Ja tylko rzuciłem hasłem, do marca 2010 ho ho i jeszcze trochę... Pomyślałem po prostu, że rzadko bywam w Łodzi, właściwie nigdy jeszcze tam nie byłem to zapoznałbym paru tamtejszych farmerów, poznał jakieś ciekawe miejsca, dowiedział się co nieco od nich o rzeczach, których w przewodniku "Łódź" nie wyczytam...
Najwyżej na początku lutego odświeżę wątek