Witam.
Nie wydaje mi się, żeby ten pomysł już się pojawił, jeśli tak to prosiłbym o litość i nie linczowanie mnie.
![](emotki/yel23.gif)
Najwyżej moderator usunie.
Wydaje mi się, że miło by było ulokować w grze jakiś słowiański akcent.
Destylarnię kupowałoby się, jak np. bar albo tartak, ale sam zakład działałby na zupełnie innych zasadach.
Destylarnię zasilałoby się zbożem z upraw. Tak jak żywemu inwentarzowi można przydzielać pastwiska, tak do destylarni przydzielałoby się np. kukurydzę albo pszenicę (tak więc w miastach z bawełną zakład byłby oczywiście niedostępny). Bimberek byłby rozprowadzany w lokalnym miasteczku, naturalnie po odpowiednio wysokiej cenie. Destylarnia byłaby niedroga, a generowałaby spore zyski. Z małym kruczkiem - pędzenie bimbru jest oczywiście zakazane. Stawiając destylarnię i rozprowadzając alkohol ryzykujemy, ze szeryf nas nakryje i nałoży karę równą np. dwukrotnemu przychodowi, jaki do tej pory uzyskaliśmy dzięki naszej bimbrowni. Ryzyko wykrycia byłoby tym większe, im więcej bimbru przypadałoby na mieszkańca (więcej butelek w obrocie i większa pędzalnia).
Co wy na to?