03.09.2010 (Pt) 20.28 (5006 dni temu)

To zapewne inwestycja w fundusz typu hedge.
Ostatnio Skarbiec dogadał się z jednym z największych i najstarszych funduszy tego typu i będzie sprzedawał jego jednostki w Polsce.
Jednak, to nie jest gwarancja 18%, a jedynie track record, że tyle średnio zarabiali przez ostatnie kilkadziesiąt lat.
Kupując to ufasz w umiejętności ich zarządzających oraz efektywność stosowanych programów transakcyjnych.
Jednak chciałbym zwrócić uwagę, że -10%, +46%, -5%, +41%, +18%, -20%, +56%, to średnio jest +18% rocznie, ale jak to złożysz w 7-dmio letnią stopę zwrotu i potem wyliczysz wewnętrzną stopę zwrotu, to Ci wyjdzie mniej niż 18% rocznie... Takie podstawowe triki finansistów

03.09.2010 (Pt) 21.07 (5006 dni temu)

nie zgadniecie.
nie chodzi o farmersów.
nie chodzi o track rekord. bo to zalezy od koniunktury.
żaden hedge fund czy inni finansowi naciągacze nie dadzą stopy zwrotu 350% w ciagu 7 lat.
nie chodzi o żadną piramidę finansową, marketingowe bzdury i naciąganie.

chodzi o "window of opportunity". o surowce. o prawdziwą produkcję. o sprawdzone rozwiązanie i alternatywne podejście do starych problemów.

chodzi o duże przedsięwzięcie. administrowane przez duńską firmę. na rynku wschodzącym. o innowacyjny model finansowania, pozwalający inwestować w to jak w fundusz inwestycyjny. zielona gospodarka, zrównoważony rozwój, efekty skali, low cost country i realne potrzeby gospodarki światowej.

trochę o tym poczytałem i mnie to bardzo przekonuje. coś pożytecznego i bardzo dochodowego. solidny biznesplan, doskonale wpasowujący się w globalne trendy.

więcej mogę tylko na maila, osobom które są rzeczywiście zainteresowane.

04.09.2010 (So) 00.13 (5006 dni temu)

Jeśli chodzi o biznes. To owszem na wiatrakach można zarobić i więcej. Notowany na giełdzie PEP ma ROE coś koło 50% (piszę z pamięci), ale to nie jest żadna gwarancja, tylko dobrze poukładana firma, która trafiła z odpowiednimi ludźmi w w odpowiednie miejsce i czas. Jednak w gospodarce większość rzeczy jest nieprzewidywalnych i nie radziłbym nikomu pisać o oczekiwanych zyskach z tak dużym przekonaniem, bo czasami wystarczy trochę niefartu (zmiany legislacyjne, geopolityczne, czy nowy wynalazek) i już po biznesie. Nie mówiąc o potencjalnej nieuczciwości lub partactwie Zarządu!
Przykład tego ostatniego zjawiska, to słynny Immoeast, gdzie już wyglądało, że upadnie, a tu się okazało, że powołano nowy Zarząd i okazał się on o dziwo uczciwy i całkiem sprawny - efekt wzrost kursu akcji przez rok o jakieś 1500% od dołka, po wcześniejszym spadku o 98% w wyniku działań nieuczciwego Zarządu. A biznesplan z grubsza cały czas ten sam.

23.09.2010 (Cz) 22.40 (4986 dni temu)

napiszę coś wiecej o tej inwestycji, bo mysle, że warto ją promować.
Chodzi o plantacje eukaliptusa w Brazylii.

- eukaliptus to paliwo odnawialne - obniża emisję CO2 w stosunku do paliw kopalnych – stąd Brazylia mocno to rozwija (koszt emisji CO2 będzie systematycznie rósł)
- koszt produkcji ok 3 razy niższy niż cena sprzedazy - koszt rzędu 3 tys rali na hektar, przychody po 6-7 latach ok 16 tys rali / ha (zależy od ceny wegla drzewnego)
– rynek tego typu co ropa naftowa – popyt będzie rósł, bo np. huty Mittala przestawiają się na węgiel drzewny. (http://sbbnews.wordpress.com/2010/08/23/arcelormittal%E2%80%99s-charcoal-production-to-double) A Brazylia nie chce już eksportować rudy żelaza – wolą przetapiać u siebie rudę.
- przyrost masy w lesie eukaliptusowym jest ok 15 razy wyższy niż w lesie deszczowym. Oczywiscie w warunkach brazylijskich.
- nie jest wycinana dżungla pod te uprawy. nowe uprawy powstają na nieużytkach, które dotychczas miały zbyt kwasną glebę by jakkolwiek je wykorzystywać pod rolnictwo.
- zawierany jest kontrakt z firmą duńską – można u nich „wykupic” plony z dowolnej liczby hektarów. 2 lata temu mieli raptem 1000 hektarów, teraz już prawie 10 tys.
oto ta firma: http://www.gwm-tv.com

w Polsce było kiedyś głośno o wierzbie energetycznej. a te eukaliptusy to właśnie coś takiego, tylko że rośnie pieruńsko szybko w kraju o taniej sile roboczej.

na wiosnę ta firma organizuje wyjazd na plantacje - można wiec kupić "swoją" działkę upraw i nawet polecieć ją obejrzeć.
generalnie potrzebny jest tylko wkład finansowy na 7 lat. osobiście nie ręczę za ten biznes, ale biznesplan wygląda bardzo obiecująco.

02.12.2011 (Pt) 14.26 (4551 dni temu)

wlasnie zainwestowałem w 0,9 hektara plantacji eukaliptusowej w Brazylii.
inwestycja na 7 lat, exp ROI 10-20% y/y.
na koniec roku mają jeszcze parę niwymiarowych działek, które oferują z dyskontem. zainteresowanym mogę podesłać mailem.