gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Hyde Park >> wikileaks vs terroryzm USA

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

wikileaks vs terroryzm USA
08.12.2010 (Śr) 09.53 (4970 dni temu)
coraz bardziej oburza mnie wojna usa z wikileaks.
najpierw ataki internetowe na ich strone, tak, ze serwer nie wytrzymywał ruchu. teraz w ogole strona jest niedostępna - materiały przesyłają bezpośrednio do mediów i publikują na facebooku i twitterze.
firma hostingowa wymówiła im usługi - musieli zmieniać serwery.
Julian'a Assange'a, załozyciela wikileaks, nagle zaczęto ścigać miedzynarodowym listem gończym za domniemany gwałt w szwecji - z tego co słyszałem sprawa była już wyjaśniona wczesniej w tym roku.
dzisiejszą noc spędził w areszcie w londynie - choc sam się zgłosił na policję.
czytałem kiedys wywiad z nim (chyba w polityce) - twierdził, że sieć CIA zacieśnia się wokół niego. że grożą jego współpracownikom...

usa go ścigają, ale sami nie wiedzą za co. skradzenie tajnych materiałów odpada - bo to nie on. publikacja ich? to musieliby również ścigać bbc, new york times i całą masę innych mediów, które te przecieki publikowały. a byłoby to i tak sprzeczne z wolnością słowa. USA nie mają paragrafu na wikileaks. ale to im nie przeszkadza.

dzisiaj nagle Visa zawiesiła obsługe dotacji dla strony. wczesniej to samo zrobił mastercard, paypal i amazon.com. chcą więc odciąć finansowanie (głównie dobrowolne datki).
ale jakoś nie przeszkadza tym firmom obsługiwać tysiące stron pornograficznych czy różnych nieetycznych biznesów.

ciekawe kiedy zamkną http://www.facebook.com/#!/wikileaks (milion fanów)

zapewne wszędzie miesza swoje brudne palce CIA, stosują różne groźby i metody terrorystyczne, aby zwalczać wikileaks - serwis który pokazuje brudy ich polityki.
terrorystyczne metody USA nagle pokazały się w całej okazałości...

(niedługo dobiorą się do Farmersów, za to co tu piszę )
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 323
wątków: 13

Jeśli mówimy o przekrętach USA to trzeba zobaczyć również to;)
08.12.2010 (Śr) 16.26 (4970 dni temu)
http://www.youtube.com/watch?v=EsyTcPSIAgk
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

wojna trwa :)
08.12.2010 (Śr) 17.09 (4970 dni temu)
hakerzy zaatakowali Mastercard, za represje wobec wikileaks.
http://www.tvn24.pl/12691,1685400,0,1,atak-na-mastercard-zemsta-za-wikileaks,wiadomosc.html

http://www.mastercard.com nie działa!

wojna między systemem policyjnym a wolnym społeczeństwem rozkręca się
  
wypowiedzi: 220
wątków: 12
-
08.12.2010 (Śr) 17.56 (4970 dni temu)
wolne społeczeństwa raczej nie marnują kasy na takie rzeczy. Za tym australijczykiem pewnie służby nie jednego państwa stoją. Także to raczej wojna/zabawy różnych "systemów policyjnych".
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 124

Szeryf napisał
08.12.2010 (Śr) 18.02 (4970 dni temu)
(niedługo dobiorą się do Farmersów, za to co tu piszę )

Jeśli za to pisanie www.Farmersi.pl będą znani na całym świecie, to trzeba dalej pisać.
Tylko po angielsku, żeby szybciej tu trafili.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

kto wspiera Assange'a?
08.12.2010 (Śr) 20.46 (4970 dni temu)
oldkoyot - wg mnie na pewno państwa go nie wspierają, a za atakiem na mastercard stoi niezależna grupa hackerów, a nie zadne państwo.
po pierwsze taka grupa już się przyznała.
a po drugie - źródło ataków można wyśledzić i żadne państwo nie chciałoby zadzierać z USA, jeśli mogą dużo stracić a nic nie zyskać.
praktyka pokazuje, że większość państw przed USA się ugina i ulegają groźbom.
natomiast jest masa hackerów-pasjonatów chętnych do zaangażowania się w takie przedsięwzięcia.
to pasjonaci zbudowali wikipedię, firefoxa, społeczność facebooka, tysiące gier internetowych i w ogóle połowę internetu.

choć faktem jest że w chyba marcu tego roku były ataki hackerskie na amerykańskie instytucje wywodzące się z... Chin. Chińczycy 'macali' słabe strony USA.
a z miesiąc temu administracja USA dokonała poważnych ataków "hackerskich" na placówki przemysłowe w Iranie
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13

Jak nie państwa to kto??
08.12.2010 (Śr) 21.56 (4970 dni temu)
Rzeczywiście, raczej żadnemu państwu nie opłaca się bezpośrednia konfrontacja z USA, czy to militarnie, czy gospodarczo, czy też dyplomatycznie. Jednak to wcale nie oznacza, że inne państwa nie próbują nadwątlić dominacji USA. Nie można nie doceniać także innych wywiadów. Może zwyczajnie Assange nie wie (albo nawet wie, ale się nie przyznaje), że jest marionetką w rękach jakiegoś wywiadu? Dla mnie brzmi to bardziej wiarygodnie niż to, że jakiś koleś bez żadnego motywu podejmuje akcję, która... No właśnie, która nie ma w zasadzie żadnego celu. Czy tak działa pasjonat? Pasja rodzi się z czegoś i dąży do czegoś. Wikileaks wzięło się znikąd i donikąd dąży.

Poza tym, finansowanie przez państwa to nie jedyna możliwość. Pozostają jeszcze banki, korporacje, media itd. Wielu z nich może zależeć na publikacji tych danych ze względów politycznych (obalenie rządów Obamy), gospodarczych (nakręcenia kolejnej wojny, boomu, kryzysu), albo nawet dla rozgłosu żeby coś się działo (vide "Tommorow Never Dies" ).

Zwolennikiem teorii spiskowych nie jestem, ale nie wydaje mi się, żeby Wikileaks było wyłącznie jakimś ideowym zrywem dla dobra ludzkości. Ktoś ma w tym interes i tyle.

Ciekawa opinia o Wikileaks:
http://www.mojeopinie.pl/wikileaks_w_poszukiwaniu_wolnosci,3,1281484800
wypowiedzi: 23
wątków: 1
ameryka to tylko flaga za którą chowają sie wielkie międzynarodowe korporacje
09.12.2010 (Cz) 01.02 (4970 dni temu)
nie ma co się podniecać, to tylko kolejny rozdział przedstawianie jakie serwują nam media mainstreamu. ameryka to "piękny" kraj, można tam zamordować prezydenta bez żadnych konsekwencji i może też, jakiś ktoś nie wiadomo w ogóle kto, ujawnić "super tajne" dane, w których nie ma tak naprawdę nic nadzwyczajnego. To jest gra geopolityczna, która toczy się wysoko ponad głowami takich marionetek jak obama, a scenariusz piszą ludzie którzy świetnie znają się na manipulacji opinią publiczną. My możemy tylko przyklaskiwać i buczeć, kiedy pokażą nam odpowiednią tabliczkę. Można się zastanawiać tylko nad jednym, jaki jest cel tego show? ale o tym się pewnie już niedługo przekonamy

hehe chyba zacznę pisać ulotki propagandowe
wypowiedzi: 220
wątków: 12
-
09.12.2010 (Cz) 11.00 (4969 dni temu)
szeryf nie wiem skąd Twoja pewność.

Chiny mają w dupie potęgę USA. A ataki hackerskie z Chin to jest codzienność.
Poza tym chyba dość łatwo można finansować Assange'a i jego ludzi bez specjalnych podejrzeń. Poza tym skoro różne państwa finansują wojny w różnych rejonach świata i nie mają z tym żadnego większego problemu to finansowanie grupy hakerów też nie powinno być problemem.
Dla mnie to wikileaks nie przynosi żadnych rewelacji. Bo nikt chyba nie powinien zakładać, że dyplomaci mówią tylko językiem oficjalnych wystąpień. Depesze nie są oficjalnymi wystąpieniami i trochę stresów w nich sobie pewnie dyplomaci rozładowują.

Jak szukacie ideowych walk hackerów to w informatyce trwa od dawna wojna otwartość kontra zamkniętość. Zaczęła się zwyczajnie ideowo od Richarda Stallmana, Linusa Torvaldsa itd. Aktualnie jednak też jest w niej dużo zamętu i przesłanek czystko zarobkowych od kiedy uwalnianie kodu stało się nie tylko szczytną ideą a również chwytem marketingowym i walką z konkurencją. Co osobiście nie uważam za nic złego.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

mirrors
09.12.2010 (Cz) 22.13 (4969 dni temu)
domena wikileaks.org ciągle nie działa, ale działa adres numeryczny: http://46.59.1.2/

ciekawostką może być ile powstało tzw 'mirrors' - czyli backupowych serwerów: http://46.59.1.2/mirrors.html
wygląda na to, ze zdjęcie wikileaks z internetu nie jest możliwe. nawet dla usa.

internetowe ataki na organizacje zwalczające wikileaks rozszerzają się - podobno masa ludzi już udostępnia swoje komputery do tych ataków. wystarczy coś małego zainstalować i komputer staje się narzędziem w walce z korporacjami
hackerka staje się dziecinnie prosta - click&hack.
  
wypowiedzi: 147
wątków: 4
instalujemy programik...
10.12.2010 (Pt) 00.04 (4969 dni temu)
...i tym samym dołaczamy naszego kompa do Storm'a

http://pl.wikipedia.org/wiki/Storm_botnet

ogólnie nie polecam

no, ale coś się dzieje, spełnia się stara chińska klątwa:
"Obyś żył w ciekawych czasach"

ciekawe co dalej, ten 2012 się powoli zbliża
wypowiedzi: 220
wątków: 12
---
13.12.2010 (Pn) 11.32 (4965 dni temu)
tak dla rozrywki:
http://tnij.org/jfna
wypowiedzi: 147
wątków: 4
facebook
13.12.2010 (Pn) 14.20 (4965 dni temu)
nie wiem, ile czasu mają konto na facebooku, ale popiera ich juz 1,3mln osób na tym portalu...
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 124

1,3 mln popiera
13.12.2010 (Pn) 16.31 (4965 dni temu)
Ale co w praktyce oznacza takie elektroniczne poparcie?
Czegokolwiek lub kogokolwiek.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

600 tys. podpisów w ciagu paru godzin
13.12.2010 (Pn) 20.04 (4965 dni temu)
w ciagu paru dni zebrali 600 tys glosów pod petycją w obronie wikileaks na http://avaaz.org/en/

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8812752,Prawie_600_tys__internautow_podpisalo_petycje_w_obronie.html

jakie ma to znaczenie?
teoretycznie żadne.
tak jak protesty przeciw wojnie w iraku czy strajki w europie przeciw cięciom budżetowym.

ale to się nazywa 'kapital społeczny', ktory moze miec wiele zastosowan - począwszy od polityki, przez marketing aż po ataki DOS w internecie. wszystko zależy od kreatywności 'manipulantów'.
  
Drużyna Epikura
wypowiedzi: 695
wątków: 124

Poparcie w internecie
13.12.2010 (Pn) 20.21 (4965 dni temu)
A ilu z tych 1,3 mln lub tych 600 tys. zrobi coś więcej niż kliknięcie na FaceBogu?
Maksymalnie 1%. Nie wierzę, że aktywność tych ludzi jest większa niż potencjalnych graczy w Farmersach, których jak pamiętam "zarejestrowało się" ponad 200 tysięcy.
wypowiedzi: 588
wątków: 61

Deklaracja Niepodległości Cyberprzestrzeni
13.12.2010 (Pn) 22.51 (4965 dni temu)
Szukałam czegoś o wikileaks i znalazłam przy okazji coś takiego:


Deklaracja Niepodległości Cyberprzestrzeni

Rządy Świata Przemysłu, Wy, zużyci giganci z ciała i stali, przychodzę do Was z Cyberprzestrzeni, nowej ojczyzny Umysłu. W imieniu przyszłości apeluję do Was - związanych z przeszłością - byście zostawili nas w spokoju. Nie jesteście tu mile widziani. Wasza władza nie sięga miejsc, w których się zbieramy.

Nie mamy wybranego rządu i nie będziemy go mieć. Dlatego nie zwracam się do was z pozycji autorytetu, lecz przemawiam głosem z którego zawsze korzysta wolność. Oświadczam, że globalna przestrzeń społeczna, którą budujemy, jest w sposób naturalny niezależna od tyranii, którą staracie się nam narzucić. Nie macie moralnego prawa by nami rządzić, ani też metod przymusu, których musielibyśmy się obawiać.

Rządy tego świata opierają swą siłę na przyzwoleniu rządzonych. Nie ubiegaliście się o nie u nas i nie otrzymaliście go. Nie zapraszaliśmy Was do rządzenia nami. Nie znacie nas i nie rozumiecie naszego świata. Cyberprzestrzeń nie leży w zasięgu Waszych granic. Nie myślcie, że możecie tę granice zbudować, jakby była projektem konstrukcyjnym. Nie możecie. Cyberprzestrzeń jest dziełem natury, które rozrasta się poprzez nasze zbiorowe działanie.

Nie byliście zaanagażowanie w nasze wspólne rozmowy, ani nie przyczyniliście się do bogactwa naszych rynków. Nie znacie naszej kultury, naszej etyki ani niepisanych praw, które gwarantują naszej społeczności większy porządek niż moglibyśmy otrzymać w wyniku jakichkolwiek narzuconych przez Was przepisów.

Twierdzicie, że mamy problemy, które Wy musicie rozwiązać. Korzystacie z tej wymówki, aby wtargnąć do naszej przestrzeni. Wiele z problemów, o których mówicie, nie istnieje. Tam, gdzie faktycznie dzieją się nieprawidłowości, zidentyfikujemy je i zareagujemy w zgodzie z naszymi zasadami. Tworzymy naszą własną Umowę Społeczną. Model rządzenia zostanie wyłoniony w zgodzie z zasadami naszego świata, nie Waszego. Nasz świat jest inny.

Cyberprzestrzeń składa się z sieci tranzakcji, relacji oraz myśli, ułożonych w kształt stojącej fali w sieci naszej komunikacji. Nasz świat jest zarazem wszędzie i nigdzie, ale na pewno nie tam, gdzie żyją ciała.

Tworzymy świat do którego każdy może wejść bez uprawnień czy uprzedzeń opartych na rasie, zamożności, potędze wojskowej lub podchodzeniu.

Tworzymy świat gdzie każdy i wszędzie może wyrażać swoje przekonania, nie ważne jak odospobnione, bez lęku o to, że zostanie zmuszony do milczenia lub skłoniony do konformizmu.

Wasze pojęcia prawne takie jak własność, wyrażanie, osobowość, ruch czy kontekst nie mają zastosowania do naszego świata. Opierają się na zjawiskach świata materii, a u nas materii nie ma.

Nasze osobowości nie mają ciał, zatem - w odróżnieniu od Was - nie możemy opierać porządku na przymusie fizycznym. Wierzymy, że nasza forma rządzenia wyniknie z etyki, oświeconego interesu własnego oraz wspólnego dobra. Nasze osobowości mogą być rozrzucone pomiędzy Waszymi jurysdykcjami. Jedyne prawo rozpoznawane przez wytworzone przez nas kultury to Złota Zasada. Mamy nadzieję, że na jej podstawie będziemy umieli zbudować szczegółowe rozwiązania, ale nie możemy przyjąć rozwiązań, które Wy próbujecie nam narzucić.

W Stanach Zjecznoczonych stworzyliście prawo, Ustawa o Reformie Telekomunikacyjnej, które odtrąca Waszą własną konstytucję i obraża marzenia Jeffersona, Washingtona, Milla, Madisona, DeToqueville'a i Brandeisa. Te marzenia muszę odrodzić się na nowo, w nas.

Boicie się swoich dzieci, które przynależą do świata, w którym Wy zawsze będziecie imigrantami. Ponieważ boicie się ich, zrzucacie na swoich biurokratów obowiązki wychowawcze, samemu będąc zbyt tchórzliwymi by stanąć z własnymi dziećmi twarzą w twarz. W naszym świecie, wszystkie te emocje i ludzkie zachowania, od poniżających po anielskie - są częścią większej całości, ogólnoświatowej dyskusji bitów. Nie można oddzielić powietrza które zatyka od tego które pozwala skrzydłom latać.

W Chinach, Niemczech, Francji, Rosji, Singapurze, Włoszech oraz Stanach Zjednoczonych próbujecie pokonać wirusa wolności wznosząc bramy na wejściach do Cyberprzestrzeni. Może Wam się udać powstrzymać tę zarazę na chwilkę, ale nie są one bezwartościowe w cyfrowym świecie wypełnionym przenoszącymi bity mediami.

Wasz coraz bardziej przestarzały przemysł informacyjny próbuje przedłużyć swój żywot, proponując wprowadzanie praw. W Ameryce i wszędzie indziej utrzymuje, że do niego należy wolność poglądów. Te prawa przedstawiają idee jako kolejny produkt przemysłowy, nie bardziej szlachetny od hutniczej surówki. W naszym świecie wszystko, co wytwarza ludzki umysł, może być powielane i rozpowszechniane bez ograniczeń i kosztów. Globalne przekazywanie myśli nie potrzebuje już waszych fabryk.

Coraz bardziej wrogie i kolonialne podejście stawia nas w tym samym miejscu, w którym stali wcześniejsi wielbiciele wolności i samookreślenia, którzy zdecydowali się odrzucić władzę odległych, niedoinformowanych sił. Ogłaszamy, że nasze wirtualne byty nie podlegają Waszej kontroli, mimo, że nadal wyrażamy zgodę na wasze rządy nas naszymi ciałami. Będziemy rozprzestrzeniać się po Planecie tak by nikt nie mógł aresztować naszych myśli.

Stworzymy cywilizację Umysłu w Cyberprzestrzeni. Oby była bardziej ludzka i sprawiedliwa od świata, który stworzyły Wasze rządy.

John Perry Barlow < barlow@eff.org> Davos, Szwajcaria 8 lutego, 1996
wypowiedzi: 220
wątków: 12
---
13.12.2010 (Pn) 23.26 (4965 dni temu)
Chyba się ktoś Hugo de Garisa naczytał i miał niedotlenienie mózgu jak napędzał swojego kompa jakąś prądnicą rowerową

Nie mniej jednak jak wiadomo z historii: jest wróg => można budować system wokół idei walki ze wspólnym wrogiem. Może coś ciekawego się z tej całej akcji wokół wikileaks wykluje.



Forum >> Hyde Park >> wikileaks vs terroryzm USA