gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> koncepcje i dalszy rozwój >> Wspólny atak kowbojami.

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Wspólny atak kowbojami.
28.09.2010 (Wt) 17.30 (5040 dni temu)
W nawiązaniu do wątku niżej, proponuję zmienić sposób ataków, tak, aby atak dwóch graczy na jednego, był wspólny.

Na przykładzie:

Obecnie jest tak, że jak gracz A (15 kowboi) i gracz B (30 kowboi) zaatakują gracza C, to najpierw atakuje gracz B, potem gracz A, a każdy atak liczy się osobno.

Moja propozycja jest taka, aby w takiej sytuacji odbywał się tylko jeden atak, wspólny. Gracz C byłby atakowany raz, 45 kowbojami.
Podział łupów by następował w zależności od ilości kowboi, czyli gracz A dostałby coś koło 33% łupów, a gracz B koło 66%.


Myślę, że urozmaiciłoby i zdynamizowałoby to ataki.


Co do gier drużynowych, to z jednej strony aby zrobić duży atak, nie trzeba by przerzucać kowboi do jednego gracza, ale z drugiej strony, równie ważnym aspektem trzymania kowboi, jest ich utrzymanie, więc myślę że przekazywanie kowboi nie straciłoby jakoś za bardzo na znaczeniu.
wypowiedzi: 2
wątków: 0
Fajny pomysł
28.09.2010 (Wt) 17.41 (5040 dni temu)
Szczególnie w grach indywidualnych, gdzie można będzie na szybko sklecić koalicję przeciw temu, który wygrywa akurat i jest nie do ruszenia przez żadnego z graczy z osobna, ale już 2-3 pokona go. I wyobraźcie sobie te kombinacje:

A: Hej, B i C, zaatakujmy D, bo wygra!
B i C: OK, wjeżdżamy w niego.
W efekcie B i C wjeżdżają w D, a kowboje A grabią B
wypowiedzi: 3
wątków: 0
nie
28.09.2010 (Wt) 17.47 (5040 dni temu)
to nie bedzie dobrze wspolny atak innych graczy hmmm

przyklad :

gra na 5 graczy kazdy zatrudnia po max kowboi

1 wysunal sie na przod reszta go atakuje

I gdzie tu sprawiedliwosc !! nic nie mogl na to poradzic oprocz pozbycia sie towaru ;(
wypowiedzi: 236
wątków: 5
jestem na nie
28.09.2010 (Wt) 17.56 (5040 dni temu)
tak jak szeriff mówi, będzie to nie uczciwe, bo gracze będa mogli się namawiać i niszczyć kogo chcą

gry indiwidualne staną się grami drużynowymi, biorę sobie znajomego gracza X i gram z nim, a gdy wymaga tego sytacja atakujemy któregoś przeciwnika, aby któryś z nas wygrał

sam bałbym dołączyć się np do gry gdzie jest 3 epikurów, a ja sam miałbym grać przeciwnko nim, wątpie, aby któryś się wychylił i nie pomógł graczom z drużyny albo ze mną go zaatakował...
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

28.09.2010 (Wt) 18.01 (5040 dni temu)
Hehe, a gdzie w grach z kowbojami ma być sprawiedliwość, to Dziki Zachód

Rozumiem krytykę, ale ja w zasadzie nigdy nie traktowałem gier z kowbojami jako sprawiedliwych, za dużo tam przypadku i czynników całkowicie niezależnych od moich decyzji, więc dla mnie poziom niesprawiedliwości mało się zmienia

A tak w ogóle, to przykład z Epikurami jest całkowicie nietrafiony Nie ma u nas team orders i w grach z kowbojami wyrzynamy się nie bacząc na niebieską kropkę

A co do przykładu Sheriffa to właśnie o to chodzi! Niweluje to efekt kuli śnieżnej, który zabija niektóre rozgrywki. To jest idealny przykład za wprowadzeniem tego pomysłu!! Przynajmniej będzie możliwość łatwiejszego doścignięcia tego, co lepiej zaczął, gra nie będzie nudna, tego mi w Farmersach często brakuje, że jak od razu ktoś się wysunie na prowadzenie, to potem często ciężko go doścignąć.



Można się zastanowić nad jakimiś modyfikacjami tego pomysłu, albo nad wprowadzeniem go tylko do scenariuszy, na przykład do Na Zachód.
Albo i do gier drużynowych?
wypowiedzi: 236
wątków: 5
.
28.09.2010 (Wt) 18.10 (5040 dni temu)
nie ma sprawiedliwości, ale to by jeszcze bardziej zepsuło zabawe nimi, byłaby walka, aby jak najszybciej zdobyć sprzymierzeńców

przykład z epikurami jest jak najbardziej trafiony i przekonałem się o tym na własnej skórze parę dni temu

spodobał mi się pomysł z wprowadzeniem do gier drużynowych , gracze umawiają się i atakują wspólnie, nie rywalizują przeciwko sobie
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Przykład Avee.
28.09.2010 (Wt) 18.12 (5040 dni temu)
A co do przykładu Avee, że ludzie będą się parami zapisywali. To już zależy od gracza. Ja gram w gry indywidualne po to, aby wygrać i jeśli nadarzy się okazja aby takiemu graczowi z pary, wbić nóż w plecy, to bym to zrobił Namówić go na wspólny atak na kogoś a potem samemu go zaatakować, wiedząc, że nie będzie miał żadnej ochrony, to by było piękne I tego samego bym oczekiwał od mojego tymczasowego wspólnika, bo na tym dla mnie polega piękno brutalnej gry z kowbojami, hłe hłe

Ale może za dużo nagrałem się w Grę o Tron, gdzie aby wygrać, trzeba co chwilę zmieniać sojuszników i wbijać im nóż w plecy, to jest piękne
http://www.rebel.pl/product.php/1,302/1999/Game-of-Thrones-Gra-o-Tron.html

Oczywiście trzeba oddzielać grę od rzeczywistości i nie przenosić zachować ze świata fikcji, to realu



No ale generalnie to rozumiem krytykę, jest uzasadniona, może to powodować sytuacje, które będą wypaczały grę.

Proponuję to wprowadzić tylko do drużynówek na próbę, czy zda examin.
I do jakiegoś scenariusza. Na Zachód moim zdaniem idealnie się tu nadaje, bo czasami ktoś startuje z przewagą, którą ciężko zniwelować.
wypowiedzi: 302
wątków: 15
28.09.2010 (Wt) 18.23 (5040 dni temu)
Też mi podoba się ten pomysł, ale rozumiem obawy Avee. Fajnie byłoby go przetestować : może nawet jakieś brutalne miasto do tego celu stworzyć? Najlepiej na dużą ilość graczy. Albo ustawić taką opcję w Waszyngtonie

Adrianu - kiedyś będziemy musieli zagrać w Grę o Tron. Mam raptem kilka gier na koncie, więc ze starymi wyjadaczami nie mam szans, ale te kilka rozgrywek sprawiło, że jestem nakręcony na grę
wypowiedzi: 173
wątków: 12
ZA! A nawet przeciw...
28.09.2010 (Wt) 18.38 (5040 dni temu)
Pomysł w ogóle mi się nie podoba.
Powód? Porzucam dużymi liczbami:
Mam 500 kowbojów (chyba tylko w Farmersi Town ) ktoś ma 100 a farmy trzeciego broni 50 - sam bym zabrał wszystko , ale ktoś sprytnie wykorzystujący mechanikę gry zabierze mi 1/6 łupu chociaż sam by nic nie zdziałał. I dochodzi kwestia czyich kowbojów byś zabijał Adrianu? też w stosunku 5:1? Czy może jednak to mniejszy oddział powinien szybciej padać?
wypowiedzi: 1027
wątków: 83

Jak po równo to po równo! :P
28.09.2010 (Wt) 18.44 (5040 dni temu)
Ale o to właśnie chodzi! To wtedy atakuj tego co ma 100, niech nie pasożytuje na Tobie Wchodzisz mu na czysto, jak on będzie atakował tego z 50
Będzie można robić większe kombinacje z kowbojami


Giną, tak, w takiej samej proporcji, to chyba nie problem?



No Buzz, może kiedyś na jakimś farmerskim spotkaniu
wypowiedzi: 3
wątków: 0
;)
28.09.2010 (Wt) 19.17 (5040 dni temu)
tak jak juz pisalem odpada, w moim przykladzie zawarte bylo to ze gracz nie mogl sie obronic nawet gdy by od poczatku nad tym pracowal
wypowiedzi: 173
wątków: 12
No to ten z 50
28.09.2010 (Wt) 19.21 (5040 dni temu)
ukradnie mi 9% zysku - dla mnie to to samo
wypowiedzi: 205
wątków: 7
źle
29.09.2010 (Śr) 15.13 (5039 dni temu)
sumowanie atakujących byłoby złe dla broniącego się i Ci,którzy mówią tu o możliwości powstawania klik,związków mają według mnie uzasadnioną rację.
wypowiedzi: 1
wątków: 0

Tu jest dużo więcej ciekawych możliwości
30.09.2010 (Cz) 22.22 (5038 dni temu)
można by wprowadzić zasadę, że przy takim ataku kowboje atakujących najpierw walczą między sobą, i tylko wygrany (odchudzony o paru truposzków) atakuje ofiarę.
W przypadku ataków 'złodziejskich' - z łupem - można wprowadzić zasadę, że kolejny atakujący atakuje ekipę, której więcej zabierze: bądź pierwotną ofiarę (pozostali przy życiu kowboje+pracownicy), bądź napastników.
Przy okazji wspomnę, że pracownicy powinni móc zginąć, zawężając rynek pracy.



Forum >> koncepcje i dalszy rozwój >> Wspólny atak kowbojami.