gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> koncepcje i dalszy rozwój >> czy bizony się rozmnażają?

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 34
wątków: 9
czy bizony się rozmnażają?
15.08.2010 (Nd) 10.35 (5084 dni temu)
hejo farmerzy!

mam oto właśnie takie pytanie. czy bizonki na które można polować się rozmnażają?
wypowiedzi: 86
wątków: 3
świetny pomysł!
15.08.2010 (Nd) 10.47 (5084 dni temu)
niestety bizony się nie rozmnażają, ale, szeryfie, dlaczego nie? swoją drogą jest to świetny pomysł!
wypowiedzi: 715
wątków: 56
...
15.08.2010 (Nd) 11.05 (5084 dni temu)
http://tnij.org/bezplodne_bizony -> w ostatniej dyskusji przeciwnicy zmian wygrali, jak będzie teraz ? (mi to jest obojętne )
wypowiedzi: 34
wątków: 9
wapn
15.08.2010 (Nd) 11.06 (5084 dni temu)
Bizonek też zwierze ,rozmnażać się musi. Nie odbierajmy im tej przyjemności
wypowiedzi: 309
wątków: 12

15.08.2010 (Nd) 11.21 (5084 dni temu)
proponuje wprowadzic bonus "zwiekszona plodnosc bizonow o 100%" przydaloby sie przy okazji okreslic, gdzie te bizony sie znajduja, bo ich plodnosc moze byc zalezna od ilosci dzialek rzadowych
wypowiedzi: 34
wątków: 9
wapn
15.08.2010 (Nd) 11.25 (5084 dni temu)
Bizony są chyba dzikie. (czy nie?) więc i żyją w dziczy.
Można by zrobić coś takiego.

Jeżeli są działki rządowe (nie kupione) to bizony rozmnażają się , w miarę upływu czasu działek zaczyna brakować i bizony mają mniej siana (czy tam co one jedzą) ,więc zaczynają głodować/zdychać ,nie chce nim się rozmnażać ,bo są za słabe. ich populacja zmniejsza się samoistnie.
wypowiedzi: 7
wątków: 1
...
15.08.2010 (Nd) 12.51 (5084 dni temu)
Jak najbardziej powinny się rozmnażać. Ale co do pomysłu z działkami to działki nie mają w tej grze chyba określonych rozmiarów, ja bynajmniej nic nie wiem, a poza tym miasto żadne miasto nie jest wielką równiną przeznaczoną pod uprawy zawsze są tereny dzikie i nie zamieszkałem wokół miasta, w tamtych czasach tak było bynajmniej więc pomysł kolegi wapn co do zależności między ilością działek a rozmnażaniem się bizonów jest trochę bez sensu. Ich rozrodczość powinna się tylko opierać na ilości ich populacji w danej turze. Tak na marginesie to bizony pozwoliły mi się ostatnio odbić od dna, ba nawet zbić fortunę Niestety to doprowadziło do wymarcia populacji w tym terenie, gdyby potrafiły się rozmnażać to może by do tego nie doszło i nie miał bym kłopotów z greenpeace?
wypowiedzi: 34
wątków: 9
wapn
15.08.2010 (Nd) 13.01 (5084 dni temu)
@crobelus
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Bizony powinny być na działka rządowych (na których nie ma nic oprócz traw ,lasów itd.),gdy działek rządowych nie ma ,nie ma również bizonów w okolicy. W tamtych czasach działki rządowe nie były ogrodzone. więc bizon mógł swobodnie się przemieszczać po bezkresnych stepach dzikiej Ameryki.


Pomysł z działkami trzeba przemyśleć.
wypowiedzi: 64
wątków: 2
!!
15.08.2010 (Nd) 13.03 (5084 dni temu)
Jestem na tak, zawsze będzie wiecej strzelania!!
wypowiedzi: 66
wątków: 6
s
15.08.2010 (Nd) 13.09 (5084 dni temu)
ja jestem za rozmnażaniem bizonów
wypowiedzi: 81
wątków: 1
crobelus
15.08.2010 (Nd) 13.21 (5084 dni temu)
wapn wcale nie myślał głupio z zależnością między ilością niezagospodarowanych działek - działek rządowych, poszedłbym nawet dalej - podobnie jak z krowami (tudzież owcami) bizony mogłyby wymierać, gdyby było zbyt mało miejsca dla nich.
A co do terenów wokół miast, o których pisałeś, że zawsze istnieją - najbliżej miasta ziemie posiadają mieszkańcy, dalej przedsiębiorcy, a na obrzeżach rząd - dalej zaczynają się tereny dzikie, na które nie opłacałoby się zapuszczać na polowania ze względu na Indian kwestia umowna, ale tak można by to wytłumaczyć
kwestia równowagi wspomniana w poprzednim wątku jest zrozumiała, ale stałą liczbę można zastąpić bardzo niskim współczynnikiem rozmnażania, żeby się nie było do czego doczepić

30 minut myślenia co napisać i już trochę nieaktualnie...
wypowiedzi: 7
wątków: 1
...
15.08.2010 (Nd) 13.22 (5084 dni temu)
To chyba Ty mnie nie zrozumiałeś Cowboy polujący w tamtych czasach nie ograniczał się do granic miasta bo nawet takowych nie było, miasta otaczały dzikie prerie i to właśnie tam wiodły sobie idylliczne życie stada bizonów. Więc co do ich rozrodczości ma liczba działek rządowych w mieście?
wypowiedzi: 34
wątków: 9
wapn
15.08.2010 (Nd) 13.40 (5084 dni temu)
Skoro nie ograniczał się do granic miasta to dlaczego jest napisane "Liczba bizonów w okolicy"?

Tak jak pisał wukat:
...Dalej zaczynają się tereny dzikie, na które nie opłacałoby się zapuszczać na polowania ze względu na Indian...

Zgadzam się z tym ,podobnie jak z zabieraniem miejsca bizonom na rzecz naszych pól/pastwisk. Działka rządowa nie miała 1000m2 tylko dużo więcej ,a skoro jest tych działek kilkadziesiąt/kilkaset to to musi zajmować sporo miejsca ,a skoro zajmuje dużo miejsca to bizony mają go coraz mniej
wypowiedzi: 81
wątków: 1
;)
15.08.2010 (Nd) 13.53 (5084 dni temu)
skoro umawiamy się na określoną liczbę działek, to umawiamy się też na inne rzeczy; wg mnie nikt na polowanie nie zapuszcza się na tereny Indian, jeśli naprawdę nie musi - szczególnie jeśli chodzi o bizony, które zapewniały im pokarm i skóry, dla nich konieczne do życia w tamtych czasach

przeczytaj jeszcze raz co napisałem
1.dalej zaczynają się tereny dzikie, na które nie opłacałoby się zapuszczać na polowania ze względu na Indian
2.bizony mogłyby wymierać, gdyby było zbyt mało miejsca dla nich - nie tyle wymierać, co przechodzić na tereny niedostępne dla białych

nie rozumiem co ci nie pasuje
3. Cowboy - liczba pojedyncza, a w pojedynkę nawet jeśli uda ci się upolować tego bizona, to niewiele z tego będziesz miał - to mi nie pasuje
wypowiedzi: 7
wątków: 1
...
15.08.2010 (Nd) 15.13 (5084 dni temu)
Widzę że kolega wukat lubi łapać za słówka, ale ja nadal nie widzę związku między ziemią rządową która jeszcze nie została zakupiona, a rozrodczością bizonów.
wypowiedzi: 81
wątków: 1
;)
15.08.2010 (Nd) 16.03 (5084 dni temu)
trudno, skoro jesteś przeciw zależności z działkami to podaj jakieś konkretne argumenty, jak na razie nie przemówiłeś do mnie - wydaje mi się, że po prostu nie chcesz przyjąć umowności naszego stanowiska (Wapn się ze mną zgodził).

zobaczymy czy Szeryf się wypowie
wypowiedzi: 7
wątków: 1
Indianie?
15.08.2010 (Nd) 17.13 (5084 dni temu)
Do mnie nie przemawiają Twoje, argumenty. Co mają do tego wszystkiego Indianie? Jakie terytorium Indian? Cała Ameryka była ich. Tak samo jak w okolicy danych miast były stada bizonów, tak i plemiona Indian. Kolega wapn sam to potwierdza: Działka rządowa nie miała 1000m2 tylko dużo więcej ,a skoro jest tych działek kilkadziesiąt/kilkaset to to musi zajmować sporo miejsca ,a skoro zajmuje dużo miejsca to bizony mają go coraz mniej Czyli nie możliwe żeby na tak dużym obszarze nie było Indian. Czyli wynika z tego że stada bizonów w okolicy miast zawsze były przedmiotem sporów z Indianami. Myślisz że jeśli ludzie ze starego kontynentu założyli sobie miasto i jak udowodniłem wyżej, w okolicy byli Indianie, to pakowali szałasy i szukali sobie nowego miejsca do mieszkania? Wszystkie westerny przedstawiające wojny pomiędzy Indianami a Białymi to nie bajki czy wymysły jakiegoś scenarzysty. Tak więc argument że: dalej zaczynają się tereny dzikie, na które nie opłacałoby się zapuszczać na polowania ze względu na Indian do mnie nie przemawia.
wypowiedzi: 81
wątków: 1
;)
15.08.2010 (Nd) 18.09 (5084 dni temu)
a do mnie tak nikt mi nie wmówi, że tereny zamieszkiwane przez Indian znajdowały się kilka km od ostatnich farm (na terenie miasta), bo
1) miasta były zakładane w miejscach względnie bezpiecznych, często po dogadaniu się z Indianami, to natura nas, białych, zepsuła wszystko;
2) Indianie trzymali się z dala od białych, jeśli ci nie naruszali ich terytoriów (o czym cały czas mowa), aż do czasów wojen;

Myślisz że jeśli ludzie ze starego kontynentu założyli sobie miasto i jak udowodniłem wyżej, w okolicy byli Indianie, to pakowali szałasy i szukali sobie nowego miejsca do mieszkania? - bzdura, bo niczego takiego nie pisałem; patrz wyżej;


Czyli wynika z tego że stada bizonów w okolicy miast zawsze były przedmiotem sporów z Indianami. - być może w późniejszym okresie, podczas wytępiania bizonów, kiedy za każdym stadem podążały plemiona (z braku pożywienia); ja pisałem o innej sytuacji, w której problemem byli biali zapuszczający się na terytorium Indian

tak czy siak nie przedstawiłeś nic nowego i nie mam ochoty dalej się wypowiadać, bo to nie wnosi nic do pierwotnego pomysłu
przydałoby się, żeby wziął głos ktoś z konstruktywniejszym podejściem do sprawy
Kuźnia Talentów
wypowiedzi: 76
wątków: 3

...
15.08.2010 (Nd) 21.09 (5084 dni temu)
Pomysł Wapnia i rozwinięcie Wukata wg mnie godne uwagi.
Tak w sumie, to te bizony nie muszą wymierać - mogliby na nie polować Indianie i sprzedawać mięso w mieście zaniżając rynek mięsa. Bizony mogłyby się przemieszczać np: w tym roku twoje uprawy zniszczyło stado bizonów, albo twoje krowy umarły bo trawę zjadło/ zniszczyło stado bizonów oczywiście %-owo do ilości działek.
Wydarzenia te można przewidzieć i dominujący samiec/ samica ludzkiego stada, zamiast wpadać do bliźnich z wizytą kowboi, dbaliby o zmniejszanie liczebności bizonów w okolicy i zarazem o bezpieczeństwo swoich upraw/ stad. pzdr
wypowiedzi: 236
wątków: 5
n
15.08.2010 (Nd) 22.22 (5084 dni temu)
skoro szeryf rok temu był przeciwny wprowadzeniu rozmnażania, to mało prawdopodobne, żeby teraz mu się odwidziało

co do mojej pozycji, to wydaje mi się, że jest dobrze jak jest, są miasta gdzie bizony schodzą szybko - wtedy nie zdążą się rozmnożyć, a są miasta gdzie wiele ich nie zostaje upolowanych, a Ci co polują na "pojedyncze" (czyt. nie wielkie) ilości, będą mieli trudniej, bo im większe stado tym większa obrona
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

bizony
15.08.2010 (Nd) 22.41 (5084 dni temu)
od razu przyznam się, ze nie przeczytałem całości watku. bo duuzo tego naprodukowaliście.

bizonów nie mam zamiaru zmieniać, bo:
- równowaga ekologiczna - niestresowane przez człowieka stado wykazuje się stabilnością liczbową (statystycznie tyle samo się rodzi co umiera)
- realia historyczne - blade twarze w kilka dziesięcioleci wytrzebiły kilka milionów bizonów. gatunek niemal wymarł. gigantyczna zbrodnia - trudno o większą. więc nie udawajmy, że było inaczej.
http://en.wikipedia.org/wiki/Bison_hunting
"[...]Bison were hunted almost to extinction in the 19th century and were reduced to a few hundred by the mid-1880s. They were hunted for their skins, with the rest of the animal left behind to decay on the ground. After the animals rotted, their bones were collected and shipped back east in large quantities.[...]"
- co do ziemi rzadowej - zakładam, że ziemia mieszkańców, graczy i rzadowa to obręb miasta - to może być kilka-kilkanaście km kwadratowych. raczej nie więcej. pastwiska bizonów były tysiące razy wieksze (http://en.wikipedia.org/wiki/File:Extermination_of_bison_to_1889.png). więc żadnego powiązania nie może być.

jeśli przegapiłem coś istotnego, to poproszę na pw strzeszczenie w jednym zdaniu.
  
wypowiedzi: 7
wątków: 1
...
16.08.2010 (Pn) 08.16 (5084 dni temu)
- co do ziemi rzadowej - zakładam, że ziemia mieszkańców, graczy i rzadowa to obręb miasta - to może być kilka-kilkanaście km kwadratowych. raczej nie więcej. pastwiska bizonów były tysiące razy wieksze (http://en.wikipedia.org/wiki/File:Extermination_of_bison_to_1889.png). więc żadnego powiązania nie może być.


Do panów wapn i wukat, a jednak miałem rację. ;>
wypowiedzi: 34
wątków: 9
wapn
16.08.2010 (Pn) 12.21 (5083 dni temu)
Szkoda ,że nic się nie zmieni. Może za jakiś czas szeryf zmieni zdanie.



Forum >> koncepcje i dalszy rozwój >> czy bizony się rozmnażają?