![](zdjecia/gwiazdka_d.gif) ![](zdjecia/gwiazdka.gif) ![](zdjecia/gwiazdka.gif) ![](zdjecia/gwiazdka.gif)
wypowiedzi: 281
wątków: 18
|
Śmichy chichy
19.12.2009 (So) 11.12 (5324 dni temu)
Co do avatara, to strzał w dziesiątkę aczkolwiek ja swojego zmieniać nie zamierzam - jakoś tak się do niego przywiązałem, zbyt idealnie pasuje do mojego charakteru i podejścia do pewnych rzeczy. A co do świąt - no cóż. Razu pewnego kupiłem sobie Newsweek, bo na okładce był bardzo fajny, opiniotwórczy i refleksyjny artykuł odnośnie tego, jak świetnie "sprzedają się" święta. Co do artykułu, to byłem kontent - ogólna dezaprobata i niechęć w stosunku do obecnej sytuacji. Z tym, że obok, za ostatnią stroną był elegancki katalog "281 najlepszych prezentów na święta" - i cały czar prysł. Nie jestem konserwatystą, ale są pewne granice których się po prostu nie przekracza, tak samo jak nie należy słodzić herbaty solą, bo wychodzi paskudztwo. I jak potem poczęstujemy kogoś taką herbatą, to więcej do nas nie przyjdzie. Kiedyś szedłem Oławską i po lewej zobaczyłem plakat promocyjny sklepu Militaria.pl Tyle % zniżki, ile dni zostało do 24.12. Na afiszu dżentelmen uśmiechający się szelmowsko i trzymający gnata z tłumikiem. Kto był ów dżentelmenem? Oczywiście, że Święty Mikołaj! Kupujcie dziatki spluwy pod choinkę, wiatrówki bez zezwolenia najlepszym prezentem dla Waszych pociech! A co do "świąt", to powiem szczerze że mam ich dosyć. Jeśli chodzi o święta w takim mieście, jak Wrocław - nie ma dla mnie nic gorszego. Mimo, że jestem osobą niewierzącą. Po prostu jest za dużo tego całego naporu i perswazji w postaci reklam, za dużo hałaśliwych, kiczowatych, nonsensownych, bezsensownych i żenująco żałosnych mikołajów. To nie są święta. To jest wyścig z czasem. Jak najwięcej, jak najszybciej, jak najtaniej. Ludzie idą do tego kościoła traktując to jako kolejną rzecz na liście zadań i odmawiając pacierz gorączkowo głowią się "co my kupimy mamie pod choinkę? Da się jej, jak co roku Doppelherz i będzie zadowolona". Potem pośpiech w domu, przy kuchni. A wigilia jest zwykłym rodzinnym spotkaniem, tyle tylko że odbywa się co roku 24.12 Święta powinny być czasem refleksji, spokoju, wyciszenia. Żeby człowiek miał szansę poczuć tak zwaną "atmosferę świąt". Żeby mógł zastanowić się nad tym, jak w przyszłym roku docenić przyjaciół, a jak pozakopywać topory wojenne. I dlaczego te topory wyjął, jak uniknąć tego w przyszłości. Udać się czasem do schroniska Brata Alberta albo innej instytucji, zobaczyć co się tam dzieje - jak wielu ludzi szuka schronienia przed zimnem. I jak uwijają się te kucharki, żeby narobić dla tych ludzi kanapek i zupy, żeby nie chodzili głodni. Ale nie ma na to czasu, ani nie ma potrzeby. |