Dwóch pedałów leci samolotem!
- Nagle jeden do drugiego:
- Chodź to zrobimy
- No co Ty tyle ludzi, przecież wszystko będzie widać
- Co Ty, tu każdy jest czymś zajęty nawet nie zauważy
- Nie no wytrzymaj bo ja się krępuję
- Ale popatrz poproszę o długopis i nawet nikt nie zareaguje
Zaczyna mówić - przepraszam czy nie ma ktoś pożyczyć długopisu?
Nikt nie reaguje, facet prosi jeszcze głośniej i nic!
- Więc kolega się zgodził i zrobili co swoje!
- Lądują na lotnisku stewardessa wszystkich wypuszcza tylko na pierwszym siedzeniu siedzi dziadek cały zarzygany
- Nie mógł pan poprosić o torebkę?
A dziadek na to:
- Jeden poprosił o długopis to go wyruchali!
Jedzie dwóch pedałów Cinquecentem.
W pewnym momencie z naprzeciwka wyjeżdża im czarne BMW.
Dochodzi do zderzenia, a że koksy z BMW w bagażniku miały trupa, były zmuszone dogadać się z pedałami.
Obie strony wychodzą z samochodu po czym jeden z pedałów widząc uszkodzenia mówi:
- O kurczę cały przód roztrzaskany....Jerzy, dzwoń na policję!
- Ale Panowie może to jakoś załatwimy?
- Jerzy, dzwoń!
- Myślę że 500 zł powinno załatwić sprawę
- Nie ma mowy! Jerzy dzwoń!
- No Panowie, bądźcie wyrozumiali, 1000 zł i nikt nic nie widział i nie słyszał.
- Wykluczone sprawą zajmie się policja!
- A to chu* wam w dupę!
- Zaraz, zaraz, Jerzy nie dzwoń! Panowie chcą negocjować.
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wy****ał go.
Głupio mu się zrobiło, więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa.
Idzie do monopolowego a kasjerka:
- Winko?
- Nie, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka:
- Pół literka?
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie d*pa boli.
http://powerprice.pl/segregatory-c59.html