gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Hyde Park >> Ankieta swieto trzech króli


poprzedni następny
system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 21
wątków: 2
Ankieta swieto trzech króli
06.01.2013 (Nd) 09.47 (4209 dni temu)
Nie wydaje wam się że ostatnia ankieta jest lekko tendencyjna?
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

nauka ws wiara
07.01.2013 (Pn) 22.04 (4208 dni temu)
piszecie sensownie, ale z jednym nie mogę się zgodzić:
"Wiara nie musi stać w sprzeczności z nauką. Ani nauka w sprzeczności wiary."
to wg mnie konformistyczne podejście. tak samo media zawsze gdy robią historyjki na kontrowersyjne tematy (ocieplenie, aborcja, eutanazja, gmo...) to zawsze w imię "poprawności" dają tyle samo czasu zwolennikom co przeciwnikom danej kwestii. niezaleznie jakie są faktyczne proporcje między obiema stronami.

wg mnie wiara stoi w sprzecznosci z nauką.

proponuję takie równanie, by podejść analitycznie:
religia = dogmaty_wiary + wytyczne_moralne + praktyka_instytucjonalna.

odnosnie katolicyzmu:
- praktyka_instytucjonalna - większość z was widzi zapewne różne patologie i absurdy. tego też dotyczyła moja sonda. święta opartego na zmyślonej historyjce.

- wytyczne_moralne - pewnie wszyscy możemy się zgodzić, że są jak najbardziej w porządku, przynajmniej jeśli chodzi o współczesny katolicyzm. nie zabijaj, nie kradnij, bądź grzeczny. w pełni się z tym zgadzam.

- dogmaty_wiary - czyli po pierwsze, to czego jeszcze nauka nie wyjaśniła, to tłumaczmy sobie historyjkami (np. Bóg stworzył wszechświat (ciekawe kto stworzył Boga?)). a po drugie wierzmy w różne historyjki, nawet jeśli są sprzeczne z faktami i nauką. Na szczęście KK już uznaje ewolucję i obecnie tych historyjek jest znacznie mniej niż kilka wieków temu, ale ciągle wiele osób na świecie wierzy w kreację czy cuda, albo, że Bóg może zmieniać lokalnie prawa fizyki, po to, by komuś zrobić dobrze, jeśli ten ktoś odpowiednio mocno się pomodli... czy wspomniane 'Bóg tak chciał" (inshallah)


otóż wg mnie te dogmaty wiary są jak najbardziej w sprzeczności z nauką. to są dwie oddzielne drogi. albo uznajemy namacalne fakty, albo uznajemy jakąś rzeczywistość alternatywną.
albo człowiek powstał w wyniku ewolucji, albo Bóg machnął czarodziejską pałeczką i stworzył Adama...
albo prawa fizyki są uniwersalne, albo Bóg wsłuchuje się w umysł każdego człowieka i decyduje, czy gdzieś te prawa fizyki złamać.
albo człowiek działa na takiej zasadzie jak inne zwierzęta czy miliony innych nieodkrytych cywilizacji, albo Bóg dał człowiekowi wyjątkowe miejsce, niebo i piekło i różne klucze (sakramenty), by otwierać drogę do niebios...

nie da się uznawać obu podejść jednocześnie, bo one są sprzeczne ze sobą.
  
wypowiedzi: 32
wątków: 2
odpowiedź
07.01.2013 (Pn) 22.09 (4208 dni temu)
Dlatego najlepiej być agnostykiem , pozdrawiam.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

agnostycyzm?
07.01.2013 (Pn) 22.29 (4208 dni temu)
a bycie agnostykiem w czym pomaga? agnostyk idzie ścieżką wiary czy rozumu? (nie da się środkiem ani obydwoma)
raczej odrzuca dogmaty wiary i uznaje, ze nasza wiedza jest za mała, by dać wyczerpujące odpowiedzi na wszelkie pytania. ateiści myślą tak samo.

jeśli miałbym choć jeden naukowy dowód, na istnienie Boga, od razu stałbym się wierzący.
jeśli miałbym choć jeden naukowy dowód na istnienie kreacjonizmu, to odrzuciłbym ewolucję.
i miliony ludzi postąpiłoby identycznie. ale trudno mi wierzyć w dogmaty, które nie mają na poparcie ani jednego niepodważalnego dowodu.
  
wypowiedzi: 609
wątków: 7
&szeryf
07.01.2013 (Pn) 22.32 (4208 dni temu)
Widzę, że Ty też w coś wierzysz Coś na co nie ma namacalnego dowodu. W miliony nieodkrytych cywilizacji
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

wiara :)
07.01.2013 (Pn) 22.45 (4208 dni temu)
tak, masz mnie
faktycznie w to wierzę choć nie ma dowodów.
ale to jest zupełnie innego rodzaju wiara niż dogmaty wiary.

fizycy przez wiele lat wierzyli w istnienie bozonu Higgsa. bo tak im wychodziło z modelu matematycznego. dopiero w zeszłym roku nabrali pewności, że on istnieje.

myślę, że podobnie jest z obcymi cywilizacjami - prawdopodobieństwo że istnieją jest znacznie większe niż, że nie istnieją, choć być może nigdy nie będziemy w stanie odkryć nawet jednej...
  
wypowiedzi: 609
wątków: 7
...
07.01.2013 (Pn) 22.57 (4208 dni temu)
Jest tylko pewna różnica. Istnienie "boskiej cząstki" przewidywał model matematyczny, który sprawdzał się w tysiącach innych przypadkach. Istnienie innych cywilizacji jak na razie to tylko "pobożne" życzenie. I dopóki ich nie odkryjemy nie mogą być przedmiotem nauki. Podobnie jest z Bogiem. Dopóki go nauka nie odkryje to nie ma możliwości go badać. Powiem więcej ona nigdy nie będzie miała nic do powiedzenia w kwestii Boga bo zajmuje się całkowicie innym bytem więc trudno żeby go odkryła
oceny:   
wypowiedzi: 116
wątków: 8

od biskupa do pasibrzucha
07.01.2013 (Pn) 23.22 (4208 dni temu)
Ja się początków Kościoła nie czepiam, jednak ostatnich kilka stuleci pokazuje, że jest to organizacja tak samo szczytna jak Goldman Sachs.

Nie wiem czy postępuję słusznie, czy nie, ale rozgraniczam pojęcie wiary i religii. Moim zdaniem wiara w inteligentne stworzenie nie zaprzecza ewolucji, która jest faktem popartym wieloma dowodami. Jednak ślepe wierzenie w pochodzenie człowieka od małpy(brakujące ogniwo nadal jest brakujące) to lekki zapęd we wnioskowaniu. Przodkiem człowieka moim zdaniem był człowiek, małpy małpa, a psa wilk.

Walkę religii z nauką i vice versa pojmuję jako bitwę o wpływy: bo my wiemy lepiej, to nam wierzcie a nie im. Gdyby ludźmi kierującymi poszczególnymi instytucjami nie kierowała żądza władzy, pewnie ten konflikt nigdy by nie powstał. Nauka udowodniła, że religia w wielu miejscach mija się z prawdą, ego kleru rozpoczęło walkę, która trwa do dzisiaj bez sensu.
Kościół walczył z nauką tak jak kartele farmaceutyczne walczą z medycyną naturalną, nie ma to na pewno na celu dobra ludzkości.

Ludzie chcą wierzyć, chcą mieć narzucony kanon moralny (mema), dzięki czemu mogą pielęgnować w spokoju najważniejszą dla siebie wartość: poczucie bezpieczeństwa. Typowi roślinożercy, spokój, rutyna.

Wierzę w to, że wszystko jest energią, natura, ekosystem, wspaniałość i bioróżnorodność naszej planety wskazuje na naturalną inteligencję, która przekracza nasze pojęcie. Kto to stworzył? Bóg Ojciec? Matka Ziemia? Nie wiem.. wiem jednak, że natura jest mądrzejsza od nas, a my ją niszczymy.

Podążamy złą drogą, każdy człowiek toczy swoją walkę dobra ze złem w swoim własnym umyśle, to jak sobie ją wytłumaczy i jak będzie ona przebiegała to kwestia indywidualna.

Uważam, że ludzie dzielą się z energetycznego punktu widzenia na dobrych i złych http://tnij.org/tznj
Uważam, że naszym największym problemem jest EGO, które jest praprzyczyną wszelkiego zła.
Uważam, że spieranie się kto ma rację a kto nie i tak jest bezcelowe, bo i tak jesteśmy zbyt głupi, żeby ten świat tą częścią mózgu, której używamy, ogarnąć.
Mądrością jest świadomość niewiedzy, to fakt.

Einstein twierdził, że wszechświat składa się z czarnej energii, Tesla, że z Eteru, który miał rację? Wierzymy, że Albert, a co jeżeli prawda jest inna?
oceny:   
wypowiedzi: 78
wątków: 3
Sprzecznośći
07.01.2013 (Pn) 23.54 (4208 dni temu)
Dla mnie nie stoją w sprzeczności. A;e ja to widzę trochę inaczej.
Po pierwsze z góry założyłem że pisma są tworem ludzi. a ci są omylni.
Stworzenie świata według Biblii.
dzień pierwszy – stworzenie światła i oddzielenie go od ciemności,
dzień drugi – stworzenie sklepienia niebieskiego oddzielającego wody górne od dolnych,
dzień trzeci – stworzenie lądu i roślinności,
dzień czwarty – stworzenie Słońca, Księżyca i gwiazd,
dzień piąty – stworzenie zwierząt wodnych i latających,
dzień szósty – stworzenie zwierząt lądowych i człowieka,
dzień siódmy – liczenie tego dnia do aktu stworzenia uzależnione jest od używanych tekstów biblijnych. Tłumaczenia opierające się na Septuagincie (zwłaszcza katolickie) ten dzień traktują wyłącznie jako dzień odpoczynku uznając Dzień szósty jako ostatni. W pozostałych tłumaczeniach opartych na tekstach masoreckich Dzień siódmy jest dniem ukończenia dzieła stworzenia przez Boga
Kiedyś dyskutowałem że ktoś popełnił błąd i czwarty powinien być drugim.
Zwrócono mi uwagę że patrząc z ziemskiej perspektywy to słońce, księżyc i gwiazdy widoczne mogły być z ziemi dopiero po oczyszczeniu się atmosfery.
Naukowe określenie powstania świata potwierdza ten schemat.
Nie czytam dosłownie legend tylko próbuje doszukiwać się w nich prawd historycznych. Podobnie z pismami teologów.

Ty nadal w wielu przypadkach ludzkie wady przedstawicieli KK przypisujesz Bogu.
Jeśłi chodzi o stworzenie człowieka do dziś żaden naukowiec nie umie wyjaśnić czemu ewolucja potoczyła się tak a nie inaczej.

Nie boje się nauki. Wierze w Boga i wiem ze gdyby się bał że nauka go obali to by odebrał ludziom rozum.
Moja wiara nie zakazuje mi myśleć i dążyć do prawdy. nawet jeśłi jest ona nie wygodna albo naraża moją wiarę na próby czy zwątpienia.
Moja wiara jest jak drzewo. Czym silniejsza i elastyczniejsza tym mnie obawia się wichrów.
Bóg dał mi umysł i rozum bym z niego korzystał. A nie po to by się kurzył

Dla ciebie to są historyjki. Dla mnie to część mojej wiary i kultury.
Wiele osób czuje się urażonych twoimi wypowiedziami nie za twoje poglądy ale sposób jaki je wypowiadasz. Cały czas lekceważysz te "historyjki" które dla większości katolików są bardzo ważne. Nie musisz w nie wierzysz, się z nimi zgadzać ani ich popierać. Ale lekceważ i kpiąc z nich lekceważysz moja wiarę, moją kulturę mój światopogląd a tym samym mnie.
Piszesz kpiącą o dogmatach kompletnie nie rozumiejąc czym one są dla katolika.
Nie wymagam od ciebie nawrócenia tylko szacunku dla mojej wiary, i religii.


Piszesz o uniwersalności praw fizyki a co z czarna dziurą?? Ona przeczy prawą fizyki. Paradoks żaden fizyk nie uznaje tego jako dowód na nie istnienie prawd fizyki. A co z anomaliami pogodowymi?? Zgodnie z nieomylnością praw fizyki nie maja prawa się pojawić a jednak są. Choć naukowcy nadal mają problem zz wyjaśnienie powstania ich.
Historia i nauka zna wiele przypadków których naukowcy nie umieją dziś wyjaśnić.
Jednak ten fakt w żaden sposób nie umniejsza nauce.

Wierze w cuda?? I co?? Czyni to mnie gorszym od Ciebie??
Cały czas budujesz przepaść. Albo wiara albo nauka. Albo Bóg albo rozum.
Już dawno udowodniono ze każdy głupi potrafi dzielić.
A tylko mędrzec łączyć.
Skoro działamy na takich samych zasadach ja zwierzęta czemu psy nie malują?? Nie piszą wierszy?? nie budują odrzutowców?? Nie jesteśmy zwierzętami. Nie ważne czy to bóg czy ewolucja czy Marsjanin sprawił ale jesteśmy wyżej od nich.
Uniwersalne prawa fizyki??
Na ziemi światło porusza się swobodnie w przestrzeni, w czarnej dziurze jest uwiezione??

A ja proponuje byś Szeryfie nie kreował sam świeckich "Dogmatów" . Ja umiem pogodzić wiarę i naukę. Wiec chyba jednak można.

Już inni wcześniej pisali ze wielu naukowców odnalazło Boga i wiarę dzięki sowim badaniom??

Najgorsze w tym wszystkim jest to ze w imię walki o wolność poglądów z tym "twardogłowym"" KK sam odmawiasz innym prawa wolności poglądów.
W imię szacunku dla ateistów sam odmawiasz tego szacunku dla wierzących.
Co różni Cię od fanatyka Katolickiego po z faktem ze ty nie wierzysz w Boga??

Gratuluje. Wystawiasz świadectwo tylko i wyłącznie sobie. Nie mojej wierze czy mojemu Bogowi.
Mój Bóg pozwala mi myśleć i szanować naukę. A twój ateizm??

Pozdrawiam.

PS. Mniej palmy stosów to może starczy drzewa na zbudowanie paru mostów,.
oceny:      
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

@feniks
08.01.2013 (Wt) 10.17 (4207 dni temu)
sorki, ale muszę odpowiedzieć.
@feniks - wydaje mi sie, ze w paru miejscach wnioskujesz za daleko.

"z góry założyłem że pisma są tworem ludzi. a ci są omylni. " - bardzo dobre podejscie. Biblia jest tworem ludzi. tak jak wszystkie inne mitologie innych kultur. w ten sposób faktycznie można pogodzić dogmaty Biblii z faktami, po prostu ignorując to co w Biblii nam nie pasuje.
jeśli byśmy uznali, że Biblia była napisana pośrednio przez Boga, byłoby znacznie trudniej...

"Jeśłi chodzi o stworzenie człowieka do dziś żaden naukowiec nie umie wyjaśnić czemu ewolucja potoczyła się tak a nie inaczej. " - tu akurat nie masz racji. naukowcy to wyjaśnili. tylko wiele osób nie chce lub nie potrafi tego zrozumieć.

"Moja wiara nie zakazuje mi myśleć i dążyć do prawdy" - super. w przeszłości niestety było inaczej. wystarczy przypomnieć sobie Galileusza i jego konflikt z KK. "wiara" dawała gotowe odpowiedzi i podważanie ich, twierdząc np. że świat nie jest płaski, było bluźnierstwem. na szczęście wiara się zmienia wraz z naszym rozwojem.

" co z czarna dziurą?? Ona przeczy prawą fizyki." - nieprawda. czarne dziury były przewidziane przez fizyków zanim zostały odkryte przez teleskopy.

"A co z anomaliami pogodowymi?? Zgodnie z nieomylnością praw fizyki nie maja prawa się pojawić a jednak są." - kolejna nieprawda.

"Historia i nauka zna wiele przypadków których naukowcy nie umieją dziś wyjaśnić. " - oczywiście. przecież nauka się rozwija i nie od razu udaje się stworzyć prawidłowy model.

"Nie jesteśmy zwierzętami" - a czym? roślinami? od szympansów różni nas tylko 3% DNA, raptem 5 milionów lat rozwoju. zwierzęta czują, myślą, współpracują, komunikują się, tworzą narzędzia, mają swoją moralność. tylko my mamy tego trochę więcej. różnica jest wyłącznie ilościowa, a nie jakościowa.

"Ja umiem pogodzić wiarę i naukę" - bardzo dobrze. wystarczy nie wchodzić w szczegóły lub odrzucić część nauki i część religii, tak by nie było zbyt dużego konfliktu. większość ludzi tak robi. i bardzo dobrze.
ale ja pisałem o tym, że dogmaty religijne stoją w sprzeczności z nauką. jesli jedno jest prawdziwe, to drugie nie i odwrotnie. nie mogą zdarzać się cuda a jednocześnie prawa fizyki być uniwersalne. nie może być prawdziwy kreacjonizm a jednocześnie ewolucja.

feniks - ja nie naśmiewam się z katolików, nie szydzę z nikogo, nie kopię dziur.
tylko przedstawiam własny subiektywny punkt widzenia, pokazuję jak można postrzegać pewne rzeczy inaczej, pokazuję absurdy (z mojego punktu widzenia) dogmatów religijnych. pewne rzeczy są niewidoczne jak się patrzy ze środka. jesteś w lesie to widzisz drzewa a nie las. czasem potrzebne jest inne spojrzenie.


jest taka pouczająca historyjka - naukowiec spytał kiedyś kogos "dlaczego ludzie wierzą, że Słońce obraca się wokół Ziemi?"
odpowiedź: "Bo tak to wygląda - Słońce wstaje na wschodzie i przemieszcza się na zachód."
riposta: "A jak by miało to wyglądać, aby ludzie wierzyli, że to Ziemia się obraca wokół Słońca?"


podobnie ja mogę spytać: "Dlaczego ludzie wierzą w Boga?"
odpowiesz: "Bo jest tyle dowodów - inteligentne życie, piekny świat, dobro..."
to spytam: "A jak by wyglądał świat, jeśli by Boga nie było?"
  
oceny:   
wypowiedzi: 78
wątków: 3
Przeszłość
08.01.2013 (Wt) 12.59 (4207 dni temu)
Proponuje nałożyć sankcje na Niemcy za Hitlera. W przeszłości sobie an to zasłużyli.

Słuchałeś naszego papieża??
Kościół to ludzie, a ludzie są omylni.
Nie negował ze w przeszłości KK postępował często nie tak jak powinien.
Zmienia się świat, zmieniają się ludzie, i zmienia się KK.
Dziś Papież potrafi przyznać się do błędów z przeszłości, 100 lat temu nie.

Czytałem dużo o kosmosie, powstaniu i poszukiwaniu uniwersalnego prawa, czy pierwszej materii.

Przypomina mi to szukanie świętego graala.
Wiara w to że jednym prawem możemy wyjaśnić fizykę jest dla mnie równie abstrakcyjna co Bóg

Kiedy ogłoszono ze mogą istnieć czarne dziury wielu fizyków kazało się pukać tym idiota w głowę. Te same oskarżenia które masz wobec Kk można przenieść na naukę i będą prawdziwe. Tak samo na ekonomie, poezje itd. I okaże się coś niesamowitego. Że to nie boskie ale ludzkie błędy, zacofania itd.
Biblie napisano wielu wymarłych językach. Które do dziś nie umiemy ze 100% pewnością odczytać. jak może nie być ludzkich pomyłek??.
Wierze że Bóg natchnął ludzi do napisania ich kolejnych części.
Natomiast z interpretacją tego słowa " natchnął" do dziś mam problem.
Bo to trochę kłóci mi się z wolna wolą.
Ale nie odrzucam tego tylko próbuje znaleźć wyjaśnienie.

Wyobraź sobie twoją postawę u Edisona, Einsteina i innych.
O, Nie udało się, to nie prawda.
Nauka wiele razy się myliła, naukowcom się nie udawało ale się nie poddawali. Czasem przyznawali się do błędu bo poszli w kozi róg. I nikt nie mówi dziś ze nauka nie ma sensu.

Ja widzę otwartego faceta na wszystko co włoży się w koszyk nauka.
Wierzysz w życie po za ziemia. Ja też wierze. jakie masz na to dowody?? Wyliczenia matematyczne?? Zespołu który się wile razy mylił??
Gdzie namacalne dowody??
W wielu swoich przekonaniach ich nie masz i ci to nie przeszkadza.
Gdy ktoś wierzy w Boga i ich nie ma to już inaczej twoje myślenie wygląda.


Większość twoich postów można skwitować jednym zdaniem
"Wiara jest be bo nie ma dowodów".
Jedynie pokazujesz ze nie rozumiesz wiary, i nie próbujesz zrozumieć.
Nie mam dowodów na istnienie Boga i ich nie potrzebuje.
Nie mam dowodów na istnienie życia po za Ziemią i ich nie potrzebuje.
Bo sama myślę ze Ziemia to jedyna planeta z życie tak bardzo mnie przeraża patrząc na to co się dzieje, ze wierze że jeszcze gdzieś istnieje życie.

W czasie 2 wojny światowej Niemcy spalili wsie
Kościół zburzyli sowieci bombardując broniących się tam Niemców.
Front przeszedł a proboszcz w niedziele zaczął się przygotowywać na gruzach do odprawienia mszy.
Wywiązała się ciekawa rozmowa.
Ale jak to Ojcze??- spytał chłop - gdzie beziesz odprawiał mszę?? przecież Kościoła niema.
Tutaj - odparł ksiądz nie przerywając przygotowań.
Na gruzowisku?? - zdziwił się chłop - przecież kościół zburzony.
Ale Bóg został - uśmiechnął się ksiądz i dalej nie przerywał przygotowania mszy
Porucznik AK który opisał w pamiętnikach ta sytuacje dodał ze nigdy nie czul się blizej Boga.
Ksiądz wierzył że Bóg został mimo ze kościół legł w gruzach.
W Biblii napisano ze Bóg jest wszędzie tam gdzie jego wyznawcy nie tylko w kościołach.

Szukasz odpowiedzi tam gdzie ich nie ma.
Jako człowiek i chrześcijanin pogodziłem się że nie ja jestem Bogiem i nie będę wszystkiego wiedział. Nie poznam wszystkich prawd, tak jak nie znajdę uniwersalnego prawa fizyki. Wiec nie próbuje.

Nazywanie przypowieści historyjkami jest obraźliwe.
To tak jakbyś do kombatanta AK powiedział ze jego order Virtuti Militari to kawał żelaza. Dla ciebie to może być kawałek żelaza. A dla niego?? Przyjacielem który zginął ratując go. Żoną bestialsko zamordowaną przez hitlerowców. I wieloma innymi rzeczami o których się nie dowiesz jeśłi go nie spytasz.

"I idąc Ciemna doliną zła się nie ulęknę"
Może i to tylko zmyślone słowa, nieprawda.
Ile razy ludzie z tymi słowami dodawali sobie otuchy do bohaterskich czynów?? Magia słów?? Psychologia?? Bóg??
Co za różnica?? Na Ciebie nie działa i nie musi.
Historia z 2 wojny światowej.
DO mieszkania księdza zaczeło walić gestapo. Kurier AK zerwał się na nogi złapał torbę i w tej chwili 4 SS wpadło do mieszkania. Ksiądz zerwał się na nogi i zasłonił wejście do pokoju z tymi słowami. Kurier zdążył wyskoczyć przez okno słysząc tylko serie z karabinu. To było na Podhalu. Miał przy sobie wiadomość do człowieka przeprowadzającego przez góry uchodźców. Udało mu się wymknąć.
Czy gdyby ten ksiądz nie wierzył zasłonił by swoim ciałem kuriera??
Wątpię.

Nie pamietam który psycholog to napisał ale " Słowa mają tyle magicznej mocy ile im sami nadamy".

Masz dzieci.
Kochasz je?? Sprawia ci przyjemność gdy się śmieją??
Jak to wyjaśnisz naukowo?? Miłość.
Według mnie cżłowiek składa się z 3 rzeczy: Ciała, umysłu i duchowości.
Nauka wyjaśni ciało i rozum. Ale duchowość??
Ja wątpię.
Twoja miłość rodzicielska to największe zaprzeczenie twoim słowom.
Lew zjada swoje małe gdy głoduje?? A kochający rodzic?? Sam bedzie głodował byle by dziecko się najadło.
I my jesteśmy tacy sami jak zwierzęta??

Ja wirze ze to dzięki Bogu do tego jesteśmy zdolni.
Ty możesz przypisać to czemu chcesz.
Dla mnie cżłowiek może wierzyć w co che. Jeśli od tego będzie bardziej ludzki
oceny:   
wypowiedzi: 94
wątków: 8
Myśl
08.01.2013 (Wt) 13.17 (4207 dni temu)
A mnie naszła taka myśl. Skoro chrześcijanie wierzą w Boga, muzulmanie w Allaha inne religie w innych bogów itd, to wg każdej tej religii każdy bóg w niej jest prawdziwy i nie ma innego poza nim. Islam traktuje o Allahu i nie ma innego boga poza nim. Chrześcijanie nie mają innego boga poza swoim Bogiem. Czyli na logikę biorąc każdy z tych bogów jest prawdziwy lecz wyklucza istnienie innego co za tym idzie skoro każdy z nich jest prawdziwy to nie istnieje żaden. To tylko takie moje branie "na logikę" oczywiscie jako katolik z pochodzenia mam swoją wiarę w Boga aczkolwiek nie wyznaje pewnych zasad kościoła (Bóg dał ludziom wybór, a ja z tego wyboru korzystam).

to tylko takie małe wtrącenie w temat
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

re: feniks
08.01.2013 (Wt) 13.27 (4207 dni temu)
odnosnie cywilizacji pozaziemskich - już dawałem tego linka: http://www.bbc.com/future/story/20120821-how-many-alien-worlds-exist - pokazuje naukową metodę wyliczenia ile jest obecnie cywilizacji w naszej galaktyce i w całym wszechswiecie. mozesz sam sobie policzyć.
oczywiście, że poszczególne parametry nie są znane i jedynie możemy je szacować z jakimś prawdopodobieństwem.
wiadomo jednak, jakie musza być spełnione warunki, by na planecie mogło rozwinąć sie życie.

można więc naukową metodą oszacować jako dość wysokie prawdopodobieństwo, że we wszechświecie są inne rozumne cywilizacje. być może są ich miliony. pewnie wiele z nich też wyznaje jakichś bogów. być może też toczą wojny religijne...

koncepcja Boga może być całkiem użyteczna dla ludzi i pomagać im w życiu. nie mam z tym żadnego problemu. taka natura ludzka.

dla mnie religia to niepotrzebne klapki na oczach. dlatego próbuję pokazać, co jest gdy się te klapki zdejmie.
wiem, ze religijni nie lubią takich pytań. bo to może burzyć pewien system wierzeń.
np. sakramenty chrześcijańskie zostały wymyślone 2 tys lat temu i wg KK są konieczne by osiągnąć zbawienie - a co z ludźmi żyjącymi wczesniej lub na innych kontynentach? przecież absolutny i dobry Bóg nie może być tak niesprawiedliwy, by jednych traktować lepiej niż innych.
takich niespójności jest wiele .

piszesz "Lew zjada swoje małe gdy głoduje?" - odpowiedź jest 'nie'. zwierzęta wykazują takie same instynkty macierzyńskie jak ludzie. czy one wierzą w boga? nie. więc wara w boga nie jest warunkiem, by przejawiać miłość.

można kochać, być dobrym dla innych i cieszyć się życiem bez wyznawania żadnej religii. wg mnie religia ani w tym nie pomaga, ani nie przeszkadza. zobacz wątek odnośnie etyki w biznesie - te wszystkie nieetyczne praktyki w Polsce, to przecież sprawka w większości praktykujących katolików.
  
oceny:      
wypowiedzi: 94
wątków: 8
próby rzekonania swojej racji
08.01.2013 (Wt) 13.38 (4207 dni temu)
Z mojego punktu widzenia obie strony tej dyskusji mają rację (wg własnego przekonania) i dobrze. Jednak nie sądzę aby zarówno "wierząc" jak i "biorąc na logikę", łaczenie logiki z wiarą miało sens. Wiara w Boga ma taką samą moc jak wiara w naukę zalezy to od tego kto wierzy, tak naprawdę wszystko jest wiarą tylko, że albo w rzeczy udowodnione albo niezbadane, koniec, kropka

P.S. Ja osobiście nie potrafię się opowiedzieć za którymś z Was, ponieważ zarówno pewne argumenty szeryfa, jak i innych do mnie przemawiają, może i dobrze. bo uświadomiłem sobie że nie mam skrajnych poglądów
oceny:   
wypowiedzi: 78
wątków: 3
Logika
08.01.2013 (Wt) 14.48 (4207 dni temu)
Cuca jest kilka rozwiązań twojego równania:
1. Wszystkie religie się mylą i Bóg nie istnieje
2. Jedna lub kilka religii się nie myli i istnieje ten jeden jedyny Bóg.
3. Marsjanin teraz czyta to i leje się ze śmiechu bo go bogiem robią


@Szeryf
Z wysokim prawdopodobieństwem grając z brydża mogłem oszacować gdzie jest jakaś karta. Nigdy nie zapomnę rozkładu 4 walety, 3 damy u jednego przeciwnika i 1 as u drugiego . Na pocieszenie zostało mi tylko słowa że każdy by tak zagrał
Prawdopodobieństwo to nie pewnik
Żeby to równanie sprawdzić trzeba by było lecieć na planecie a mogło by się okazać że nie ma nigdzie.
Już widzę kosmonauta dolatuje do 1 planety i mówi " Nie miął gdzie ten meteor spać"" do kolejnej ' Nie mół ten wulkan poczekać z tysiąc lat aż się życie przeniesie dale" Albo do kolejnej " Kto popierniczył Bete 123e876??!! AAA nasi tu byli'
Wyliczenia to nadal nie dowód.
Po za tym mogą być błędne.
Naukowcy brali pod uwagę tylko życie białkowe. Wielu naukowców zwracało uwagę że mamy takie same dowody na nie istnienie innego życia poza białkowego jak na istnienie Boga.
Może być tak ze nie ma innego życia, może być tak ze jest ich o wiele więcej bo istnieje życie poza białkowe.
I wszystko to jest nadal może, bez dowodów. W które możemy uwierzyć a możemy nie.

Zawsze mnie bawi jak czytam o boskiej cząstce.
Kilak faktów z nauki.
genezy powstania wszechświata.
W każdej z nich znajduje się boska cząstka.
Wielki wybuch??
"boska cząstka" o niekleszczonej masie i energia wybuchła. No i mamy wyjaśnienie. Ale kto stworzył boską cząstkę. Skąd ona się wzięła jak nic nie było??
Teoria strunowa?? jesteśmy struna która się zwęża do cząstki i rozciąga na wszechświat. No i mamy wyjaśnienie. Ale kto stworzył te struny??
Kto stworzył Boga?? Nie wiem. może ten sam czarodziej co struny czy boską cząstkie

Ewolucja człowieka??
Ok wyszliśmy od małpy ale gdzie brakujące ogniwo?? Znaleźliśmy tyle skamieniałości, tylu przodków, tyle dinozaurów, tyle małp a gdzie brakujące ogniwo?? Według wyliczeń prawdopodobieństwa powinniśmy ich mieć już kilka, a nie ma żadnego.
Za to mamy już kilka fajnych mistyfikacji antropologów którzy przerabiali znaleziska by mieć brakujące ogniwo i udowodnić że cżłowiek ewoluował od małpy. I czym taki naukowiec zakłamując naukę jest lepszy od papieża który to robił ( było kilku takich)? Coś kiepskiej "wiary" byli ci naukowcy skoro posunęli się do oszustw
na razie to mamy prawdopodobieństwo ze wyszliśmy od małp.

A co do Lwa.
Oglądałem program o tym na Discavery i rozmawiałem z kolega biologiem.
Lew, przywódca stada, gdy stado nadmiernie się rozrośnie zjada młode. Tak samo gdy jest susza. zmiesza liczbę w ten sposób gęb do wyżywienia.
Modliszka zjada po kopulacji swojego partnera.
Z tego co pamietam to masz dwójkie dzieci wiec żona cie nie zjadła po pierwszym

Zwierzęta nie odczuwają tylu emocji co my, ludzie.
Przykład z życia.
Mój kolega po śmierci przyjaciela wrócił do domu. Byłem z nim.
Pies od razu radośnie machał ogonem i chciął się bawić. Odpędził go pies nadal swoje. Przyszłą jego rozradowana córeczka. Miął 6 lat. On usiadł a ona się zapytała co mu jest. {Powiedział ze nic tylko jest smutny. Wtuliła sie w niego i posmutniała. Przejęła jego emocje.
Zwierzę tego nie potrafi.
To właśnie instynkt przetrwania każe lwu zabijać młode. My tez je mamy.
A potrafimy je zdusić. Zwierze nie potrafi. Lew nigdy nie pomoże młodemu stać się silniejszy od siebie. Bo starci przywództwo?? A cżłowiek?? Ilu pomaga dzieci by mieli lepsze wykształcenie, prace itd... By byli silniejsi pod jakimś względem??

Religia pomaga. A tamten wątek?? Jakoś nie widzę swoich kolegów w kościele
Można kochać i być dobrym bez religii. Ale nie można kochać i być dobrym nie będąc człowiekiem, będąc zwierzęciem.
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

ludzie...
08.01.2013 (Wt) 15.06 (4207 dni temu)
duma... ludzie pragną czuć się wyjątkowo. lepsi. przerabialiśmy to przez wiele wieków.
niewolnictwo. nawet w XIX wieku biali byli panami, a czarni byli zwierzetami. albo gorzej - przedmiotami, z którymi można było robić co się chciało.
potem nazistowska eugenika, "czysta" rasa germańska. miliony niewinnych ofiar.

powoli wyrastamy jako ludzkość z tej dumy. ale powoli...

ciągle wiele osób uważa, że zwierze to praktycznie przedmiot. jego pies i może z nim zrobić co chce.
karpie są torturowane w hipermarketach. bo przecież nie czują. tak nam się przynajmniej wydaje.

co do ewolucji człowieka - oczywiście, że są znalezione dziesiątki etapów pośrednich. jest wiele gałęzi rodziny 'homo' dobrze udokumentowane. poszukaj w necie. ale nie pisz nieprawdy. jesli czegoś nie wiesz, to nie znaczy, że to nie istnieje.

"Ale nie można kochać i być dobrym nie będąc człowiekiem, będąc zwierzęciem." pozwól, ale znowu sie nie zgodzę.
oczywiście że zwierzęta inaczej odczuwają i okazują emocje. ale na pewno je mają. potrafią kochać. potrafią być dobre. potrafią się obrażać, czuć żal. uczyć się.
przynajmniej te bardziej rozwinięte.
słyszałeś o psie, który rozumie kilkaset słów?
słyszałeś o gorylicy, z którą można było rozmawiać na migi?
słyszałeś o zwierzętach próbujących popełnić samobójstwo, ze wzgledu na złe warunki traktowania?
słyszałeś o eksperymentach, w ktorych szympansy wypadały lepiej niż ludzie? (np.
https://www.youtube.com/watch?v=Zz7ShiQqLQg
https://www.youtube.com/watch?v=pIAoJsS9Ix8
https://www.youtube.com/watch?v=Z-eU5xZW7cU
i więcej na https://www.youtube.com/results?search_query=experiment+chimpanzee+human&oq=experiment+chimpanzee+human&gs_l=youtube.3...411295.411295.0.411536.1.1.0.0.0.0.205.205.2-1.1.0...0.0...1ac.1.RkPODJQ0F0w)
jest setki historii, w stylu 'pies przebieg za swoim panem 2 tys km'.
na youtube są fajne filmy np. o przyjaźni psa z delfinem.
są setki eksperymentów potwierdzające, że zwierzęta mają swoją moralność.

oczywiście nie ubierają tego w piękne słowa, nie piszą wierszy, nie czczą bogów...

co do lwów - tak, samce mogą zjeść małe, szczególnie jeśli nie są to ich potomkowie. ale samice bardzo dbają o swoje kociaki i lepiej nie wchodzić w drogę samicy z młodymi.
wynika to z modelu rodziny wśród lwów. samce w ogóle się nie opiekują kociakami.
więc proszę nie upraszczaj, próbujac manipulować.
  
oceny:   
wypowiedzi: 715
wątków: 56
Ewolucja
08.01.2013 (Wt) 15.08 (4207 dni temu)
Teoria ewolucji nie mówi, że człowiek wyewoluował od małpy, teoria ewolucji mówi jedynie, że człowiek i małpy mają wspólnego przodka.
oceny:   
Wiejski Punk
wypowiedzi: 77
wątków: 6

Feniks
08.01.2013 (Wt) 15.20 (4207 dni temu)
"I póki właśnie kanony wiary zostają nie naruszone mi to nie przeszkadza.
Jestem min zwolennikiem zniesienia celibatu. I 90 % argumentów jest czysto naukowych ma podłożę psychologiczno - społeczne a nie teologiczne. "

Skoro za kanon wiary uważa sie biblie i to co w niej napisane to uwazam że jest to jedyna prawda a nie ludzkie nauki wierzenia czy tradycja. Ponieważ to ciągle ewoluuje i coraz bardziej odbiega od wzorca.

pisałeś o kanonie wiary. Czy święta są jej kanonem hmm nie będe odpowiadał sam ale kazdy pamieta dekalog 10 przykazań a dla przypomnienia link
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekalog? szczególnie od 3-5
Skoro kiedyś obrzydliwością były zwyczaje pogańskie ich święta i bożki to czy dzisiaj już są ładne i przystępne? Skoro coś kiedyś było nie do pomyślenia to przez szereg lat ewoluowania można już thttp://farmersi.pl/o hołubić? dla mnie kanon powinien się nie zmienić.
idąc dalej dekalogiem prosty przykład
nie zabijaj obowiązuje jak jest pokój a jak jest wojna albo polscy żołnierze idą na misje to już to prawo się zaciera a nawet jak niektórzy mówią nie obowiązuje. "Obowiązkiem prawdziwego chrześcijanina jest bronić ojczyzny" nie wiem czy dobrze zacytowałem ale to z chrześcijaństwa.
Co do kanonu celibat to wymysł ludzki nie kanon wiary.
Tak jak już pisał dziś Haloween a jutro jak napisałeś Koziołek Matołek. Tylko gdzie dojdziemy czy wtedy kanon(bibli) będzie coś wart albo czy dziś jest coś wart.
wypowiedzi: 78
wątków: 3
:)
08.01.2013 (Wt) 17.30 (4207 dni temu)
Moim zdaniem szeryfie mylisz naśladownictwo z myśleniem.
Nie jeden człowiek już z maszyną przegrał a one nie kochają.
Zwierze to nie przedmiot. To żywa istota.
Tylko teraz dzielisz zwierzęta na lepsze i gorsze.
Świnie jeść można bo to "głupie" stworzenie a psa nie??
Naukowcy już dawno udowodnili ze świnia jest bardzo mądrym stworzeniem.

Zwierzęta ze sobą się porozumiewają. Ale nie rozmawiają na temat emocji, sztuki... nie posiadają możliwości abstrakcyjnego myślenia. Dlatego ich zachowania są logiczne.Pies uratował właściciela. Zrobił to z miłości?? A może z wierności i dla miski.
Niewolnik nigdy nie był zwierzęciem. Mógł być traktowany jak ono ale nim nie był. Wielu niewolników tworzyło sztukę, nadal mieli umiejętność abstrakcyjnego mysłenia.
Zwierzęta czuja tylko najniższe emocje. Strach, ból.
Ale nie czują lęku.
Wile osób pewnie widziało jak np antylopa stawał i strzygła uszami. Czuła strach. Wyczuła drapieżnika. A czy ktoś widział by podobne zachowanie było z niewyjaśnionych powodów. Nic się nie dziej, ładna pogoda a antylopę ogarnia strach i chodu.

Masz racje Zylo. teoria ewolucji mówi ze mamy wspólnego przodka. Tylko Czemu wbrew prawdopodobieństwu go nie znaleźliśmy??
Bo nauka się pomyliła. Albo nie mamy wspólnego przodka albo prawdopodobieństwo w tym wypadku ma pecha

@Senti
Mylisz kanon wiary z tradycją kościelną.
Zmartwychwstanie Jezusa to kanon wiary, Niepokalane poczęcie... itd
Hitlerowcy też mieli na pasach napis "Bóg z nami".
Wątpię by był z kimkolwiek to pociąga za spust.
To są przeinaczone słowa ale nie przez ciebie.
"Obowiązkiem każdego chrześcijanin jest bronić swojej wiary".
Ja jej tu bronie. Nie mam w ręku karabinu czy granatu.
Kaczyński stanął w obronie Gruzji a nie wysłał armii tam tylko sam poleciał.
Bronić ojczyzny to obowiązek patriotyczny a nie religijny.
Przykład z pod Warszawy błędnego rozumienia obowiązku głoszenia słowa Bożego. Ojciec przez kilka lat znęcał się nad rodziną kazać im klęczeć po kilkanaście godzin nawet dziennie i słuchać Radia Matyja. I czy to czyni Boga winnym?? Facet dostał 4 lata wiezienia. Moim zdaniem za mało.
W stanach grupa Afroamerykanka po wystąpieniu Luthera Kinga zamordowała i spaliła 5 osobowa rodzinie. Zostawiła wiadomość słowa Kinga. " Będę walczył o równouprawnienie czarnej ludności do końca swych dni".
To czyni Kinga winnym?? kto trochę zna jego życie wie że był przeciwny przemocy. I kto jest winny? King czy tamci Afroamerykanie?? Bóg czy żołnierze ??
Bóg dął nam wolną wole i to my odpowiadamy za nasze czyny.
Jeśli ktoś morduje dla pieniędzy nikt nie ma wątpliwości że to on jest winny. Ale jak morduje w imię Boga to już wina Boga?? Jak w imię Allaha to winny Allah?? A jak zamorduje w imię Koziołka Matołka to bezie on winny??

Piszesz senti o tradycjach kościelnych a nie kanonach wiary.
Większość kanonów wiary wszyscy chrześcijanie mają takie same.
Protestanci nie dołączyli się od katolików przez kanony wiary ale przez tradycje kościelne.


Do dzisiejszego dnia słyszę jak to KK jest zatwardziały i ze to źle.
Gdy robi reformy to też źle bo jak on może zmieniać tradycje.
Jezus mówił " Idźcie i nauczajcie". A nie siadać na tyłek i czekać na chętnych.
Nowy testament to księgi uczniów Jezusa. I są uznane za kanon. I zawszę będzie coś warte. Nawet Piotr się zaparł Boga w pewnym momencie. Nieomylny jest tylko Bóg a nie jego wierni czy nawet święci.

Czemu ludzie lubią winić Boga za błędy ludzi??
Bo chyba tak łatwiej.
"To ludzie ludziom zgotowali ten los". Odpowiedź Nałkowskiej na tezę Hitlera - antychrysta. Może to nasza duma o której szeryf wspominał.
Ciekawe ilu z was jest w stanie przyjąć ze jest zdolnym do zamordowania człowieka? Pewnie większość zaoponuje przeciw temu.
To nie Bóg czyni nas lepszymi. on tylko daje nam narzędzia. A czy ja nimi zbuduje ładny dom, czy weżnę siekierę i zarąbie kogoś to już moje czyny i moja odpowiedzialność. Nie boga.
Może teraz jak w stanach znów jakiś uczeń zacznie strzelać to wsadzimy producenta broni? Tylko ze jak zabraknie broni palnej to zaczniemy się zabijać jak kiedyś mieczami.
Wojny religijne byli. Tylko czy gdyby Boga zabraklo to te wojny by się nie odbyły??
Może krzyżowcy zamiast krzyża mieli by 12 gwiazdek z napisem Europa . Albo cywilizacja.
A czy jest tu ktoś komu Bóg jakąś krzywdę wyrządził??
Bo jak na razie mam obraz jaki to te Bóg zło niesie tylko jakoś jeszcze nie spotkałem nikogo kogo Bóg b y skrzywdził. Ludzie po płaszczykiem jego imienia tak. Ale dla własnych korzyści a nie dla Jego.
oceny:   
ZPG
wypowiedzi: 37
wątków: 1

Boże Narodzenie
08.01.2013 (Wt) 17.50 (4207 dni temu)
Tak apropo Bożego Narodzenia to przed świętami w TV w jakimś programie wypowiadał się Ksiądz zajmujący się historią Kościoła i właśnie wyjaśniał, że ustalenie terminu na 25.12 było związane z pogańskim świętem "Niezwyiężonego Słońca" (aby zatrzeć tradycje pogańskie na chrześcijańskie), a nie z prawdziwymi narodzinami. Według Niego Chrystus narodził się na przełomie Września i Października, ale już tradycyjnie Boże Narodzenie jest obchodzone 25.12.
oceny:   
wypowiedzi: 609
wątków: 7
@szeryf
08.01.2013 (Wt) 18.06 (4207 dni temu)
"dla mnie religia to niepotrzebne klapki na oczach. dlatego próbuję pokazać, co jest gdy się te klapki zdejmie.
wiem, ze religijni nie lubią takich pytań. bo to może burzyć pewien system wierzeń"

Mógłbym odpowiedzieć Ci tak: niektórzy ludzie zrobili sobie z nauki klapki na umysł i nie dostrzegają nic poza materią. Boją się, że istnienie pozamaterialnego bytu może przerosnąć ich rozum. Boją się zmierzyć z Tajemnicą.

Nie odpowiadam bo uważam, że w sensownej dyskusji o poglądach taka retoryka jest niemerytoryczna, nic do dyskusji nie wnosząca i w pewnym stopniu "niesmaczna". I nasuwa mi się powiedzenie: "Tonący brzytwy się chwyta" i tyle
oceny:   
wypowiedzi: 609
wątków: 7
Obce cywilizacje
08.01.2013 (Wt) 18.36 (4207 dni temu)
Żadnego równania szacujące prawdopodobieństwo występowania cywilizacji nie można nazwać naukowym. Co najwyżej hipotezą. I można je traktować wyłącznie jako ciekawostki. Z tego prostego względu, że nauka wymaga potwierdzenia doświadczalnego.
W obce cywilizacje możemy wierzyć lub nie. W tym przypadku podpieranie się nauką jest nadużyciem.
oceny:   
wypowiedzi: 101
wątków: 16
to ja mam pytanie
08.01.2013 (Wt) 19.10 (4207 dni temu)
co by sie stalo jak by papiez dzis powiedzial ludziom na calym swiecie ze BOGA nie ma i nigdy nie bylo ?! i jak dlugo by przetrwala ta cywilizacja bez BOGA ?!
wypowiedzi: 715
wątków: 56
Prawdopodobieństwo
08.01.2013 (Wt) 19.37 (4207 dni temu)
Masz racje Zylo. teoria ewolucji mówi ze mamy wspólnego przodka. Tylko Czemu wbrew prawdopodobieństwu go nie znaleźliśmy??
Bo nauka się pomyliła. Albo nie mamy wspólnego przodka albo prawdopodobieństwo w tym wypadku ma pecha


W zeszłym roku zgubiłem dziesięć rzeczy, siedem odnalazłem, o dwóch mogę z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć co się stało, losów jednej nie znam zupełnie...
Z tego wynika, że jeśli coś zgubię to na 70% to znajdę. Na 20% będę na oko wiedział co się wydarzyło, w 10% przypadków nie będę miał nawet przypuszczeń sensownych.

Teraz wkraczasz Ty i mówisz:
Czemu wbrew prawdopodobieństwu nie znalazłeś tej jednej rzeczy ?? Bo tak naprawdę nigdy nie miałeś tego przedmiotu albo miałeś pecha

I podobnie jest z ewolucją: wiele rzeczy znaleziono, wiele przejść dokładnie zrekonstruowano, o części wiadomo tak na oko jak było, w niektórych kwestiach są tylko lekko udokumentowane hipotezy, a znajdują się i takie o których nie możemy nic sensownego powiedzieć. Czy to znaczy, że teoria nie działa ? Nie, to znaczy, że nie jest doskonała i najprawdopodobniej nigdy nie będzie.
oceny:   
wypowiedzi: 7
wątków: 0
Sławomir
08.01.2013 (Wt) 19.49 (4207 dni temu)
Ale to już było . Poszukaj informacji o antypapieżach, niewoli aviniońskiej oraz ogólnie historii papiestwa. Biskup Rzymu przez większość chrześcijaństwa to "kiepska moralnie" posada. Czytałeś Kordiana, Słowackiego? - sprzedajny papież za nic ma tych, którzy nic nie mają, nawet ojczyzny. O budowie moralnego autorytetu papiestwa możemy mówić dopiero od połowy XIX wieku i to nie za każdego pontyfikatu, na stałe zaś dopiero od Jana XXIII (Pius XII za sprawą stosunku do Holocaustu jest moralnie podejrzany).
Dziś ogłoszenie przez papieża ateizmu wywołałoby jedynie skandal - Bóg jest niezależny od papieża. Inaczej, papież nie ma mocy, aby pokonać Boga.
oceny:   
wypowiedzi: 7
wątków: 0
Oj Szeryfie, Szeryfie!!!
08.01.2013 (Wt) 20.18 (4207 dni temu)
"Gdybyś miał choć jeden naukowy dowód na istnienie Boga to natychmiast byś w uwierzył"!
Św. Tomasz z Akwinu podaje ich aż 5 (pięć) P I Ę Ć !!!!

Po pięciokroć uwierz!!!!

Agnostycyzm to odrzucenie rozumu jako instrumentu mogącego zrozumieć, pojąć Boga. Człowiek jest tak marną imitacją Stwórcy, że nawet jeśli wzbije się na wyżyny intelektu nie jest w stanie Boga i jego dzieł pojąć. Agnostycy to niejednorodny nurt filozoficzno-religjny, dzielą się między sobą i często zwalczają. Nie interesowałem się nimi nigdy ponad to co musiałem. Wiem, że największe spory między nimi dotyczą właśnie rozumu, jedni nie dają nam żadnych szans intelektualnych na poznanie Boga inni uważają, że trochę rozumem możemy ogarnąć, ale tylko trochę. W czsie oświecenia powstała taka "filozofia" deizm - od niej wywiódł się ateizm. agnostycyzm o ile dobrze pamiętam to kontynuacja (rozwinięcie) deizmu lub odwrotnie - głowy za to nie położę .
wypowiedzi: 78
wątków: 3
Klapoki
08.01.2013 (Wt) 20.47 (4207 dni temu)
@galmari
O to mi chodzi że wierzyć nie znaczy mieć klapki na oczach.
Te same klapki co wiara może nałożyć na człowieka może tez nauka.
Kiedy moja wiara staje w konfrontacji z nauką staram sie znaleźć rozwiązanie. A gdy to się nie udaje godzę się z tym że nie wszystko pojmę albo ze wcześniej ludzie też byli omylni.

@ zylo
Jak coś zgubiłeś to masz pecha. A on jest wprost proporcjonalny do wartości rzeczy
Znam to z autopsji bo zgubiłem portfel. Niestety i wiara i nauka mnie zawiodła jak do tej pory.
To jedna z tych rzeczy gdy cytuje Sokratesa " Wiem, ze nic nie wiem"

Ja wierze w teorie ewolucji. Ale wiem ze nie jest udowodniona. Choć bardzo prawdopodobna.

@Sławomir.
Przeżyliśmy trzy papiestwa naraz, przeżyliśmy, bez papiestwo, przeżyliśmy 2 wojnę światową przeżyli byśmy i to. Choć wątpię by ów papież by też mógł to powiedzieć. Nie wątpliwie miano heretyk by na nim zawisło.
Moim zdaniem więcej negatywnych konsekwencji by było ekonomicznych i politycznych niż religijnych. Zamieszki, wstrząs na giełdzie, schizmy itd. Zdestabilizowało by bezpieczeństwo na świecie ale nie na tyle by albo Bóg albo my mieli byśmy przestać istnieć. Wielka polityka zrobiła by swoje i każdy by chciał coś ugrać dla siebie

Dostojnicy kościelni do dziś potrafią nam udowodnić bardzo skutecznie ze są "ludzcy".
wypowiedzi: 116
wątków: 8

[..,:>
08.01.2013 (Wt) 20.58 (4207 dni temu)
fenix: Może teraz jak w stanach znów jakiś uczeń zacznie strzelać to wsadzimy producenta broni? Tylko ze jak zabraknie broni palnej to zaczniemy się zabijać jak kiedyś mieczami.

Obserwuj to co się teraz w stanach będzie działo. Rozbroją obywateli, pomimo tego, że dane z Australii jasno wskazują na to, że zakaz posiadania broni jest przyczyną wzrostu przestępczości.

zylo: I podobnie jest z ewolucją: wiele rzeczy znaleziono, wiele przejść dokładnie zrekonstruowano, o części wiadomo tak na oko jak było, w niektórych kwestiach są tylko lekko udokumentowane hipotezy, a znajdują się i takie o których nie możemy nic sensownego powiedzieć. Czy to znaczy, że teoria nie działa ? Nie, to znaczy, że nie jest doskonała i najprawdopodobniej nigdy nie będzie.

Moim zdaniem Nauka przez wpływ lobbystów ślepo odwraca się od naturalnej inteligencji, twierdząc, że tylko w tej sztucznej jest przyszłość. Wszelkie inne stanowiska są zwalczane, odkrywcy epokowych wynalazków (Tesla - zwalczany przez całe życie), silnika magnetycznego (gościu z Australii, który chciał zbudować magnetyczny silnik o mocy 300 KM zabity http://www.youtube.com/watch?v=-9XvY5-Evfg), naturalnych metod przywracania zdrowia (dr Max Gerson w trakcie pisania swojej książki "Terapia raka: studium 50 przypadków" był podtruwany arszenikiem, a jego pierwszy rękopis został skradziony, mimo to napisał ją powtórnie http://www.youtube.com/watch?v=Kuec2VrQ9qY).


Niestety żyjemy w czasach, w których jesteśmy podzieleni jak nigdy i każda nawet najszczytniejsza idea zmienia się w zaślepienie przez ego. Za mało w tym wszystkim "jesteśmy jednością, szczęście jest oświeceniem, moc leży w naturze", a za dużo "ja się z tobą nie zgadzam, pieniądz jest wartością, jedzcie, wdychajcie, szczepcie się chemikaliami".

nie tędy droga.
oceny:   
wypowiedzi: 116
wątków: 8

cuda?
08.01.2013 (Wt) 21.16 (4207 dni temu)
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

...
08.01.2013 (Wt) 22.37 (4207 dni temu)
senti dobrze zauważył - wszyscy byśmy chcieli jakieś absolutnej i trwałej ostoi moralnej. jakichś niezaprzeczalnych dogmatów, wytycznych na życie. byłoby o wiele łatwiej.
mam wrażenie, że większość religijnych osób zadowala się złudzeniem takiej ostoi, zupełnie pomijając fakty, że nie jest ona absolutna i niezmienna.
wręcz przeciwnie - te moje argumenty sprowadzały się do tego, że katolicka wiara:
- jest lokalna nie absolutna
- jest zmienna, wymyślona raptem kilka tysięcy lat temu i ciągle modyfikowana.

@feniks - "Moim zdaniem szeryfie mylisz naśladownictwo z myśleniem" - widze, że nie obejrzałeś filmików. chwilę dalej piszesz "Naukowcy już dawno udowodnili ze świnia jest bardzo mądrym stworzeniem, Zwierzęta ze sobą się porozumiewają", więc sam jakby sobie przeczysz.

"Bo jak na razie mam obraz jaki to te Bóg zło niesie" - zaprawdę dziwne, że jako katolik masz taki obraz.
nikt Boga o nic nie oskarża. to nie jego wina. winni są zawsze ludzie i różne chore idee, które zatruwają im umysły.
dla jasności koncepcja Boga sama w sobie jest całkiem spoko. Choć wolałbym, żeby zamiast "Bóg", nazywać to "nie-wiem-co" - wtedy wszystko byłoby jasne. tam gdzie kończy się nasza możliwość poznawcza, zaczyna się "nie-wiem-co", które właśnie oznacza coś poza naszym obszarem poznawczym. Tylko, że obszar zarezerwowany dla "nie-wiem-co" powinien ograniczać się do tej terra-incognita naszego poznania, a nie do tego, co możemy wytłumaczyć inaczej.

@galmari - "nauka wymaga potwierdzenia doświadczalnego. W obce cywilizacje możemy wierzyć lub nie. W tym przypadku podpieranie się nauką jest nadużyciem." - absolutnie nie. jest takie coś jak fizyka teoretyczna i fizyka doświadczalna. jest matematyka nieuklidesowa, jest filozofia i pewnie wiele innych dziedzin zupełnie oderwanych od doświadczalnego świata.
wiemy jakie warunki muszą być spełnione, by mogło powstać takie życie jak na Ziemi. i na bazie obserwacji astronomicznych można szacować liczbę miejsc we wszechświecie, gdzie cywilizacje mogą istnieć. to jest jak najbardziej naukowe podejście, tyle że obarczone duzym błedem.

@bonhart - "Św. Tomasz z Akwinu podaje ich aż 5" - tak, znam te 'dowody'. niestety nie są to dowody naukowe. jest to czysta demagogia i sofistyka. nie da się samą myślą udowodnić istnienia Boga. inaczej można by samą myślą udowodnić każdą rzecz - np. wróżki i krasnoludki.

@kraft - "dane z Australii jasno wskazują na to, że zakaz posiadania broni jest przyczyną wzrostu przestępczości. " - a skąd masz takie dane?
z tego co można wyczytać w sieci (np http://www.washingtonpost.com/blogs/wonkblog/wp/2012/08/02/did-gun-control-work-in-australia/, http://en.wikipedia.org/wiki/Gun_politics_in_Australia#Measuring_the_effects_of_firearms_laws_in_Australia), to dane wskazują, że nastąpił spadek zabójstw o 59%, a samobójstw o 65%.

odnosnie rzeczy niewyjaśnionych - jest tego cała masa. cudowne dzieci - takich jest tysiące. na utube masa filmików. cudowne zdarzenia. ufo widziane przez wielu obserwatorów. dziwne okrągłe kamienie o średnicy kilku metrów, kamienie sprzed tysiącleci z dziwnymi inskrypcjami.
jest jeszcze masa tajemnic - i być może wiele z nich nigdy nie zostanie w pełni wytłumaczona. tłumaczenie czegoś bogiem de facto niczego nie tłumaczy. po prostu jest to przyznanie 'nie-wiem-co'.
musimy też pamiętać, że nasze moce poznawcze i zmysły są bardzo słabe - widzimy malutki kawałek spektrum fal elektromagnetycznych, wielkości poza zakresem 0,01-10000m są poza naszym pojmowaniem zmysłowym, tak samo zdarzenia poza zakresem 0,1-10000000 sek. więc w sposób "naturalny" pojmujemy tylko mały fragmencik świata. do całej reszty musimy używać przyrządów (np. mikroskop, teleskop, szybka kamera) lub modeli naukowych.
  
wypowiedzi: 78
wątków: 3
Wróżki
08.01.2013 (Wt) 23.42 (4207 dni temu)
Świnia jest mądrym zwierzęciem ale zwierzęciem. Nie ma abstrakcyjnego mysłenia. Widziałem filmiki. Zwierzęta umieją się porozumiewać miedzy sobą. Tak jak ludzie ze zwierzętami. Za pomocą sygnałów. Czyli na poziomie jaki odbierają zwierzęta. Min. Na discovery widziałem "rozmowę" pytona z chyba pumą. Nie doszło do walki. Jedno i drugie zwierze pokazało jaką "bronią" dysponuje i oba zrezygnowały z ataku. Bo instynkt przetrwania zdecydował. Atak był zbyt niebezpieczny. Ale układu typu: puma zostaw mnie to ci zostawię pól antylopy zwierzęta nie zawarły.


Taki obraz się wyłania z tej dyskusji.
Boga nie ma bo ludzie mordowali w jego imię. gdzie tu naukowe podejście. Co ma piernik do wiatraka. Mamy wolną wole. My decydujemy o czynach. To tak samo jakby twierdzić ze nie ma jakiejś gwiazdy bo ruskie zbombardowali amerykański teleskop.
Dla mnie to "nie-wiem co" to Bóg. Istota rozumna i doskonała.


"@bonhart - "Św. Tomasz z Akwinu podaje ich aż 5" - tak, znam te 'dowody'. niestety nie są to dowody naukowe. jest to czysta demagogia i sofistyka. nie da się samą myślą udowodnić istnienia Boga. inaczej można by samą myślą udowodnić każdą rzecz - np. wróżki i krasnoludki."
Albo istnienie cywilizacji po za ziemskiej.
Fizyka teoretyczna to nic innego jak domysły i pragnienia. oparta na liczbach.
Np. To co już było wspominane.
Kosmologia zakłada min istnienie "boskiej cząstki". Cząstki o nieskończonej masie i energii. Jest tylko jeden szkopuł. teorie fizyki zakładają że jeśli istnieje materia musi istnieć anty materia.
Jeśłi istniała boska cząstka o nieskończonej masie i niekleszczonej energii dodatniej lub ujemnej to musiała istnieć anty boska cząstka o nieskończonej masie i nieskończonej energii ujemnej lub dodatniej.
Wtedy doszło by anihilacji.
Ewentualnie istniała boska cząstka o nieskończonej masie i nieskończonym energii ujemnej i dodatniej jednocześnie. Ale wtedy ładunek byłby zerowy.
Nie było by wielkiego wybuchu.
Nawet jeśłi istniała o jednym ładunku to co sprawiło wybuch?? Potrzebna była przyczyna a tej nikt nie wymyślił.
Jednym słowem na dzień dzisiejszy z takim samą pewnością możemy mówić o powstaniu wszechświata co o istnieniu Boga. Tylko ze to 1 to fizyka teoretyczna.
Gdzie w niej dowody naukowe??

Piramidy też mieli stworzyć obcy ( moi rodacy ) a okazało się ze powstały przy pomocy lin i desek. Kosztem setek tysięcy ludzi.
Póki co cywilizacje pozaziemskie to nadal nie jest fakt naukowy.
A najlepsze były kręgi w zbożu w Anglii. Gwardia narodowa na nogach, lotnictwo.. z powodu kilku nastolatków ze sznurkiem
Większość z tego to udowodnione mistyfikacje. Część to nadal niewyjaśnione zjawiska.

Pewna jest tylko śmierć. A nie fizyka teoretyczna. Czy wiara.
wypowiedzi: 609
wątków: 7
@szeryf
09.01.2013 (Śr) 00.25 (4207 dni temu)
W naukach przyrodniczych (a sądziłem, że o takich rozmawiamy ) każda hipoteza musi zostać potwierdzona doświadczalnie aby stać się teorią. Fizyka teoretyczna zajmuje się matematycznym opisem wszechświata. Fizyka doświadczalna weryfikuje ten opis. Dopóki hipoteza wynikająca z teoretycznych rozważań nie przejdzie pozytywnie tej weryfikacji nie jest teorią naukową tylko hipotezą. Sam fakt, że jakieś zjawisko, czy też prawo fizyczne wynika z jakiś rozważań matematycznych nie upoważnia do stwierdzenia, że ono zachodzi dopóki nie będzie udowodnione doświadczalnie.
"wiemy jakie warunki muszą być spełnione, by mogło powstać takie życie jak na Ziemi" - skąd ta pewność, że te wszystkie warunki znamy ???
Możemy stawiać hipotezy, że istnieją inne cywilizacje i szacować prawdopodobieństwo ich występowania we wszechświecie. Nie zmieni to faktu, że dalej to będą tylko hipotezy.
Jeżeli chodzi o meritum naszej dyskusji to istnienie czy też nieistnienie innych cywilizacji nie ma dla mnie żadnego znaczenia. A jeżeli istnieją to nie zdziwiłbym się jakby nas przywitali słowami: "Pochwalony Jezus Chrystus"
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

fizyka teoretyczna...
09.01.2013 (Śr) 10.05 (4206 dni temu)
@feniks - "Fizyka teoretyczna to nic innego jak domysły i pragnienia". sorki, ale pleciesz bzdury i obrażasz tysiące naukowców.

galmari dobrze wyjaśnił różnicę między hipotezą a teorią.
Einstein wyprowadzał ogólną teorię względności przez 10 lat, a sam dowód matematyczny zajmuje ze 30 stron. obecnie teoria względności jest jednym z głównych fundamentów fizyki i została potwierdzona w tysiącach eksperymentów.

to, że coś się nazywa 'teoria' wcale nie znaczy, że jest to nieprawdziwe lub nie ma dowodów.
teoria ewolucji jest prawdziwa i solidnie udowodniona.
teoria względności bardzo dobrze opisuje zjawiska fizyczne, więc też jest prawdziwa.
fraktale, geometria nieeuklidesowa, teoria chaosu, statystyka - to też zagadnienia teoretyczne, ale czasem bardzo przydatne. a nie jakieś 'domysły' czy 'wiara'.

"Kosmologia zakłada min istnienie "boskiej cząstki". Cząstki o nieskończonej masie i energii. " - zupełnie mylisz pojęcia. "boską cząstką" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Boska_cz%C4%85stka) nazywa się bozon Higgsa, a to o czym piszesz to osobliwość (http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobliwo%C5%9B%C4%87_%28astronomia%29). sugeruję byś sprawdzał, to co piszesz, by unikać takich przekłamań. bo mam wrażenie, że to co piszesz o fizyce, to twoje fantazje, nie poparte żadną wiedzą.

kosmologia to dość młoda dziedzina fizyki, charakteryzująca się sporym dozą niepewności i błędu. ale to jest w 100% nauka, coś co jest zupełnym zaprzeczeniem religijnej wiary. choćby dlatego, że naukowcy potrafią weryfikować swoje poglądy i zmieniać, gdy pojawią się nowe fakty. a religia wręcz przeciwnie - próbuje opierać się na czymś stałym i niezmiennym, nawet, gdy okazuje się, ze jest to sprzeczne z nowymi faktami i rzeczywistością.
  
wypowiedzi: 21
wątków: 2
SZERYFIE
09.01.2013 (Śr) 10.43 (4206 dni temu)
Taka moja szybka uwaga wlasciwie of topic
Wiara jest to nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia, w warunkach braku wystarczającej wiedzy(wikipedia)

Wierze w teorie ewolucji (choc żadnej nigdy nie zobacze na wlasne oczy), podejrzewam ze nie zdajemy sobie sprawe w ile rzeczy wierzymy, bo to po prostu ulatwia nam zycie i nie musimy ciagle paranoicznie sprawdzac(smiem twierdzic że brak wiary jest objawem paranoi).
Na zakonczenie cytyjac jednego z dominikanow krakowskich:

Podróż pociagiem wymaga całego ciągu aktów heroicznej wiary.

Wierze ze rozkład pociagów rzeczywiscie informuje mnie że pociag przyjedzie o okreslonej porze,
Wierze że pani w okienku wydaje mi rzeczywiscie bilet który upoważnia mnie do przejazdu pociagiem
Wierze ze sam pociag zawiezie mnie tam gdzie trzeba.
Wierze ze maszynista ma uprawnienia, umiejetnosci i nie jest pijany
Itd

edit 1
"kosmologia to dość młoda dziedzina fizyki, charakteryzująca się sporym dozą niepewności i błędu. ale to jest w 100% nauka, coś co jest zupełnym zaprzeczeniem religijnej wiary. choćby dlatego, że naukowcy potrafią weryfikować swoje poglądy i zmieniać, gdy pojawią się nowe fakty. a religia wręcz przeciwnie - próbuje opierać się na czymś stałym i niezmiennym, nawet, gdy okazuje się, ze jest to sprzeczne z nowymi faktami i rzeczywistością."
Mozesz podac przykłady? Bo nie do konca rozumiem co masz na mysli
oceny:   
wypowiedzi: 588
wątków: 61

"Dla mnie niepomyślanym jest, że prawdziwy ateista może być naukowcem"
09.01.2013 (Śr) 11.25 (4206 dni temu)
Szeryfie, o teorii ewolucji i teorii względności już było na forum. To nadal jest tylko wiara, że są one prawdziwe. Wiara poparta dużą ilością doświadczeń, ale wystarczy że kiedyś coś przekroczy prędkość światła i cała teoria względności legnie w gruzach. WIERZYSZ, ŻE TAK NIE BĘDZIE.
Podobnie z teorią ewolucji. Teoria ewolucji zakłada istnieje doboru naturalnego. TY WIERZYSZ, ŻE ON ISTNIEJE.

Obecnie nauka wymaga całkiem sporo wiary.

"Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga"

A dla mnie najlepszym dowodem na to, że nauka nie stoi w sprzeczności z wiarą jest to, że bardzo wielu naukowcóe wierzyło (czas przeszły, gdyż już nie żyją) bądź wierzy.

Może warto też wziąć pod rozwagę zdanie jednego z twórców mechaniki kwantowej:
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę, zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Im głębiej wchodzimy w naukę tym więcej jest pytań, a tym mniej odpowiedzi. A jednak wszystko działa.

A co do bibli to kiedyś ładnie skomentował to Newton:
"Biblia zawiera więcej potwierdzeń swej prawdziwości, niż dowolna historia świecka."
Czy to prawda? To też długi temat.
oceny:   
wypowiedzi: 21
wątków: 2
Link
09.01.2013 (Śr) 11.58 (4206 dni temu)
Artykul ktory ostatnio czytalem na temat boga i wiary dosyc fajny:http://tygodnik.onet.pl/32,0,79043,cud_wszechswiata,artykul.html
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

semantyka
09.01.2013 (Śr) 13.13 (4206 dni temu)
izyda i dodek - schodzicie na dyskusję o semantyce.
równie dobrze można powiedzieć, że wierzysz, że istnieje pan Tusk i jest premierem Polski - bo przecież nie widziałaś go na żywo i tylko widziałaś w TV.
albo wierzysz, że jakiś szeryf coś pisze na forum, a przecież to może być jakiś automatyczny algorytm...

w tym sensie 'wiara' to jest przekonanie graniczące z pewnością.

a dotychczas mówiliśmy o wierze w dogmaty katolickie - co jest zupełnie innym tematem.


jeśli byście np. w 13 wieku zaczeli publicznie głosić, że Ziemia jest okrągła, człowiek powstał w wyniku ewolucji, Słońce krąży wokół Ziemi, a Ziemia na 4,5 miliarda lat, to szybko kościół katolicki by was oskarżył o herezje, bo te stwierdzenia byłyby sprzeczne z dogmatami religii chrześcijańskiej.

w toku wieków następował rozwój nauki - ludzie coraz lepiej pojmowali jak działa rzeczywistość. dogmaty religijne były dostosowywane z dużym opóźnieniem - bo nie było innego wyjścia. Coraz więcej fragmentów Biblii zaczęto tłumaczyć jako metafory.
ale kiedyś ludzie naprawdę wierzyli, ze Bóg stworzył świat w 6 dni, że był Adam i Ewa, że był Noe, wieża Babel. zresztą np. amisze ciągle wierzą dosłownie w każde słowo Biblii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Mennonici)

Na szczęście większość postępowych duchownych uznaje Biblię w większości jako metafory czy legendy. tak jak w tym wywiadzie co dodek wskazał. I to jest właściwe podejście.

Muzułmanie jednak ciagle wierzą, że Mahomet przeleciał na koniu z Mekki do Jerozolimy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Isra) - jeśli pójdziecie do Mekki i zaczniecie głosić, że to tylko alegoria, to możecie miec poważne kłopoty
  
oceny:   
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

"postępowa nauka"
09.01.2013 (Śr) 14.20 (4206 dni temu)
"jeśli byście np. w 13 wieku zaczeli publicznie głosić, że Ziemia jest okrągła, człowiek powstał w wyniku ewolucji, Słońce krąży wokół Ziemi, a Ziemia na 4,5 miliarda lat, to szybko kościół katolicki by was oskarżył o herezje, bo te stwierdzenia byłyby sprzeczne z dogmatami religii chrześcijańskiej."

Gdy w 1979 roku dokonali odkrycia bakterii obecnie zwanej Helicobacter pylori i ośmielili się powiązać ją z chorobą wrzodową przez kilkanaście lat byli "prześladowani" przez środowiska naukowe. Odwoływano im wystąpienia na konferencjach naukowych, nie dopuszczano ich prac do wystąpień i nie zapraszano na znaczące "imprezy" naukowe. Dopiero po latach gdy nagromadziło się dużo dowodów i nie dało się dłużej zaprzeczać ich odkryciu znowu wrócili do łask. I w końcu w 2005 roku dostali nagrodę Nobla.
O tym oczywiście obecnie na oficjalnych stronach teraz się nie pisze... A wiem to z relacji lekarzy, którzy dokładniej interesowali się tym tematem.
Tak potrafi wyglądać "postępowe" środowisko naukowe obecnie... A to podobno już nie średniowiecze...
oceny:   
wypowiedzi: 21
wątków: 2
:)
09.01.2013 (Śr) 14.47 (4206 dni temu)
Sematyka jest bardzo ważna kiedy mówimy o religiach/filozofiach bo każde słowo oznacza cos innego, a drobre różnice mogą prowadzić do błednego rozumienia. Dlatego Filozofia/Teologia jest szalenie trudną nauka.

Wiesz czym się różni kopernik od galiesza w swoich pracach ?
Kopernik używał innej sematyki dlatego nie musiał stawać przed inkwizycja(Pisał że wyniki jego badan sa bardzo subiektywne, zakładał że może sie w nich mylić Galileuz był pewien).

Jakbym wlazł na Uj do instytutu biologi i zaczął wykrzykiwać że Ewolucja to wymysł bandy sarych capów to jak myslicie po jakim czasie interweniowała by ochrona?
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

Proporcje
09.01.2013 (Śr) 15.11 (4206 dni temu)
Astat - od każdej reguły są wyjątki. Ważne jest rozumienie proporcji. Dzięki temu możemy rozpoznać co jest reguła a co wyjątkiem...
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

@Szeryf
09.01.2013 (Śr) 16.54 (4206 dni temu)
Szeryfie - masz rację, trzeba zachować proporcje. I generalnie jestem za nauką. Ale nie można zapominać,że naukowcy też ludzie i czasami świadomie a czasem nieświadomie przeznaczają lub naciagaja fakty....
Podobnie jest z KK - było i jest sporo błędów ale przesadą jest pamietanie tylko o nich a pomijanie jego pozytywnego wpływu na świat....
oceny:      



Forum >> Hyde Park >> Ankieta swieto trzech króli


poprzedni następny