02.07.2011 (So) 15.02 (4764 dni temu)

Tex kiedyś były lepsze ustawienia Virgini... ktoś przekombinował i jest jak jest. Lepsze nie znaczy, że było łatwo. Teraz jeśli w pierwszym przeliczeniu nie zagrasz optymalnie to wtopa

02.07.2011 (So) 15.09 (4764 dni temu)

Akukuu ma rację z San Migel.
Ja nie potrafię tam grać więc nie gram, bo chcąc się nauczyć, musiałbym zbierać po -200-300 PDD przez co najmniej kilka gier. A to mi się nie uśmiecha. Nie tylko z resztą mnie.

02.07.2011 (So) 15.14 (4764 dni temu)

no właśnie... nawet chcąc grać nie zawsze jest z kim - jak ktoś dostanie ze 2 czy 3 razy -150PDD za zbankrutowanie w pierwszej turze (inaczej się nie da) to później niekoniecznie ma ochotę zapisywać się do takiej gry...

w SM różnice są ogromne - dlatego może w tym mieści można by dawać trochę mniej ujemnych PD?

w VC i Deadwood też często się obrywa, ale tam mało kto obecnie gra, więc się nie wypowiadam

02.07.2011 (So) 15.21 (4764 dni temu)

Rozumiem, że wykorzystujemy sytuację i możemy w spokoju przez dwa miesiące pastwić się nad sprawami zależnymi od Szeryfa. A potem jak w starym dowcipie przyjdzie leśniczy i wygoni wszystkich z lasu.

02.07.2011 (So) 15.47 (4764 dni temu)

A gdzie jest dostępny algorytm liczenia PDD dla 5 drużyn?
Może w tym tkwi problem, że dotychczas były tylko miasta na 4 drużyny.

02.07.2011 (So) 20.14 (4764 dni temu)

Ze względu, że miasteczko bardzo mi się podoba to także się wypowiem.

Jeżeli chodzi o punkty to jest wóz albo przewóz. Tutaj rzeczywiści można by było coś zmodyfikować.

Odnośnie chęci do gry to zawsze ktoś kiedyś zaczyna rozgrywki i się uczy. Kiedyś trzeba zapłacić frycowe. Jak ja coś rozpoczynam to staram się znaleźć kilka rozgrywek i je przeanalizować. Na podstawie tego ułożyć sobie coś w głowie, zagrać i zweryfikować. No i na tym polega chyba tutaj zabawa.

W SM trzeba uważać na supermana i jego zmiany. Za każdym razem gdy rozpoczynam tam rozgrywkę to coś jest zmodyfikowane. Tym możemy być bardziej zaskoczeni niż posunięciami przeciwnika

I jeszcze jedna sprawa. W tym miasteczku osobiście gram na jednego bankruta po pierwszym przeliczeniu. Na początku spekulant był tam dużo wyższy niż obecnie ale i tak to jest opłacalne. Z mojego punktu widzenia aby była to rozgrywka drużynowa należy albo przyśpieszyć gorączkę złota (ale to mocno przyśpieszyć) albo obniżyć podatek od działek (moim zdaniem jest to główny powód dla którego nie opłaca się dopłacać do drugiego gracza przez średnio 10 pierwszych przeliczeń).

Jeżeli chodzi o VC to nie wiem jak wyciągnąć automatycznie takie dane, ale coś mi się wydaje, że wygrywa tam drużyna, która posiada hotel. W przeciwieństwie do SM już pierwsze przeliczenie w tym mieście może odpowiedzieć na pytanie kto wygra jeżeli parametry pozwalają zakup hotelu (podobnie chyba jest z Colfax).