Gra Ekonomiczna Farmersi

Gra ekonomiczna Farmersi - naucz się zarabiać!

12:35:24

31.05.2007 (Cz) 11.47 (6258 dni temu)

Jak zaczynałem grać w tą grę, polubiłem ją za brak działań wojennych, a tu jakieś kowboje nagle zabierają mi wszystkie krowy z pastwiska...
Ciekawe kiedy na mojej farmie będę mógł zbudować koszary, żeby szkolić wojsko...
Szkoda, zawsze lubiłem gry czysto ekonomiczne, bez czynnika wojskowego...

31.05.2007 (Cz) 13.07 (6258 dni temu)

Tez powoli dochodzę do wniosku, ze kowboje powinni być mniej obecni. Jest to właśnie jeden ze zbyt "losowych" czynników w grze.

31.05.2007 (Cz) 13.09 (6258 dni temu)

Moje zdanie na temat kowboji w grze jest identyczne.Po co główkowac,myśleć i analizować jak i tak jakis gracz pójdzie na łatwizne i ukradnie Ci coś.
Ale to chyba taka nasza polska natura "pójść na łatwizne".

P.S.
A potem sie dzwiwią czemu jest tyle kawałów o polskich złodziejach......

31.05.2007 (Cz) 13.31 (6258 dni temu)

Tu szczególnie irytuje mnie fakt, że jeżeli w pierwszej turze nie zatrudnię kowbojów, to potem leże. Indianie i inni gracze zrobią swoje. Nie ma możliwości zatrudnienia ich później, bo ich liczba jest stała (jeszcze, żeby się zmieniała na wskutek popytu, albo jego braku). W ekonomicznej grze jest wepchnięty totalnie nie ekonomiczny element! Jest on klimatyczny, to przyznaje, ale niestety źle pomyślany.

Żeby jednak nie gadać po próżnicy, a coś zaproponować widzę kilka możliwych rozwiązań.

1. Szybko wprowadzić kilka zaawansowanych miast bez kowbojów. Aktualnie w 48 bez kowbojów jest San Francisco (ale jest miastem bez exportowym i jeszcze z dość małą liczbą dodatkowych atrakcji) i Nashville (które jest w moim przekonaniu super). Pozostałe 3 niestety są oparte na strzelaninach.

2. Zmienić engine obsługi kowbojów. Wprowadzić do nich zależność popytu i podaży oraz płace (w jakimś innym wątku już o tym było). To oczywiście wymaga masy pracy Szeryfa.

3. Wprowadzić małe poprawki w kowbojach, na ile są możliwe, żeby ich urynkowić. Tak, żeby i w środkowej części gry dało się ich wynająć.

Ogólnie w grze są teraz dwa elementy, które jeżeli podejmiesz na początku gry pewną decyzje, to jest bardzo trudno potem to zmienić. Pierwsza to zostanie rolnikiem i sprzedaż bydła (własna albo przymusowa) a druga to o zatrudnieniu kowbojów. A to już jest czysta losowość, bo jakim cudem mam zgadnąć na początku rozgrywki co będzie bardziej opłacalne?

31.05.2007 (Cz) 16.22 (6258 dni temu)

Kowboje to bdb element. Tylko tyle, że musisz go uwzględnić w taktyce.

Lamentujecie jak dzieci, bo dostaliście lanie od lepszych, potrafiących wykorzystać okazje. Mówicie, że wystarczy zatrudnić większość i gotowe. Tylko tak wcale nie jest. Jeśli planujesz zatrudnić większkość, powinieneś to uwzględnić w innych decyzjach. Jeśli nie wypali to prawdopodobnie przegrasz. Żeby się obronić 3-5 wystarczy, a potem nie są już w ogóle potrzebni(farma borni się sama). Jeśli każdy tak pomyśli to nikt nie zatrudni większości(wtedy ten co próbował ma problem).

Ja osobiście w Santa Fe, zaryzykowałem i przegrałem już pierwszej turze. Założyłem, że jeśli jest dolny limit PD to gracze są już bardziej przewidywalni i każdy zatrudni paru. W takim wypadku, nikt nie zdobędzie więkoszości i ataki będą nieopłacalne.
Ja nie zatrudniłem żadnego, żeby całą gotówke zainwestować i wyjść na prowadzenie(brak kowbojów=mniejsze koszty).
Było ryzyko, bo bez kowbojów w początkowym etapie jestem bezbronny. Co się stało? Miałem pecha i straciłem całe stado tj. przegrałem. Przez bezmyślność reszty(wątpie żeby każdy planował jaka ja, heh) jeden zdobył większość i ma wygraną w kieszeni.

Kowboje to wielka zmiana i wymaga czegoś nowego od graczy. Daje nowe możliwości, ale widze Wy wolicie użalać się nad sobą. Myślcie, a nie wrzucacie nowe miasta do szuflady ze starymi.

no offence,

pozdrawiam

31.05.2007 (Cz) 16.42 (6258 dni temu)

1. Nie chodzi o to, ze dostalem w tylek i przegrywam. W miastach z kowbojami mam do tej pory tylko jedno bankructwo i 2 grach idzie mi kiepsko, w kilku z kolei bez problemu bylem na czele (uzywam dwoch loginow, tego oraz lochost).

Moja obserwacja jest bardzo podobna do twojej, tylko mi sie nie podoba fakt, ze jedna decyzja na samym poczatku gry (czy probuje zatrudnic wszystkich kowbojow, czy tylko kilku, czy ryzykuje i nie zatrudniam) - "losowo" determinuje gre. Pisze to w "", bo efekt zalezy od decyzji innych graczy na ktore nie mam wplywu i nie moge ich w zaden sposob przewidziec. To to mnie denerwuje u irytuje, a nie sama obecnosc kowbojow. Ten element jest klimatyczny, ale na ta chwile zle zrobiony.

Farmersi sa reklamowani jako gra ekonomiczna. Idiotyzmem, w moim przekonaniu, jest wprowadac taka nieprzewidywalnosc do ekonomi. Bo w tym momencie robimy z tego totolotka. Zaczynam 3 gry i jak mi w jeden pojdzie to ja gram a pozostalymi bankrutuje czym predzej, zeby rozpocac kolejna.

Gra ma sprawiac przyjemnosc, a mi nie sprawia przyjemnosci meczenie sie przez 12-15 dni jak utrzymac gospodarstwo przy zyciu tylko dlatego, ze na poczatku zatrudnilem/niezatrudnilem kowbojow a rynek zachowal sie tak, czy siak. Gdy wiem, ze cos skaszanilem, to wtedy walka o przetrwanie moze byc pasjonujaca.

31.05.2007 (Cz) 18.25 (6258 dni temu)

że z doświadczeniem gracze nauczą się, że trzeba zatrudnić na początku paru i będzie dużo spokojniej

tak jak w wyżej opisanej grze w Santa Fe, myślalem że jakaś kultura już jest i gracze wiedzą co powinni zrobić

wyszło inaczej, do tego doszedł pech ze atak przypadł na mnie i przegrałem

Uważam, że Szeryf bdb wie co robi.

31.05.2007 (Cz) 20.39 (6258 dni temu)

Właśnie w jednej grze straciłem 127 ze 150 owieczek...
W każdym bądź razie, proponuję na przyszłość wyrównać liczbę miast z i bez dostępnych kałboi.
Ja osobiście nie dam się przekonać, bo zawsze wolałem gry ekonomiczne...
Poza tym łatwo można nie lubianej osoby pozbyć się nawet na dobre, gdy w kilku grach okaże się, że na dzień dobry połowa miasta odwiedziła jego farmę i zaprzyjaźniła się z jego owieczkami/krówkami.
A w celu zaspokojenia mojej chęci na grabieże/zabijanie to gram w Traviana i AA

01.06.2007 (Pt) 09.27 (6257 dni temu)

nastepne miasta beda bez kowbojow i kazdy bedzie mogl wybierac, czy gra z kowbojami czy bez.
wg. mnie kowboje to po prostu nowy czynnik ekonomiczny, ktory trzeba uwzgledniac w kalkulacjach. kowboje sa swego rodzaju polisa ubezpieczeniowa - placisz za nich i masz bezpieczenstwo lub nie placisz, wychodzi cie taniej, ale ryzykujesz. jak w zyciu.
zwykle wystarczy zatrudnic 2-3 kowbojow by czuc sie bezpiecznie. nie jest to duzy koszt i jak kazdy zatrudni 3 kowbojow, to nie maja wtedy praktycznie znaczenia.

01.06.2007 (Pt) 12.39 (6257 dni temu)

Ja myślę, że wielu graczy przegapia w pierwszej turze możliwość zakupu kowboi, z czystej niewiedzy albo nieuwagi zapominają o kowbojach a więc również z wszystkich konsekwencji wynikających z ich nie zatrudnienia. Dlatego proponuję aby po rozpoczęciu gry na górze na pomarańczowo napisana była jakaś informacja, która przypomniałaby wszystkim aby dwa razy pomyśleli o kowojach zanim podejmą decyzje.

Pozdrawiam

02.06.2007 (So) 01.13 (6256 dni temu)

Kowboji trzeba zostawić na pewno w tych miastach, w ktorych już są. Natomiast w nowszych nie zaszkodzi jak beda. Im więcej roznorodnych mozliwosci "wydania" pieniedzy tym gra robi sie coraz bardziej ciekawa. To juz nie jest tak jak w poczatkowych miastach, w ktorych wystarczylo zastosowac jedna z dwoch-trzech strategii.

07.06.2007 (Cz) 22.13 (6251 dni temu)

a czy rozwiązaniem nie byłoby ustawienie domyślnie w miastach z kowbojami, by na starcie gracze mieli po jednym?
zawsze przecież mogą go potem zwolnić.
ale nie byłoby sytuacji, że są całkowicie bezbronni, bo nie zdążyli zatrudnić...

09.06.2007 (So) 15.13 (6249 dni temu)

Od teraz w miastach z kowbojami każdy gracz na początku rozgrywki będzie miał jednego kowboja, by jego farma nie była całkiem bezbronna, gdyby zapomniał później zatrudnić.