gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> o gospodarce >> VAT w góre - a koszty uboczne?

system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

VAT w góre - a koszty uboczne?
12.08.2010 (Cz) 20.55 (5028 dni temu)
pisalem o tym w ostatnim Farmersi Times - czesto chcąc osiągnąć jakiś rezultat, zapomina się o ukrytych kosztach i różnych ubocznych konsekwencjach decyzji.

rząd nam funduje od przyszłego roku podwyżkę VATu do 23% - standardowo wybrano rozwiązanie o najmniejszym oporze (ale wcale nie najlepsze). a koszty uboczne?
poczytajcie:
http://moher75.salon24.pl/212893,vat-23-paraliz-panstwa-okiem-informatyka
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13

No nie wiem
13.08.2010 (Pt) 12.08 (5027 dni temu)
Zastanówmy się najpierw z czego te koszty wynikają. Mowa jest głównie o oprogramowaniu zamkniętym, które jest moim zdaniem w ogóle z gruntu złe Jak ktoś chce sprzedać/kupić program i zakłada, że tak zmienna w gruncie rzeczy kwestia jak wysokość podatków pozostanie bez zmian, to w ogóle nie powinien się za to brać. Z serwisowaniem sprzętu jest podobnie - założenie konstrukcyjne, że np. aby wymienić najczęściej zużywającą się część trzeba wymienić pół urządzenia i w dodatku zrobić to w autoryzowanym serwisie to jakieś nieporozumienie. Produkcji takich sprzętów powinno się chyba zabronić. Podsumowując - koszty nie są wynikiem zmiany podatków, ale sprzętu i oprogramowania. Winni kosztów są producenci i sami klienci, którzy kupili szmelc.

Tak się zapytam - a co gdyby zmiana miała iść w drugą stronę? Czy przy obniżce podatku VAT o 1% krzyczelibyśmy, że koszty są za duże i że to się nie opłaca? Nie wydaje mi się
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

mit wybitej szyby
18.08.2010 (Śr) 10.51 (5023 dni temu)
ładny filmik ilustrujący mit wybitej szyby: http://www.youtube.com/watch?v=TqfbcNQUVbQ&feature=player_embedded


bziku - w zupełności sie nie zgadzam z twoim stwierdzeniem "koszty nie są wynikiem zmiany podatków, ale sprzętu i oprogramowania. Winni kosztów są producenci i sami klienci, którzy kupili szmelc"

sprawdziłem mój program księgowy i nie ma tam opcji zmiany stawek vat. drobnych przedsiębiorców w polsce jest chyba ze 2 mln. większość z nich będzie miała mały problem z przedstawieniem się na 23% vatu. powstanie setki tysięcy nieprawidłowych dokumentów księgowych, które armia biurokratów będzie musiała korygować. to wszystko są gigantyczne koszty. byłyby tak samo przy obniżce VAT.

zarobi może poczta polska na przesyłaniu faktur korygujących. ale to jest dokładnie taki sam mechanizm jak wybicie szyby przez huligana, w załączonym filmiku.
  
wypowiedzi: 504
wątków: 13

Hola hola
18.08.2010 (Śr) 11.30 (5022 dni temu)
Wcale nie twierdziłem, że koszty uboczne nie istnieją lub, że są małe. Odniosłem się tylko do kwestii kto nam te koszty funduje.

rząd nam funduje od przyszłego roku podwyżkę VATu do 23% - standardowo wybrano rozwiązanie o najmniejszym oporze (ale wcale nie najlepsze). a koszty uboczne?

Odczytałem to w ten sposób, że rząd wprowadzając zmianę podatków winny jest takiej czy innej wysokości kosztów wprowadzenia tej zmiany. Z tym się nie mogę zgodzić. Owszem bezpośrednią przyczyną kosztów jest sama zmiana podatków, ale taka zmiana jest czymś naturalnym w dzisiejszej gospodarce i ktoś kto spodziewa się, że dane stawki podatku będą obowiązywały w danym kraju przez najbliższe 100 lat jest zwyczajnym głupcem. Dlatego uważam, że wysokość kosztów jest winą tych, którzy wyprodukowali taki sprzęt i oprogramowanie, które tego nie przewidywało oraz klienci którzy to kupili.

Prosta sprawa, gdyby producenci produkowali sprzęt i oprogramowanie, które w zasadzie bezkosztowo można dostosować do zmian podatku nie byłoby tych kosztów. Taki sprzęt być może byłby nieco droższy, ale pozwoliłby zaoszczędzić w przyszłości, bo nie trzeba będzie kupować nowego sprzętu za każdym razem kiedy podatki się zmienią.

Jak to sobie wyobrażasz Szeryfie, rząd ma się pytać obywateli jaki sprzęt sobie kupili i na tej podstawie decydować, czy zmieniać wysokość podatku? Takie rozwiązanie byłoby przecież absurdalne.

Błędne jest również przekonanie, że rząd będzie winny wystawieniu błędnych faktur. Do wystawienia faktury wystarczy kartka i ołówek, i żaden program nie jest tu potrzebny. Błędne faktury będą wynikiem wyłącznie nieuwagi lub niedbalstwa wystawiających faktury, bo przyczyny techniczne nie odgrywają tutaj roli.
wypowiedzi: 31
wątków: 0
...
18.08.2010 (Śr) 12.01 (5022 dni temu)
No zupełnie nie do końca tak jest jak piszesz, bo wszystkiemu jest winny rząd bo po najmniejszej linii oporu szuka pieniędzy, t.j. poprzez podniesienie podatków. Zwłaszcza, że ruszyli ten podatek, który uderzy w finalnego odbiorcę. Po dupie dostaną jak zwykle najbardziej rodzinny wielodzietne, które i tak mają sporo swoich problemów. Na tym kończy się mit państwa przyjaznego rodzinie (mamy jedna z największych obłożeń podatkowych rodzin z dziećmi w stosunku do singlów w Europie).

O księgowość to się nie ma co martwić. Pracuję w tym zawodzie i wiem coś na ten temat.
Po pierwsze od nas pierwsze co spłynie do skarbowego to VAT-7 25.02, prawie dwa miechy. Oprogramowanie słono kosztuje, aktualizacje również i dostaniemy pewnie już na początku stycznie up-y ze stawkami. Ostatnio było to samo ze stawką 5 na 6% (dla rolników). Więc urzędy i urzędników to ominie. Cała nerwówka spadnie niestety na przedsiębiorców.
Po tyłku mogą dostać przedsiębiorcy mali, którzy nie korzystają z biur i dla cięcia kosztów używają darmowe oprogramowanie, ale sądzę, że i tak szybko wyjdą nowe wersje.
Problem największy będzie z kasami, bo co z tego, że jest ołówek czy długopis i można wypisać. Zdecydowana większość przedsiębiorców to małe rodzinne firmy, gdzie odbiorcą są detaliczne osoby fizyczne nieprowadzące działalności. Na taką osobę zgodnie z ustawą nie piszemy faktury tylko musimy nabić na kasę! Ołówek do niczego się tutaj nie przyda (fakturę można wystawić - tak jak jest np. jak się kupuje coś z gwarancją, ale i tak paragon jest bo musi przejść to przez kasę!).
Duże sieci zakłam sobie poradzą, mają sztab informatyków coś wymyślą... ale z tymi małymi firmami to może być sajgon.
Serwisy pewnie narzucą ogromne ceny za aktualizację, wiadomo oni mają jakiś tam przerób a przyjdzie 20 razy więcej niż są wstanie to +xx% do ceny jak nie +xxx%
No i skarbówka ładnie sobie za to skosi bo narobią sobie dochodu.
Przedsiębiorca później sobie dorzuci co marży, znajdzie się parów cwaniaków, którzy będzie chciało sobie dorobić na zwyżce VAT-u i zasłaniać się będzie podwyżką ceny właśnie wzrostem tego podatku i "po cichu" dorzucą coś do netto.
Zresztą jest sporo przedsiębiorców nie VAT-owców, którym automatycznie wzrosną koszty działalności, przez co też będą podnosić ceny swoich wyrobów (VAT idzie im w koszt )
Jest ryzyko, że po prostu rząd zafunduje nam sporą inflację... i to na najważniejszych życiowo dobrach i usługach przez co realnie stracimy w portfelach 5-10% (w sensie o tyle procent mniej będziemy mogli kupić), nawet jakbyśmy nominalnie mieli więcej
Przykład na zainteresowanych o co w tym wyżej chodzi
W sierpniu dostałeś 3.000 PLN, chleb był po 2.5 -> możesz kupić 1200 bochenków
We wrześnie dostałeś 3.150 PLN czyli nominalnie dostałeś 150 PLN, chleb jednak podrożał 20% i kosztuje 3 -> możesz kupić 1050 bochenków, nominalnie 5% dostałeś więcej a realnie siła nabywcza Twoich pieniędzy spadła o 12,5%
Tego się najbardziej boję, że nas to czeka
wypowiedzi: 504
wątków: 13

Bez przesady!
18.08.2010 (Śr) 12.48 (5022 dni temu)
Widzę, że bardzo solidaryzujecie się z biednymi mikro przedsiębiorcami. Tylko czy rzeczywiście zakup nowej kasy fiskalnej zrujnuje ich budżet? Najtańsza kasa fiskalna kosztuje mniej niż 150 zł

[EDIT] tu miał być link do strony ceneo - niestety nie udało mi się go wkleić tak, żeby działał.

Zakładam, że odpowiednie przeprogramowanie takiej kasy w serwisie jest jeszcze tańsze (inaczej zwyczajnie lepiej kupić nową). Co więcej przerobienie (nie zakup nowej) kasy nie podpada pod mit zbitej szyby, bo nie ma utraty fizycznej wartości.

Rzeczywiście w skali kraju suma zakupu nowych kas/przerobienie starych po 150 zł każda, może być spora, ale dla poszczególnego przedsiębiorcy to nie będzie jakaś tragedia. Nie znam się na tego typu sprzęcie, ale czy nie da się kupić takich kas, by samemu móc je przeprogramować na inną stawkę podatku? Jeśli tak, to odsyłam do wcześniejszego argumentu - trzeba było wcześniej kupić taką kasę, żeby teraz móc samemu sobie przestawić i nie ponosić kosztów.

A co do konsekwencji podnoszenia podatków innych niż koszty technicznego przystosowania do wydawania rachunków, faktur itp. to się nie wypowiadałem i nie zamierzam.
wypowiedzi: 31
wątków: 0
:)
18.08.2010 (Śr) 14.13 (5022 dni temu)
1. "Kowalski" sam nie może sobie grzebać w kasie fiskalnej, musi to zrobić serwisant z uprawnieniami.
2. Jak chcesz kupić nową kasę, to odbiorca od którego kupowałeś wcześniej kasę musi przyjechać zrobić odczyt i do urzędu skarbowego to złożyć - no bo już z niej nie będziemy korzystać.
3. Kupujemy nową kasę w tej samej bądź firmie a, musi przyjechać serwisant, zainstalować a później złożyć w US odpowiednie kwitki.
Ceny godziny serwisowej skoczyć mogą kilkakrotnie


Więc to nie jest do końca takie proste, że kupi sobie i już
Nie mówię już nic o tym, że po całym sklepie trzeba przejść i ponaklejać nowe ceny czyli apteki z nocnym dyżurem czy stacje benzynowe będą miały orzeszek do zgryzienia - to nie jest a wykonalne tylko koszty mogą na prawdę być bardzo dużo, a i od razu się tego nie zrobi wszystkiego
wypowiedzi: 504
wątków: 13

Ciekawe:)
18.08.2010 (Śr) 14.36 (5022 dni temu)
Ok. to już rozumiem, że odnośnie kas to trochę formalności jest. Z ciekawości tylko zapytam o pkt. 2. Czy za to też płaci dotychczasowy użytkownik, czy może producent/serwisant?
wypowiedzi: 31
wątków: 0
:)
18.08.2010 (Śr) 14.53 (5022 dni temu)
Serwisant przyjeżdża, robi odczyt i do urzędu składa kwity... no i oczywiści zostawia fakturkę do zapłaty za usługę
wypowiedzi: 504
wątków: 13

18.08.2010 (Śr) 18.53 (5022 dni temu)
A nie taniej będzie rozwalić kasę młotkiem?
wypowiedzi: 31
wątków: 0
:)
18.08.2010 (Śr) 19.41 (5022 dni temu)
hehhe też zawsze jakieś rozwiązanie
ale i tak musiałby serwisant spróbować dane odzyskać... bo jak się nie odzyska danych i skarbowy sam sobie policzy po swojemu jaka była sprzedaż to jak przyfasolą podatkiem to można się później złożyć
wypowiedzi: 3
wątków: 1
kasa
18.08.2010 (Śr) 20.51 (5022 dni temu)
Bzik może podaj model tej kasy za 150 zł bo z ta cena to przegiąłeś nieźle.

Za 150 zeta to może kupisz Brother P-touch 1280/PL
Znaleziono w 1 sklepie w cenie od 139,00 zł do 139,00 zł.
ale z kasą fiskalną to nie ma nic wspólnego.

Sam jestem serwisantem ale tylko drukarek fiskalnych więc wiem że nikt tak tanio tego nie sprzedaje.
wypowiedzi: 504
wątków: 13

18.08.2010 (Śr) 21.34 (5022 dni temu)
Przecież pisałem, że się nie znam na tym sprzęcie Zamiast się nade mną znęcać lepiej napisz ile taka najtańsza kasa, drukarka, czy co tam jeszcze jest potrzebne kosztuje. A jak jesteś serwisantem to może też ile kosztują usługi, o których pisał Mtx. Mam zamiar w niedalekiej przyszłości założyć własną działalność gospodarczą i choć w mojej branży póki co nie potrzeba kas itp. to chętnie się dowiem tego i owego
wypowiedzi: 3
wątków: 1
kasa
18.08.2010 (Śr) 22.15 (5022 dni temu)
Spoko nie mam pretensji do Ciebie.
Odnosiłem się tylko do ceny bo ja podałeś 2 razy a dopiero potem napisałem że nie znasz się na tego typu sprzęcie
Przecież nie musisz się na tym znać a ceny i tak możesz wiedzieć.

Najtęższa z Elzabu to mini http://www.elzab.com.pl/mini 1099 zł

Najtańsza jaką znalazłem to coś takiego: http://www.paragon.pl/incotex-mercury-130-f.html
ale ile to wart to nie wiem (produkcja rosyjska)

Przegląd okresowy urządzeń fiskalnych 90 zł/szt. w mojej firmie
ale to są ceny jak przeglądy obowiązkowe były co rok a teraz są co 2 lata i większość firm które tylko zajmują się urządzeniami fiskalnymi poniosło ceny i dochodzą nawet do 200 zł za przegląd.
wypowiedzi: 3
wątków: 1
kasa
18.08.2010 (Śr) 22.21 (5022 dni temu)
Z odczytem to jest tak że powinno się z drukarką i klientem pojechać do US i tam dokonać odczytu lub urzędnik może przyjechać do odczytu do klienta co mi się jeszcze nie zdarzyło
Czas wydruku zależy od kilku czynników drukarka igłowa czy termiczna zapełnienie pamięci (teraz drukarki mają pamięć na 2000 rekordów około 5 lat pracy ale stare miały 6000 /15 lat np Elzab FP600 drukarka nie do zajechania),
i czas ten może dojść nawet do 8 godzin wydruk 20 rolek panieru non stop idzie oszaleć przy drukarce FP600

To wtedy puszcza się taki wydruk, a klient już sam zmienia wydruki przyjeżdża się potem z tym wszystkim do US i spisują protokoły.
6 rano rozpoczęcie wydruku o 14 koniec wydruku 14:30 w US 15:00 Koniec odczytu Fajnie co
wypowiedzi: 504
wątków: 13

Uh
19.08.2010 (Cz) 08.33 (5022 dni temu)
Nawet nie miałem pojęcia, że tyle zamieszania jest z tymi kasami. Dobrze wiedzieć na przyszłość, żeby się w to wszystko nie pakować Dzięki za odpowiedź
wypowiedzi: 31
wątków: 0
:P
19.08.2010 (Cz) 09.19 (5022 dni temu)
jak będziesz szukać księgowego to możesz pisać korespondencyjnie też robię
wypowiedzi: 504
wątków: 13

19.08.2010 (Cz) 09.28 (5022 dni temu)
Na pewno będę szukał, ale chyba dopiero koło stycznia, więc spodziewaj się wtedy wiadomości ode mnie.
wypowiedzi: 147
wątków: 4
plusy i minusy
19.08.2010 (Cz) 10.28 (5022 dni temu)
tak czy siak największy problem będą mieć Ci, którzy korzystają z nierozwijanego programowania z zaszytymi stawkami

najlepiej na sytuacji wyjdą programiści i wszelkiej maści serwisanci
wypowiedzi: 31
wątków: 0
:)
19.08.2010 (Cz) 10.31 (5022 dni temu)
No i kochany US bo narobią obrotu dochód i VAT dla nich



Forum >> o gospodarce >> VAT w góre - a koszty uboczne?