Krótko i na temat:
Piątek 5 czerwca:
13:00 PKP Warszawa
15:00 PKP Włocławek
trasa rowerem Włocławek - Rogowa (50-60km), 2 razy zmiana dętki u szeryfa
wieczór: rozbicie namiotu, poznawanie ludzi, ognisko, spanie
Sobota 6 czerwca:
pobudka, "Pędzące Żółwie", paintball, rozmowy z ludźmi
i wieczorem: chodzenie po rozżarzonych węglach (600-700 stopni):
- instrukcja obsługi "jak chodzić" (szybki pewny krok, głowa do góry, nie patrzeć pod nogi, nie skakać, nie biec w końcówce, stawać całymi stopami - nie na palcach i nie na piętach)
- pierwsi ochotnicy idą (szeryf idzie jako pierwszy z uczestników !!)
- w tej chwili ja co nie miałem zamiaru tego zrobić, jak popatrzyłem na kilka osób co już przeszły, zrobiłem się zazdrosny o ich szczęście i też poszedłem
(
http://farmersi.pl/zdjecia/spotkania/ogien.jpg )
- w ciągu 15 minut 4 razy przechodziłem, szeryf chyba 5
późny wieczór: opowiadanie sobie wrażeń, siedzenie przy ognisku, itp...
Niedziela 7 czerwca:
pobudka, kontrolne sprawdzenie stóp

, śniadanie, pożegnania,
trasa rowerem Rogowo - Włocławek, (stopy bez zarzutu przetrwały !!)
14:00 PKP Włocławek
podsumowanie wyjazdu, rozmowy na różne
16:00 PKP Warszawa
Ogólnie:
Ciekawie spędzony weekend, nowi ludzie poznani, nowe wrażenia - jest o czym opowiadać, wróciłem odstresowany

, dużo ciekawych rozmów.