autor |
treść |
wypowiedzi: 323
wątków: 13 |
Euroland
11.11.2013 (Pn) 10.31 (4028 dni temu)
Niemcy: unia polityczna jest warunkiem przetrwania euro Euro może przetrwać tylko wtedy, gdy kraje, w których obowiązuje wspólna waluta jako środek płatniczy, utworzą unię polityczną - powiedział były szef banku centralnego USA Alan Greenspan w wywiadzie dla "Welt am Sonntag". "Euro można uratować tylko za pomocą unii politycznej" - powiedział Greenspan w wywiadzie opublikowanym w niedzielnym wydaniu gazety. "Nie sądzę, by wspólna przestrzeń gospodarcza i walutowa mogła funkcjonować na stałe, jeżeli składa się z 17 krajów, które mają 17 różnych systemów socjalnych" - ocenił ekonomista, który stał na czele Rezerwy Federalnej USA (Fed) w latach 1987 - 2006. Jego zdaniem strefa euro potrzebuje "pełnej unii politycznej", składającej się ze wszystkich członków lub przynajmniej z "twardego jądra" eurolandu. "To jedyne wyjście, żeby strefa euro nie rozleciała się" - podkreślił Greenspan. Przyznał, że do czasu międzynarodowego kryzysu finansowego euroland suwerennych państw narodowych funkcjonował całkiem dobrze. Jednak podczas kryzysu uwypukliły się jego zdaniem "kulturowe różnice" między poszczególnymi krajami. Oprocentowanie obligacji krajów południa poszło do góry, podczas gdy w Niemczech, Holandii, Austrii i Finlandii pozostało na niskim poziomie - przypomniał 87-letni ekonomista. Greenspan zaznaczył, że Niemiecki Bank Federalny jest największym kredytodawcą strefy euro. Banki centralne innych państw winne są Bundesbankowi 570 mld euro. "Oczekują, że Niemcy za wszystko zapłacą" - zauważył, dodając, że ze względu na nierównowagę system nie działa dobrze. Były szef amerykańskiego Fed przyznał, że jest sceptykiem w ocenie szans na powstanie w Europie unii politycznej. Proces zjednoczenia Niemiec pokazuje, jak trudne jest zacieranie różnic kulturowych nawet w jednym państwie. "Nawet, gdyby powstała unia polityczna, zacieranie różnic będzie procesem trudnym. Ale bez unii politycznej będzie to niemal niemożliwe" - ocenił. Powstanie unii bankowej Greenspan uznał za "logiczny pierwszy krok" w kierunku unii politycznej. Greenspan ujawnił w rozmowie z "Welt am Sonntag", że jest fanem Angeli Merkel. Dodał, że podczas pierwszego spotkania z Merkel w Waszyngtonie, gdy była jeszcze w opozycji (przed 2005 r. - PAP), zamiast omawiać kwestie polityczne i gospodarcze, rozmawiał z nią o fizyce nuklearnej. (PAP) W innym z wywiadów przeczytałem również wypowiedź kilku poważnych inwestorów z Warrenem Buffettem na czele, że strefa euro nie przetrwa i się rozleci, że nastąpi wielka recesja oraz awersja do papierowego pieniądza! Co o tym sądzicie? | oceny: |
wypowiedzi: 176
wątków: 8
|
:)
11.11.2013 (Pn) 11.36 (4028 dni temu)
Co do ostatniego akapitu się w zupełności zgodzę. Dodruk pieniędzy, kontrolowane bankructwa Państw itp, już mocno osłabiły wiarę w pieniądz postrzegany w obecnej formie - ale to nie tylko w Europie ale i większości państw tzw rozwiniętych. Ładnie to ująłeś w poprzednim wątku, że Szwajcarzy chcą podnieść proporcje w parytecie rezerw walutowych i złota. Wg mnie niedługo coś się stanie (nie wiem co, ale wyjścia raczej innego nie ma), i nastąpi totalna zmiana w kwestii pieniądza. Nastąpi coś w rodzaju drugiego Breton Woods. Może będzie to powrót do oparcia pieniądza na złocie, franku szwajcarskim czy co tam jeszcze wymyślą. Z co do reszty posta, uważam że to się z tym zgadzam, jakakolwiek, choć tylko bardzo ogólna ale unia polityczna winna być, żeby unia monetarna mogła jeszcze jakiś czas przetrwać. | oceny: |
wypowiedzi: 323
wątków: 13
|
dyskusja
11.11.2013 (Pn) 12.13 (4028 dni temu)
Również myślę, że coś się wydarzy...pytanie co? Kiedyś człowiek myślał jak zarobić a teraz jak nie stracić? W co lokować ewentualne oszczędności? Chyba każdy ma jakąś swoją wizję... zobaczymy co powie Szeryf na ten temat | |
wypowiedzi: 176
wątków: 8
|
:)
11.11.2013 (Pn) 12.59 (4028 dni temu)
A bo oszczędzanie raczej nieopłacalne, ja tam zawsze jestem za zainwestowaniem w jakiś konkretny biznes . | |
wypowiedzi: 2960
wątków: 471
|
hmm....
11.11.2013 (Pn) 16.19 (4028 dni temu)
mieszacie różne tematy: - UE: wspólna waluta wymaga by był wspólny rynek, a niekoniecznie unia polityczna czy jednolitość kulturowa. każde państwo może mieć swoją tożsamość kulturową i polityczną, i wcale nie jest to sprzeczne z ideą wspólnego rynku i waluty. UE mozolnie "uwspólnia" rynek europejski: najpierw był swobodny przepływ kapitału i dóbr (unia celna) a potem usług i ludzi. ale ciągle są bariery - typu roaming w telekomunikacji czy indywidualne przepisy dotyczące dóbr (np. fitosanitarne). dlatego są takie różnice w cenach różnych dóbr w krajach UE. wspólne regulacje europejskie - tak chetnie przez wszystkich wyśmiewane - są jak najbardziej pożądane w wielu wypadkach. pod warunkiem, że zastępują regulacje krajowe, a nie są tylko dodatkiem. - polityka pieniężna: temat rzeka. w Japonii czy USA sytuacja jest już patologiczna - banki centralne zmonopolizowały rynek obligacji. cały deficyt budżetowy pokrywany jest emisją nowego pieniądza. jednocześnie pieniądz zostaje na rynkach finansowych, a nie przechodzi na rynki dóbr realnych. nikt nie wie, jak długo taka patologia może działać i czym sie skończy. - w co inwestować oszczędności? Buffet rekomenduje akcje, jako środki produkcji. inni preferują dobra rzadkie (np. platyna, złoto, ziemia), których podaż jest ograniczona. można też w nieruchomości. ja nie widzę na razie szczególnie atrakcyjnych opcji - na każdą jest dużo chętnych, z powodu nadpodaży wolnego pieniądza, więc rentowność automatycznie spada. | |
wypowiedzi: 176
wątków: 8
|
Buffet
11.11.2013 (Pn) 21.24 (4028 dni temu)
Co do Buffeta to preferuje on raczej inwestycje w spółki które na giełdzie nie są notowane, przejmuje 80-90% udziałów danej firmy 10-20% zostawia starem właścicielom, pozostawiając ich zarządem. Dopiero gdy nie ma mozliwości inwestycji w takie projekty kupuje akcje spółek lub obligacje (w zależności co uzna za lepszą inwestycję). Ale jak sam Buffet twierdzi jego najlepszą inwestycją jest Geco które działa na rynku ubezpieczeń nie mające nic wspólnego ze środkami produkcji. Także bardziej zależy mu na zakupie najbardziej rentownych i jak najbardziej kosztooszczędnych przedsięwzięć. Co do reszty wypowiedzi zgadam się, choć nie twierdzę że mylimy tematy | |
|