Gra Ekonomiczna Farmersi

Czym jest Beczka? Co jest w Beczce? I co było pierwsze - Beczka czy kura? Te pytania drążą ludzkie pomysły od zarania dziejów. Męczył się nad nimi Platon, męczył się Nostradamus, męczyło się Discovery Channel. Wieki mijały i dla odróżnienia Beczki od zwykłej beczki, zaczęto używać pojęcia Innej Beczki. Okazało się jednak, że Inna Beczka brzmi zupełnie jak inna beczka – dlatego w późnym średniowieczu w okresie Hiszpańskiej Inkwizycji Której Nikt Się Nie Spodziewał – zaczęto nazywać ją Zupełnie Inną Beczką – i tak już zostało. Powiecie pewnie: ‘Cóż to za pieprzenie? I co to ma niby wspólnego z farmersami??’. Otóż ma! Wiele!
Nieliczni z Was zapewne zdają sobie sprawę z tego, że Beczka pojawiła się na Terra Americanis jeszcze przed Kolumbem i całą tą jego śmieszną ekspedycją. Różnica była niewielka – Beczka wykorzystując Zupełnie Inne Prądy Oceaniczne, pchana siłą bezwładności i magnetyzmu księżycowego dotarła dokładnie tydzień wcześniej. Oczywiście niemałą rolę w odegrał także fakt, że zabierając rosyjski sprzęt nawigacyjny Kolumb na środku Atlantyku uświadomił sobie, że instrukcje nie są tłumaczone na polski.
Jednak wracając do tematu....
Problem polega na tym, że kiedy wylądował na brzegu Ameryka już była (przeplute przetarte) zajęta na własność przez Tajny Zakon z Zupełnie Innej Beczki. Nie mógł więc oddać jej Hiszpanom, którzy sprzedali ją Holendrom, którzy sprzedali Angolom, cholera wie kto sprzedał Fracuzom, następnie Angole doszli do wniosku, że oni w gruncie rzeczy nie są Angole tylko są Hamerykany i wzięli całą Amerykę bezczelnie w leasing nie konsultując się z prawowitym właścicielem. Prosty problem natury prawnej – Ameryka należy do Beczki i Beczka mówi nie! Będziemy o nią walczyć! Na lądzie, na wodzie i w powietrzu! W miastach i we wsiach! O każdą działkę ziemi! O każdy sklep! I o każdy burdel! Owcami! Krowami! I sprzętem zmechanizowanym! Z wymalowanym na sztandarach mottem: ‘Semper fifi et rokokoko’.