

Lew: Każde stado ma swoją własną hierarchię, w której najsłabszy samiec ma rangę wyższą od samic. Samce stale rywalizują o przywództwo nad stadem z innymi lwami i rzadko zdarza się, by samiec lwa żył w jednym stadzie dłużej niż 3 lata. Jeśli przewodzący samiec zostanie pokonany przez innego, odchodzi od stada i z reguły już nigdy do niego nie wraca.

No cóż, różne gatunki wypracowały sobie różne hierarchie

[edit] Bziku ja nie pytałem się czy monopol jest korzystny z punktu widzenia monopolisty tylko czemu uważasz, że: Jednak nieskrępowany wolny rynek w naturalny sposób prowadzi do monopoli i jeśli uzasadnisz to, to wypowiedz się dlaczego "rynek państw" nie doszedł jeszcze do stanu "monopolu" w którym jest tylko jedno wielkie państwo
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@killo
29.01.2010 (Pt) 13.53 (5282 dni temu)
polecam:
"http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7501077,Brytyjczycy_coraz_bardziej_bogaci_i_biedni.html
gdzie znajdziemy wielkie deklaracje: W 1999 r. premier Tony Blair obiecał rodakom, że za dekadę "wszyscy w Wielkiej Brytanii będziemy klasą średnią".
zaprzęgamy do tego celu wielkie środki: Mimo setek milionów funtów wydanych na programy mające doprowadzić do większej równości
i efekt końcowy: brytyjskiej lewicy tej obietnicy zrealizować się nie udało.
i efekt końcowy dokładniej: Co więcej, z raportu opublikowanego właśnie przez rządowy panel ekspertów ds. podziału dóbr wynika, że przepaść pomiędzy najbiedniejszymi i najbogatszymi zwiększyła się podczas 13 lat rządów laburzystów."

Krytykować jest łatwo, a może trochę konstruktywnej krytyki: skoro kapitalizm jest taki zły to co w zamian ?
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 14.00 (5282 dni temu)
Jak to co? Przecież normalnym etapem w tej całej ewolucji ustrojów jest demokracja socjalna. Ale trzeba być naprawde bogatym krejem aby jej realizacja była możliwa. Kwestią czasu jest kiedy zostanie wprowadzona, chodz takie kraje jak Norwegia już pomału ją wdrażają.


A zylo jeśli uważasz, że kapitalizm jest wporządku to zapraszam do Indii Może tam zatrudnisz się w jakiejś fabryce i zaczniesz mnożyć swój "kapitał".
Bo w naszym kraju, czy nawet kontynencie kapitalizmu nie ma już od dziesięcioleci
wypowiedzi: 588
wątków: 61

a zarobić?????
29.01.2010 (Pt) 14.07 (5282 dni temu)
A taki prosty pomysł, że żeby mieć kapitał można go zarobić nie przyszedł wam do głowy?
Spora część bogatych osób nie urodziła się bogata, kiedyś założyli własne firmy, teraz są właścicielami wielkich korporacji. Skąd mieli kapitał? Owszem, brali kredyty, jednak kredyt musi być zabezpieczony, i niestety wizji jako zabezpieczenia nikt nie chce brać. Jednak jeśli mamy dobry plan pomnożenia pieniędzy to możemy przez pewien czas pracować więcej, zainwestować czas, aby zyskać pieniądze. Brat zylo zamiast pożyczyć od niego mógł te 250 złotych zarobić, chociażby udzielając korepetycji (jako student na pewno z czegoś tam może), oczywiście skoro miał możliwość uzyskania „kredytu” to była to najlepsza forma, ale jednak mógł to zrobić inaczej.
wypowiedzi: 504
wątków: 13

@Zylo
29.01.2010 (Pt) 14.18 (5282 dni temu)
Dlaczego nieskrępowany rynek prowadzi do monopoli? No cóż, miałem nadzieję, że to wynika z moich wypowiedzi wprost, ale jeszcze raz w takim razie punkt po punkcie. Weź dwie przesłanki:
1. Monopol daje ogromne korzyści monopoliście - lepsze niż warunki konkurencji.
2. Nic nie stoi na przeszkodzie bym został monopolistą i mogę wyeliminować moją konkurencję.

Jeśli te dwa warunki są spełnione to nie dążąc do monopolu działam wbrew własnemu interesowi. Zatem nie dążyć do monopolu gdy mam ku temu okazję jest albo nieracjonalne, albo kieruje się innymi przesłankami niż powyższe np. zależy mi na konsumentach i konkurentach bardziej niż na moim biznesie. Owszem być może pesymistycznie zakładam, że sporo ludzi o egoiści i myślą wyłącznie o swoim interesie, ale niestety z lat naiwności już wyrosłem.
Czy teraz jasne o co mi chodzi? Wytłumacz mi jeszcze co rozumiesz pod tajemniczym pojęciem "rynek państw", bo nie wiem jak to interpretować. Podejrzewam, że chcesz pomieszać porządek polityczny z ekonomicznym, ale nie uprzedzam faktów i poczekam, aż wyjaśnisz.

Nie wiem o co chodzi z tym wykładem zoologicznym, ale ciekawe Natomiast widzę, że udało nam się zgodzić w pewnej kwestii: "Jeśli twierdzicie, że łatwiej zarobić 1M osobie posiadającej 10M niż 10k to zgadzam się z Wami.". Dokładnie tak rozumiem "ułatwienie" w postaci kapitału - nie w skali względnej, ale bezwzględnej.
wypowiedzi: 119
wątków: 1
@bzik
29.01.2010 (Pt) 14.24 (5282 dni temu)
bzik chciałem tylko przypomnieć, że praktyki monopolistyczne są prawnie zabronione praktycznie na całym świecie. Więc twoje dochodzenie racji jest bezcelowe

Nie wiem, może nie słyszałeś o takiej dużej firmie produkującej oprogramowanie komputerowe
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@Bzik
29.01.2010 (Pt) 14.30 (5282 dni temu)
Skoro tak łatwo być monopolistą to czemu wiele dużych firm bez pomocy państwowej upadłoby... ? Czemu polska państwowa poczta, która ma uprzywilejowaną pozycję monopolisty traci wciąż rynek i niesamowicie boją się tam nadejścia większej liberalizacji rynku przesyłek ? Obecny kryzys pokazał coś innego: duże firmy są nierentowne w znacznej części, niestety nie pozwolono im upaść aby było miejsce dla nowych...
Działania rządów "demokratycznych" są obecnie inne - one przyczyniają się do zachowania przez monopolistów wiodącej pozycji na rynku.

[edit] wstawka o zwierzętach była na rozluźnienie atmosfery
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 14.55 (5282 dni temu)
Starajcie się dawać lepsze przykłady. Mówicie o kapitaliźmie a jako wzór podajecie przedsiębiorstwa w których skarb państwa posiada udziały większościowe. Czy to nie sprzeczność?
wypowiedzi: 504
wątków: 13

ekhem
29.01.2010 (Pt) 14.57 (5282 dni temu)
Czy na prawdę tak trudno jest przenieść dyskusję na pewien poziom abstrakcji? Rzeczywiście cały czas dyskusja idzie na dwóch poziomach. Próbuję pokazać pewne mechanizmy na modelu teoretycznym, który w rzeczywistości nie występuje, a wy mi co chwila z jakąś empirią wyjeżdżacie. Koń jaki jest każdy widzi. Ślepy nie jestem widzę jak jest, gazety czasem czytam, czasem TV oglądnę a radia to słucham nawet często. Nie musicie mnie przekonywać, że model który opisuję czyli wolny rynek i demokracja w czystych postaciach nijak mają się do rzeczywistości. Ja to wiem, serio.

Model dlatego jest nierzeczywisty i przerysowany, żeby uwypuklić cechy, które w rzeczywistości są stłamszone. To ma być takie szkło powiększające, pokazujące to czego nie widać gołym okiem.

Takie teoretyzowanie jest być może sztuką dla sztuki, ale czy my tu rozmawiamy po to, żeby za chwilę podjąć jakieś decyzje polityczne lub biznesowe? Ja w każdym razie miałem nadzieję wyłącznie na rozrywkę intelektualną i wymianę poglądów. W najlepszym razie, że ktoś skutecznie zbije moje argumenty i przekona bym zmienił zdanie. Niestety mam wrażenie, że ciągle mówimy zupełnie o czym innym. Przykro mi jeśli zawiodłem wasze oczekiwania, ale podejmując dyskusję na prawdę nie miałem zamiaru naprawiać świata, znaleźć sposobu na pokój na świecie, ani oświecić was jakąś prawdą ostateczną.

Zylo ciągle miesza porządek polityczny z ekonomicznym (bo niby dlaczego Poczta Polska jest monopolistą? Jest nim nie dlatego, że opanowała rynek ekonomicznie i wyeliminowała konkurencję, ale dlatego, że prawo zabrania działać innym podmiotom), Killo oświeca minie o czymś o czym sam wcześniej pisałem (vide ustawy antymonopolowe), nie no poddaję się...
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 15.03 (5282 dni temu)
Hehehe no ok
Ale w takim razie po co dyskutować o czymś czego niema?
Każdy człowiek postępuje egoistycznie, chodz niewiem jak by się starał być altruista to i tak będzie egoistą. Tak samo jest z przedsiebiorstwami.
A ta rozmowa to takie masło maślane
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@Bzik
29.01.2010 (Pt) 15.32 (5282 dni temu)
Tak uczepiłem się Twoich wypowiedzi, bo zdanie: Jednak nieskrępowany wolny rynek w naturalny sposób prowadzi do monopoli uważam za fałszywe, na czysto teoretycznym poziomie też, im większy podmiot gospodarczy tym ma mniejszą elastyczność, nie jest to ścisła reguła, ale taka zależność panuje, w związku z czym to jest klasyczna reguła "coś za coś" - jest większy, ma większe udziały w rynku, może w większym stopniu kształtować ceny, ale jest mniej elastyczny, wolniej wprowadza duże zmiany...
wypowiedzi: 504
wątków: 13

29.01.2010 (Pt) 15.50 (5282 dni temu)
Rozumiem Zylo, że jesteś gotów na dyskusję teoretyczną Zatem przedstaw mi czysto teoretycznie, nie powołując się na żadne przykłady, swoją tezę i wyjaśnij dlaczego duży podmiot zawsze musi być mniej elastyczny. Przeczytam chętnie.
wypowiedzi: 220
wątków: 12
trochę rzeczywistości i trochę teoretyzowania ;)
29.01.2010 (Pt) 15.52 (5282 dni temu)
killo tak się składa, że miałem kontakt z hindusami. Chciałem pokazać, że nie wszędzie jest tak jak Ty mówisz i jest druga strona medalu.
Wydaje mi się, że to jednak Ty mylisz pojęcia:
Wyzysk to jest wtedy jak w Polsce zatrudniasz chińczyka na czarno za połowę minimalnej płacy.
A przenoszenie działalności tam gdzie jest niski koszt siły roboczej wynikający z nadpodaży pracy to jest właśnie kapitalizm. I dzięki niemu właśnie Hindusi czy Chińczycy się bogacą. Bo już nie muszą budować autostrady Państwowej za miskę ryżu tylko mogą dostać dwie miski w fabryce zachodniego kapitalisty.
Proponuje Ci się tez zainteresować firmą AMD. Jak powstała i czemu było to możliwe właśnie dzięki kapitalizmowi.
To jest też dobry przykład dla Bzika, bo to pokazuje jak się burzy monopole dzięki kapitalizmowi. No i zrobili to Ci Wasi wyzyskiwani Hindusi

Monopol to według mnie utopia. Jest możliwy tylko w relatywnie krótkim przedziale czasu. Nie można w nieskończoność zwiększać zysku z danej działalności, bo czym więcej zwiększamy marżę tym bardziej ułatwiamy wejście na rynek konkurencji.

O mechanizmie samoregulującym na rynku pracy już pisałem. Jakoś się nikt do tego nie ustosunkował.
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 16.05 (5282 dni temu)
No masz racje oldkoyot. Żyj w tej świadomości Bo ja jeszcze takiej definicji kapitalizmu nie widziałem

Zatrudnianie na czarno to nie forma kapitalizmu, to łamanie prawa. Co Ty piszesz?
Przemyśl to jeszcze raz

A już tekst "A przenoszenie działalności tam gdzie jest niski koszt siły roboczej wynikający z nadpodaży pracy to jest właśnie kapitalizm. I dzięki niemu właśnie Hindusi czy Chińczycy się bogacą. Bo już nie muszą budować autostrady Państwowej za miskę ryżu tylko mogą dostać dwie miski w fabryce zachodniego kapitalisty." mnie rozwalił całkowicie No popatrz się, toż to się fortuny dorobią Aż dwie miski, hohoho

edit: i ciekawe gdzie ten kontakt i z jakim hindusami miałeś. A Londynie? A to całkiem inna bajka niż na miejscu w Indiach
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 16.23 (5282 dni temu)
Sorry, że się śmiałem ale .... to jest naprawde śmieszne Można by to na jakiś kawał przerobić
Jeszcze raz sorry
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@Bzik
29.01.2010 (Pt) 16.25 (5282 dni temu)
Nie napisałem, że duży podmiot musi być zawsze mniej elastyczny co próbujesz włożyć w moje usta
Napisałem jedynie, że: im większy podmiot gospodarczy tym ma mniejszą elastyczność, nie jest to ścisła reguła, ale taka zależność panuje

Więc odlatujemy na ogólny poziom teraz

1. Większy podmiot -> bardziej rozbudowana struktura (nie jest ścisła reguła tylko zależność, podmiot 2 razy większy nie musi mieć bardziej rozbudowanej struktury, ale podmiot 10 razy większy z dużym prawdopodobieństwem ma bardziej rozbudowaną strukturę, podmiot 100 razy większy niemal z pewnością...)
2. Większa struktura -> więcej poziomów zarządzania (opieram się w tym stwierdzeniu na tym, że jeden człowiek może mieć bezpośredni wpływ na skończoną liczbę innych osób) (i znowu nie jest to ścisła reguła tylko zależność...)
3. Łączny czas wprowadzenia dużej zmiany = liczba poziomów zarządzania * czas na dostosowanie się danego poziomu do nowych warunków (zależność...) - dlaczego nie można wprowadzić dużej zmiany równolegle na wszystkich poziomach na raz ? - poziomy nie są w pełni niezależne (nie jest to ścisły wzór, tylko zależność...)
4. Większy czas wprowadzenia dużej zmiany -> mniejsza elastyczność


Co z tego wynika:
- miałem nie podawać przykładów
wypowiedzi: 119
wątków: 1
....
29.01.2010 (Pt) 16.31 (5282 dni temu)
zylo nie masz racji. Niestety popre bzika. Studiowałem zarządzanie i wielkość firmy nie ma wpływu na elastyczność kompletnie. To struktura zarządzania w przedsiębiorstwie ma na nią wpływ. Nie chce się rozpisywać ale tak jest. Poczytaj jakąkolwiek książke o zarządzaniu przedsiębiorstwem.
Właśnie dlatego w dużych firmach odchodzi się od wielopoziomowego systemu, na rzecz elastycznośći. Oczywiście duże znaczenie ma profil jaki zajmuje się przedsiębiorstwo..... Jak mówie nie chce się rozpisywać


edit: Pwenie że jednoosobowa firma ma o wielewiększą elastyczność od np: Coca-Coli. Bo z dni na dzień, jeśli tylko umie, Zenek może kłaść kafelki, a jutro malować ściany. Ale mówimy o większych przedsiębiorstwach w których jest złożony system zarządzania. A Tu jak pisze ma wpływ struktura nie wielkość
wypowiedzi: 220
wątków: 12
29.01.2010 (Pt) 16.33 (5282 dni temu)
nie podawałem nigdzie definicji kapitalizmu.

Nikt nie zmusza tego Hindusa, żeby pracował za dwie miski ryżu. Może dalej pracować za jedną u swoich.

kontakt z hindusami przy pracach związanych z pozyskiwaniem i przetwarzaniem danych sejsmicznych. Przekrój od biednych robotników na dalekiej prowincji po wykształconych i usytuowanych w mieście.
Poza tym kontakt z Hindusami nadzorującymi prace w Polsce i możliwość obserwacji ich zachowania.

Ogólnie ciężko się z Tobą dyskutuje, bo wybierasz sobie jakieś przykład i zamykasz się totalnie na kontrprzykłady. Jednocześnie wyśmiewając rozmówcę. Także nie wiem czy będzie mi się chciało odpowiadać na kolejną Twoją wypowiedź.
wypowiedzi: 530
wątków: 46
...
29.01.2010 (Pt) 16.33 (5282 dni temu)
wrzucając swoje 2 grosze pozwolę sobie powiedzieć jak ja to widzę - tak trochę:

-każdy system polityczny czy gospodarczy na kartce papieru wygląda pięknie, w teorii piękny był komunizm, socjalizm, kapitalizm, idee demokracji, wolny rynek i cała reszta - kłopot polega na tym, że każdy z nich w zderzeniu z 'czynnikiem ludzkim' powoduje bardziej lub mniej szkodliwe skutki uboczne,

-do minimalizowania tych szkodliwych skutków ubocznych powinno służyć przede wszystkim prawo, które jest tym kagańcem nakładanym na system,

-oczywiście, że tym celem na horyzoncie, każdego przedsiębiorstwa jest monopol - najwygodniejsza możliwa pozycja na rynku. jednak monopol uznany został za jeden z tych właśnie szkodliwych społecznie skutków ubocznych kapitalizmu i prawnie ograniczony w nowoczesnych gospodarkach. gdyby nasze gry w farmersach nie kończyły się po kilkunastu turach - gralibyśmy do momentu aż jeden z nas osiągnie monopol i wykosi resztę - czy nie tak?

-nie zgadzam się z modnymi cynicznymi bzdurami 'każdy jest egoistą', 'człowiek człowiekowi...', 'umiesz liczyć licz na siebie' i podobne xxxoły. wg mnie takie myślenie to kolejny szkodliwy skutek uboczny kapitalizmu - ten niestety nie może być prawnie ograniczony. takimi bowiem makiawelistycznymi 'złotymi myślami' jesteśmy bombardowani od najmłodszych lat, razem z zaszczepianiem pędu do zarabiania, sukcesu itp. siłą rzeczy pokolenie wychowane w takim środowisku przyjmuje takie poglądy za własne, a następnie wygłasza prawdy uniwersalne w stylu 'nawet jeśli myślisz, że jesteś altruistą to jesteś egoistą'. człowiek to coś więcej niż podmiot na rynku, a wartości człowieka nie sprawdzisz oglądając jego wyciąg z banku.
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 16.45 (5282 dni temu)
Oj nie obrażaj się oldkoyot. Nie wyśmiewałem się z Ciebie tylko z tych sformułowań.
Np:
"Nikt nie zmusza tego Hindusa, żeby pracował za dwie miski ryżu. Może dalej pracować za jedną u swoich." No sam się zastanów co Ty mówisz i czy to nie jest okrutne, i czy kapitalizm nie jest formą wyzysku.
Chciałbyś pracować przez cały miesiąc tylko za jedzenie? Bo ja nie. A ci biedni hindusi muszą bo inaczej umrą z głodu.
wypowiedzi: 715
wątków: 56
@killo
29.01.2010 (Pt) 16.46 (5282 dni temu)
Studiowałem zarządzanie i wielkość firmy nie ma wpływu na elastyczność kompletnie. - ja miałem na myśli duże zmiany w firmie - np zmianę profilu działalności, bo poprzedni pod wpływ wydarzeń strasznie się zawęził, itp...
Sprawne zarządzanie może sprawić, że podmiot 10-krotnie większy będzie mimo wszystko bardziej elastyczny, ale przy wielkości 100 większej jest już na to mała szansa.

Jeśli zawęziłeś temat do Ale mówimy o większych przedsiębiorstwach... - to jasne, w przypadku podmiotów porównywalnej wielkości decydujące znaczenia ma struktura zarządzania...
wypowiedzi: 220
wątków: 12
29.01.2010 (Pt) 16.55 (5282 dni temu)
@zylo ma rację, co można poprzeć wieloma przykładami.

@killo ze studiowania zarządzania nie wynika słuszność jakiejś teorii ani nawet dobra umiejętność zarządzania. Jeśli by tak było to pewnie w farmersach królowali by ludzie po SGH.

No ale my tu nie dyskutujemy o tym co jest okrutne a co nie. No i chyba nie powiesz mi, że kapitalizm jest źródłem tego okrucieństwa. Po prostu masz postawę roszczeniową - socjalistyczną. Zróbmy dobrze Hindusom i dajmy im 5 tysięcy miesięcznie. Tylko nie ma komu zabrać?
A kapitalizm powoduje, że pojawia się własność prywatna i ona rośnie. Hindusi mają też własne fabryki, biorą sprawy w swoje ręce i część z nich się bogaci. Koszt siły roboczej rośnie. Może na razie w kilku miejscach ale to jest proces postępujący.
Chyba większość krajów po napływie zagranicznego kapitału zyskuje. Poza jakimiś totalitarnymi czy mafijnymi.

Także dalej podtrzymuję swoją tezę, że za wyzysk odpowiada człowiek, a nie reguły kapitalizmu. Reguły kapitalizmu dążą do wyrównania płac.
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 16.57 (5282 dni temu)
dux, ostatnio wrzuciłeś 3 grosze, teraz tylko 2. Czyżby kryzys?
wypowiedzi: 530
wątków: 46
...
29.01.2010 (Pt) 16.59 (5282 dni temu)
egoistycznie redukuję koszty ;P
wypowiedzi: 119
wątków: 1
...
29.01.2010 (Pt) 17.02 (5282 dni temu)
oj oldkoyot, przecież ja nie pisze że się znam na zarządzaniu. Tego się trzeba uczyć wiele lat nie mówiąc, że całe życie jest nauką.

I masz racje. Mnie uczyli samych błędnych teorii, a tych prawdziwych uczą geologów, architektów, lekarzy.... wszystkich tylko nie ekonomistów.

oj.


@dux: czyli jednak
wypowiedzi: 220
wątków: 12
29.01.2010 (Pt) 17.10 (5282 dni temu)
i znów nie przyjmujesz argumentu tylko lecisz w druga skrajność.

Nie powiedziałem że geolog zna się lepiej na zarządzaniu, ale takie coś jest możliwe. Nie napisałem też, że mgr. zarządzania nie zna się na zarządzaniu. Akurat zarządzanie to nie jest jakaś skomplikowana wiedza tajemna i chyba prawie każdy jest ją w stanie opanować.
Co widać po ilości mgr. zarządzania i tym, że wielu dobrych zarządzających zarządzania nie skończyło.



Forum >> o gospodarce >> Reforma rynku cukru....