![](zdjecia/gwiazdka_d.gif) ![](zdjecia/gwiazdka_d.gif) ![](zdjecia/gwiazdka_d.gif) ![](zdjecia/gwiazdka_d.gif)
wypowiedzi: 695
wątków: 124 |
Masakra w Starym Sączu
30.06.2011 (Cz) 12.17 (4766 dni temu)
„Gdyby na starosądeckim rynku zebrało się kilkanaście tysięcy osób, gdyby zostali otoczeni przez uzbrojonych policjantów i gdyby, nie daj Boże, doszło do starć, mogłoby się to skończyć potworną masakrą", zauważył Jan Pustelak, rolnik z Barcic, wioski leżącej nieopodal Starego Sącza. „W całej historii tego miasta nigdy mu taka sytuacja nie zagrażała", powiedział historyk Krzysztof Paczyński. „W ogóle skąd ten pomysł, jakie zamieszki, dlaczego akurat w Starym Sączu? To się kupy nie trzyma, Stary Sącz to wyjątkowo spokojne miasteczko", zapewniał Paczyński. Zagadnięty w tej sprawie komendant małopolskiej policji, Jan Pierzchała oświadczył, że oddziały, którymi dowodzi, są doskonale wyposażone i jak tylko zajdzie taka potrzeba, potrafią użyć siły w każdym miejscu i każdej sytuacji. „Na pierwszy sygnał wskakujemy w transportery i jedziemy. Jak trzeba będzie, to rozniesiemy Stary Sącz na strzępy, nikt się nie uratuje", zapewnił Pierzchała. Tymczasem w Starym Sączu życie płynie normalnie, a mieszkańcy sumiennie dzień po dniu wypełniają przynależne im obowiązki – chodzą do pracy i kościoła, pobierają się, wychowują dzieci. „Masakra, masakra. To by była masakra, jakiej świat nie widział", powtarza wciąż przerażony Jan Pustelak. |