Zmiany fermy drobiu, dodanie ryb i eksportu, koncepcja niewolnictwa.
Dość długi temat wątku, z uwagi na to, że wiele w nim będzie

Moje propozycje to: rozwinięcie roli fermy drobiu, dodanie: ryb, kopalni, Stoczni, a co się stoczni (portu...) tyczy, i eksportu za morze

Jak również niewolnictwa, na pewno w 1832r., jak to było w 1848r. z niewolnictwem, nie wiem, ale wydaje mi się, że jeszcze prosperowało. Więc:
1. Ferma drobiu.
Proponuję rozwinąć jej rolę, dodając możliwość wybrania ilości kurczaków, które mają iść pod nóż, jak również rozmnażanie kurczaków. Jak to zrobić? Klikamy na kwadracik obok fermy, wtedy, bądź w następnym roku, pojawiają się: ilość kurczaków, ilość urodzonych kurczaków, ilość ubitych kurczaków (mini hodowla). Możemy wpisywać, jaką ilość kurczaków mamy zamiar ubić, i tyle naszych możliwości. Co do ceny jaj, możemy komplikować, i zrobić tak jak z mlekiem czy wełną, lub zostawić tak jak jest.
Inny pomysł: z kurczakami zrobić to samo co z krowami i owieczkami, tylko żeby była większa różnica, bo jeśli 2 owce to 1 krowa, to różnica tylko w nazwie

Tak więc: na kurczaki będzie trzeba budować kurniki, na 1 działkę mieści się 1 kurnik, w kurniku mieści się 200 kurczaków. Każdy kurczak produkuje x jaj (x- do ustalenia). Każdy kurczak to, dajmy na to, 5 funtów mięcha. A, i za budowę kurnika trzeba trochę zapłacić, tak jak za spichlerz.
2. Ryby, kopalnie, stocznia...
By każde miasto było całkiem wyjątkowe, niech liczy się i położenie geograficzne. Miasta będące nad jakąś większą rzeką (Missisipi, dajmy na to) niech posiadają inwestycję "port" (port rybacki...). Zysk dyktowany ilością ryb w rzece i ceną mięsa (?) lub oddzielną ceną.
Kopalnie będą w miastach blisko gór (np. San Francisco). Oczywiście kopalnia złota już jest, ale tylko w Lidze bądź w Wild West, a nie w zwykłej grze. Inne kopalnie również mile widzialne.
Stocznia, czyli przemysł stoczniowy, statki itp... Zwiększa zysk portu, który oczywiście można zbudować i nad morzem. Oprócz tego zmniejsza koszty eksportu zamorskiego, o którym za chwilę...
3. Eksport do Europy
W Europie produkty z "Nowego Świata" mają duży popyt więc czemu i tam nie eksportować? Bawełny, czy kukurydzy, czy ziemniaków? Owce i krowy oczywiście w Europie są, nimi nie będę sobie głowy zaprzątał. Tak więc ogromne koszty, ale gdy na rynku lokalnym bawełna jest po 2$, tak na rynku eksportowym (morskim) jest po 7$. Koszty eksportu- do uzgodnienia.
Drugi pomysł: eksport do Europy w formie zlecenia, oczywiście przetarg, zbieranie w spichlerzu, zapłata za koszty eksportu i zyski.
To ap ropo pracy Szeryfa nad rynkami eksportowymi.
4. Niewolnictwo.
Przywożenie niewolników do Ameryki. Dość powszechny precedens w tamtych czasach. W informacji o Richmond pisze o dostawach niewolników. Ale czemu nie ma tych niewolników? Jeśli to przez zakaz o nieuczeniu dzieci (które w farmersów grają) stosowania niewolnictwa czy ogólny zakaz rozpowszechniania tego rodzaju treści, to pomysł ten niech pójdzie w niepamięć. Więc: przykład: koszty wynagrodzenia pracownika- 300$, koszt zakupu niewolnika- 1800$-2100$, potem brak kosztów jego utrzymania, a skuteczność pracy taka sama jak zwykłego pracownika. Niewolników zatrudniałoby się w taki sam sposób, jak kowboi, z tą różnicą, że płaciłoby się z góry.
Nie pochwalam niewolnictwa, żeby nie było, jednakże uwarzam, że jeśli było, to i w Farmersach być powinno.
Jeszcze ziemniaki, przy pisaniu o eksporcie tak pomyślałem, zamiast kukurydzy czy pszenicy, na tych samych zasadach.
W miastach z bawełną nie ma młyna, wprowadzić tkalnię. Jedyny problem to zmienić nazwę inwestycji.
Dziękuję za zaznajomienie się z treścią, proszę o odpowiedź, co o tym myślicie? Czy macie inne propozycje? A co najważniejsze, co myśli o tym Szeryf? I co z możliwościami wprowadzenia czegokolwiek z powyższych koncepcji? Nie znam się na programowaniu, więc co nie możliwe, to do kosza