02.03.2007 (Pt) 11.49 (6348 dni temu)

Trzesienie ziemi może być ciekawym zdarzeniem losowym. jedyny problem to w jaki sposób będzie wpływać na farmy? przecież plony nie spadną z tego powodu, a krowom nic się nie stanie. jedyny skutek to mogloby być zawalenie się barów/sklepów/hotelu/saloonu etc. ale w XIX wieku było budownictwo bardzo niskie, najwyżej dwukondygnacyjne, głównie z drewna, które jest dość elastycznym materiałem.
więc myślę, że stosowanie trzesienia ziemi w Farmersach byłoby trochę naciągane.

na razie w planie mamy inne zdarzenia losowe:
-Tornado
-Ataki Indian
-Zaraza
-Atak rozbójników
-Plaga szerszeni

coś dodać do listy?

10.03.2007 (So) 23.18 (6340 dni temu)

Odnosnie trzęsienia ziemi, to może zwierzęta będą uciekać w popłochu, a część mieszkańców w strachu szybko wyjedzie z miasta, przez co wzrosną płace i zmaleje popyt. Po 2 turach wracają i wszystko wraca do normy .

Odnośnie propozycji wydarzeń losowych to ode mnie kilka innych:

- zaćmienie słońca (XIX wieczni mudzie byli jeszcze podatni na różne zabobony i z chęcią zauważyli by w tym, z pomocą miejscowego pastora, palec boży; wskutek wzrostu pobożności budują kościół i ściągają najlepszych inżynierów i robotników w kraju. Rośnie popyt, lecz maleje nieco liczba rąk do pracy, rosną płace i zmniejsza się ilość pieniędzy na rynku - zakup materiałów i opłacenie konstruktorów świątyni).

Równie dobrze może to być np. przybycie charyzmatycznego misjonarza lub po prostu wzrost pobożności .


- Objazdowy teatr (do miasta ściągają ludzie z okoliczych wiosek; mamy więcej mieszkańców, rośnie popyt i maleją płace)

- Wojna (wprowadza się podatki wojenne pobierane w gotówce lub naturze)

- Wybuch wulkanu (może trochę naciągane z racji tego, ze najbliższy to St. Helens, ale opad popiołów powoduje straty w uprawach i duszenie się zwierząt, za to po kilku latach zwiększa znacząco żyzność ziemi).

- Mafia w okolicy (każdy musi zapłacić haracz za "bezpieczeństwo"; gracze płacą i mieszkańcy płacą, więc maleje też ilość pieniędzy na rynku i popyt - ucieczka ludzi z miasta)

- Przemytnicy (szajka przemytników sprowadza dużo tańsze towary wskutek czego maleje popyt i spadają ceny)

- Bezrobocie (ogromne masy ludzkie wałęsają się bez perespektyw na życie po okolicy; majeją płace i rośnie popyt, ale też pojawaiają się szkody w uprawach, kradzieże zwierząt oraz pieniędzy)

- Ucieczka z więzienia (grupa niebezpiecznych kryminalistów ucieka z pobliskiego więzienia; kradną co popadnie wskutek czego tracą zarówno gracze, jak i mieszkańcy)

- Obóz wojskowy (W czasie kampanii wojskowej - można połączyć jakoś z wojną - kilka regimentów zatrzymuje się w mieście. Rośnie popyt i obrót w sklepach i barach, ale wojsko konfiskuje pewną część plonów oraz stada co roku).

- Rok wesel (MIeszkańcy tłumnie biorą śluby; rośnie obrót w sklepach i barach, rośnie popyt, ale rosną płace z powodu mniejszej ochoty szczęśliwych ludzi do pracy)

Możnaby faktycznie tak wymyślać w nieskończoność. Mam nadzieję, że jednak coś z tych moich propozycji zostanie kiedyś uwzględnione w grze.

11.03.2007 (Nd) 21.32 (6339 dni temu)

Kto powiedział, że to ma być historia "bezwzględna"? Przecież my tu tworzymy historię alternatywną, więc wychodząc z punktu jako tako poprawnego historycznie możemy dojść do czegoś zupełnie innego .

Działania farmerów mogą implikować konkretne sytuacje i reakcje w świecie, które normalnie nie miały miejsca. Można na przykład w zależności od obecnej opcji politycznej zmieniać przepisy i podatki (np. rządy socjalistów mogą doprowadzić do ustalenia rujnującej farmerów płacy minimalnej).

Można wprowadzić np. rządowe kontrakty skupu bydła (w danym roku bądź latach taka a taka ilość mięsa będzie po stałej takiej a takiej, le na pewno korzystnej, cenie).


Ciekawym, acz nieco wyprzedzającym epokę (nawet dość znacznie ) byłaby lokalna GPW. O ile gra akcjami byłaby nieelastyczna i pozbawiona płynności, to możliwość inwestycji w obligacje, bądź co dużo lepsze w prawa pochodne mogłaby być fantastyczna.
Zdaję sobie sprawę, że takie dodatki nie nadają się do gry traktującej o XIX wieku, ale może zrobicie niedługo inną grę w której będzie możliwa gra na kontraktach. No chyba że się umawiamy, że Farmersi nie musża być poprawni historycznie albo (co lepsze) dorabiamy kolejną zakładkę i obok 1832, 1848 i 1869 pojawia się czwarta w której mamy jakąś prymitywną GPW i nieco bardziej rozbudowany rynek finansowy.

Powstaje wówczas wiele nowych możliwośći prowadzenia startegii. Mozemy zarabiać (mając odpowiednio duży kapitał) na sukcesach kogo innego - wystarczy, że kupimy kontrakt na jego wartość majątku. Inną sprawą jest, że ten ktoś moze nam sprawić niespodziankę i zbankrtutować. My idziemy wtedy na dno z nim.

Problem pojawia się w elastyczności przepływu pieniężnego na takiej GPW. Aby była jako taka płynność, gry musiałyby mieć co najmniej kilkunastu uczestników. No i pojawia się też problem realizacji zysków - kto od nas takie akcje czy kontrkaty odkupi w razie gdy będziemy potrzebować gotówki? Trzeba by nieco usztywnić i odrealnić ten rynek, jednak w dalszym ciągu uważam, że byłaby to przednia zabawa i przy okazji edukacja.


Trochę mnie poniosło, przyznaję się bez bicia . Myślę jednak że to was trochę zmobilizuje do dalszej pracy i pokaże ile jeszcze przed wami możliwości i perespektyw rozwoju nie tylko w tej grze .