
autor |
treść |
   
wypowiedzi: 23
wątków: 2 |
Kowboje w drużynówkach
03.03.2014 (Pn) 23.41 (4065 dni temu)
Nie wiem jak to w innych miastach, ale jeśli chodzi o Chihuahua to moim zdaniem kowboje pełnią rolę marginalną. Mało kosztują lub jest ich za mało, by mogli odegrać jakąkolwiek rolę, nie wspominając o jakiejś znaczącej. I efekt taki, że z 6 graczy (3 drużyny) - 5 graczy musiałoby zapomnieć o zatrudnianiu, by ktokolwiek mógł coś skubnąć. Na logikę, by kowboje nie byli tylko statystami, należałoby ich liczbę "gotowych do zatrudnienia" co najmniej podwoić, by jakkolwiek się wysilić przy zatrudnianiu. A jak wam się wydaje? | oceny: |
   
wypowiedzi: 9
wątków: 0
|
Kowboje w drużynówkach
04.03.2014 (Wt) 08.42 (4064 dni temu)
nie do końca się z Tobą zgodzę, w Chihuahua głównym celem jest zebrać jak największe stado krówek, aby do końca gry utrzymać je, to niestety trzeba doić z kasy partnera, a ten by nie zbankrutować musi polować, ewentualnie handlować ziemią, poza tym zawsze możesz próbować zaatakować kogoś na eksporcie | |
   
wypowiedzi: 172
wątków: 2
|
:-)
04.03.2014 (Wt) 13.18 (4064 dni temu)
Luke, napisałeś oczywistą oczywistość  Dokładnie (ale nie tylko  ) o to chodzi. | |
   
wypowiedzi: 23
wątków: 2
|
tia
04.03.2014 (Wt) 13.30 (4064 dni temu)
Problemy z kasą usprawiedliwiają małą ilość dostępnych kowboi? Czyli, po co kolejne problemy, po co się dodatkowo zastanawiać, kalkulować, ryzykować? Próbować zaatakować zawsze można, ale czym jak nie ma odpowiedniej ilości kowboi? | |
   
wypowiedzi: 81
wątków: 1
|
.
04.03.2014 (Wt) 13.49 (4064 dni temu)
To chyba nie tak. Ooshibby, zastanawiasz się, co zmienić, żeby używać kowboi tak, jak uważasz, że powinno się ich używać. Rzecz w tym, żeby mając daną liczbę/cenę kowboi w mieście umieć użyć ich najlepiej jak się da, dlatego nie ma za bardzo nad czym się zastanawiać. Warto pamiętać, że nawet przy takiej liczbie/cenie kowbojów, część gier jest rozstrzygana w ostatniej turze właśnie przez jakieś atak, który pozornie nie powinien się udać  Nie można popełnić błędu. A jak bardzo chcesz zastanawiać się, kalkulować, ryzykować... Phoenix, Zylo i kowboje to idealne rozwiązanie | oceny: |
   
wypowiedzi: 23
wątków: 2
|
:)
04.03.2014 (Wt) 14.28 (4064 dni temu)
Wukat ja osobiście nie jestem zwolennikiem kowboi. No, ale jeśli już są to, by mieć szansę kogoś hupnąć cupnąć  trzeba liczyć na zbiegi okoliczności takie jak rażący błąd przeciwnika, powściągliwość w zatrudnianiu przez innych rywali, no i oczywiście eksport. O spaleniu działek czy też dziabnięcie pastwisk nie ma raczej mowy. No, jak większość mówi, że jest ok to znaczy że jest ok | oceny: |
|